Reklama

Polityka

Problemy unijnych przywódców z prawdziwą solidarnością i autentycznym uczestnictwem

[ TEMATY ]

polityka

Unia Europejska

consilium.europa.eu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reelekcja Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej dokonana przez przywódców państw Unii Europejskiej - pomimo ich wielu zastrzeżeń podawanych w kuluarach i merytorycznego sprzeciwu polskiego rządu oraz towarzysząca jej atmosfera, obnażyła fasadowość Rady i brak autentyczności postaw unijnych przywódców. Po raz kolejny w debacie na szczeblu unijnym posłużono się w sposób instrumentalny zasadą solidarności, rozumiejąc ją jako ślepe i powierzchowne bycie razem. Problem jest jednak głębszy. Wydaje się bowiem, że unijni przywódcy nie zdają sobie sprawy z podstawowego faktu, że zasady życia społecznego (prymatu osoby i podmiotowości (personalizmu); dobra wspólnego i powszechnego przeznaczenia dóbr; pomocniczości; uczestnictwa; solidarności; miłości społecznej i sprawiedliwości społecznej), o których dobitnie przypomina katolicka nauka społeczna, a na które od czasu do czasu, w zależności od potrzeb, powołują się politycy i różni przywódcy, stanowią organiczny system, przez co należy je przyjmować i interpretować z uwzględnieniem ich jednolitego i całościowego charakteru, dostrzegając ich wzajemne powiązania i artykulacje. Błędem jest powoływanie się na którąś z zasad w oderwaniu od pozostałych. Zasady życia społecznego – jak uczy katolicka nauka społeczna - są pierwszym i podstawowym punktem odniesienia dla interpretacji i oceny zjawisk społecznych, oraz kryterium rozeznania i wskazówkami do prowadzenia mądrej i adekwatnej dla rozwoju osoby ludzkiej i społeczności, działalności we wszystkich obszarach życia społecznego. Mają one znaczenie głęboko moralne, bo odsyłają do ostatecznych fundamentów porządkujących życie społeczne. Ukazują także możliwe drogi prowadzące do budowania dobrego i prawdziwie odnowionego życia społecznego, przez co przyczyniają się do kształtowania personalistycznego porządku społecznego. Wydarzenie reelekcji Donalda Tuska opisywane w mediach jako tryumf unijnej solidarności i „klęska” oraz „wpadka” polskiego rządu, w rzeczywistości jest gorzką lekcją niezrozumienia, bądź świadomego zafałszowania zasady solidarności, która organicznie związana jest z zasadą uczestnictwa – będącą fundamentalną dla demokracji aksjologiczno-personalistycznej (w przeciwieństwie do lansowanej demokracji liberalnej, troszczy się o dobro rozwojowe każdego i całego człowieka) oraz społeczeństwa obywatelskiego jawiącego się jako autentyczna demokracja w praktyce. Przyjrzyjmy się więc po krótce zasadzie uczestnictwa. 1. Istota kategorii uczestnictwa Kategoria „uczestnictwa” (łac. participatio) ma bardzo długą historię zarówno w języku filozofii jak i teologii. Pojęcie to spopularyzowane przez stoików, znane było już Sokratesowi, Platonowi, a przede wszystkim Arystotelesowi. W filozofii chrześcijańskiej dużo uwagi poświęcili zagadnieniu uczestnictwa m.in. św. Augustyn, św. Ambroży oraz św. Tomasza z Akwinu. W XX wieku K. Wojtyła rozwinął i opisał to zagadnienie, tworząc autorską teorię uczestnictwa w studium Osoba i czyn. Przywołany Autor ujmuje problematykę uczestnictwa i tego, co jest z nią związane z punktu widzenia personalizmu. Uważa bowiem, że zagadnienie to „zdaje się leżeć w centrum współczesnego myślenia o człowieku (...), w centrum życia i współżycia ludzi”. Dlatego za punkt wyjścia przyjmuje on fakt istnienia i działania konkretnego człowieka wśród innych, a także wspólnie z innymi ludźmi. 2. Rozumienie kategorii uczestnictwa Karol Wojtyła opisuje dwa podstawowe znaczenia uczestnictwa, poddając analizie dwa typy relacji międzyludzkich: 1)„ja” - „ty” oraz 2) „ja”- „ my”. Pierwsze znaczenie omawianej kategorii związane jest z „uczestniczeniem w człowieczeństwie innych ludzi”. Człowieczeństwo w myśli filozoficznej K. Wojtyły to nie abstrakcyjna idea człowieka, ale osobowe „ja”, jedyne i niepowtarzalne. Najbliższe temu określeniu jest pojęcie „bliźni”, które każe dostrzegać i cenić w każdym człowieku coś bezwzględnego, niezależnego od nikogo i żadnej społeczności - „samo tylko człowieczeństwo, którego posiadaczem jest tak samo każdy «inny» człowiek, jak i «ja» sam”. W pojęciu „bliźni” zaznacza się więc podstawowe przyporządkowanie wszystkich ludzi do siebie w samym człowieczeństwie. Uczestniczenie w samym „człowieczeństwie każdego człowieka” jest zdaniem Wojtyły „rdzeniem wszelkiego uczestnictwa”, warunkującym „personalistyczną wartość wszelkiego bytowania i działania wspólnie z innymi”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-03-13 10:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Polak: Kościół w Polsce uczestniczy w budowaniu Europy

[ TEMATY ]

Unia Europejska

BOŻENA SZTAJNER

Dziesięciolecie obecności Polski w Unii Europejskiej stało się dla naszego Kościoła okazją do twórczego uczestnictwa w działaniach dotyczących całej Europy - mówi KAI bp Wojciech Polak w przededniu 10. rocznicy wstąpienia Polski do UE. Sekretarz generalny Episkopatu dodaje, że duże znaczenie dla przyszłości Europy mają również działania w zakresie kościelnych relacji na odcinku polsko-ukraińskim jak i polsko-rosyjskim.

CZYTAJ DALEJ

Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty chce się ze mną i z Tobą spotykać

2024-04-15 14:51

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 23b-28.

Sobota, 11 maja

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję