Reklama

Ks. Zygfryd Berezecki

Po ulicach tego miasta stąpał Święty

W kwietniu br. w Chełmie odbyła się uroczysta sesja poświęcona życiu i posłudze ks. Zygfryda Berezeckiego. Zorganizowała ją parafia Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, Komitet Roboczy ds. Beatyfikacji ks. Zygfryda Berezeckiego oraz Chełmska Biblioteka Publiczna. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. kapłani, wychowankowie ks. Berezeckiego oraz liczna grupa osób znających go osobiście.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość rozpoczęło otwarcie wystawy pt. Ks. Zygfryd Berezecki - droga do świętości. W Galerii Patio Chełmskiej Biblioteki Publicznej zgromadzono pamiątki rodzinne związane z osobą ks. Zygfryda, liczne fotografie, dokumenty, rękopisy jego kazań i innych wystąpień publicznych oraz artykuły prasowe. Kolejnym punktem uroczystości była Msza św. koncelebrowana w intencji beatyfikacji ks. Berezeckiego w bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, której przewodniczył ks. kan. Stanisław Rojek. Proboszcz parafii mariackiej, ks. inf. Kazimierz Bownik, we wstępie powiedział: „Kiedy już od wielu miesięcy w parafiach chełmskich przypominamy postać ks. Berezeckiego, mamy świadomość, że po ulicach tego miasta stąpał święty. Choć jeszcze formalnie nie rozpoczął się proces informacyjny do beatyfikacji, to w pamięci wielu osób, jego byłych uczniów, pozostanie na zawsze jako święty. Dzień dzisiejszy w Chełmie jest jakby głośnym przypomnieniem tego, iż w tym mieście urodził się, pracował i zmarł, tu spoczywa na cmentarzu przy ulicy Lwowskiej, niezwykły kapłan, który w odczuciu wielu ludzi zapisał się złotymi zgłoskami. To właśnie oni podjęli się trudu przygotowania procesu informacyjnego”. Proboszcz podziękował wszystkim, którzy przygotowali sesję naukową o ks. Berezeckim, a szczególnie Chełmskiej Bibliotece Publicznej z jej dyrektorami Andrzejem Miskurem i Jerzym Masłowskim na czele.
O znaczeniu uroczystości mówił także ks. kan. Kazimierz Malinowski. Przytoczył wspomnienia, jakie o ks. Berezeckim napisała Zofia Otrębowska-Brzeźniak. „Był wspaniałym spowiednikiem, jakby wzorem św. Ojca Pio. Stale w konfesjonale, z brewiarzem i różańcem w ręku. Odwiedzał nas na stancjach czy też w bursach, tak po prostu prywatnie, interesując się, wnikając w nasze problemy. Starał się zawsze pomagać, także materialnie”.
Kazanie podczas Mszy św. wygłosił ks. dr Dionizy Pietrusiński. Wspomniał, że na tej Liturgii gromadzi nas nie działacz, wybitny polityk, pisarz bądź też naukowiec lub organizator, ale bardzo skromny kapłan, będący w hierarchii kościelnej prefektem szkolnym. „Nie przysporzył on miastu dóbr w postaci nowych gmachów i fabryk, a jednak zapisał się w pamięci potomnych jako znaczący chełmianin, pośród najwybitniejszych przedstawicieli tego Danielowego grodu. A to dlatego, że przewyższał wszystkich wartością najistotniejszą - świętością życia. Taka jest opinia chełmian, którzy go znali”. Kaznodzieja zastanawiał się również nad istotą świętości kapłańskiej ks. Zygfryda. Nie był obdarzony jakimiś niezwykłymi charyzmatami, o jakich czytamy w życiorysach świętych wyniesionych na ołtarze, lecz nie one decydują o świętości człowieka. O tym - zdaniem ks. Pietrusińskiego - decydują zupełnie inne cechy, takie jak choćby wierność swoim codziennym obowiązkom wypełnianym w zjednoczeniu z Bogiem i zgodnie z Jego wolą, wzrastanie w łaskach i obfite czerpanie z nich w sakramentach pokuty i Eucharystii. Wszystkie te cechy posiadał ks. Zygfryd Berezecki. Jako sługa słowa Bożego ks. Berezecki codziennie czytał i rozważał Pismo Święte, przyjmując do swojego serca prawdy przemodlone, łącząc się ściślej z Chrystusem nauczycielem, przekazywał je innym jako mądrość Bożą. Służąc głównie młodzieży czynił wszystko, aby była wierna Bogu, krzyżowi i Ewangelii. „Zachęcał nas do tej wierności, ucząc odpowiedniej ascezy, wypracowania charakteru poprzez walkę z wadami i pożądliwościami oraz nabywania chrześcijańskich cnót. Cierpiał, kiedy młodzież, zwodzona ateistyczną propagandą, przestawała chodzić na lekcje religii” - wspominał ks. Pietrusiński. Źródłem świętości ks. Berezeckiego było jego zjednoczenie z Chrystusem przejawiające się wiarą, łaską, modlitwą i miłością. To właśnie miłość do Jezusa ponaglała go do poświęcenia całego własnego czasu, zdrowia i uzdolnień oraz zasobów materianych na rzecz osób potrzebujących - mówił ks. Pietrusiński.
Bezpośrednio po Mszy św. w Sali Różańcowej przy bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny odbyła się sesja naukowa nt. ks. Berezeckiego. Rozpoczął ją ks. inf. Bownik. Następnie zgromadzeni wysłuchali kilku referatów. Ks. Kazimierz Malinowski przedstawił komunikat z prac Komitetu Roboczego ds. Beatyfikacji ks. Zygfryda Berezeckiego. Ze szczegółowym rysem biograficznym Sługi Bożego zapoznał zebranych ks. Stanisław Dworniczak. Natomiast ks. dr Dionizy Pietrusiński mówił o jego duchowości na podstawie dokładnej analizy pozostawionych kazań, egzort i innych okolicznościowych wystąpień. Temat opinii świętości ks. Berezeckiego podjęła Agnieszka Śliwińska. Publikacje, jakie dotychczas ukazały się o ks. Berezeckim m.in. w Niedzieli Lubelskiej, omówił Tadeusz Boniecki. W zachowanych dokumentach z tamtych czasów, takich jak kroniki parafialne, znajdują się wzmianki, że ks. Berezecki w swej pracy duszpasterskiej często korzystał z nielicznych wówczas wydawnictw katolickich. Jako opiekun grup ministranckich propagował poznański miesięcznik Msza Święta. Innym grupom przybliżał Rycerza Niepokalanej do czasu, gdy ówczesne władze komunistyczne zamknęły oficynę wydawniczą, prowadzoną przez franciszkanów z Niepokalanowa.
Tego świątobliwego kapłana znała osobiście Zofia Książek. Jego portret bardzo pieczołowicie nakreśliła w artykule pt. Sól Chełmskiej Ziemi, Ksiądz Zygfryd Berezecki. Został on opublikowany w VI nr miesięcznika Pro Patria z 1994 r. Jak pisze autorka „W różnorodny sposób jawi się jego sylwetka w pamięci poszczególnych jednostek i grup. Dla jednych jako prefekt, a więc nauczyciel. Dla drugich jako opiekun licznych grup młodzieży ministranckiej. Dla innych, mniej licznych, za to konkretnie utrwalonych w sylwetkach kapłanów - jako ten, który kształtował w wyszukanych przez siebie przyszłych duszpasterzy, następców. Wreszcie dla szerokiego ogółu społeczeństwa chełmskiego jako wzór kapłana. Każdej z tych grup dawał siebie bez reszty, lecz w sposób odmienny. Wspólną cechą było to, że w każdym człowieku widział ziarno w nim zasiane - duszę nieśmiertelną - dzieło samego Boga. I to właśnie przesądziło o całokształcie pracy tego kapłana”.
Niezwykle ważnym przyczynkiem do pozyskania nowych informacji o życiu i działalności ks. Zygfryda Berezeckiego z całą pewnością będą opracowania powstałe na podstawie przeprowadzanej obecnie ankiety, rozprowadzonej wśród mieszkańców Chełma, którzy w ten sposób będą mogli podzielić się własnymi wrażeniami z kontaktów z chełmskim kapłanem i świadectwami jego świątobliwego życia, a także duszpasterskiego zaangażowania.

W procesie beatyfikacyjnym, oprócz powszechnej opinii o świętości kandydata, istotną rolę odgrywa również heroiczna praktyka cnót. Do rozpoczęcia samego procesu beatyfikacyjnego są wymagane łaski otrzymane przez wstawiennictwo Sługi Bożego oraz kult prywatny. Dotychczas jednak nie spisywano łask za wstawiennictwem ks. Zygfryda. Od ubiegłego roku można to uczynić, przesyłając informacje na adres: ks. Kazimierz Malinowski ul. Grottgera 3, 22-100 Chełm. Kult prywatny sługi Bożego ks. Zygfryda Berezeckiego szerzy się głównie poprzez nawiedzenie jego grobu, rozpowszechnianie modlitwy do prywatnego odmawiania o jego beatyfikację oraz rozprowadzanie jego fotografii. Do potrzeb wszczęcia procesu informacyjnego na szczeblu diecezjalnym zebrano już ponad trzy tysiące podpisów wiernych oraz wiele ich świadectw.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Była sumieniem pielęgniarek

Niedziela rzeszowska 19/2018, str. IV

[ TEMATY ]

bp Kaziemierz Górny

Hanna Chrzanowska

Jerzy Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie, s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie,
s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Katarzyna Czerniawska: – Ksiądz Biskup był świadkiem życia bł. Hanny Chrzanowskiej. W jakich okolicznościach miał Ksiądz Biskup okazję poznać Hannę Chrzanowską?

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Prawdziwy cytat "GW"

2024-04-27 17:54

MW

15 kwietnia, a jeszcze wcześniej w wydaniu papierowym “Niedzieli Wrocławskiej” ukazał się artykuł krytykujący pomysły ustaw o liberalizacji aborcji. W artykule została zawarta wypowiedź wrocławskiego lekarza, która po decyzji naszej redakcji, została zacytowana anonimowo.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję