Reklama

W Watykanie o końcu świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Koniec, który nie nastąpi (przynajmniej na razie)" - to tytuł artykułu autorstwa Piero Benvenutiego, który zamieszcza najnowsze wydanie "L`Osservatore Romano". Autor odnosi się w nim do medialnych doniesień o końcu świata, który zgodnie z przepowiednią Majów ma nastąpić 21 grudnia 2012 r. Za polskim wydaniem watykańskiego dziennika publikujemy streszczenie artykułu.

Od zawsze ludzie zadawali sobie pytania na temat swego pochodzenia oraz przeznaczenia własnej egzystencji. Pytanie: "Skąd przyszliśmy i dokąd idziemy?" towarzyszy nam od tysięcy lat. Na to pytanie możemy dawać często odpowiedzi irracjonalne. W mediach i w sieci mówi się w tych dniach o końcu świata, który zgodnie z przepowiednią Majów ma rzekomo nastąpić 21 grudnia 2012 r. Jeśli poszukamy tego hasła w Google, otrzymamy 40 milionów rezultatów. Zgodnie z tą "przepowiednią" miałoby dojść do ustawienia się w jednej linii planet i słońca oraz centrum Drogi Mlecznej oraz do odwrócenia biegunów magnetycznych pola ziemskiego. O naukowych podstawach tych stwierdzeń dyskutować nie warto (są one oczywiście fałszywe).

Kiedy w 2003 r. prowadziłem na uniwersytecie w Tegucigalpie w Hondurasie wykłady z astronomii ekstragalaktycznej – nie chodziło o badania nad zawodnikami Real Madrytu, ale nad galaktykami! - miałem okazję zwiedzić ruiny ośrodka Majów w Copán i przekonać się z bliska, jak wielkimi umiejętnościami obserwowania nieba odznaczali się członkowie tamtejszych społeczności. W każdym razie nie zadawali sobie oni pytania, czy ziemia albo słońce są w centrum wszechświata. Bardziej interesowało ich znalezienie powtarzającego się w dawnych obserwacjach «obrazu», który można było odnaleźć w przyszłości. W kulturze Majów czas miał wymiar cykliczny i powtarzalny. Astronomia rozwijała się ze względów politycznych i religijnych, a jej obsesją były cykle czasowe.

Choć studiowanie astronomii Majów może być bardzo fascynujące, chciałbym się tutaj zastanowić nad przeznaczeniem kosmosu. Wiemy, że początek wszechświata sięga blisko 14 miliardów lat temu. Wiemy też, iż jest złożony w 4% ze «zwykłej» materii, w 23% z ciemnej materii i w 73% z ciemnej energii.

Według najbardziej wiarygodnych danych obserwacyjnych, wciąż się rozszerza i owo rozszerzanie jest przyspieszane przez energię ciemną.

To naukowe wyjaśnienie zakłada, że był okres, na początku, w którym wszechświat przeszedł fazę gwałtownego wzrostu, bardzo szybkiego. Ta teoria nazywana jest «inflacją». Jeśli ten model jest poprawny, w bardzo dalekiej przyszłości – mówimy o miliardach miliardów lat - wszechświat «się rozerwie». I tyle może powiedzieć kosmologia, na pewnych podstawach naukowych, o przyszłości wszechświata. Trzeba też powtórzyć, że nasze zrozumienie, choć dość zaawansowane, nie jest pełne. Do dziś nie znamy fizycznej natury ani ciemnej materii, ani ciemnej energii. Jesteśmy w każdym razie w stanie zmierzyć wywoływane przez nie efekty. Według spekulacji niektórych kosmologów wszechświat mógłby nawet nie skończyć się jednocześnie, ale mieć tzw. multi-ends: kres pewnych jego części nastąpiłby w różnych momentach.

W wizji chrześcijańskiej wszechświat i historia mają swój sens. W głębi istoty ludzkiej żyje przekonanie, że śmierć nie może mieć ostatniego słowa. Kosmologia pokazuje nam, że wszechświat zmierza w stronę końcowego stadium, w którym będzie panowało zimno i ciemność: przesłanie chrześcijańskie uczy nas, że w końcowym zmartwychwstaniu, w dniu ostatecznym, Bóg odtworzy każdego mężczyznę, każdą kobietę i cały wszechświat.

Tę przyszłą rzeczywistość wyrażają słowa Apokalipsy św. Jana Apostoła: «I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową (…) Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni Jego ludem, a On będzie ' BOGIEM-Z-NIMI'» (21, 1.3).

Apokalipsa jest tekstem profetycznym, a nie informacją naukową o przyszłości wszechświata i człowieka. Jest proroctwem, ponieważ pokazuje wewnętrzną podstawę i kierunek dziejów. W kontekście historycznym, w którym została napisana, natchniony autor stara się pokrzepić wspólnotę chrześcijan, która cierpi prześladowania. Historia ludzka (i kosmiczna) ma swój sens, który nadał jej Bóg-z-nami. Choć nie jesteśmy prześladowani, zawsze potrzebujemy pokrzepienia. Słowo Boże przypomina nam, że idziemy w kierunku przyszłości zasadniczo dobrej, mimo różnego typu kryzysów, pośród których żyjemy. Zapewnia nas bowiem, że w Chrystusie ludzkość i wszechświat mają przyszłość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-12 10:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: 8 marca rozpoczyna się Piłkarski Puchar Księży w piłce nożnej

[ TEMATY ]

sport

piłka nożna

Watykan

WIKIPEDIA

Już po raz ósmy odbędą się w Watykanie pucharowe rozgrywki księży w piłce nożnej, tzw. Clericus-Cup. W turnieju, który rozpoczną się 8 marca, uczestniczyć będzie 16 drużyn, w sumie 358 rzymskich seminarzystów i księży z 60 krajów świata - poinformowali organizatorzy 4 marca w Rzymie.
CZYTAJ DALEJ

O. Tomasz Maniura OMI zakończy posługę w Oblackim Centrum Młodzieży NINIWA

2025-04-30 15:28

[ TEMATY ]

Kokotek

Festiwal Życia w Kokotku

Magdalena Lewandowska/Niedziela

O. Tomasz Maniura opowiadał o festiwalu Życia

O. Tomasz Maniura opowiadał o festiwalu Życia

„Wszystko ma swój czas” - napisał o. Tomasz Maniura OMI, ogłaszając zakończenie swojej siedemnastoletniej posługi w Oblackim Centrum Młodzieży NINIWA w Kokotku oraz Duszpasterza Młodzieży Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. O swojej decyzji zakonnik poinformował dziś za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Jak podkreślił w opublikowanym wpisie, czas jego zaangażowania w dzieło NINIWY i Festiwalu Życia był „piękny i intensywny”, ale nadszedł moment, by „złapać dystans i bardziej zająć się sobą i swoim życiem duchowym”.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: na konklawe nie przyjedzie również kard. Njue z Kenii

2025-05-02 17:07

[ TEMATY ]

konklawe

kardynałowie

Vatican News

W Watykanie oficjalnie potwierdzono, że na rozpoczynające się 7 maja konklawe, które wyłoni nowego papieża, z powodów zdrowotnych nie przyjedzie dwóch kardynałów: są to 79-letni Antonio Cañizares Llovera z Hiszpanii oraz 79-letni John Njue z Kenii, potwierdził 2 maja dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni.

Już wcześniej rozgłośnia radiowa episkopatu Hiszpanii, Cope, informowała, że ze względów zdrowotnych nie weźmie udziału w konklawe kard. Cañizares. Kard. Njue był arcybiskupem Nairobi od 2007 roku do przejście na emeryturę w 2021 roku, a kard. Cañizares - arcybiskupem Walencji w latach 2014-2022.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję