Reklama

Parafia pw. św. Faustyny Kowalskiej w Szczukowicach

Mały cud św. Faustyny

Parafia w Szczukowicach to jedna z najmłodszych parafii w diecezji kieleckiej - jeśli nie najmłodsza. Powstała bowiem w 2000 r. Jeszcze do niedawna nikt chyba nie przypuszczał, że wśród szczerych pól w Szczukowicach stanie świątynia - i to w tak krótkim czasie. Zarówno proboszcz ks. Jan Wojtyna, jak i parafianie fakt ten komentują krótko: to mały cud św. Faustyny Kowalskiej. Jak doszło do tego cudu?

Niedziela kielecka 24/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rok jubileuszowy

Mieszkańcy Szczukowic oraz Górek Szczukowskich byli przywiązani do swoich rodzimych parafii: kieleckiego Białogonu oraz do piekoszowskiego sanktuarium. Jednak poważną uciążliwością była odległość. O ile do kościoła w Piekoszowie wierni mieli stosunkowo blisko, to do drewnianego kościółka w Białogonie odległości były znaczne.
I właśnie podczas jednej z wizytacji duszpasterskich, kiedy białogońską parafię odwiedzał bp Marian Florczyk, powstała myśl, by w Szczukowicach wybudować kościół. Pomysł ten nabrał szybko realnych kształtów. Już 28 czerwca 2000 r. bp Kazimierz Ryczan erygował nową parafię. I wydarzenia nabrały tempa. Wierni bardzo sprawnie przystąpili do budowy kościoła oraz do tworzenia wspólnoty.

W remizie

Proboszcz ks. Jan Wojtyna z uśmiechem wspomina nieodległe lata, kiedy to została wręczona mu decyzja Biskupa Kazimierza, który posłał go jako proboszcza do nowej podkieleckiej parafii. Jak twierdzi, w pierwszej chwili był przerażony. I trudno się dziwić. Wszystko trzeba było zorganizować od początku. Na szczęście pomogli ludzie, którzy do dziś dbają o swoją małą świątynię.
Początki, jak zawsze, były trudne. Jednak już pierwsza Msza św. odprawiona w starej remizie strażackiej napawała optymizmem: wierni przybyli tak licznie, że nie zmieścili się w budynku. A mieszkańcy parafii z radością przyjęli księdza.
Ta pierwsza, historyczna Eucharystia została odprawiona 2 lipca 2000 r. O tym, że Opatrzność czuwa nad parafią, wierni szybko się przekonali. Pomoc w tworzeniu wspólnoty napływała z wielu stron. Bodajże pierwszą osobą, która pomogła nowej parafii był pochodzący ze Szczukowic śp. ks. Stanisław Kornecki - ufundował ołtarz i ambonę.
Młodą parafię często odwiedzali księża biskupi, dodając otuchy, wspierając w trudnych chwilach. W styczniu 2001 r. do parafii przybył bp Mieczysław Jaworski, parę miesięcy później bp Kazimierz Ryczan, który 29 kwietnia poświęcił plac pod budowę kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Niedaleko od szosy

Ks. Jan przez blisko dwa lata mieszkał u państwa Kapustów. W poszukiwanie terenu pod budowę świątyni zaangażowało się wiele osób. Jedną z nich był sołtys Szczukowic - Franciszek Zarychta. To dzięki jego staraniom doszło do porozumienia kilku gospodarzy, którzy zgodzili się sprzedać spory kawał ziemi na potrzeby parafii. Teren ten leży kilkaset metrów od trasy z Kielc do Piekoszowa. Parafianie szybko się zmobilizowali do pracy. Na prośbę Księdza Proboszcza, aby przyjść do pracy przy wykopach pod fundamenty, zgłosiło się kilkadziesiąt osób.
Ks. Jan Wojtyna bardzo ciepło mówi o parafianach. Od samego początku pomagają mu we wszystkim, przez cały czas budowy kościoła ich zapał nie gasł - codziennie na plac budowy przychodziło od 20 do 30 osób, co świadczy o tym, jak bardzo pragnęli mieć własną świątynię.
O niezwykłej zaradności oraz pracowitości parafian świadczy też fakt, iż w czasie budowy kościoła równocześnie podjęli się modernizacji i rozbudowy szkoły podstawowej w Szczukowicach. Dzięki olbrzymiemu zaangażowaniu dyrektora szkoły Renaty Pająk udało się wybudować toalety, szatnię, a w końcu całe dodatkowe skrzydło budynku. A w tym samym czasie trwał jeszcze remont i rozbudowa remizy strażackiej. To wymowne znaki tego, jak mieszkańcy parafii są związani ze swoją „małą ojczyzną”.

Małe cuda

W czasie, gdy dorośli pracowali przy budowie kościoła, młodzi parafianie garnęli się do służby liturgicznej ołtarza. „Pierwszym ministrantem - wspomina ksiądz proboszcz - był Tomasz Kubicki, który bardzo dużo pomagał. Po roku istnienia parafii poszedł do Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach wraz ze swoim kolegą Tomaszem Prędotką”.
Na pierwszą pielgrzymkę do Częstochowy udały się aż trzy autokary parafian. W czasie tej pielgrzymki wierni zakupili monstrancję do kościoła.
Kościół rósł bardzo szybko. Już w grudniu 2001 r. wierni zgromadzili się w kościele na pierwszej historycznej pasterce. Mszy św. przewodniczył ks. Andrzej Kaszycki - przyjaciel młodej parafii. Przyjeżdża do Szczukowic na każde wezwanie, pomaga nie tylko odprawiając Msze św. Nierzadko sam zasiada do organów i w ten sposób pomaga w dobrym przeżywaniu Eucharystii. To między innymi dzięki jego zapobiegliwości parafia wzbogaciła się o trzy dzwony. Ufundowali je zaprzyjaźnieni z ks. Kaszyckim i parafią Maria i Helmut Raiserowie z Niemiec. Pan Raiser, widząc, jak szybko powstaje nowa świątynia, postanowił kupić dzwony, by te „swoim głosem przypominały ludziom o Bogu i nawoływały do wspólnej modlitwy”. Niezwykły dar niemieckiej rodziny poświęcił 21 września 2003 r. bp Kazimierz Ryczan.

Ze św. Faustyną

Ksiądz Proboszcz oraz wierni czują opiekę św. Faustyny Kowalskiej. Wszystko, co udało się im dokonać w tak krótkim czasie, świadczy o tym, że Święta czuwa nad ich wspólnotą.
Ale ks. Jan nie tylko dbał o budowę materialnej świątyni. Przede wszystkim zadbał o duchowe tworzenie wspólnoty. Praktycznie od samego początku organizował pielgrzymki, rekolekcje, wakacyjne wyjazdy dla młodzieży. Ta praca również przyniosła efekty, które można oglądać na własne oczy. W małej parafii działa pięć kółek różańcowych, Apostolat Maryjny, schola młodzieżowa i schola dziecięca, 30 ministrantów posługuje podczas Mszy św. Sam fakt, iż dwóch młodych ludzi odkryło w sobie dar powołania, świadczy o tym, że praca duszpasterska przynosi konkretne efekty.
Ksiądz Proboscz jest znany z zamiłowania do sportu. Brał udział w Mistrzostwach Polski Księży w Tenisie Stołowym, gdzie zajął wysokie miejsca. Nic więc dziwnego, że stworzył Parafialny Klub Sportowy, mogący się poszczycić wieloma osiągnięciami. I co roku w parafii organizowane są zawody sportowe dla dzieci, młodzieży i dorosłych.
Parafianie lubią też pielgrzymować. Dzięki życzliwości ks. Ryszarda Bugajskiego pochodzącego z Leszczyn, a obecnie pracującego w Gdańsku, już czterokrotnie mogli wyjeżdżać na kilkudniowe pielgrzymki.
Ksiądz proboszcz stara się, by wszyscy mieszkańcy parafii czuli się prawdziwą wspólnotą. Dlatego też z okazji św. Mikołaja funduje dla wszystkich dzieci w parafii prezenty.
Dzieci i młodzież, doceniając pracę księdza, garną się do kościoła. A dzięki temu, że mają swój kościół bliżej, znaleźli tu swoje miejsce, tutaj chodzą na Mszę św., tutaj spotykają się w salkach, grają w piłkę i tu pomagają księdzu w pracy duszpasterskiej.
„Jest nadzieja, że wyrosną z nich dobrzy, uczciwi ludzie - mówi Ksiądz Proboszcz - ich czas staram się wypełniać, by częściej myśleli o Bogu, przyjaźni, dobroci”. Jest nadzieja, że z nich będą powołania do kapłaństwa i życia zakonnego. Nad tym czuwa patronka parafii św. Siostra Faustyna.

2004-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozmowa z Ojcem - #V niedziela wielkanocna

2024-04-27 10:33

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: usiłuje się niedobre ideologie wprowadzać do szkół, a nawet do serc małych dzieci

2024-04-27 09:57

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Nie możemy dopuścić do tego, by żyć bez Chrystusa. Nie możemy pozwalać obojętnie na to, by Chrystusa wyrywać z naszych sumień w imię nowych ideologii i „postępowej wizji świata” - mówił abp Marek Jędraszewski 26 kwietnia podczas 40-lecia parafii i 30-lecia konsekracji kościoła św. Jana Chrzciciela w Pyzówce.

Na początku Mszy św. proboszcz, ks. Andrzej Wiktor, przypomniał historię powstania tej wspólnoty i świątyni. - Dwa pokolenia chrześcijan wyrosły z tej świątyni. I w tej niewielkiej wspólnocie, która, jak czytamy w Dziejach Apostolskich, „Trwa na modlitwie, Eucharystii, łamaniu chleba i w nauce apostołów” - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję