Reklama

Polska

Dzieci z jedynej polskiej wioski na Syberii spędzają Boże Narodzenie w Polsce

- W Polsce bożonarodzeniowe tradycje są bardzo piękne, podczas gdy u nas w Wierszynie niemal zaginęły. Dlatego cieszę się, że pierwszy raz będę na święta właśnie tutaj - mówi w rozmowie z KAI 17-stoletnia Anastasia, która spędzi Boże Narodzenie w jednej z warszawskich rodzin. Z inicjatywy fundacji "Edukacja dla Pokoleń" do Polski przyjechało 20 uczniów z Wierszyny na Syberii, wraz z kilkorgiem rodziców i nauczycieli.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najpierw zwiedzanie Krakowa, Warszawy, Gdańska i Sopotu, a następnie święta Bożego Narodzenia spędzone w warszawskich rodzinach - tak wygląda program pobytu w Polsce uczniów z Wierszyny - syberyjskiej wioski, zamieszkałej przez potomków polskich emigrantów osiedlonych tam na początku XX w.

Dziś rano młodzież, która od 18 grudnia zwiedza Polskę, spotkała się w pałacu arcybiskupów warszawskich z kard. Kazimierzem Nyczem. W wizycie wzięły też udział warszawskie rodziny, z którymi goście z Syberii spędzą święta Bożego Narodzenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas spotkania metropolita warszawski przypomniał, że przyjęcie gości podczas Świąt Bożego Narodzenia jest praktyczną realizacją symbolu pustego nakrycia przy wigilijnym stole.

- To jest piękne, że się spotykamy, poznajemy, nawzajem sobie służymy. Jestem głęboko przekonany, ze ta wymiana i to spotkanie będą miały swój ciąg dalszy dzięki wielu życzliwym ludziom - mówił do zebranych metropolita warszawski. Wspominał też swoje spotkania z mieszkańcami Wierszyny podczas ubiegłorocznej wizyty na Syberii, które stały się jedną z inspiracji do zorganizowania świątecznego przyjazdu do Polski.

Podczas spotkania młodzi goście z Syberii opowiadali kardynałowi o wrażeniach z kilkudniowego zwiedzania Polski. Wielu z nich mówiło, że jest w Polsce po raz pierwszy, bo, choć mają polskie korzenie, odwiedzenie rodzinnego kraju było dla nich nieosiągalne ze względów finansowych. Na zakończenie spotkania, hierarcha podzielił się z gośćmi opłatkiem i ofiarował im świąteczne podarunki, wśród których znalazły się m.in. młodzieżowe modlitewniki.

Organizatorzy wizyty podkreślają, że nie tylko goście ze Wschodu, ale też Polacy powinni patrzeć na to spotkanie, jak otrzymany dar.

"Zawsze, kiedy dzielimy się dobrem z drugim człowiekiem, to dobro wraca w postaci bożego błogosławieństwa i ludzkiej życzliwości. - mówi w rozmowie z KAI ks. Sylwester Jeż, dyrektor fundacji "Edukacja dla Pokoleń" oraz Zespołu Szkół Katolickich im. ks. Piotra Skargi w Warszawie. To właśnie rodziny z tej szkoły przyjmują u siebie młodzież z Syberii na czas Świąt. "Mieliśmy więcej chętnych rodzin, niż gości z Syberii. Niektórzy byli wręcz rozżaleni, że nie mogą nikogo przyjąć" - wspomina ks. Jeż zapowiadając, że planowane są kolejne, podobne inicjatywy.

Reklama

Także Henryka Jachimowicz, nauczycielka jęz. polskiego, która przyjechała wraz z uczniami, z wierszyńskiej szkoły, podkreśla wizyta w Polsce to ważne wydarzenie zarówno dla gości, jak i dla gospodarzy.

"Żadne obrazki, filmy nie przekażą nastroju, klimatu i emocji związanych z prawdziwym polskim świętowaniem Bożego Narodzenia. Tam święta wyglądają zupełnie inaczej, a ci młodzi ludzie, którzy przeżyją święta tutaj, będą mieli punkt odniesienia, wspomnienia, które będą im towarzyszyć w przyszłych latach. Ponadto te dzieci mogą nam przekazać wiele bezcennych doświadczeń, ale, żeby szczerze rozmawiać muszą się tu poczuć bezpiecznie, jak u siebie. I tak jest. Widzę wśród nich osoby, którym oczy błyszczą ze szczęścia i które zapewne powiążą przyszłość z Polską" - zapewnia nauczycielka. Oprócz prowadzenia lekcji w Wierszynie zajmuje się organizacją wydarzeń kulturalnych i zajęć pozalekcyjnych, przybliżających polska kulturę potomkom Polaków, którzy od 6 pokoleń mieszkają na Syberii.

Ich potrzeby, a także możliwe drogi udzielania pomocy doskonale zna Michał Stępniewski, który od lat zajmuje się wspieraniem mieszkańców Syberii i tym razem był jednym z pomysłodawców i organizatorów przyjazdu do Polski.

"Przez ostatnie 25 lat dużo mówiło się o repatriacji, natomiast patrząc przez pryzmat dokonań innych krajów, takich, jak chociażby Niemcy, którzy w latach 90-tych sprowadzili do siebie i zasymilowali większość rodaków z terenów byłego Związku Radzieckiego, czy Kazachstan, w którym 1/10 mieszkańców stanowią repatrianci sprowadzeni z terenów Mongolii - ponad 900 tys. osób - nasze dokonania są znikome" - zauważa Michał Stępniewski w rozmowie z KAI. Przypomina o trwających w sejmie pracach nad ustawą repatriacyjną i zaznacza, że nawet tak drobne gesty. jak święta spędzone wspólnie przez młodzież ze Wschodu i polskich rówieśników są ważnym doświadczeniem dla obu stron.

Reklama

Entuzjazm zarówno warszawskich rodzin, jak i syberyjskich gości pokazuje, że pomysł wspólnego świętowania, to prawdziwy strzał w dziesiątkę.

"Bardzo często gościmy u nas w domu różnych pielgrzymów, więc było dla nas naturalne, że przyjmiemy ich także tym razem. Sami mamy troje dzieci i dużo podróżujemy, chętnie dzieląc się tym co mamy. Chcemy pokazać dzieciom, że wigilijny pusty talerz nie jest pustym symbolem" - tłumaczy Iwona Olszewska, u której święta spędzi dwóch chłopców ze Wschodu.

"Ostatnio czytałem książkę ks. Kaczkowskiego, który mówił, że słowo gościnność składa się z dwóch części: gość i inność. Pisał, że jeśli przyjmujemy kogoś kto jest inny od nas, pod względem języka, obyczajów, koloru skóry - to jest prawdziwa gościnność" - mówi Maciej Jarszewski, który wraz z córką towarzyszył pielgrzymom podczas spotkania u kard. Nycza.

"Dobrze się komunikujemy, gramy w różne gry, bardzo miło spędzamy czas. Na początku trochę się obawiałam, ale bardzo się cieszę, że przyjechali do nas" - dopowiada czternastoletnia Ania Jarszewska.

"Jest inaczej niż zawsze, ale jest fajnie, bo poznaję nowe osoby i mogę podczas świat pomóc komuś, kto jest w potrzebie. Fajnie jest pomagać" - dodaje Mikołaj Molski, piętnastolatek.

Z kolei młodzi goście, oprócz serdecznego przyjęcia w rodzinach, z przejęciem wspominali także zwiedzanie polskich miast i wtorkowe spotkanie z parą prezydencką.

Reklama

Świąteczna wizyta uczniów z Wierszyny, to nie jedyna inicjatywa łącząca mieszkańców Polski i Syberii. Do podejmowania kolejnych, podobnych form współpracy zachęca w rozmowie z KAI ks. Leszek Kryża, dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy KEP.

"Cudowną formą pomocy jest m.in. zaproszenie do Polski rodziny lub dzieci z Syberii, np. w wakacje, na kilkutygodniowy pobyt. Myślę, że mamy takie możliwości, żeby ich tu przygarnąć i po raz kolejny pokazać im piękno naszej ojczyzny. Ważne też, by samemu odważyć się na podróż w rejony syberyjskie. To pozwala nam zauważyć wielkość tego terenu - nie tylko geograficzną, ale tę ukrytą w ludziach, których można tam spotkać, z ich codziennością, marzeniami i pragnieniami."

Jak przypomina ks. Kryża, Polacy niejednokrotnie wyciągali już pomocną dłoń do rodaków na Wschodzie, m.in. realizując projekt "Polska Gościnność", który pozwolił na przyjazd do Polski Polaków z ogarniętego wojną rejonu Donbasu.

2016-12-23 19:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ekspertka: większość sześciolatków lepiej sobie radzi ze smartfonem niż z zawiązywaniem buta

Rodzice coraz wcześniej udostępniają dzieciom nowe technologie, w efekcie nawet 75 proc. sześciolatków sprawnie posługuje się nowymi technologiami, podczas gdy tylko 9 proc. umie zasznurować buty - powiedziała PAP psycholog Marta Wojtas z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Dzieci w coraz młodszym wieku zaczynają korzystać z urządzeń ekranowych np. smartfonów i tabletów. Zdaniem psycholog Marty Wojtas problem jest spory, ponieważ zbyt częste korzystanie z tego typu urządzeń może być szkodliwe dla prawidłowego rozwoju mózgu.

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Czas decyzji wpisany…w Boży zegar – o pielgrzymowaniu maturzystów na Jasną Górę

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna – z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych.

Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję