Mój Nikifor w reżyserii Krzysztofa Krauzego jest jednym z najbardziej niezwykłych filmów polskich ostatnich lat. Autor współczesnych dramatów sensacyjnych zrealizował tym razem utwór o ostatnich latach
życia Nikifora, słynnego dziś malarza ludowego z Krynicy.
Nikifor (1895-1968) był człowiekiem chorym, bezdomnym i biednym. Ten analfabeta obdarzony był jednak wielkim intuicyjnym talentem malarskim i głęboką wiarą w swoje posłannictwo. Od lat dwudziestych
stał się malarzem ulicznym w Krynicy, sprzedając swoje obrazki kuracjuszom. Na obrazach uwieczniał miejscowe cerkwie, kościoły i duchownych. Malował także obrazy na podobieństwo wschodnich ikon. Z czasem
zainteresowali się nim wybitni artyści i historycy sztuki z Krakowa, którzy zaczęli propagować jego twórczość, nazwaną naiwną lub prymitywną.
Akcja filmu rozgrywa się w latach 60. w Krynicy, kiedy to chorym Nikiforem zaopiekował się miejscowy malarz Marian Włosiński, absolwent krakowskiej ASP. Kosztem własnej rodziny został on prawnym opiekunem
chorego na gruźlicę Nikifora i opiekował się nim w czasie jego ostatnich lat życia. Tematem filmu jest więc próba ludzkiego człowieczeństwa i miłosierdzia.
Forma utworu przypomina jasełkę. Akcja toczy się powoli i jednostajnie, wypełniona jest obserwacjami z życia Włosińskiego i Nikifora, ich wzajemnych relacji i kontaktami z otoczeniem, bojącym się
chorego malarza. Piękne zdjęcia dopełniają artystyczną wizję tego ciekawego filmu o chrześcijańskim przesłaniu. W roli Nikifora wystąpiła wybitna aktorka charakterystyczna Krystyna Feldman, nagrodzona
za tę kreację na festiwalu w Gdyni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu