Reklama

Dylematy wokół kremacji

Niedziela kielecka 44/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na cmentarzach komunalnych, ale i parafialnych - i to nie tylko w miastach - coraz częściej pojawiają się wydzielone miejsca, przeznaczone dla urn zawierających prochy ludzkie. Spalenie zwłok i pogrzebanie prochów w urnie nazywamy kremacją. Takie miejsce, w formie owalnego, zamkniętego muru, podzielonego na dziesiątki niewielkich kwaterek, znajduje się na cmentarzu komunalnym w podkieleckiej Cedzynie. Coraz częściej odnajdujemy tam nazwiska znanych sobie osób, coraz więcej żywych staje tam 1 i 2 listopada.
Choć Kościół od 1963 r. nie sprzeciwia się kremacji, to warto się zastanowić, co może przemawiać za nią, a co przeciw niej.

Tory „zwyczajnych” dyskusji

Pan Janusz pochował w ten sposób swoją żonę, ona sobie tego życzyła. Rok temu zmarła na raka w Świętokrzyskim Centrum Onkologii. - Czy przeznaczanie coraz bardziej umykającej nam spod stóp ziemi pod „coś”, co z natury „obraca się w proch”, nie jest marnotrawstwem? - pyta. Pani Henia pochowała męża i syna po drugiej stronie głównej alei na Cedzynie. - A co z tradycją, przywiązaniem do ziemi, co z pamięcią o krematoriach? Czy można o tym zapomnieć? Moje pokolenie nie powinno, ale młodsi...
Ania fascynuje się kulturą i religią Dalekiego Wschodu, mówi o uwolnieniu duszy, oczyszczeniu. Takie opinie też istnieją, choć Kościół musi potępić je stanowczo. A zdeklarowany ateista powie zapewne o praktycznym i szybkim sposobie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co na to Kościół?

Reklama

Wyjaśnia ks. Dariusz Gącik, wykładowca prawa kanonicznego w Wyższym Seminarium Duchownym: „Kościół od samego początku stosował praktykę grzebania zmarłych i był przeciwny kremacji. Wynikało to nie z przyczyn natury dogmatycznej, lecz dlatego, że szczególnie od czasu Rewolucji Francuskiej była ona formą przeciwstawiania się wierze chrześcijańskiej. Ks. Edward Sztafrowski w Komentarzu do Kodeksu Prawa Kanonicznego stwierdza, że w ostatnim czasie nastąpiła z jednej strony wyraźna zmiana nastawienia tych, którzy propagują kremację, a z drugiej coraz częściej powstają okoliczności, stwarzające realną trudność z grzebaniu zmarłych. Obecne stanowisko Kościoła w tej sprawie jest wyrażone w kan. 1176 § 3 KPK: „Kościół usilnie zaleca zachowanie pobożnego zwyczaju grzebania ciał zmarłych. Nie zabrania jednak kremacji, jeśli nie została wybrana z pobudek przeciwnych nauce chrześcijańskiej” oraz w kan. 1184 § 1 nr 2: „Jeżeli przed śmiercią nie dali żadnych oznak pokuty, pogrzebu kościelnego powinni być pozbawieni: osoby, które wybrały spalenie swojego ciała z motywów przeciwnych wierze chrześcijańskiej”.
Kościół uznaje także, że kremacja może być wskazana (...) „jedynie z racji związanych z higieną, racji ekonomicznych czy innego rodzaju, w płaszczyźnie publicznej czy prywatnej” (Kongregacja ds. Nauki Wiary, 1963).
Innymi słowy, akceptuje się kremację, ponieważ pozwala ona zachować warunki higieny, zdrowia publicznego i stanowi rozwiązanie trudności z pozyskiwaniem terenów na cmentarze. Kremacja, jeśli pominąć niektóre motywacje natury ideologicznej, daje się pogodzić z wiarą chrześcijańską i formami pobożności związanymi z okazywaniem szacunku wobec ciała zmarłego. Z tym stwierdzeniem zgadza się wielu proboszczów naszej diecezji, którzy przyznają, że coraz częściej w swoich parafiach spotykają się z taką formą pochówku.
Rzeczywiście, spalenie (kremacja) zwłok, jako że nie dotyczy duszy i nie przeszkadza Bożej Wszechmocy w odbudowaniu ciała, nie zawiera sama w sobie, ani nie przyczynia się w sposób obiektywny do zaprzeczenia tym dogmatom, tj. zmartwychwstania ciał i nieśmiertelności duszy. Zatem sens paschalny (śmierć i zmartwychwstanie) kremacji jest taki sam, jak zwykłego pochówku (pogrzebanie) - to, co przemienia się w proch czy popiół, przeznaczone jest do zmartwychwstania.
Kościół nie zabrania więc kremacji, ale poleca nadal stosowanie „pobożnego zwyczaju grzebania ciał zmarłych”, ponieważ posiada on pewne znaczenie, którego pozbawiona jest kremacja. Złożenie ciała w ziemi przypomina, że śmierć jest „snem”, w którym oczekujemy „przebudzenia - zmartwychwstania”. Ponadto grzebanie ciała jest znakiem ludzkiej ograniczoności i przypomina biblijne słowa: „wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz” (Rdz 3, 19) oraz „Wielka udręka stała się udziałem każdego człowieka i ciężkie jarzmo (spoczęło) na synach Adama, od dnia wyjścia z łona matki, aż do dnia powrotu do matki wszystkich”, tj. ziemi (Syr 40, 1).
Można zapytać: po co czekać na rozkład zwłok, gdy ten sam stan osiąga się poprzez ich spopielenie? Warto jednak pamiętać, że pochówek to wybór naturalności rozkładu. Chodzi tu przecież o ludzką wrażliwość i o zwyczaj, który dla wierzącego posiada długą tradycję, uznawaną także dziś za rozsądną. Psychiczny opór ludzi wobec kremacji nie może być traktowany jako - jak chcą niektórzy - opóźnienie rozwoju kultury.

Dlaczego opór?

W Polsce mówi się o kremacji stosunkowo od niedawna, ale można zauważyć pewien opór Polaków przed akceptacją takiej formy pogrzebu. Taka postawa Polaków, raczej różna od postawy naszych sąsiadów (w Czechach odsetek kremacji wynosi blisko 80%) jest zapewne silnie uwarunkowana historycznie (kojarzenie słowa krematorium z obozami zagłady powstałymi podczas II wojny światowej). Nie bez znaczenia jest przywiązanie do historii i w pewnym sensie mitologizowanie jej elementów, w tym prochów ludzi zasłużonych. Sposób grzebania zmarłych: w trumnie lub w urnie, nie może wpłynąć na zachowanie i pielęgnowanie pamięci o nich. Kard. Stefan Wyszyński powiedział: „Gdy ludzka pamięć gaśnie, dalej mówią kamienie”.
Mówi się, że cmentarze są bardziej dla żywych, niż dla umarłych - dla rodziny, społeczeństwa, narodu, całej ludzkości. Z grobów pokolenia uczą się historii. W Polsce chętnie odwiedza się groby polskich królów, wodzów i wieszczów, a także groby bohaterów narodowych czy pomordowanych. Groby choć milczą, to jednak mówią, groby uczą.

Skąd się wzięła kremacja

Kremacja wywodzi się z religii hinduistycznej i jest celebrowanym od wieków sposobem grzebania zmarłych w takich krajach, jak Indie, Indonezja, Malezja, Japonia, itp. Według dogmatów tamtejszej religii to właśnie spalenie zwłok wyzwala uwięzioną dotąd w ciele duszę i zarazem ją oczyszcza i przygotowuje, zgodnie z zasadami reinkarnacji, do wcielenia się w nową formę organiczną.
Od ponad stu lat kremacja jest dość powszechnym zjawiskiem w zachodniej i południowej Europie oraz w USA. Pierwsze współczesne krematorium powstało u schyłku XIX w. w Mediolanie. Współczesne piece kremacyjne są sterowane przez komputery, a proces spalania nie stanowi zagrożenia dla środowiska
W Europie kremacja rozpowszechniła się stosunkowo szybko i stała się wręcz modnym sposobem grzebania zmarłych. Przyczyną tego zapewne jest otwartość społeczeństw na tak zwane nowinki kulturalne i w ogóle w fascynacja Europejczyków i Amerykanów religiami Dalekiego Wschodu. Kremacja przemawia do ludzi pragmatycznych jako oszczędniejsza i bardziej higieniczna forma pochówku.
Trzeba jednak zachować zdrowy rozsądek, szanując decyzję kremacji, ale z pewnym dystansem traktować informacje na ten temat. Ważne jest, by zarówno w przypadku kremacji, jak i tradycyjnego pochówku, szanowano zwłoki zmarłych, a obrzędy były otwarte na nadzieję Zmartwychwstania.
Encyklopedia Chrześcijaństwa podaje, że kremacja to ryt pogrzebowy znany od starożytności, „zanikający stopniowo pod wpływem chrześcijaństwa, które opierając się na przykładzie Jezusa Chrystusa preferowało grzebanie ciał, jako wyraz nadziei, że ciała te zmartwychwstaną w dniu ostatecznym (...). Od Soboru Watykańskiego II kremacja jest już dozwolona, lecz pod warunkiem, że nie wiąże się z lekceważeniem nauki o zmartwychwstaniu umarłych” („Wyd. „Jedność”, 2000)


modlitwa za zmarłych: „Modlitwa za żywych i zmarłych” jest jednym z siedmiu uczynków miłosierdzia co do duszy. U Boga czas - pojmowany jako coś co ogranicza - nie istnieje. Ale ludzie, istniejący w czasie, mają zadanie wstawiać się u Boga za innymi. To, co ktoś w swym życiu czyni dla innych, jest u Boga zawsze teraźniejszością. Dlatego słuszna jest modlitwa za ludzi, którzy już dawno zmarli.
Uroczystość pogrzebowa: Z wiarą w zmartwychwstanie Kościół dokonuje pogrzebu ludzkiego ciała. Na cmentarzu, zwanym również Bożą rolą, składa się je do ziemi, „jak siewne ziarno”. Podczas pogrzebu kapłan lub diakon wymawia nad otwartym grobem obietnicę zmartwychwstania, cytując słowa Jezusa: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie” (J 11, 25).
Palenie zwłok: „Tym, którzy wybrali spalenie swoich zwłok, należy udzielić pogrzebu chrześcijańskiego, chyba że na pewno wiadomo, iż podjęli oni tę decyzję z motywów przeciwnych zasadom wiary chrześcijańskiej (...). Obrzędy pogrzebowe należy odprawić w formie przyjętej w danym kraju (...), należy również unikać niebezpieczeństwa zgorszenia lub zdziwienia ze strony wiernych” („Obrzędy pogrzebu”, Katowice1977, Księgarnia św. Jacka)

2004-12-31 00:00

Oceń: +1 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Ciemne Typy” z Polski na kanonizacji Frassatiego i Acutisa

2025-09-08 16:21

[ TEMATY ]

św. Carlo Acutis

św. Pier Giorgio Frassati

Vatican Media

Przyjechaliśmy dla Pier Giorgia. Ciemne Typy z Polski, a więc ci, którzy idą jego śladami – mówi ks. Krzysztof Nowrot, duszpasterz akademicki z Katowic i koordynator polskiego Towarzystwa Ciemnych Typów. Nazwa tej grupy modlitewnej nawiązuje do nieformalnej organizacji założonej przez samego Frassatiego. Wśród pielgrzymów obecnych na kanonizacji św. Piotra Jerzego Frassatiego i św. Karola Acutisa byli młodzi Polacy, którym „Ciemny Typ” z Turynu od lat wskazuje drogę do Boga.

„Ciemne Typy” z Polski to głównie młodzież z archidiecezji katowickiej, licealiści, studenci oraz ich rodzice, także z innych części Polski. Jak podkreślał ks. Krzysztof Nowrot, niedzielna uroczystość była doświadczeniem wielopokoleniowym. „To wielkie przeżycie, miałem takie wrażenie patrząc na Wandę Gawrońską, siostrzenicę Frassatiego, która w pewnym momencie szła do ołtarza w procesji, że to któreś pokolenie, które za nim idzie” – zauważył w rozmowie z Radiem Watykańskim-Vatican News. Duszpasterz dodał, że popularność Frassatiego nie słabnie i wyraził nadzieję, że podobnie będzie w przyszłości z postacią św. Karola Acutisa.
CZYTAJ DALEJ

Seksuolog koordynatorem programu tzw. edukacji zdrowotnej

2025-09-08 19:16

[ TEMATY ]

honorowy obywatel

Zielona Góra

edukacja seksualna

edukacja zdrowotna

seksuolog

uz.zgora.pl/MEN

Zbigniew Izdebski został mianowany przez Barbarę Nowacką koordynatorem podstawy programowej "edukacji zdrowotnej"

Zbigniew Izdebski został mianowany przez Barbarę Nowacką koordynatorem podstawy programowej edukacji zdrowotnej

Seksuolog, którego działalność i badania przed laty budziły ostre protesty rodziców i pedagogów dziś wraca na białym koniu. Okazuje się, że został koordynatorem zespołu przygotowującego podstawę programową "Edukacji zdrowotnej", siłą wprowadzanej do szkół przez lewicową minister edukacji i tylko dzięki reakcji społeczeństwa uznanej przez rząd za nieobowiązkową. Zapewne by zatrzeć negatywne postrzeganie nowego przedmiotu i jego twórców, radni zielonogórscy - politycy powiązani z dzisiejszą koalicją 13 grudnia "na szybko" zrobili go ... honorowym obywatelem miasta.

Tym zasłużonym dla Zielonej Góry, który w ostatniej chwili został dokooptowany do zacnego grona kandydatów do tego miana jest oczywiście seksuolog Zbigniew Izdebski. Regulamin przyznawania honorowego obywatelstwa przewidywał, że co roku przyznaje się maksymalnie 3 takie wyróżnienia, odpowiednio wcześniej zgłoszonym kandydatom. Wręczenie zaszczytnego tytułu odbywa się podczas "Winobrania", czyli corocznego święta miasta. W tym roku uroczysta sesja rady miasta odbędzie się 9 września.
CZYTAJ DALEJ

Jak będą wyglądać gietrzwałdzkie uroczystości 148. rocznicy maryjnych objawień?

2025-09-09 14:25

[ TEMATY ]

objawienia maryjne

Gietrzwałd

uroczystości

148. rocznica

Anna Głos/Archiwum Niedzieli

Niedługo 148. rocznica objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Podczas konferencji w Olsztynie zaprezentowano szczegóły uroczystości odpustowych, które odbędą się 13 i 14 września w gietrzwałdzkim sanktuarium. Organizatorzy przewidują, że może w nich uczestniczyć kilka tysięcy wiernych.

Na wspólne przeżywanie 148. rocznicy objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie organizatorzy zapraszają już w sobotę, 13 września. O godz. 18.00 rozpoczną się wspólne modlitwy, które potrwają do północy. Następnie od godz. 1.00 do 6.00 w niedzielę w bazylice odbędzie się czuwanie modlitewne. O godz. 10.00 rozpocznie się różaniec na błoniach, a o godz. 11.00 - główna Eucharystia, której przewodniczyć będzie biskup ełcki Jerzy Mazur.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję