Reklama

Polska

Jasna Góra: pielgrzymi z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej dotarli do celu

Uczestnicy 35. Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę dotarli do Częstochowy 13 sierpnia rano. Pod jasnogórskimi wałami przywitał ich bp Krzysztof Zadarko. W tym roku ponad 400 osób w 8 grupach wędrowało pod hasłem: "Jestem, pamiętam, czuwam".

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka 2017

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymka diecezji koszalińko-kołobrzeskiej wyruszyła 1 sierpnia z sanktuarium w Skrzatuszu. Mszy św. na rozpoczęcie wędrówki przewodniczył bp Krzysztof Włodarczyk.

W homilii zwrócił uwagę na różnicę między pielgrzymem, a wagabundą. Przypomniał, że pielgrzym to wędrowiec, który ma określony cel:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Wagabunda jest karykaturą pielgrzyma. Wędruje znikąd donikąd. Na nic nie czeka. Nie jest posłuszny żadnym nakazom. Nic go nie obowiązuje. Mówi o sobie, że jest wolny, ale w rzeczywistości to samowola. Postawa wagabundy do niczego go nie prowadzi. Współczesny wagabunda nie jest obdartym biedakiem. Można go spotkać elegancko ubranego w dobrym samochodzie. Używa w pełni uroków życia, jednak widać po nim zmęczenie bezsensem drogi - mówił biskup.

Duchowny podkreślił, że każdy chrześcijanin staje się wagabundą, kiedy wybiera w swoim życiu drogę grzechu.

O najważniejszym celu pielgrzymki, także szerzej rozumianej, jako pielgrzymki życia, przypomniał pątnikom bp Edward Dajczak, który przewodniczył Mszy św. 5 sierpnia w bazylice gnieźnieńskiej. Ordynariusz diecezji zwrócił uwagę uczestników Eucharystii na konieczność dążenia do świętości.

Hierarcha podkreślił, że upadki na drodze do świętości zdarzają się każdemu człowiekowi i nigdy go nie przekreślają, jednak nie należy zbyt łatwo godzić się na grzech. Trzeba szukać wzorców życia, które są prawdziwe, a nie pozorne, jak w przypadku wielu współczesnych idoli.

- Pomyłki coś w nas jednak zabijają. Niszczą coś, co już się w nas nie odrodzi. Dlatego warto pytać Tego, który jest dla nas najważniejszym wzorem; który został nam podarowany. Także święci są po to, aby nam podpowiedzieć, jako można pięknie żyć w naszej zwykłej codzienności - mówił biskup.

Przywołując historię św. Wojciecha, którego misja ewangelizacyjna, po ludzku, zakończyła się fiaskiem, biskup zdefiniował na czym polega prawdziwy sukces człowieka świętego: - Wielkość św. Wojciecha polegała na tym, że dał się Bogu prowadzić, że stał się tak bardzo Jemu uległy.

Reklama

6 sierpnia w Ostrowie Kościelnym k. Słupcy organizatorzy pielgrzymki zaplanowali wyjątkowe wydarzenie. Podczas Eucharystii pary małżeńskie, które upatrują początek swojej miłości na pielgrzymce, odnowiły przyrzeczenia złożone w dniu ślubu.

- To dla nas bardzo wzruszający moment - przyznaje Ania Dowgielewicz z Koszalina, od 6 lat żona Kamila, z którym ma dwójkę dzieci. - Poznaliśmy się w 2004 roku. Ja miałam 16 lat, a Kamil - 18. On szedł po raz drugi, ja po raz pierwszy. W drodze do Chodzieży, prawie pod koniec trasy, po prostu uśmiechnął się do mnie - wspomina Ania. - Od razu coś zaiskrzyło. Wcześniej w ogóle go nie zauważałam. Ale kiedy się uśmiechnął, w tamtym uśmiechu było wszystko. Nasze modlitwy zostały wysłuchane już po kilku dniach, ponieważ okazało się, że oboje szliśmy w intencji dobrego męża i dobrej żony - dodaje koszalinianka.

Ania i Kamil przyznają, że pielgrzymka jest doskonałą okazją, aby kogoś poznać, także na całe życie. - Kiedy człowiek jest zmęczony, nie jest w stanie udawać. Jest bardziej autentyczny - przyznają.

Najmłodszy pielgrzymem w tym roku był 7-miesięczny Franek Gaweł z Piły. Najstarszym - Jan Moczarski, 75-latek ze Złocieńca.

2017-08-13 11:15

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Białystok na szlaku do Boga

[ TEMATY ]

pielgrzymka 2017

Wojciech Mścichowski

31. Piesza Pielgrzymka Arch. Białostockiej przywędrowała w sobotę, 12 sierpnia po południu. 300 pielgrzymów spędziło w drodze 2 tygodnie – pełne 14 dni, przemierzając 480 km.

Przewodnikiem pielgrzymki był ks. Marcin Kuczyński. Wraz z nim w 4 grupach wędrowało 17 księży, 4 kleryków i 2 diakonów. Hasłem pielgrzymowania były słowa: „Idźcie i głoście”. W grupie wędrowało aż 11 dzieci w wieku do 10 lat, a najstarszy pątnik miał 75 lat. Pielgrzymów wprowadzał na Jasną Górę bp Henryk Ciereszko, bp pomoc. arch. białostockiej.

CZYTAJ DALEJ

Nakładają Europejczykom ciężary nie do uniesienia, których oni sami nie dźwigają

2024-05-15 07:00

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

O co chodzi w nadchodzących wyborach europejskich? Dotyczą głównie dwóch instytucji: Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które od lat są zdominowane przez jedną stronę europejskiej sceny politycznej, więc sam akt wyborczy teoretycznie powinien wzbudzać raczej nikłe zainteresowanie wyborców, a jednak przynajmniej w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat frekwencja przy eurowyborach wzrosła dwukrotnie.

Panowało również do niedawna przekonanie, że przy tych wyborach lepsze wyniki osiągają partie sprzyjające unijnemu mainstreamowi, a jednak pięć lat temu stało się inaczej i to Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 45,38% głosów, co jest jak dotąd rekordowym poparciem wyborczym w Polsce od 1989 roku. Takiego wyniku od czasu reglamentowanej rewolucji z 1989 roku nie zdobyło żadne ugrupowanie. Jakie były przyczyny takiego wyniku? Powodów było kilka, ale najistotniejszym była chęć pokazania Unii Europejskiej żółtej kartki. Ściślej rzecz biorąc nie UE, tylko politykom sprawującym władzę w unijnych instytucjach, co jest istotnym rozróżnieniem, bo bycie przeciwnikiem ich polityki nie jest równoznaczne z byciem przeciwko samej Wspólnocie, co od lat próbują sugerować niektórzy politycy w naszym kraju.

CZYTAJ DALEJ

Mario na Piaskach do której z pieśniami szli karmelici skrzypiąc trzewikami módl się za nami

2024-05-15 20:45

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl. wikipedia.org

Matka Boża Piaskowa

Matka Boża Piaskowa

W naszej majowej wędrówce, której szlak wyznaczył ks. Jan Twardowski docieramy dziś do Krakowa, by na chwilę zatrzymać się w cieniu karmelitańskiej duchowości. Po kilku dniach wędrówki przybyliśmy ponownie do Krakowa, gdzie na przedmieściach dawnego miasta – zwanym „Na Piasku” znajduje się ufundowany przez Władysława Jagiełłę i jego małżonkę Jadwigę kościół ojców karmelitów. To w tej świątyni uklękniemy dziś przed obrazem Matki Bożej Piaskowej, nazywanej też „Panią Krakowa”.

Obraz, który zatrzymuje dziś nasza uwagę znajduje się w kaplicy przy kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Jest jednym z najpopularniejszych wizerunków Bogurodzicy w mieście. Wizerunek jest nietypowy w porównaniu do tych, które widzieliśmy do tej pory. Nie jest rzeźbą ani obrazem malowanym na desce czy płótnie. Ten, przed którym dziś się zatrzymujemy zgodnie z myślą ks. Jana jest malunkiem wykonanym na tynku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję