Reklama

Polska

Dziennik z dni odchodzenia Jana Pawła II do Domu Ojca

Dwanaście lat temu, odszedł do Domu Ojca Jan Paweł II. W tamtym czasie byłem na studiach w Rzymie. To był czas łaski. Z tego okresu pozostały moje zapiski, które dzisiaj także dla mnie są szczególną pamiątką.

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Grzegorz Gałązka

Jan Paweł II podczas Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum

Jan Paweł II podczas Drogi Krzyżowej
w rzymskim Koloseum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

16 stycznia 2005 r. (Rzym, niedziela)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Byłem z mieszkańcami Papieskiego Kościelnego Instytutu Polskiego na audiencji u Ojca Świętego Jana Pawła II. Cudowne spotkanie z racji Bożego Narodzenia. Ojciec Święty był juz bardzo cierpiący. Śpiewał z nami kolędy. To było niezwykłe. Na koniec otrzymaliśmy różańce. Ojciec Święty udzielił nam błogosławieństwa.

2 lutego 2005 r. (Rzym, środa)

Jestem dzisiaj sercem i modlitwą z Ojcem Świętym, który przebywa w poliklinice Gemelli.

3 lutego 2005. (Rzym, czwartek)

Ojciec Święty nadal przebywa w poliklinice Gemelli. Jestem myślą, modlitwą i sercem z chorym i cierpiącym Ojcem Świętym.

10 lutego 2005 r. (Rzym, czwartek)

Ojciec Święty powrócił z Gemelli do Watykanu.

13 lutego 2005 r. (Rzym, niedziela)

Byłem na Palcu św. Piotra na modlitwie „Angelus”. Abp Stanisław Dziwisz, osobisty sekretarz Jana Pawła II odczytał pozdrowienia Ojca Świętego do pielgrzymów z Polski. Pomyślałem, że Ojciec Święty bardzo cierpi.

19 lutego 2005 r. (Rzym, sobota)

Dzisiaj postanowiłem sobie, że nabożeństwo „Dwudziestu sobót” z Pompei ofiaruję w intencji Ojca Świętego i jego zdrowia.

20 lutego 2005 r. (Rzym, niedziela)

Byłem na Palcu św. Piotra na modlitwie „Angelus”. Ojciec Święty bardzo cierpiącym głosem odczytał swoje rozważanie osobiście.

23 lutego 2005 r. (Rzym, środa)

Dzisiaj ukazała się nowa książka Ojca Świętego „Pamięć i tożsamość”.

24 lutego 2005 r. (Rzym, czwartek)

Ojciec Święty ponownie w poliklinice Gemelli. Będzie miał zabieg tracheotomii. W Papieskim Polskim Instytucie Kościelnym rozpoczęła się modlitwa w intencji chorego Ojca Świętego.

27 lutego 2005 r. (Rzym, niedziela)

Z powodu pobytu w poliklinice Gemelli Ojciec Święty nie przewodniczył modlitwie „Angelus”. Jan Paweł II zrobił jednak nieoczekiwaną niespodziankę. Ukazał się w oknie polikliniki i w milczeniu udzielił Błogosławieństwa Apostolskiego.

Reklama

13 marca 2005 r. (Rym, niedziela)

Dzisiaj z kilkoma kapłanami z Instytutu Polskiego byłem przed polikliniką Gemelli na „Angelus”. Wielkie duchowe przeżycie. Dane mi było znowu ujrzeć Ojca Świętego, który pojawił się w oknie polikliniki. Jego błogosławieństwo to ogromna łaska. To była niezwykła audiencja w „trzecim Watykanie”. Przed polikliniką byli mieszkańcy Wadowic. Jedyne słowa jakie Ojciec Święty wypowiedział po polsku brzmiały: „Witam Wadowice”.

Wieczorem Ojciec Święty powrócił z polikliniki Gemelli do Pałacu Apostolskiego.

27 marca 2005 r. (Rzym, niedziela)

Milczące „Urbi et Orbi” Ojca Świętego. Jan Paweł II nie mógł przemówić. Bardzo cierpi.

28 marca 2005 r. (Rzym, wtorek)

Rano w naszym Instytucie Msza św. na rozpoczęcie pielgrzymki do Ziemi Świętej. Pielgrzymce naszej będzie przewodniczył ks. prof. Waldemar Chrostowski, wybitny i znany biblista. Udajemy się do Egiptu, Izraela i Palestyny. Wyruszamy po śladach Jezusa, Mojżesza, św. Piotra. Pięć lat temu swoją pielgrzymkę do Ziemi Zbawiciela odbył Ojciec Święty. Przypomniałem sobie, że na początku pontyfikatu Jan Paweł II został nazwany „nowy Mojżesz”.

Jadąc na lotnisko Fiumicino przejeżdżamy w pobliżu Placu św. Piotra, by spojrzeć na Pałac Apostolski. Moje myśli biegły do Ojca Świętego. To pielgrzymka w intencji Ojca Świętego.

Po kliku godzinach lotu docieramy do Kairu, w Egipcie.

31 marca 2005 r. (Kair, czwartek)

Rano odprawiamy Mszę św. w klasztorze sióstr Elżbietanek. Modlimy się w intencji Ojca Świętego.

1 kwietnia 2005 r. (Kair, piątek)

Reklama

Z Rzymu docierają smutne wiadomości. Jest bardzo zły stan zdrowia Jana Pawła II. Cały świat trwa w zadumie i modlitwie. Gromadzimy się na Mszy św. w klasztorze sióstr Elżbietanek. Modlimy się w intencji Ojca Świętego.

Po Mszy św. udajemy się w kierunku Synaju. W drodze odmawiamy różaniec za Jana Pawła II. Modlimy się trzecią tajemnicą bolesną. Wieczorem docieramy na nocleg do Morgen Landu. Jesteśmy już pod górą Synaj, górą Mojżesza i Dekalogu. Udajemy się na krótki spoczynek.

Na komórkę otrzymałem smsy z Polski:

„Dziś modlimy się za papieża. O godz. 21 zapalamy świecę w oknie”

„Dzisiaj modlimy się za papieża. Odmawiamy jedną tajemnicę różańca. Tworzymy łańcuch modlitwy.”

2 kwietnia 2005 r. (Synaj, sobota)

Pobudka o 1. 30. Już ok. 2 w nocy wyruszamy na Synaj, na górę Mojżesza. To ponad 900 metrów wspinaczki w intencji Jana Pawła II. W drodze odmawiam różaniec.

Ok. 5. 30 rano docieramy na szczyt Synaju. Cudowny wschód słońca i modlitwa poranna w intencji Ojca Świętego.

W drodze powrotnej z Synaju zatrzymujemy się w klasztorze św. Katarzyny. W tym miejscu pięć lat temu Jan Paweł II przewodniczył nabożeństwu. Smutne jest to, że w klasztorze nie ma żadnego znaku upamiętniającego to wydarzenie.

Godz. 21. 37 w Rzymie zmarł Ojciec Święty. Już nasza pielgrzymka nie będzie taka jak od pierwszego dnia.

Na komórkę otrzymałem sms z Polski:

„Wczoraj byliśmy na Jasnej Górze, na Apelu Jasnogórskim. Gdy skończyła się modlitwa ogłoszono, że Ojciec Święty zmarł”.

3 kwietnia 2005 r. (Synaj, niedziela)

Po porannej Mszy św. wyruszamy w kierunku Izraela. W autokarze różaniec i koronka do Bożego Miłosierdzia na zmarłego Ojca Świętego.

Sms z Polski:

„Ogromna rozpacz zagościła w naszych sercach”.

4 kwietnia 2005 r. (Jerozolima, Betlejem, poniedziałek)

Reklama

Odprawiamy Mszę św. w Bazylice Agonii, w Getsemani. Po raz pierwszy odprawiamy Mszę św. bez imienia Jana Pawła II w kanonie Mszy św.

Docieramy do Betlejem. Odmawiamy modlitwę „Regina Coeli” w intencji zmarłego Jana Pawła II. Na ulicach Betlejem są plakaty przypominające wizytę Jana Pawła II w Palestynie.

W Grocie Narodzenia odmawiamy jedną tajemnice różańca za Jana Pawła II. Po południu wracamy do Jerozolimy na Via Crucis, którą odprawiamy w intencji Jana Pawła II. Duże przeżycie to modlitwa w Grobie Pana Jezusa i na Kalwarii. Towarzyszy mi myśl, że pięć lat temu modlił się tutaj Jana Paweł II.

5 kwietnia 2005 r. (Jerozolima, wtorek)

Odprawiamy Msz ę św. w Bazylice Grobu Pańskiego. W kaplicy przy Grobie Bożym jest ustawiony portret Jana Pawła II. Po Mszy św. polski franciszkanin opowiedział nam, że świat Żydów i muzułmanie życzliwie przyjmowali pontyfikat Jana Pawła II.

7 kwietnia 2005 r. (Tyberiada, czwartek)

Jesteśmy nad Jeziorem Galilejskim.

8 kwietnia 2005 r. (Tyberiada, piątek)

Dzień pogrzebu Ojca Świętego. W hotelu „Eden” oglądamy pogrzeb w TV. Wspaniała homilia kard. Józefa Ratzingera. Wierni wznoszą okrzyki na Placu św. Piotra: „Santo subito”. Wierni chcą, żeby Jan Paweł II został ogłoszony świętym. Ściska mnie w gardle wzruszenie. W oczach pojawiają się łzy.

W momencie kiedy po Mszy św. pogrzebowej wnoszona jest trumna do Bazyliki św. Piotra podjęliśmy decyzję, aby udać się nad Jezioro Galilejskie, do kościoła Prymatu Piotra.

Po dotarciu na miejsce jesteśmy jedyną grupą z Polski nad Jeziorem Galilejskim. Jesteśmy na modlitwie w kościele Prymatu Piotra i dziękujemy Bogu za pontyfikat Jana Pawła II. Pomyślałem, że oczami oglądamy Jezioro Galilejskie, a sercem widzimy ciało Jana Pawła II składane do grobu w Grotach Watykańskich. Z połączenia tych dwóch znaków widzi się cały sens tego wszystkiego co się teraz dzieje.

Reklama

9 kwietnia 2005 r. (Rzym, sobota)

Powróciliśmy rano z Ziemi Świętej. Rzym jest inny. Rzym bez Jana Pawła II.

10 kwietnia 2005 r. (Rzym, niedziela)

Dziś przeczytałem i rozważyłem „Testament Jana Pawła II”. W południe w swoim pokoju w Instytucie odmówiłem w milczeniu modlitwę „Regina Coeli”. W kaplicy w naszym Instytucie ustawiony został portret Jana Pawła II.

11 kwietnia 2005 r. (Rzym, poniedziałek)

Postanowiłem od dzisiaj codziennie na różańcu modlić się o beatyfikację Jana Pawła II. Po południu byłem w bazylice św. Piotra na Mszy św. za zmarłego Jana Pawła II (tzw. novendiali).

19 kwietnia 2005 r. (Rzym, wtorek)

Rano w Balice św. Piotra, w Grotach Watykańskich, w kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej odprawiłem Mszę św. Po Mszy św. pomodliłem się przy grobie Jana Pawła II.

Po południu byłem na Palcu św. Piotra. Świat usłyszał „Habemus papam”. Wybrano Benedykta XVI.

2017-03-28 09:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tylko prawda wyzwala

W zamieszkach, w konfliktach, w „diabelskich kalkulacjach” i na wojnie, prawda ginie pierwsza. Jesteśmy świadkami tej starej zasady obserwując wydarzenia na Krymie i sposób myślenia, argumentacji oraz mówienia i działania władz Rosji. Prawda ginie na naszych oczach, przy równoczesnej zmowie milczenia cywilizowanego świata. Jeśli nie ma miejsca dla prawdy w życiu osobistym i społecznym oraz międzynarodowym, zaczyna panoszyć się fałsz, błąd i wielopostaciowe kłamstwo, ubierane w szaty wolności rozumianej jako anarchia, tolerancji zacierającej granice między dobrem i złem oraz pluralizmu wrzucającego do jednego „worka” różnorakie przeciwieństwa. Brak prawdy w życiu moralnym prowadzi do relatywizmu, zaś w życiu intelektualnym do agnostycyzmu i sceptycyzmu. Całe zaś życie człowieka pozbawionego prawdy zmierza do bezsensu, absurdu i nihilizmu. Prawda w jej klasycznym rozumieniu oznacza zgodność tego, co myśli się i mówi, z tym, co jest w rzeczywistości. Człowiek nie tworzy prawdy, ale powinien ją poszukiwać i odkrywać na różnych drogach. Niezmordowanym obrońcą prawdy w życiu osobowym i społecznym był bł. Jan Paweł II.

1. PRAWDA JEST GENETYCZNIE I MERYTORYCZNIE PODSTAWOWĄ WARTOSCIĄ

Jan Paweł II przypomina, że prawda ma charakter uniwersalny, absolutny, obiektywny i niezmienny (Encyklika Veritatis splendor, nr 60; dalej VS). Zdaniem Papieża podstawowym powołaniem każdego człowieka jest poszukiwanie prawdy, która go przekracza, o czym świadczy starożytna tradycja filozoficzna. Człowiek poruszany wewnętrzną potrzebą rozpoznania sensu własnego istnienia, od początku poszukiwał przede wszystkim prawdy o sobie (Encyklika Fides et ratio, nr 1. 5; dalej FR). Ta podstawowa potrzeba sprawia, że proces poszukiwania i poznawania prawdy jest „rozpisany” na całe ludzkie życie, stając się jednym z wymiarów ludzkiego powołania, przez co człowieka można określić „jako tego, który szuka prawdy” (FR, nr 28).

Papież wskazuje, że celem poszukiwania prawdy „nie jest tylko poznanie prawd cząstkowych, dotyczących faktów lub zagadnień naukowych; człowiek dąży nie tylko do tego, aby w każdej ze swych decyzji wybrać prawdziwe dobro. Jego poszukiwanie zmierza ku głębszej prawdzie, która może mu ukazać sens życia; poszukiwanie to zatem może osiągnąć cel jedynie w absolucie. Dzięki przyrodzonej zdolności myślenia człowiek może znaleźć i rozpoznać taką prawdę” (FR, nr 33).

Zdaniem Jana Pawła II prawda, w tym prawda o osobie (zasadnicza i poniekąd najciekawsza) jest poznawalna, wbrew różnym współczesnym stanowiskom. Papież staje po stronie tych, którzy wierzą w siłę poznawczą ludzkiego umysłu. Poszukiwanie prawdy dokonuje się na dwóch uzupełniających się drogach: rozumu i wiary. Dlatego też Ojciec św. apeluje w swoim nauczaniu, o zasadę jednoczącą ludzkie poznanie, wskazując na pozytywne antropologiczne implikacje wynikające z syntezy wiary i rozumu. Zdając sobie sprawę z radykalnych różnic - epistemologicznej i metodologicznej - jakie zachodzą między filozofią (rozum) i teologią (wiara), dostrzega zarazem bogate przenikanie się treściowe tych dróg poznania. Dlatego nawołuje do głębokiej i spójnej syntezy prawd wiary i rozumu. Prawda w papieskim nauczaniu jawi się jako wartość łącząca porządek rozumu z wiarą. Prawda pomaga przezwyciężyć sztuczny rozdział między rozumem i wiarą zainicjowany przez przesądny racjonalizm (FR, nr 45). Jak przypomina Ojciec św., „prawda nie może zaprzeczać prawdzie”(FR, nr 53), przeto czymś normalnym powinna być jedność rozumu i wiary na płaszczyźnie prawdy (FR, nr 79).

Po tych wstępnych twierdzeniach dotyczących prawdy zasygnalizujemy teraz różnorakie konteksty poznawania i funkcjonowania prawdy w życiu indywidualnym i społecznym. Uwzględnimy relacje prawdy do innych wartości, takich jak: dobro; wolność; sumienie; miłość; autokonstytucja osoby; prawo stanowione; odpowiedzialność oraz moralność.

PRAWDA A DOBRO. Ojciec Święty podkreśla ścisły związek prawdy i dobra. Prawda wyzwala dobro. Prawda i dobro przenikają się wzajemnie. Jak zauważa Edward Kaczyński: „prawda jest pewnym dobrem, w przeciwnym razie nie stanowiłaby przedmiotu dążeń i wysiłku woli; dobro jest pewną prawdą, w przeciwnym razie nie byłoby poznawalne. Dzięki temu prawda może być przedmiotem dążeń dla człowieka, który chce ją poznać. Dobro natomiast staje się przedmiotem poznawania jako przedmiot działania. Poznanie dobra może mieć charakter tylko teoretyczny”. Człowiek dąży do dóbr, ale zawsze kieruje się prawdą o dobru. W życiu moralnym prawda rozumu broni przed zrelatywizowaniem dobra, zwłaszcza dobra moralnego. Człowiek jest w tym kontekście najwyższym dobrem - bonum honestum. Prawda o dobru jawi się jako zasada obiektywna, która pozwala człowiekowi odróżnić w praktyce dobro od zła. Odniesienie do prawdy jest swoistą miarą, kryterium dobra, zarówno czynów osoby jak i samej osoby jako ich podmiotu i sprawcy. „Prawda o dobru” jest wyrażeniem często używanym w studiach antropologiczno - etycznych Karola Wojtyły. W wyrażeniu tym nie chodzi o obiektywną „prawdę dobra” jaką zna Bóg, ale o „prawdę o dobru” jaką poznaje osoba, podmiot moralności w swoim sumieniu, uwzględniając obiektywność swojej podmiotowości i swoich stosunków z innymi osobami, światem i Bogiem.

PRAWDA A WOLNOŚĆ. Dobro poznane jako prawdziwe, powinno być wprowadzane w czyn. Nie wystarczy jednak poznać prawdę o dobru, ani nawet ją przeżywać. Osoba poznaje prawdę o dobru nie tylko dla zaspokojenia swojej ciekawości. Dobro poznane w świetle prawdy jeśli nie ma pozostać tylko w sferze intelektualnej, musi stać się zasadą chcenia i działania. Dlatego osoba obdarzona rozumną i wolną wolą, może i powinna realizować prawdziwe dobro, w tym dobro moralne. W związku z tym stwierdzeniem K. Wojtyła napisze, że „osobie ludzkiej przysługuje wolność nie jako czysta niezależność, ale jako „samozależność”, w której zawiera się zależność od prawdy”.

PRAWDA A SUMIENIE. Zdaniem K. Wojtyły funkcja sumienia polega na określeniu prawdziwego dobra w czynie i na ukształtowaniu odpowiedniej do tego powinności. Sumienie jako sąd określający wartość moralną czynu, dobro lub zło w nim zawarte, zależne jest od prawdy. Sprzęgniecie prawdziwości (pozytywna relacja do prawdy) z powinnością (uznaniem potrzeby życia w prawdzie, kierowania się prawdą w aktach woli), leży u podstaw mocy normatywnej sumienia. Zdaniem Wojtyły nie ma prawego sumienia bez odnoszenia jego sądów do obiektywnej prawdy. Prawdziwe sumienie strzeże autentyczności osoby ludzkiej. Autentyczność polega bowiem na rozpoznaniu prawdziwych wartości, skorelowaniu ich do osobowego kontekstu życia konkretnej osoby i kierowaniu się nimi w życiu jako „moimi własnymi”.

PRAWDA A MIŁOŚĆ. Prawda o miłości nie jest łatwą, o czym Papież wielokrotnie przypominał młodzieży podczas kierowanych do niej przemówień i orędzi z okazji Światowych Dni Młodzieży. Prawdziwa miłość wymaga od człowieka pracy, wysiłku i wyrzeczeń. Prawda odgrywa istotną rolę w stosunkach pomiędzy dwoma osobami. Prawda o dobru człowieka i jego godności, stanowi epistemologiczny fundament dla normy personalistycznej w jej pozytywnym charakterze: czego nie wolno mi w stosunku do siebie, do własnego „ja”, nie wolno mi także z tej samej racji i powodów w stosunku do żadnego innego „ja”. Rozpoznanie podmiotowości drugiego „ja” i jego godności osobowej doprowadza podmiot poznający do stwierdzenia faktu, że jedynie afirmując drugiego człowieka dla niego samego, czyni zadość prawdzie o sobie samym. Podmiot poznający odkrywa więc naczelną zasadę etyczną, która brzmi: „osobę każdego drugiego należy afirmować dla niej samej!”. „Osoba jest takim dobrem, napisze K. Wojtyła w Miłość i odpowiedzialność, że właściwe i pełnowartościowe odniesienie do niej stanowi tylko miłość”. Prawda o drugim człowieku, stanowi więc podstawowe kryterium prawdziwej miłości. Na rzeczywisty obraz ludzkiej miłości pomiędzy mężczyzną i kobietą, obok prawdy o człowieku, składa się także prawda o uczuciach i o ludzkiej seksualności. Z połączenia tych prawd wynika kultura upodobań, pozwalająca na prawdziwe zjednoczenie się z drugą osobą. Zdaniem K. Wojtyły, kluczowym momentem miłości czystej jest „przesycanie wrażliwości i uczciwości prawdziwością, tzn. dojrzałym odniesieniem do prawdy”,

PRAWDA A AUTOKONSTYTUCJA CZŁOWIEKA. Poznanie i przeżycie prawdy, oraz jej normatywnej mocy, staje się początkiem autokonstytucji osoby poprzez odkrycie godności osobowej. W związku z tym faktem Jan Paweł II powie, że „w prawdzie zawiera się źródło transcendencji człowieka wobec wszechświata, w którym żyje. Właśnie poprzez refleksję nad własnym poznaniem objawia się samemu sobie jako jedyne jestestwo pośród świata, które widzi się «od wewnątrz» związane poznaną prawdą - związane, a więc także «zobowiązane» do jej uznania, w razie potrzeby także aktami wolnego wyboru, aktami świadectwa na rzecz prawdy. Jest to uzdolnienie do przekraczania siebie w prawdzie (...). Człowiek zauważa po prostu, że jest osobowym podmiotem, osobą. Staje oko w oko wobec swej godności” (Przemówienie do przedstawicieli świata nauki, Lublin, 09.06.1987). Poznanie prawdy, szczególnie „prawdy o osobie”, domaga się procesu uwewnętrznienia, tak aby stała się ona „prawdą o sobie”. Samozależność człowieka od prawdy stanowi o duchowym dynamizmie osoby, o jej spełnianiu się, bądź niespełnieniu w czynie.

PRAWDA A PRAWO STANOWIONE. Jan Paweł II w wypowiedziach skierowanych do pracowników Trybunału Roty Rzymskiej oraz do różnych niekościelnych ciał ustawodawczych, wykonawczych i sądowniczych, przypominał zawsze o konieczności kierowania się prawdą jako zasadą i celem każdego procesu ustawodawczego, sądowniczego i wykonawczego. Prawda powinna być podstawą aktów prawnych, w myśl starego aksjomatu kanonistycznego: „veritas est basis, fundamentum seu mater iustitiae” (prawda jest od początku fundamentem, matką i prawem sprawiedliwości). Dlatego też Papież nawołuje do zachowania i pielęgnowania tego szczególnego związku między prawdą a sprawiedliwością oraz prawdą a prawem stanowionym, gdyż od jakości tych relacji, zależy jakość życia społecznego;

PRAWDA A ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Odpowiedzialność rodzi się z rozpoznania prawdy stając się powinnością. Odpowiedzialność w ujęciu K. Wojtyły jest konsekwencją umysłowej zdolności odpowiadania na wartości. Osoba jest odpowiedzialna za swoje czyny, gdyż ma zdolność poznania prawdy o dobru, a następnie zdolność odpowiadania na dobra oraz wartości, które ją mobilizują do ich spełnienia. Człowiek czuje się odpowiedzialny za czyn, ponieważ w odpowiedź woli włącza się moment prawdy o dobru, który decyduje o tym, czy wola wybrała dobro prawdziwe, czy tylko pozorne. Odpowiedzialność jako fakt wewnątrzosobowy, przeżywana jest w powiązaniu z sumieniem, które wskazuje na dynamiczną relację woli do prawdy. Odpowiedzialność zakłada odpowiadanie woli na dobro, wartości. Jak zauważa K. Wojtyła w studium Osoba i czyn „wola to nie tyle zdolność dążenia do przedmiotu ze względu na jakąś jego wartość, ile zdolność samodzielnego odpowiadania na te wartość (...). W ten sposób rysuje się układ «odpowiadanie - odpowiedzialność»”.

Odpowiedzialność zawiera w sobie coś z powinnościowego odniesienia do wartości. Powinność jawi się jako dojrzała postać odpowiadania na wartości. To jednak za mało umieć i chcieć odpowiadać na wartości. W osobie i jej działaniu ta cecha woli - „odpowiadanie na wartości” - przybiera postać „odpowiadania za wartości”. W nauczaniu naszego Autora odpowiedzialność jawi się jako sens prawdy i sens wolności. Przeżycie odpowiedzialności rodzi się z rozpoznania prawdy. Przeżycie odpowiedzialności jest subiektywnym wyrazem obiektywnej odpowiedzialności, rozpoznaniem tego, co człowiek „powinien” wobec Boga, innych i wobec samego siebie.

PRAWDA A MORALNOŚĆ. Człowiek jako podmiot moralny ujawnia się w czynach i poprzez czyny, którym przysługuje wartość moralna. Czyny ludzkie są moralnie dobre lub moralnie złe, czyli odznaczają się moralnością. Poprzez czyny moralnie dobre lub złe, osoba ludzka sama staje się dobra lub zła. K. Wojtyła podkreślał, że w moralności istotne jest nie samo działanie, ale działanie moralnie dobre lub złe, czyli realizacja dobra prawdziwego. Moralność, to przede wszystkim dziedzina dobra i zła, realizujących się w akcie ludzkim. U podstaw spełniania dobra moralnego i spełniania się w tym akcie osoby ludzkiej, zawsze leży prawda. Człowiek dąży do dóbr, ale zawsze kieruje się prawdą o dobru. W życiu moralnym, prawda rozumu broni przed zrelatywizowaniem dobra, zwłaszcza dobra moralnego. Prawda broni też przed sprowadzeniem dobra do uczuć (D. Hume), do emocji (M. Scheler), czy też do czystej formy apriorycznego rozumu praktycznego (I. Kant).

PRAWDA A MAŁŻEŃSTWO I RODZINA. Jan Paweł II ukazując małżeństwo i rodzinę jako wzór wspólnoty międzyosobowej (Adhortacja Familiaris consortio, nr 11-27) podkreśla podstawową i niezastąpioną rolę prawdy w procesie budowania wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej.

2. PRAWDA A ŻYCIE SPOŁECZNE

Wszystkie zasygnalizowane powyżej relacje pomiędzy prawdą, a innymi wartościami mają wielki wpływ na życie społeczne. Jan Paweł II apeluje o respekt dla prawdy w różnych sektorach życia społecznego. Wie bowiem, że dla zbudowania aksjonormatywnego ładu społecznego, prawda i prawdomówność stanowią trwały fundament, bowiem „w sytuacji, w której nie istnieje żadna ostateczna prawda, będąca przewodnikiem dla działalności politycznej i nadająca jej kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza” (VS, 101). Dlatego Papież domaga się otwartego i odnawiającego się w każdym nowym pokoleniu poszukiwania prawdy, które powinno charakteryzować całościową kulturę narodu, w tym jego kulturę polityczną (zob. Encyklika Centesimus annus, nr 50).

O pożytku prawdy i prawdomówności w całości życia społecznego, Papież nauczał podczas IV pielgrzymki do Ojczyzny, w homilii wygłoszonej 6 czerwca 1991 r. w Olsztynie, w związku z refleksją nad ósmym przykazaniem Dekalogu. Uczył wówczas, że: „prawda jest dobrem, a kłamstwo, fałsz, zakłamanie jest złem. Doświadczamy tego w różnych wymiarach i w różnych układach (...) prawda jest dobrem dla człowieka, jest dobrem dla człowieka w odniesieniach międzyludzkich, jest dobrem dla człowieka w odniesieniach szerszych, społecznych. Jest dobrem. Drugi człowiek ma prawo do prawdy. Człowiek ma prawo do prawdy”.

Przeciwieństwem prawdy i prawdomówności jest m.in. kłamstwo, manipulacja, propaganda, oszczerstwo, obmowa, „fałszywe świadectwo”. Papież przeciwstawia się różnego rodzaju kłamstwom w życiu publicznym, a więc także w polityce, postulując „wielką pracę nad mową” i „wielką potrzebę odkłamania naszego życia w różnych zakresach”. W związku z tymi spostrzeżeniami Ojciec Święty uczył dalej, że: „trzeba przywrócić niezastąpione niczym miejsce cnocie prawdomówności. Trzeba, by ona kształtowała życie rodzin, środowisk, społeczeństwa, środków przekazu, kultury, polityki i ekonomii”. Aby „praca nad mową” i prawdomównością w życiu społecznym wydała oczekiwane owoce, Papież dodaje cenną uwagę mówiąc, że: „w ogóle nie da się zachować ósmego przykazania - przynajmniej w wymiarze społecznym - jeśli brakować będzie życzliwości, wzajemnego zaufania i szacunku wobec tych wszystkich odmienności, które ubogacają nasze życie społeczne”. Poznanie prawdy powinno prowadzić do jej przyjęcia, zawierzenia się jej oraz wierności. W obliczu prawdy człowiek doświadcza nie tylko swej podmiotowości poznawczej, ale także podmiotowości moralnej, polegającej na samozwiązaniu się z rozpoznaną i uznaną prawdą. Osoba staje się więc odpowiedzialna za poznaną prawdę stając się jej powiernikiem.

Skoro tak ma się rzecz z poznaną prawdą, pytamy się obecnie, co daje człowiekowi odkryta i realizowana prawda w życiu osobistym i społecznym? Jan Paweł II uczy, że „zakorzenienie się człowieka w prawdzie”, pozwala mu odkryć i przeżywać mądrościowy charakter wiedzy i życia (FR, nr 107). Prawda odkrywana i urzeczywistniana, chroni także ludzki rozum przed „sprowadzeniem do funkcji czysto instrumentalnych” przywracając mu „prawdziwą godność” (FR, nr 81). W świetle obiektywnej prawdy rozum odkrywa, że „nie może przypisać sobie statusu absolutnego i wyłącznego” (FR, nr 78), ale musi stawać się rozumem prawym, czyli reflektującym i transcendującym siebie. Bowiem rozum prawy, to „rozum rozmyślający właściwie o prawdzie”, powiązany z cnotą roztropności i będący kluczem do zrozumienia filozofii chrześcijańskiej (FR, nr 50).

Uznanie prawdy za fundament życia osoby i społeczeństw, chroni człowieka przed różnego rodzaju redukcjami i wypaczeniami. Człowiek jest powołany do odkrywania prawdy i życia prawdą. Jednak jak zauważa Papież w Liście do Rodzin, współczesna cywilizacja dotknięta jest głębokim kryzysem. A jest to na pierwszym miejscu „kryzys prawdy” to znaczy kryzys pojęć. Prowadzi on do zatarcia sensu, a w końcu do zafałszowania znaczeń takich pojęć jak: miłość, wolność, dar bezinteresowny, osoba (nr 13; FR, nr 81). Do tych zafałszowanych pojęć można dodać w świetle papieskiej refleksji także takie jak: demokracja, społeczeństwo, prawa człowieka, naród, państwo. Jan Paweł II przestrzega przed kryzysem prawdy, tak w życiu osobistym jak i społecznym. Różnorako jawiący się kryzys prawdy, zmierza w dziedzinie teorii do pozytywizmu poznawczego, którego owocem jest agnostycyzm. Z kolei w dziedzinie działania i moralności, kryzys prawdy wiedzie do utylitaryzmu, cywilizacji skutku i użycia, w której osoby stają się przedmiotem użycia, podobnie jak używa się rzeczy. Negacja istnienia prawdy absolutnej, przy równoczesnej absolutyzacji rozumu ludzkiego, prowadzi również do „zamierania prawego sumienia”, manipulacji prawdą i szerzenia się niewłaściwie rozumianej tolerancji. To w gruncie rzeczy, prowadzi do „cywilizacji śmierci” (List do Rodzin, nr 13).

Kryzys prawdy zagraża więc nie tylko życiu i funkcjonowaniu pojedynczego człowieka, ale całych społeczeństw, na co wielokrotnie wskazywał w swoim nauczaniu Jan Paweł II. Powyższe analizy dotyczące prawdy, pozwalają nam zobaczyć ją jako jedną z podstawowych zasad wychowania. Dzięki prawdzie odkrywanej i urzeczywistnianej w życiu, możliwe staje się wychowanie prawdziwościowe, tak w wymiarze indywidualnym, jak i społecznym. Tylko prawda wyzwala poszczególnego człowieka i całe narody.

CZYTAJ DALEJ

Mamy medal. Polacy pokonali Słowenię

2024-06-30 18:35

[ TEMATY ]

siatkówka

PAP

Polscy siatkarze pokonali Słowenię 3:0 (26:24, 25:16, 25:17) w meczu o trzecie miejsce Ligi Narodów w Łodzi. To piąty medal biało-czerwonych w tych rozgrywkach i trzeci brązowy.

Wcześniej trzecie miejsce Polacy zajęli także w 2019 i 2022 roku. W swoim dorobku mają również złoto wywalczone rok temu i srebro z 2021 roku.

CZYTAJ DALEJ

Trwa Wielki Odpust Tuchowski

2024-06-30 23:03

Br. Kacper Grabowski CSsR

    Pierwszy „pełny” dzień Wielkiego Odpustu Tuchowskiego za nami! Niedziela okazała się niezwykle bogata w treści i wydarzenia.

    Rozpoczęliśmy o godzinie 5:00 uroczystym odsłonięciem Obrazu Matki Bożej Tuchowskiej, po którym została odprawiona Msza św. Sumie odpustowej o godz. 11:00 przewodniczył o. Janusz Sok CSsR, były Prowincjał Prowincji Warszawskiej Redemptorystów. Podczas kazania opowiadał o cudach, które w dalszym ciągu dokonują się w naszym życiu za sprawą wstawiennictwa Matki Bożej Tuchowskiej, mimo że często tego nie dostrzegamy. Po Eucharystii wyruszyliśmy w radosnej procesji, śpiewając uroczyste „Te Deum” .

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję