O Maryjo, witam Cię
Reklama
Około godz. 17.00 przybył samochód - kaplica, z którego diakoni wynieśli obraz Matki Bożej i przy brzmieniu fanfar umieścili na specjalnie przygotowanym miejscu powyżej ołtarza. Kardynałowie, arcybiskupi,
biskupi, kapłani oraz wszyscy obecni zaśpiewali pieśń O Maryjo, witam Cię. W tym czasie delegacja diecezji zamojsko-lubaczowskiej złożyła u stóp tronu Matki Bożej kwiaty jako wyraz podziękowania za dzieło
peregrynacji w siostrzanej diecezji. Wyrazem największego szacunku dla obecności ikony był hymn Gaude Mater Polonia, zaśpiewany przez chóry lubelskich uczelni. Następnie, proklamowana przez diakona Ewangelia
o nawiedzeniu św. Elżbiety przez Maryję stała się biblijnym wprowadzeniem do przeżywanej uroczystości. Wyśpiewane słowa Magnificat wyraziły w podniosły sposób dziękczynienie Kościoła za wielkie dzieła,
jakie Bóg czynił i nadal czyni w historii świata.
Po wspólnym śpiewie wierni z uwagą wysłuchali telegramu Ojca Świętego, który przeczytał bp Ryszard Karpiński. Ojciec Święty wyraził duchową łączność z Kościołem lubelskim, który na peregrynacyjnym
szlaku pragnie pogłębiać wiarę przez zapatrzenie się w przykład Panny Wiernej i Matki Kościoła i w ten sposób przygotować się duchowo do jubileuszu 200-lecia diecezji. Papież przypomniał świadectwo wiary
dawane od wieków przez synów i córki Lubelszczyzny i całej ojczyzny oraz zachęcił, aby uroczystości peregrynacyjne były wyrazem dziękczynienia za posługę prawdy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i
za dobro, jakie dokonało się w rodzinach, wspólnotach parafialnych i ruchach kościelnych. Wyraził nadzieję, że w Roku Eucharystii Maryja poprowadzi serca wszystkich do Wieczernika, aby poznać ogrom łaski
Bożej. Życząc błogosławionych owoców nawiedzenia, Ojciec Święty udzielił apostolskiego błogosławieństwa.
Przedstawiciele młodzieży w słowach powitania powierzyli Matce Pana ludzi młodych, będących dziedzicami historii i budowniczymi przyszłości, prosząc, aby Maryja była nauczycielką modlitwy i przewodniczką
w wypełnianiu słów Chrystusa. Wyrazili gotowość, aby z zapałem rozwijać wiarę, stając się radosnymi świadkami Dobrej Nowiny dla rówieśników odurzonych namiastkami materialnego szczęścia, często zranionych,
których nadzieja umiera z powodu nędzy i samotności. W imieniu rodzin reprezentanci Kościoła Domowego przywitali Matkę Bożą, wyrażając nadzieję, że Ona wie, co kryje się w sercu każdego człowieka i tak
jak w Kanie podpowie Synowi o brakach ludzkich sumień oraz pomoże odkrywać wartość skarbu, jakim jest rodzina. Prezydent Lublina, Andrzej Pruszkowski zwrócił uwagę na osłabienie więzi rodzinnych i społecznych;
podkreślił, że potrzebujemy umocnienia duchowego i moralnego. „Zawierzając Maryi wszystkie bolesne problemy, chcemy pamiętać o tych, którym najciężej i o tych, na których spoczywa odpowiedzialność
za dobro wspólne” - mówił.
W słowach powitania abp Józef Życiński wskazał na Maryję jako Matkę, która z wysokości Zamku Królewskiego kieruje swoje zatroskane spojrzenie i przychodzi do tych dzieci, które 55 lat temu wpatrywały
się w Jej oblicze, gdzie pojawił się znak łez. Przez ponad pół wieku u katedralnej Płaczącej Pani gromadzi się Lublin, dając wyraz solidarności i modlitwy. Następnie wyraził wdzięczność wszystkim, których
obecność pozwala zbudować wspólnotę nadziei i radości. Witając Prymasa Polski kard. Józefa Glempa, Metropolita Lubelski podkreślił, że jego obecność wprowadza nas w wielkie karty polskich dziejów, kiedy
posługa Prymasa Wyszyńskiego budziła nadzieję podczas poprzednich peregrynacji, kiedy przez Ojczyznę wędrowały puste ramy, Ewangelia, świeca i kwiaty. Witając kard. Macharskiego, który symbolizuje apostolski
szlak św. Stanisława, wyraził wdzięczność za wierność dziedzictwu, odczytywanemu wśród nowych wyzwań oraz za więź historyczną między Krakowem i Lublinem, sięgającą XVII w. Obecność abp. Stanisława Kowalczyka,
nuncjusza apostolskiego, to znak duchowej więzi z Ojcem Świętym, któremu Metropolita Lubelski podziękował za specjalne przesłanie z okazji rozpoczynającej się peregrynacji. Na ręce abp. Józefa Michalika
abp Życiński wyraził wdzięczność za ważną obecność kolegium biskupów. Symbolem otwarcia na kraje Wschodu był kaznodzieja, abp Tadeusz Kondrusiewicz z Moskwy. Abp Życiński powitał i pozdrowił także delegację
z Wołynia na Ukrainie oraz przedstawicieli międzynarodowej wspólnoty Michała Archanioła. Obecność gości z Wołynia była symbolem tego, że przychodząca Maryja łączy i goi głębokie rany, które pojawiły się
w historii naszych narodów. Witając przedstawiciela Kościoła greckokatolickiego na Białorusi, archimandrytę ks. Sergiusza Gajka, Metropolita dodał, że wspólnota modlitwy przekracza wszelkie ludzkie bariery,
a wpatrzeni w Maryję uczymy się humanizmu, szacunku dla człowieka oraz podjęcia nowych wyzwań i zadań.
Serca pełne Boga
Reklama
W homilii abp Kondrusiewicz pozdrowił słowami Apelu Jasnogórskiego wszystkich obecnych, wyrażając jedność z Kościołem rosyjskim, który przeżył „Golgotę XX w.” i przy wsparciu polskiego Kościoła
powstaje do nowego życia. Maryja, jako druga Ewa, wypowiada Bogu „tak”. Jej fiat zmienia historię świata. Ona staje się pierwszym tabernakulum, Służebnicą Pańską i Służebnicą człowieka, która
z łaską obecnego pod sercem Chrystusa podąża do Elżbiety. Sławimy Maryję, bo jest Ona drogą do Chrystusa, jako Matka Kościoła jest w Kościele, który cierpi i który zwycięża. Ksiądz Arcybiskup przypomniał
objawienia fatimskie z 1917 r., orędzie o nawróceniu Rosji i świata. W latach zniewolenia komunistycznego uciemiężony naród rosyjski żył nadzieją, którą dała Maryja. W sytuacji braku kościołów, kapłanów
i literatury religijnej, wiara przetrwała dzięki modlitwie w domach. Kiedy zapadła decyzja o zamknięciu katedry św. Franciszka Ksawerego w Grodnie, komunistyczni urzędnicy po wejściu do świątyni zobaczyli
na posadzce krzyż ułożony z ludzkich ciał i zrezygnowali ze swego planu. Ludzie przez 28 lat bronili kościoła, płacili podatki, gromadzili się na nabożeństwa Słowa Bożego.
W 1993 r. w mieście Marks ludzie jako kamień węgielny pod budowę kościoła przynieśli poobijaną cegłę, którą wzięli ze zburzonego przez komunistów kościoła. Ta cegła stała się symbolem ciągłości
między starą i nową świątynią. Innym przykładem mężnej wiary był fakt, że ludzie przychodzili na mogiłę kapłana, aby ze wspólnej modlitwy czerpać nadzieję, że Chrystus zwycięży, bo jest Królem wszechświata.
Maryjne orędzie z Fatimy było nadzieją Kościoła na Wschodzie. 15 lat temu demokracja przyszła do tych krajów, gdzie wydawało się, że reżim komunistyczny będzie panował na zawsze. Jan Paweł II jest
świadkiem realizujących się w historii fatimskich obietnic. Również dziś Maryja idzie do świata, aby poprzez swego Syna przynieść pokój między narodami i wyznaniami. Ikona Matki Bożej Kazańskiej, przekazana
ostatnio przez Papieża prawosławnemu patriarsze w Moskwie, jest symbolem nadziei, że kult Matki Bożej może istotnie przyczynić się do jedności między Kościołami.
W kontekście rozszerzenia Unii Europejskiej abp Kondrusiewicz przypomniał słowa Ojca Świętego, że Polska potrzebuje Europy i Europa potrzebuje Polski. Racje ekonomiczne, polityczne i społeczne nie
wystarczą do pełnej jedności naszego kontynentu. Unia Europejska potrzebuje świadectwa Polski i innych krajów, które nie wyrzekły się wiary, ale przypieczętowały tę wiarę własną krwią. Na zakończenie
homilii Metropolita Moskwy zachęcał do ponownego wsłuchania się w testament Maryi, aby „stągwie naszych serc zostały napełnione dobrymi uczynkami, a miłość i pokój zapanowały w świecie”. Nawiązując
do hasła peregrynacji „Oto wszystko czynię nowe”, Kaznodzieja przypomniał, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za jutro Europy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na szlaku Maryjnej pielgrzymki
Po Liturgii Słowa w uroczystej procesji wierni przynieśli do ołtarza dary: młodzież złożyła księgę duchowych owoców peregrynacji, rolnicy - owoc swojej pracy, górnicy - lampkę górniczą, wydawnictwo
„Norbertinum” - pozycje wydawnicze, pracownicy społeczni - dar dla misji, siostry zakonne - stułę, dzieci pierwszokomunijne - chleb i wino. Po Komunii św., na zakończenie
Eucharystii, głos zabrał abp Stanisław Kowalczyk. Przypomniał, że rozpoczynająca się peregrynacja jest wielkim dziełem duszpasterskim, zapoczątkowanym przez sługę Bożego, kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa
Tysiąclecia związanego z diecezją lubelską w okresie studiów i posługi biskupiej. Nawiązał do listu z 1956 r., w którym Prymas Tysiąclecia tłumaczył, że „żyć po katolicku to żyć w łasce uświęcającej,
że siła Kościoła zależy od siły duchowej wiernych żyjących w łasce uświęcającej”. Abp Kowalczyk życzył, aby peregrynacja była pomocą w dochowaniu wierności wartościom chrześcijańskim. Z okazji rozpoczynającej
się pielgrzymki Ikony Jasnogórskiej Pani, Definitor Generalny Zakonu Ojców Paulinów życzył błogosławionych owoców nawiedzenia w sercach wiernych na nowym etapie dziejów Kościoła w Polsce i w świecie.
Dziękując za wspólnotę modlitwy i czuwania, abp Józef Życiński zawierzył Jasnogórskiej Matce mieszkańców Lublina, ludzi ziemi lubelskiej i chełmskiej, wszystkie rodziny, młodzież, pracowników nauki
i kultury, a także najuboższych i bezrobotnych, kapłanów, siostry zakonne, osoby konsekrowane, studentów i zaangażowanych w ruchach i stowarzyszeniach katolickich. Metropolita prosił Matkę Bożą, aby wszyscy
ludzie dobrej woli, włączeni w nurt obecnych przemian, potrafili okazywać wierność Chrystusowi i stać się prawdziwymi świadkami Ewangelii w Europie i świecie. Po słowach zawierzenia, w uroczystej procesji
przeniesiono obraz Matki Bożej Częstochowskiej do archikatedry. W modlitewnej atmosferze, w obecności licznie zgromadzonych wiernych, obraz nieśli kapłani, wojsko, klerycy, siostry zakonne, straż pożarna
i przedstawiciele parafii.
* * *
Radosna uroczystość inauguracji nawiedzenia kopii Obrazu Jasnogórskiego na Placu Zamkowym stała się żywym powiewem nadziei na zwycięstwo Chrystusowej prawdy w sumieniach tych wszystkich, którzy spotkają Matkę Pana na dalszym szlaku Jej pielgrzymki w naszych wspólnotach parafialnych.