Reklama

Niedziela Małopolska

Kraków: pierwsze „Dialogi u św. Anny” o posłudze pasterskiej biskupa

Pytania o recepty na zasypywanie podziałów społecznych, styl życia biskupów, wierność nauczaniu Jana Pawła II, ale także o ulubione filmy i książki padały w czwartkowy wieczór podczas „Dialogów u św. Anny” z udziałem abp. Marka Jędraszewskiego. Na pierwsze spotkanie z metropolitą krakowskim do kolegiaty św. Anny przybyły tłumy wiernych.

[ TEMATY ]

Kraków

dialogi w katedrze

dialogi w kolegiacie

Archiwum Archidiecezji Łódzkiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsze w cyklu spotkań abp. Marka Jędraszewskiego z wiernymi poświęcone było posłudze pasterskiej biskupa i składało się z trzech części. Rozpoczęło się od krótkiej katechezy metropolity krakowskiego, omawiającej główny temat spotkania. Następnie zadano kilka z 26 pytań, które napłynęły do niego drogą mailową. Na koniec był czas na pytania spontaniczne od słuchaczy „Dialogów” zgromadzonych w kolegiacie akademickiej św. Anny.

Przedstawiając cel i nadzieje związane z krakowskimi „Dialogami” abp Marek Jędraszewski zauważył, że Kościół znajduje się w okresie „niemałych zmagań”. „Jest to więc miejsce, gdzie będzie szansa, by nasza myśl bywała coraz bardziej uzbrajana w Boże argumenty, by zrozumieć siebie i świat” - tłumaczył prelegent i dodał, że ma w tym niemały udział biskup, którego głównym zadaniem jest nauczanie, wpisane w charyzmat jego posługi. Abp Jędraszewski odwołał się do swojego biskupiego zawołania, które brzmi Scire Christum (Znać Chrystusa), które jest mu bliskie, bo określa jego szczególne zamiłowanie, by nauczać Chrystusa, zbliżać ludzi do Niego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Omawiając pasterską rolę biskupa hierarcha oparł się na adhortacji Jana Pawła II Pastores gregis, która według niego określa program, który Kościół stawia biskupom i to, kim biskup powinien być. „Każdy biskup jest wpisany w trynitarny wymiar. Ma być ikoną Ojca i stąd przekonanie w Bożym ludzie, że trzeba być dobrym ojcem dla swego ludu. Jego los jest wpisany w los Syna Bożego Jezusa Chrystusa. Biskup ma być żywym znakiem Jezusa, gdy spełnia trzy podstawowe funkcje: nauczania, uświęcenia i kierowania Bożym ludem” - tłumaczył, dodając że muszą być one spełniane na wzór Dobrego Pasterza: z miłością, miłosierdziem, znajomością stada i gotowością do wychodzenia, by poszukiwać zagubionych owiec, z czym wiąże się też wymóg świętego życia. Metropolita dodał, że ważna jest dla niego papieska zachęta, by biskup czuł się mocno związany z Matką Najświętszą, Jej życiem, otwarciem na Jezusa i służeniem Kościołowi.

W drugiej części spotkania był czas na pytania, które zostały wcześniej przysłane i przedstawione arcybiskupowi. „Czy u ks. Arcybiskupa kiedykolwiek pojawiała się myśl, że może zostać biskupem? Czy takie myśli, gdy pojawiają się u księży, mogą pochodzić od Ducha Świętego, czy są wyrazem ludzkich ambicji?” - brzmiało pierwsze z nich. Abp Jędraszewski odpowiedział, że nigdy nie myślał o tym, że będzie biskupem. „Byłem szczęśliwy jako wykładowca i za każdym razem byłem wyrywany z życia, które biegło, które było mi bliskie i drogie” - opowiadał, wspominając chwile, w których dowiadywał się najpierw, że będzie biskupem pomocniczym poznańskim, potem metropolitą łódzkim, wreszcie – krakowskim. Odnosząc się do drugiej części pytania, przyznał, że zna księży, którzy myślą o tym, żeby być biskupem. „Miałem na studiach w Rzymie kolegę, który szykował sobie poszczególne elementy stroju biskupiego. Studiów nie skończył” - opowiadał. Zastrzegł jednak, że są to kwestie bardzo indywidualne i osobiste, bo czasem takie myśli mogą się pojawiać, bo Duch Święty „niektórych przygotowuje wewnętrznie”.

Reklama

Osiemnastoletni Damian pytał abp. Jędraszewskiego, dlaczego biskupi żyją ponad stan, mają pałace lub drogie mieszkania, wciąż nowe krzyże pektoralne, pierścienie i mitry. „Na zewnątrz wygląda to jak coś, co jest gorszące. Ale np. krzyż, który mam na sobie, otrzymałem od Jana Pawła II. Inny otrzymałem od obecnego papieża. Miałbym go nie nosić?” - zapytywał metropolita krakowski. „Tu nie chodzi tu o wymianę biżuterii, ale o coś więcej. Patrząc na intencje, które się za tym kryją, to coś innego niż próba pokazania bogactwa. To nie bogactwo osobiste, ale bogactwo ducha Kościoła” - tłumaczył. Przyznał, że mieszkania biskupów są różne: są skromne mieszkania, są też pałace, ale te ostatnie stanowią dziedzictwo Kościoła, historii, tradycji i za tym się nie kryje chęć pokazywania osobistego bogactwa. „Często jest to onieśmielenie: trzeba w takim miejscu zamieszkać w imię troski o dobra Kościoła i o tradycje” - dodał arcybiskup. Przyznał jednocześnie, że ubóstwo powinno być stylem życia każdego biskupa. „Chodzi o to, by mieć wrażliwość i „pachnieć owcami”. Świadectwo ubogiego Chrystusa musi być dawane przez styl życia biskupa. To nachylenie się nad ubogim człowiekiem, który jest skarbem Kościoła, bo Kościół jest domem ubogich” - podkreślił.

Wśród pytań zadawanych spontanicznie przez publiczność pojawiła się kwestia zasypywania podziałów w społeczeństwie. „Czy ks. Arcybiskup pójdzie śladami Jana Pawła II, czy raczej zamierza utrwalać istniejące podziały?” - pytano w kontekście m.in. „Tygodnika Powszechnego”. Abp Jędraszewski podkreślił, że utrwalanie podziałów jest obce posłudze biskupa, ale jedność musi być budowana na prawdzie. „To prawda obiektywna, do której dążymy i której nie możemy się wyrzekać w imię własnej tożsamości” - mówił metropolita krakowski. Przestrzegał przed pozornym dialogiem. „Jeżeli mamy się spotkać w prawdzie, to wymaga, aby dobrze określić, kto kim jest i o co nam naprawdę chodzi” - wyjaśniał. Wyznał, że poraża go skala przemocy słownej w dyskursie publicznym. Według niego przed Kościołem jest wielki wysiłek, aby w imię prawdy budować dobrą przyszłość Kościoła i narodu.

Na koniec padły pytania o ulubione książki i filmy. Arcybiskup Jędraszewski przyznał, że kilka razy oglądał „Pasję”, lubi też od czasu do czasu obejrzeć „Ojca Mateusza”, „dobry film o dobrym księdzu”, a także programy sportowe.

Kolejne „Dialogi u św. Anny” odbędą się 27 kwietnia i będą poświęcone Bożemu Miłosierdziu.

2017-03-24 07:59

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaproszenie do Zabawy

[ TEMATY ]

Kraków

wypadek

Rich Anderson / Foter.com / CC BY-SA

W najbliższy weekend (od 13 do 15 listopada) przy sanktuarium bł. Karoliny Kuzkówny w Zabawie odbędą się oficjalne obchody Światowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. Informacje o zaplanowanych na ten czas wydarzeniach można znaleźć na stronie www.przejscie.com

Stowarzyszenie „Przejście” zaprasza również do udziału w warsztatach, które odbędą się 20 – 22 listopada br. Ich temat brzmi: Przebaczenie to nie obowiązek ale przywilej – źródło uzdrowienia.
CZYTAJ DALEJ

Św. Joachim i św. Anna - rodzice, dziadkowie i wychowawcy

Imiona rodziców Maryi i zarazem dziadków Jezusa są nam dobrze znane. Wynika to z faktu, że ich kult w Polsce jest dość rozpowszechniony. Zapewne powodem tego jest nasze, pełne sentymentu, podejście do kobiecej części rodu Jezusa. Kochamy mocno Najświętszą Maryję Pannę i swą miłość przelewamy również na Jej matkę - św. Annę. Dlatego liturgiczne wspomnienie św. Anny i św. Joachima cieszy się u nas tak dużymi względami. Współcześnie czcimy rodziców Maryi wspólnie, choć początkowo przeważał kult św. Anny. Przywędrował on do Polski już w XIV wieku, kiedy Stolica Apostolska ustaliła datę święta na 26 lipca. Zawsze wyjątkową czcią otaczano babcię Jezusa na Śląsku. Do dziś największej czci doznaje ona na Górze św. Anny k. Opola, gdzie znajduje się cudowna figura tej Świętej. Przedstawia ona św. Annę piastującą dwoje dzieci: Maryję i Jezusa, dlatego powszechnie jest nazywana Świętą Anną Samotrzecią - co można tłumaczyć „we troje razem”. O św. Joachimie i św. Annie nie wiemy jednak za dużo. Pismo Święte o nich nie wspomina. Trochę więcej światła na te postaci rzuca jeden z apokryfów - Protoewangelia Jakuba z końca II wieku. Z niego właśnie dowiadujemy się o imionach dziadków Jezusa. Wiemy też, że byli oni długo bezdzietni. Dopiero wytrwała modlitwa Joachima przez czterdzieści dni na pustyni wyjednała łaskę u Boga. Dar dany im w podeszłym wieku został przepowiedziany przez anioła, który określił mającą się narodzić córkę jako „radość ziemi”. Zapewne św. Joachim i św. Anna byli dobrymi rodzicami, czego bezdyskusyjnym przykładem jest Maryja. Właśnie Ona przyjęła w pokorze Boże wybranie, spełniając Jego wolę wobec siebie. Podkreślił to sługa Boży Jan Paweł II 21 czerwca 1983 r. właśnie na Górze św. Anny, kiedy powiedział, że: „Syn Boży stał się człowiekiem dlatego, że Maryja stała się Jego Matką”. W wielkiej mierze Maryja mogła stać się Matką Zbawiciela dzięki dobremu wychowaniu, które otrzymała w domu rodzinnym. Warto więc postawić pytanie: Czy my potrafimy wyciągnąć z tego właściwe wnioski dla nas samych? Trzeba nam pytać o styl wychowywania naszych pociech. Z niego wynika ich stosunek do sacrum, do świata Bożych planów wobec każdego z naszych dzieci. Św. Joachim i św. Anna na pewno mieli świadomość tego, że ich obowiązkiem jest dobre przygotowanie Maryi do wypełnienia zadań, które Bóg przed Nią postawił.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież przyjął wysokiego przedstawiciela Patriarchatu Moskiewskiego

2025-07-26 17:31

PAP

Ojciec Święty przyjął dziś rano na audiencji Jego Eminencję Antoniego, metropolitę wołokołamskiego, odpowiedzialnego za stosunki zewnętrzne Patriarchatu Moskiewskiego - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Było to pierwsze spotkanie wysokiego przedstawiciela Patriarchatu Moskiewskiego z Ojcem Świętym. Wcześniej uczestniczył on w uroczystościach pogrzebowych papieża Franciszka. Tradycyjnie nie opublikowano po tym spotkaniu komunikatów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję