Reklama

Polska

Odbudować chrześcijańską tożsamość Europy – powstaje Ruch „Europa Christi”

Europejska tożsamość ma chrześcijańskie korzenie. Dzisiejsi decydenci nie widzą tej wielkiej prawdy, a unijne prawodawstwo zmierza w kierunku laicyzacji Starego Kontynentu. Dlatego powstaje Ruch „Europa Christi”, którego ambicją jest odbudowanie chrześcijańskiego myślenia o Europie. Pomysłodawcą inicjatywy jest ks. infułat Ireneusz Skubiś, honorowy redaktor naczelny Tygodnika "Niedziela".

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Inspiracją do powołania Ruchu „Europa Christi” (Europa Chrystusa) była ubiegłoroczna konferencja na temat stanu i współczesnych wyzwań dotyczących Starego Kontynentu, która odbyła się w redakcji tygodnika katolickiego „Niedziela” w Częstochowie.

W trakcie spotkania zastanawiano się m.in. nad skutkami Brexitu, którego zapowiedź oznaczała jednoznacznie, że Europa coraz bardziej pogrąża się w wewnętrznym kryzysie. Padł - nie nowy - wniosek, że Unię trzeba reformować.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W odpowiedzi na te głosy ks. infułat Ireneusz Skubiś, były redaktor naczelny „Niedzieli” zaproponował powołanie Ruchu „Europa Christi” – Europa Chrystusa. - Dla nas, ludzi wierzących, polskich katolików, jest to bardzo ważne. Dostrzegaliśmy, że w różnych dyspozycjach prawnych i ideowych UE nie znalazły się zapisy dotyczące chrześcijańskiej tożsamości Europy. Dzisiejsi decydenci europejscy nie widzą wielkiej prawdy, że Europa ma kulturę chrześcijańską i takież zakorzenienie. Różne dyspozycje unijne biegną w kierunku laicyzacji i ateizacji Europy. Znaczącą sprawą jest lansowany w Unii gender – zauważa ks. Skubiś.

Przypomina, że chrześcijańskie pozdrowienie „Laudetur Iesus Christus! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!” jeszcze dziś zna cała Europa, ale część chciałaby o nim zapomnieć, a zapomnienie to skutkuje zatarciem pamięci o chrześcijańskich korzeniach Europy.

Reklama

Praktyczną odpowiedzią na te procesy katolików powinno być powołanie ruchu, który wzbudzi iskrę potrzebną do odbudowy chrześcijańskiej tożsamości Europy. – Trzeba mieć świadomość, że Europa jest tożsama przez spoiwo, którym jest kultura rozwijana przez Kościół od 2 tysięcy lat przy udziale wielkich chrześcijan i świętych. Kultura ta nieustannie rozpala wszystko, co wielkie, twórcze i służące człowiekowi na ziemi – wyjaśnia ks. Skubiś.

O jakich wielkich chrześcijanach i świętych mowa? Chodzi przede wszystkim o patronów i współzałożycieli zjednoczonej Europy, a zarazem postaci odwołujących się właśnie do chrześcijańskiego dziedzictwa Starego Kontynentu – Alcide de Gasperiego (1881-1954) i Roberta Schumana (1886-1963). Obydwaj są kandydatami na ołtarze.

Pierwszy był m.in. premierem i ministrem spraw zagranicznych Republiki Włoskiej, przez całe życie głęboko wierzącym chrześcijaninem. Drugi – zwany Ojcem Europy i „świętym w garniturze” – był ministrem spraw zagranicznych Francji, autorem tzw. planu Schumana, którego owocem stało się podpisanie w 1950 r. traktatu ustanawiającego Europejską Wspólnotę Węgla i Stali, poprzedniczkę Unii Europejskiej.

Ruch „Europa Christi” zaczyna już nabierać kształtu. 11 i 12 marca jego pomysłodawcy i pierwsi członkowie przybędą z pielgrzymką na Jasną Górę. Towarzyszyć jej będzie intencja powrotu do korzeni chrześcijańskich Europy.

Pierwszego dnia złoży się na nią m.in. Apel Jasnogórski, który poprowadzi metropolita częstochowski abp Wacław Depo. Drugiego dnia Mszy św. w intencji rychłej beatyfikacji sług Bożych Roberta Schumana i Alcide de Gasperiego przewodniczyć będzie bp Artur Miziński, sekretarz generalny Episkopatu Polski.

Reklama

Od godz. 11.00 w auli Kordeckiego potrwa konferencja, w trakcie której o Robercie Schumanie – „uczniu Chrystusa w polityce” i „chrześcijaninie w służbie wspólnego dobra” - opowie o. prof. Bernardo Ardura, norbertanin, postulator procesu beatyfikacyjnego Roberta Schumana.

Z kolei ks. prof. Tadeusz Guz z KUL będzie się zastanawiać, na czym może polegać przemiana Europy w powrocie do chrześcijańskich korzeni przez naśladowanie Roberta Schumana.

We wtorek 14 marca Ruch „Europa Christi” przeniesie się do Warszawy, gdzie od godz. 9.30 na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego odbędzie się sympozjum „Zjednoczona Europa – pomysł wierzących polityków, kandydatów na ołtarze”.

Jego specjalnym gościem ma być Maria Romana de Gasperi, 94-letnia córka Alcide de Gasperiego, która wygłosi „Świadectwo świętości ojca”. Jednym z prelegentów ma być także prof. Rocco Buttiglione, b. włoski minister ds. europejskich. Do Polski przyjedzie także Armando Tarulli, wicedyrektor Fundacji Alcide de Gasperi z Rzymu.

Przedstawione zostaną też m.in. obszerne sylwetki obydwu ojców założycieli zjednoczonej Europy. Instytut Myśli Schumana zaprezentuje ideę zawiązywania tzw. grup Schumana w Polsce, czyli grup eksperckich w różnych obszarach życia społecznego, gospodarczego, kulturalnego i naukowego pracujących nad rozwijaniem zastosowań myśli Roberta Schumana.

Uczestnikami pielgrzymki na Jasną Górę i sympozjum w Warszawie będą ponadto grupy pielgrzymów zorganizowanych przez Instytut Myśli Schumana oraz wszyscy zwolennicy powrotu do chrześcijańskich korzeni Europy.

Jednym z patronów medialnych jest Katolicka Agencja Informacyjna.

2017-03-06 14:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Aktualność zagrożeń dla narodu wskazywanych przez stefana kardynała wyszyńskiego w kontekście zrównoważonego rozwoju

Niedziela Ogólnopolska 40/2023, str. III

[ TEMATY ]

Europa Christi

Instytut Prymasa Wyszyńskiego

Różnorodność europejskiej kultury prawnej a proces kreowania zrównoważonego rozwoju regionalnego

Stefan Kardynał Wyszyński przypominał w swoim nauczaniu o pochodzeniu, znaczeniu i wpływie wartości chrześcijańskich na tożsamość zarówno Narodu polskiego, jak też „narodów świata”. Podczas głównych uroczystości milenijnych w Płocku (13 XI 1966 r.) mówił, że nieodłącznym elementem dziejów Narodu jest doświadczenie religijne, które „[…] jest dla nas tak doniosłe i cenne, iż pragniemy, oparci o przeszłość, iść po kamieniach milowych religijnej kultury Narodu w przyszłość […]”. Jednak – jak zauważał Prymas Tysiąclecia – nie jest to droga łatwa. Na trasie tej bowiem pojawiają się przeszkody, które zwłaszcza dla Narodu ochrzczonego mogą okazać się niszczycielskie, a w konsekwencji doprowadzić do jego zatracenia. Zagrożenia te określał wprost jako: 1) wszelki indyferentyzm, 2) wszelka laicyzacja, a także 3) wszelka przymusowa ateizacja, jakkolwiek zaznaczał, iż pojęcia te mają odmienne znaczenie na Zachodzie i na Wschodzie. Definiując indyferentyzm Stefan Kardynał Wyszyński podkreślał, że stanowi on wszelkie zobojętnienie na człowieka (w tym na jego myśli i wysiłki), jak również na sprawy rodziny, Narodu, a przede wszystkim zobojętnienie na „moce wiary, Ewangelii i Krzyża”. Istotne jest, że Prymas rozróżniał indyferentyzm krajów zachodnich od indyferentyzmu w krajach, gdzie stał się „programem politycznej walki z religijnością”. Prymas Polski ukazywał konsekwencje indyferentyzmu, określanego także „zaprogramowanym zobojętnieniem religijnym”, jako „deflację moralną i społeczną”. Taka postawa zobojętnienia na sprawy Boże skutkować będzie zobojętnieniem również na wszystkie sprawy społeczne, gospodarcze czy publiczne. Dnia 14 VI 1964 r. z okazji 400-lecia przy jęcia uchwał Soboru Trydenckiego przez Sejm w Parczewie Prymas Tysiąclecia przypominał: „Mówi się, że Polska musi być świecka, zeświecczona, czyli bez krzyży, bez Ewangelii, bez kościoła i kapłanów, bez uroczystych nabożeństw i procesji, bez Matki Najświętszej […]”. Należy postawić pytania: Czy po upływie niemalże 60 lat nie słyszymy wciąż takich postulatów? Czy nie jest nadal zachwalana laicyzacja jako zeświecczenie nie tylko życia osobistego i rodzinnego, ale także społecznego i publicznego? Tak pojmowana laicyzacja jest zawsze próbą rozdziału, natomiast – jak stwierdził Stefan Kardynał Wyszyński – „[…] rozdział jest na początku niespołeczny, a później staje się antyspołeczny. Człowiek staje się do tego stopnia martwy i wewnętrznie obojętny, że już nie ma żadnych argumentów i motywów, w imię których można by jeszcze do niego przemówić”. Trzecim zagrożeniem dla Narodu ochrzczonego jest wszelka przymusowa ateizacja rozumiana przez Prymasa jako narzucanie oficjalnego, politycznego światopoglądu, ponieważ odczuwana jest jako „gwałt sumień, wolności myślenia i pragnień” na wszystkich płaszczyznach życia, tj. w rodzinie, w szkole, w pracy, itp. W referacie wygłoszonym na Akademii w Rzymie (5 XI 1964r.) powiedział stanowczo: „Zagadnienie ateizmu ma dziś w wielu krajach oblicze bardziej polityczne niż racjonalistyczne. Istnieje polityczny program laicyzacji, ateizacji, istnieją uniwersytety od ateizowania, istnieją etatowi urzędnicy od ateizacji, półurzędowe stowarzyszenia do ateizowania obywateli”. Wszelka laicyzacja i ateizacja to nie tylko zubożenie człowieka, ale także klęska całego społeczeństwa. W wypowiedziach bł. Stefana Wyszyńskiego można doszukiwać się pewnych elementów współcześnie pojmowanego zrównoważonego rozwoju (choć jeszcze wówczas w taki sposób nie definiowanego), przez który rozumie się „[…] taki rozwój, w którym potrzeby obecnego pokolenia mogą być zaspokojone bez umniejszania szans przyszłych pokoleń na ich zaspokojenie” (Raport Światowej Komisji ds. Środowiska i Rozwoju z 1987 r. pt. „Nasza wspólna przyszłość”). Prymas wskazując zagrożenia mówił o „wszelkim” indyferentyzmie, „wszelkiej” laicyzacji i „wszelkiej” przymusowej ateizacji. W tłumaczeniu tych pojęć bł. S. Wyszyński nie miał na myśli wyłącznie czynnika religijnego, ale także społeczny, gospodarczy czy polityczny – rozumiane zawsze w kontekście poszanowania zarówno praw człowieka, jak i Narodu.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Bp Muskus o nastrojach antyukraińskich: przeszliśmy od solidarności do odrzucenia

Zasiewanie nienawiści, żonglowanie losem słabych jest niegodne cywilizowanego państwa i sprzeczne z moralnością i zwykłą ludzką przyzwoitością - mówił o nasilających się nastrojach antyukraińskich w Polsce bp Damian Muskus OFM. W kościele św. Mikołaja w Krakowie duchowny podkreślał, że ofiarą tego klimatu padają najsłabsi.

Bp Muskus przewodniczył w kościele św. Mikołaja w Krakowie Mszy św. na zakończenie obchodów jubileuszu 700-lecia istnienia parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję