Reklama

Gdy wiara przegrywa z polityką

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Jeśli amerykański prezydent George W. Bush rzeczywiście wierzy, że wolność religijna jest »pierwszą wolnością ludzkiej duszy«, to dlaczego jego administracja nie wywiera presji na kraje, które prześladują ludzi za wiarę?” - pyta na początku swojego artykułu Judd Legum. Ukazał się on pod znaczącym tytułem: Prześladowani za wiarę - i ignorowani przez Stany Zjednoczone. Argumentacja, którą przytacza Legum daje wiele do myślenia nad rzeczywistymi motywami niektórych działań amerykańskiej administracji w polityce zagranicznej. Jako najbardziej intrygującą kwestię przedstawia ona ścisły sojusz pomiędzy USA i Arabią Saudyjską. Przypomnijmy fakty. Arabia Saudyjska to jeden z najbardziej okrutnych religijnych reżimów na świecie. Oficjalną religią w tym kraju jest wahabicki islam. Prawo, jak i wszystkie dziedziny życia podporządkowane są szarijatowi - muzułmańskiemu prawu. Zabronione jest wyznawanie jakiejkolwiek innej religii, jak i posiadanie przedmiotów kultu czy książek religijnych. Wszelka działalność ewangelizacyjna jest zakazana, a złamanie tego zakazu grozi karą śmierci przez ścięcie, wykonywaną w publicznej egzekucji. Raport Departamentu Stanu z 2003 r. bez ogródek stwierdza, że „religijna wolność w tym kraju nie istnieje”. Ten sam dokument stwierdza, że „niemuzułmanie ryzykują aresztowanie, chłostę, deportację i czasami tortury za ich zaangażowanie w religijną aktywność. Nawet muzułmańscy szyici są obiektem oficjalnej politycznej i ekonomicznej dyskryminacji”. Saudowie nie ograniczają się zresztą do własnego kraju, sowicie finansując ekspansję islamu w świecie. Powstające jak grzyby po deszczu w europejskich miastach meczety, często finansowane są właśnie z saudyjskich pieniędzy, podobnie jak szkoły koraniczne, w których wykłada się agresywną interpretację islamu.
Przytoczone fakty niewątpliwie zasmucają, ale jeszcze bardziej zaskakuje fakt, że Arabia Saudyjska jest jednocześnie bliskim i zaufanym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych. Jak to pogodzić z deklaracjami obecnej administracji, która reklamuje międzynarodową wolność religijną jako priorytet własnej polityki zagranicznej? Trzecia strona prezydenckiej Narodowej Strategii Bezpieczeństwa z czerwca 2002 r. opisuje religijną tolerancję jako jedną z „nienegocjowalnych potrzeb ludzkiej godności”. Zastępca Sekretarza Stanu Richard Armitage określił niedawno religijną wolność jako „centralną zasadę polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych”. Jak jednak widać, te górnolotne deklaracje nie zawsze współgrają z rzeczywistą polityką. W ciągu ostatnich kilku lat Departament Stanu notorycznie ignorował prośby Amerykańskiej Komisji ds. Wolności Religijnej, aby określić Arabię Saudyjską jako kraj „szczególnie łamiący religijną wolność”. Przyczyny tego stanu rzeczy nietrudno się domyślić: Arabia Saudyjska jest jednym z największych eksporterów ropy naftowej. Jeśli jednak deklaracje o wolności religijnej tak łatwo przegrywają z siłą pieniądza, to po co te szumne zapewnienia, że wolność religijna jest „centralną zasadą polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych”? W świetle tego trudno się dziwić, że światowa opinia publiczna generalnie nie wierzy w szczerość intencji Amerykanów w przypadku inwazji na Irak.
George W. Bush w maju 2001 r. stwierdził: „To nie przypadek, że wolność religijna jest jedną z głównych wolności naszego aktu swobód obywatelskich. Jest to pierwsza wolność ludzkiej duszy (...). Musimy bronić wolności religijnej w naszym kraju. Musimy opowiadać się za wolnością religijną na świecie”. Szkoda jednak, że wiara znowu przegrywa z polityką.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka niewidomych i widzących

[ TEMATY ]

Matka Elżbieta Czacka

AFSK

„Myślę, że m. Czacka na pewno mogłaby być patronką osób z problemami wzroku, doświadczonych dramatem cierpienia, ale być może także wszystkich, którzy mają problemy z zobaczeniem tego, co najważniejsze, poszukujących prawdy, poszukujących Boga, tych, których dusza potrzebuje światła, chociaż oczy widzą” – powiedziała tygodnikowi Echo Katolickie s. Alberta Chorążyczewska ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, współautorka Positio w procesie beatyfikacyjnym m. Elżbiety Róży Czackiej.

Choć z ludzkiej perspektywy utrata wzroku w wieku 22 lat jest tragedią, dla Róży Czackiej była Bożą łaską, na której zbudowała wielkie dzieło. Stała się nie tylko pionierką nowoczesnych metod wychowania i pomocy niewidomym w Polsce, ale jednocześnie osobą, która, opierając swe życie całkowicie na Bogu, wywarła wpływ na wielu ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek zatwierdził kult Gwidona z Montpellier, założyciela Zakonu Ducha Świętego

2024-05-19 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Specjalny list apostolski “Fide incensus” (“Zapalony wiarą”) wydany został dzisiaj z osobistej inicjatywy („motu proprio”) papieża. Na mocy listu apostolskiego Gwidon z Montpellier został wpisany do katalogu błogosławionych, a jego wspomnienie liturgiczne będzie obchodzone 7 lutego jako obowiązkowe w Zgromadzeniu i wspólnotach inspirowanych jego charyzmatem.

“Dzisiejszy dzień dla naszego Zgromadzenia jest jednym z najważniejszych wydarzeń w 800-letniej historii Zakonu Ducha Świętego. Spełniły się oczekiwania i starania Zgromadzeń Zakonnych pochodzących od Ojca Gwidona z Montpellier o potwierdzenie mocą Kościoła Jego kultu” - powiedziała matka Kazimiera Gołębiowska, przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia. “Cieszymy się z tak wielkiej łaski jaka nas spotkała, iż Ojciec Gwidon został wpisany do katalogu Błogosławionych Kościoła. Wyrażamy wielką wdzięczność Ojcu Świętemu Franciszkowi, Dykasterii ds Kultu Bożego i Sakramentów i wszystkim, którzy wspierali nas na drodze starań o nadanie naszemu Założycielowi tytułu Błogosławionego” - dodała matka generalna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję