Reklama

Eucharystia - Cud nad cudami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Paweł II kontemplując Eucharystię jako tajemnicę wiary stwierdza w wydanej ostatnio encyklice o Eucharystii, że zawiera ona niezatarty zapis męki i śmierci Pana. Nie jest [ona] tylko przywołaniem tego wydarzenia, lecz jego sakramentalnym uobecnieniem. (...) Kościół otrzymał Eucharystię od Chrystusa, swojego Pana, nie jako jeden z wielu cennych darów, ale jako dar największy, ponieważ jest to dar z samego siebie, z własnej osoby w jej świętym człowieczeństwie, jak też dar Jego dzieła zbawienia” (Ecclesia de Eucharystia, n. 11).
Słowa Ojca Świętego odzwierciedlają naukę Kościoła katolickiego o Eucharystii i są mocno zakorzenione w Piśmie Świętym i Tradycji. Wyrazem tej ostatniej są liczne wypowiedzi Stolicy Apostolskiej a także wielu wyznawców Chrystusa pilnie wpatrujących się w tajemnicę obecności Boga pod postacią Chleba i Wina.
Święty męczennik - bp Ignacy Antiocheński napisał w jednym ze swoich listów, że Eucharystia to „Lekarstwo nieśmiertelności, antidotum, żeby nie umrzeć, ale mieć zawsze życie w Jezusie”. Z Eucharystią łączył on swe życie, szczególnie wówczas, gdy czekało go męczeństwo: „Piszę do wszystkich Kościołów i wszystkim powtarzam, że umieram za Boga z własnej woli. Zaklinam was, nie bądźcie mi życzliwi nie w porę. Pozwólcie mi stać się żerem dzikich zwierząt, przez które mogę posiąść Boga. Pszenicą jestem Bożą, a zmielony zwierzęcymi zębami, ukażę się czystym chlebem Chrystusa...”.
Relacje licznych świadków wiary są ze sobą bardzo zbieżne. Łączy je wspólna miłość wobec tajemnicy Eucharystii.
Ktoś, po dokonaniu analizy życia św. Józefa Sebastiana Pelczara napisał piękne zdanie dotyczące naszego Patrona: „Motorem napędowym jego pobożności, postępowania, było pięć ideałów: Eucharystia, Najświętsze Serce Pana Jezusa, Maryja Niepokalana, Maryja Królowa Polski i synowska wierność Stolicy Apostolskiej, w oparciu o nie osiągnął szczyty doskonałości chrześcijańskiej”.
W odniesieniu do św. Józefa Sebastiana Pelczara trzeba powiedzieć, że wśród tych kilku pięknych cech jego pobożności był jego żywy, serdeczny stosunek do Chrystusa obecnego w Eucharystii.
Św. Józef Sebastian Pelczar uważał, że „nie ma sprawy świętszej i korzystniejszej, jak Msza święta, w której Pan Jezus ponawia w sposób bezkrwawy Ofiarę krzyżową i przyswaja nam jej owoce”.
Znamiennym jest łączenie przez niego Eucharystii z Męką Chrystusa. „Msza Święta jest sprawą straszliwą, bo jest odnowieniem śmierci krzyżowej i przedłużeniem tajemnicy Odkupienia. Gdy więc słuchamy Mszy Świętej, niech się nam zdaje, że jesteśmy na Kalwarii pod krzyżem Zbawiciela, że spoglądamy na jego Ciało zranione, na głowę cierniem skłutą, na ręce gwoźdźmi przebite, na Serce włócznią przeszyte” (św. Józef Sebastian Pelczar, Doskonałość chrześcijańska, t. 2, Przemyśl 1912, s. 297).
Nic więc dziwnego, że proponuje nam szczególny udział w Tajemnicy Ołtarza. „Każdej Mszy św. słuchaj tak, jakbyś był na Golgocie w owej chwili, kiedy się spełniała Ofiara krzyżowa, a więc z wiarą Jana świętego, ze skruchą Magdaleny, z miłością Bogarodzicy”.
Takie patrzenie na tajemnice Mszy św. zachęca nas do wdzięczności Panu Bogu za ten dar, ale jednocześnie jest wezwaniem do tego, by nie poprzestać na wdzięczności, podziwie wobec dobroci Bożej. Według zamysłu Bożego Eucharystia ma być także ucztą, na którą jesteśmy wszyscy zaproszeni. Jak uczy nas św. Józef Sebastian Pelczar: „Stół Pański jest ciągle zastawiony, a słudzy Pańscy zapraszają ustawicznie na biesiadę... [Jezus] chce być pokarmem...” (św. Józef S. Pelczar, Podręcznik adoracyi Przenajśw. Sakramentu, Przemyśl 1906, s. 178).
Równie piękne świadectwo swej miłości wobec Eucharystii pozostawił po sobie bł. Jan Wojciech Balicki. Według tego wielkiego Kapłana fakt ustanowienia Najświętszego Sakramentu jest dowodem wielkiej miłości Boga do każdego człowieka. Jeżeli chcemy iść drogą prowadzącą do świętości, musimy włączyć się w tę Ofiarę Chrystusa. Jest to „cud nad cudami, który ma się powtarzać do końca świata”. Jest to Chleb dający życie wieczne. Tak jak dla bytowania doczesnego potrzebny jest pokarm fizyczny, tak i dla podtrzymywania i rozwoju naszej duszy potrzebny jest Chleb eucharystyczny. Ważne jest to, jak pisał bł. Jan Wojciech, byśmy go godnie przyjmowali, w stanie łaski uświęcającej. Przez przyjęcie Komunii Świętej Bóg zamieszkuje w sercu człowieka.
Według naszego Patrona, ważnym środkiem wzrostu duchowego jest adoracja Najświętszego Sakramentu. Tabernakulum jest dla wierzącego człowieka pomocą w codziennych sprawach i pociechą w bolesnych doświadczeniach, których nie brakuje w naszym życiu. Adoracja winna być wpatrywaniem się w Chrystusa, nawet bez wypowiadania słów. Trzeba jedynie otworzyć swe serce na Boga i trwanie przed Nim w skupieniu.
Wielcy nasi rodacy - św. Józef Sebastian Pelczar a także bł. Jan Wojciech Balicki nie tylko zachęcali słowem do czci Najświętszego Sakramentu.
Piękne świadectwo o postawie bł. Jana Wojciecha wobec tajemnicy Eucharystii złożył ks. Franciszek Misiąg: „Ks. Balicki był duszą na wskroś eucharystyczną. Jego wykłady o Najświętszym Sakramencie należały do najpiękniejszych. Czuć było z każdego słowa, że Najświętszy Sakrament to ukochanie Jego duszy. W kaplicy Najświętszego Sakramentu przeżywał to ukochanie Jego duszy. W kaplicy Najświętszego Sakramentu przeżywał większą część życia w ostatnich latach. (...) Przychodził do kaplicy wcześnie rano, przygotowywał się do Mszy św. długo. (...) Odprawiał Mszę św. skupiony, poważny, zachowując wszystkie przepisy liturgiczne. (...) Nie było widać jakiejś zewnętrznej egzaltacji ani odruchów uczuciowych - tylko wiele piękna, powagi i dostojeństwa... Po Mszy Świętej szedł na chórek [do kaplicy] i... długo jeszcze odprawiał dziękczynienie... W kaplicy często przebywał i gdy Go ktoś szukał, to najpierw zaglądał na chórek kapliczny, a potem dopiero do Jego mieszkania.
W trosce o cześć Najświętszego Sakramentu postarał się, by wprowadzono w katedrze przemyskiej wieczorne nabożeństwo przy wystawieniu Najświętszego Sakramentu”.
Rozpoczęty Rok Eucharystyczny stwarza dla wszystkich uczniów Chrystusa okazję do refleksji nad tą wielką tajemnicą naszej wiary. Święci i Błogosławieni naszego Kościoła uczą nas właściwej postawy wobec tego „Cudu nad cudami”.
Kontemplacja tajemnicy Eucharystii pomoże nam uświadomić sobie, że trzeba całe nasze życie ofiarować Panu Bogu i zbliżyć się do naszych bliźnich. Jest to ważne wówczas, gdy wspólnie zasiadamy do Eucharystycznego stołu. Właściwe patrzenie na Eucharystię pomoże nam też ubogacić nasze patrzenie na nasze niedzielne czy też na codzienne uczestnictwo w Mszy św. Nasza niedzielna Msza św. winna wynikać nie tyle z przykazania, ale będzie to obowiązek wynikający z wdzięczności i miłości wobec Boga, bliźniego i siebie samego.
Chrystus sam mówi o sobie, że niekiedy pełni rolę jakby petenta w Kościele: „Oto stoję u drzwi i kołaczę” (por. Ap 3, 20). Chrystus jest bardzo delikatny. Nie przychodzi w asyście żołnierzy ani policjantów, nie bije pięścią, nie wyłamuje drzwi. Król całego świata stoi cicho niczym pokorny sługa i czeka aż człowiek Mu otworzy. W swojej wielkiej dobroci ciągle nam przypomina, że pragnie dzielić się z nami szczęściem, chce podtrzymywać w nas życie Boże. To dlatego karmi nas w doczesnym życiu swoim Ciałem i Krwią. Pragnie odbywać pielgrzymkę naszego życia wraz z nami. Idzie po tych drogach, jakie są naszym udziałem. Szczególnie wówczas stara się być blisko nas, gdy są one trudne. Pamiętajmy, że celem, do którego Chrystus chce nas zaprowadzić jest dom Ojca - zbawienie wieczne.
W trwającym już Roku Eucharystycznym będziemy mieli okazję wracać do tej prawdy o obecności Chrystusa wśród nas. Gościnne łamy Niedzieli Przemyskiej zapraszają nas do dzielenia się swoimi refleksjami dotyczącymi tego „Cudu nad cudami”, czyli Eucharystii. Zapraszamy Czytelników do przysyłania swych przemyśleń związanych z przeżywaniem Mszy św., osobistych lub przeżywanych we wspólnocie adoracji Najświętszego Sakramentu.
Będziemy też mogli zapoznać się z refleksjami naszych Świętych i Błogosławionych oraz Sług Bożych, dotyczącymi Najświętszego Sakramentu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Matka niewidomych i widzących

[ TEMATY ]

Matka Elżbieta Czacka

AFSK

„Myślę, że m. Czacka na pewno mogłaby być patronką osób z problemami wzroku, doświadczonych dramatem cierpienia, ale być może także wszystkich, którzy mają problemy z zobaczeniem tego, co najważniejsze, poszukujących prawdy, poszukujących Boga, tych, których dusza potrzebuje światła, chociaż oczy widzą” – powiedziała tygodnikowi Echo Katolickie s. Alberta Chorążyczewska ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, współautorka Positio w procesie beatyfikacyjnym m. Elżbiety Róży Czackiej.

Choć z ludzkiej perspektywy utrata wzroku w wieku 22 lat jest tragedią, dla Róży Czackiej była Bożą łaską, na której zbudowała wielkie dzieło. Stała się nie tylko pionierką nowoczesnych metod wychowania i pomocy niewidomym w Polsce, ale jednocześnie osobą, która, opierając swe życie całkowicie na Bogu, wywarła wpływ na wielu ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca do codziennego czytania i rozważania słowa Bożego

2024-05-19 12:43

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Do codziennego czytania i rozważania słowa Bożego zachęcił papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Regina caeli”, jaką odmówił z wiernymi zgromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie w uroczystość Zesłania Ducha Świętego.

Papież przypomniał, że Jezus w Ewangelii mówi nam, że Duch Święty powie nam „o wszystkim, cokolwiek usłyszał”. „Są to słowa wyrażające wspaniałe uczucia, jak miłość, wdzięczność, zawierzenie, miłosierdzie. Słowa, które pozwalają nam poznać piękną, jasną, konkretną i trwałą relację, jaką jest wieczna miłość Boga. Słowa, którymi zwracają się do siebie Ojciec i Syn. Są to właśnie przemieniające słowa miłości, które Duch Święty w nas powtarza, i które dobrze nam czynią, gdy je słuchamy, gdyż powodują, że w naszym sercu rodzą się i wzrastają te same uczucia i te same intencje” - wskazał Franciszek. Dlatego ważne jest, żebyśmy się nimi karmili na co dzień, czytając fragment z kieszonkowej Ewangelii, wykorzystując do tego krótkie dogodne chwile.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję