Reklama

Moje refleksje

Dom bez fundamentów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Kto zaś nie wprowadza w czyn tego, co słyszy, podobny jest do człowieka, który stawia swój dom na ziemi bez żadnego fundamentu: uderza weń fala, a on zapada się natychmiast i ulega zniszczeniu bez reszty”.
(Mt 7, 24-27)

18 czerwca br. Ta data ma już swoje miejsce w najnowszej historii Europy. Oto w tym dniu (po długich negocjacjach) przywódcy 25 państw na tzw. szczycie w Brukseli przyjęli ostateczny tekst Konstytucji Europejskiej. Niestety w jej preambule zabrakło miejsca dla Boga, jak i odwołania się do chrześcijańskich korzeni Europy.
Po powrocie z Brukseli premier Belka (który nadal nie ma poparcia większości parlamentarnej) oświadczył, że „wrócił z tarczą” i że Polska ma zapewnione godne miejsce w Europie. W tym miejscu należy przypomnieć ubiegłoroczne spotkanie w Kopenhadze, które w opinii ówczesnego premiera Leszka Millera i jego „drużyny” też rzekomo zakończyło się wielkim sukcesem. Dziś już natomiast wiadomo, że było zupełnie odwrotnie. Nie po raz pierwszy i zapewne nie po raz ostatni postkomuniści posłużyli się kłamstwem.
Jest paradoksem - na pewien sposób może i tragicznym - to, że tak ważne decyzje dla przyszłości państwa i narodu polskiego podejmują ci, którzy przez kilkadziesiąt lat wiernie służyli Moskwie i z obrzydzeniem (tak wynikało z ich deklaracji) patrzyli na zepsuty, kapitalistyczny Zachód. I nagle, niemal w jednej chwili (można ją nazwać „okrągło-stołową”) stali się... Europejczykami.
Dlaczego treść preambuły Konstytucji Europejskiej ma tak duże znaczenie? Po pierwsze, nie jest prawdą to, co tak wielu próbuje nam wmówić, że cała ta sprawa ma jedynie wymiar formalny. Odwołanie się do Boga i do chrześcijańskich korzeni Europy w preambule Konstytucji jest publicznym przyznaniem się do Boga. Ma to ogromne znaczenie nie tylko w przypadku każdego człowieka, ale także w przypadku całego narodu czy całego kontynentu. Nie jest bez znaczenia to, co stanowi fundament tak ważnego aktu prawnego, jakim jest Konstytucja Europejska. Brak w preambule tejże Konstytucji odniesienia do chrześcijańskich korzeni naszego kontynentu jest nie tylko pogwałceniem prawdy historycznej, ale może stanowić klucz do otwarcia bramy prowadzącej m.in. do legalizacji aborcji, eutanazji i związków homoseksualnych. Czyli może to stanowić pewną podstawę (której trzeba będzie nadać kształt prawny) do podjęcia działań wymierzonych przeciwko życiu i rodzinie.
Czy zatem tekst preambuły Konstytucji Europejskiej jest problemem drugorzędnym?! Czy nie jest ważne - choćby tylko na płaszczyźnie wychowania naszych dzieci - jakie wartości będą lansowane w środkach masowego przekazu? Czy nie jest ważne, z jakich duchowych fundamentów będą wyrastać programy nauczania adresowane zarówno do szkół, jak i wyższych uczelni? Czy nie jest ważne, z jakich podręczników historii będą się uczyć nasze dzieci i wnuki? Dobrze wiedzą kierowcy, jakie znaczenie na drodze mają znaki drogowe i drogowskazy. I właśnie preambuła do Konstytucji - o czym pamiętali autorzy Konstytucji 3 Maja i Konstytucji z 17 marca 1921 r. - jest owym drogowskazem dla każdego narodu, jak i - w tym przypadku - dla całej Europy.
I jeszcze jedno bardzo ważne pytanie. Co pozostało z owych deklaracji wyrażających poparcie dla Polski w sprawie preambuły składanych przez niektórych przywódców państw Europy Zachodniej (m.in. Włoch)? Nie jest to jeszcze jedna lekcja - bolesna lekcja historii, z której należy wyciągnąć wnioski?
W tej ważnej dla całej Europy chwili, Polska wykazując się mądrością i odwagą, musi dać świadectwo wiary i stanąć w obronie tak własnej, jak i europejskiej tożsamości. Tego od Polski oczekuje nasz ukochany Ojciec Święty. Tego od Polski oczekuje chrześcijańska Europa.
To jest wielki egzamin, przed którym postawiła nas Opatrzność.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Męczennica ziemi i anioł w niebie

Niedziela Ogólnopolska 28/2017, str. 24

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Archiwum autora

Św. Maria Goretti

Św. Maria Goretti
Ze śmiercią kończy się zwykle pamięć o człowieku. U Marii Goretti było odwrotnie – napisał przed wielu laty ks. dr Stanisław Jezierski. – Okrutna jej śmierć rozsławiła jej imię, wywołała podziw, uwielbienie. Wszyscy mówili, pisali o niej jako o bohaterce. Mnożyły się oznaki czci wobec niej. Stała się istotą pociągającą duchowo, przewodniczką wielu chłopców i dziewcząt, rozdawała łaski, pomoce duchowe, rozsiewała radość”.
CZYTAJ DALEJ

Czy papież przyjedzie do Gietrzwałdu na 150-lecie objawień maryjnych?

2025-07-05 08:04

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

objawienia

Papież Leon XIV

150‑lecie

TZ

Matka Boża Gietrzwałdzka

Matka Boża Gietrzwałdzka

Wizyta papieża Leona XIV w Polsce w 150. rocznicę objawień w Gietrzwałdzie byłaby podkreśleniem aktualności przesłania maryjnego - powiedział PAP kustosz sanktuarium w Gietrzwałdzie ks. Przemysław Soboń. Papieża do Polski zaprosił prezydent Andrzej Duda.

Podczas audiencji w Watykanie 25 czerwca kustosz sanktuarium w Gietrzwałdzie wręczył Leonowi XIV figurę Matki Bożej, przybliżając mu treść objawień w Gietrzwałdzie. Miały one miejsce w 1877 r. - w czasach, kiedy Polska była pod zaborami. Zostały oficjalnie uznane przez Watykan w 1977 r. Są jednymi z 12 objawień maryjnych na świecie uznanymi przez Kościół katolicki.
CZYTAJ DALEJ

Chrześcijanka w rządzie Syrii: różnorodność jako szansa

2025-07-05 17:23

[ TEMATY ]

szansa

chrześcijanka

różnorodność

rząd Syrii

PAP/EPA

Flaga syryjska

Flaga syryjska

Jedyna kobieta i jedyna chrześcijanka w syryjskim rządzie tymczasowym podkreśla różnicę między religijnością a radykalizmem. W rozmowie z niemieckim magazynem „Der Spiegel” Hind Kabawat powiedziała, że ufa rządowi kierowanemu przez islamistów, że kraj po wojnie poprowadzi on w dobrą przyszłość. 51-letnia polityk przyznała, że kocha swoją religię i chodzi do kościoła, „ale to nie znaczy, że nienawidzę wszystkich niechrześcijan”. Przeciwnie, chrześcijaństwo pomogło jej rozumieć i kochać inne religie.

Dotyczy to również innych religii. Prawdziwy muzułmanin musi kochać innych - ponieważ taka jest po prostu religia” - , powiedziała Kabawat. Jej zdaniem, aby odbudować kraj, ważne jest zachowanie umiarkowania. „Mamy wspólną wizję lepszej przyszłości, więc odłóżmy ideologię na bok. Przy stole negocjacyjnym bierzmy pod uwagę pozytywne strony naszych różnych przekonań i dajmy priorytet Syrii”, wyjaśniła Kabawat.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję