Reklama

Parafia pw. Przemienienia Pańskiego w Starokrzepicach

Nowa plebania w starej parafii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W parafii Starokrzepice 31 marca odbyła się uroczystość poświęcenia budynku nowej plebanii. Poświęcenia dokonał abp Stanisław Nowak, który odprawił także Mszę św. i wygłosił homilię. Uroczystość zbiegła się z zakończeniem rekolekcji wielkopostnych. Licznie przybyli parafianie wdzięczni, że Pasterz archidiecezji wraz z nimi uczestniczy w rekolekcyjnych rozważaniach, usłyszeli z ust Księdza Arcybiskupa wiele ciepłych słów o swym zaangażowaniu. W krótkim wystąpieniu proboszcz parafii ks. Adam Sołtysiak przypomniał historię budowy nowej plebanii oraz podziękował Księdzu Arcybiskupowi za przybycie i poświęcenie budynku.
Pomysł budowy nowej plebanii w Starokrzepicach pojawił się niespodziewanie. Stary budynek był w złym stanie technicznym i wymagał natychmiastowego remontu. Stara plebania powstała prawdopodobnie przez adaptację czworaków folwarcznych, jeszcze przed I wojną światową. Stąd tak zły (mimo licznych przeróbek) stan budynku. Jednak oszacowany koszt remontu był równie wysoki jak koszt nowego budynku w stanie surowym. W tej sytuacji, po zasięgnięciu opinii parafian, na spotkaniu Rady Parafialnej w 2000 r. postanowiono budować nową plebanię.
Prace zaplanowano na 5 lat, jednak dzięki ofiarności parafian udało się ją ukończyć rok wcześniej. Budynek został zaprojektowany przez architekta pochodzącego z parafii.
Decyzja o budowie nowej plebanii nie była łatwa, ale - jak mawiali niektórzy parafianie - „nasi dziadkowie zbudowali piękny kościół w gorszych czasach”. I wiele w tym racji, bo - jak wynika z opowiadań - żyło się wtedy znacznie biedniej, a władze carskie przeciwne były budowie nowej świątyni.
Parafia Starokrzepice jest bardzo stara. Pierwsza wzmianka o jej uposażeniu przez księcia wrocławskiego - Władysława pochodzi z 1267 r., więc parafia została założona jeszcze wcześniej. Pierwotny kościół modrzewiowy, zniszczony czasem, został rozebrany w XVIII w. W 1736 r. został zbudowany nowy - również modrzewiowy, który spłonął w 1908 r. Obecną świątynię zbudowano w latach 1909-1912. Została zaprojektowana w modnym wówczas stylu - neoromańskim i jest uważana za jeden z najlepszych przykładów tego stylu w kraju.
Doceniając piękno architektury swego kościoła, parafianie podejmują liczne inwestycje upiększające świątynię. Jeszcze za czasów proboszcza ks. Stanisława Kucały pomalowano kościół wewnątrz, podkreślając surowy, neoromański styl budowli. Wymieniono także tynki zewnętrzne. W ostatnich kilku latach z inicjatywy nowego proboszcza ks. Adama Sołtysiaka wstawiono nowe ławki, wyremontowano zakrystię oraz urządzono kaplicę pogrzebową. Jednak inwestycjami, które najkorzystniej wpłynęły na wygląd kościoła, był nowy marmurowy ołtarz, zaprojektowany specjalnie tak, aby współgrał z architekturą świątyni, i położenie w prezbiterium marmurowych okładzin. W planach jest położenie na niektórych ścianach fresków. Wszystko to nie byłoby możliwe bez życzliwości i ofiarności parafian.
Parafianie dbają jednak przede wszystkim o swoje życie duchowe. Uczestniczą licznie w Mszach św. i nabożeństwach. Bardzo wiele osób regularnie przystępuje do spowiedzi i przyjmuje Komunię św. Prężnie działają Koła Żywego Różańca. Jest to nawiązanie do historycznego i bardzo starego modlitewnego Bractwa św. Barbary, przez kilkaset lat funkcjonującego w parafii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Majowy Męski Różaniec ulicami Piotrkowa

2024-05-04 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Maciej Hubka

W sobotę, 4 maja, ulicami Piotrkowa Trybunalskiego przeszedł Męski Publiczny Różaniec. W wydarzeniu, które odbyło się po raz 62., udział wzięło ponad 60 mężczyzn.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję