Reklama

Czekamy na przyjście Króla

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Adwent, to oczekiwanie na przyjście Władcy i Króla, oczekiwanie na Tego, który przyniesie nam zbawienie. Pierwsze oczekiwanie już spełniło się. Oto dwa tysiące lat temu narodziło się w Betlejem Dziecię, które zmieniło obraz świata. Nasze współczesne oczekiwanie na rocznicę Jego Narodzin jest pierwszym rodzajem oczekiwania. Jezus Chrystus, który jest z nami i wśród nas aż do skończenia świata stoi u naszych drzwi i kołacze. „jeśli kto posłyszy głos Mój i otworzy drzwi - woła - wejdę do niego i będę z nim wieczerzał a on ze Mną”. (Ap. 3,20) Jeśli otworzymy drzwi naszych serc, wejdzie do nich Światłość Świata, wejdzie jedyne Dobro i Wieczna Radość. Spotkany u drzwi naszych serc wyjątkowy Gość czeka na zaproszenie. Spotkany na drogach naszego życia wyjątkowy Przechodzień prosi o przyjęcie Jego łaski, chce uświęcić nasze życie i wejść w nie na zawsze. To drugi wymiar oczekiwania. A o trzecim każdego dnia wspominamy w modlitwie mówiąc: „przyjdź Królestwo Twoje”, tymi bowiem słowami przybliżamy powtórne przyjście Jezusa Chrystusa w ostatecznych czasach na końcu dni.
Cztery tygodnie Adwentu dają nam czas na przygotowanie się na przyjście Pana. Pomaga nam w tym Boża Matka, którą symbolizuje adwentowa świeca, zwana „Roratką”, zapalana podczas porannych Mszy św. odprawianych ku Jej czci w okresie Adwentu już od XIII wieku. Bożą Matka niesie światu Chrystusa - Światłość Prawdziwą.
„Rorate caeli desuper” - „Spuście rosę Niebiosa” - śpiewamy w adwentowej pieśni, powtarzając słowa proroka Izajasza. Rosa jako zdrój łask długo oczekiwanego Zbawiciela w dniu Jego Narodzin spada na nasze głowy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ofiara konfesjonału – św. Rafał Kalinowski

Niedziela podlaska 44/2018, str. VII

[ TEMATY ]

św. Rafał Kalinowski

Archiwum

Św. Rafał Kalinowski

Św. Rafał Kalinowski

Św. Rafał pokazuje nam, że zebrane w życiu trudne doświadczenia mogą w późniejszym czasie wydać piękny owoc. Służba wojskowa u Rosjan, udział w powstaniu styczniowym i ciężka praca na Syberii doprowadziły do tego, iż stał się cenionym spowiednikiem i kierownikiem duchowym

Święty przyszedł na świat 1 września 1835 r. w Wilnie. Na chrzcie otrzymał imię Józef. Jego ojciec, profesor matematyki na Uniwersytecie Wileńskim, troszczył się o edukację i wychowanie patriotyczne syna. W 1852 r. Józef rozpoczął naukę w Mikołajewskiej Szkole Inżynierii Wojskowej w Petersburgu, wstępując jednocześnie do wojska rosyjskiego. Po trzech latach uzyskał tytuł inżyniera i został adiunktem matematyki i mechaniki budowlanej. Równocześnie rozwijała się jego kariera wojskowa i awansował do stopnia porucznika. Wtedy właśnie przestał przystępować do sakramentów świętych, do kościoła chodził rzadko, przeżywał rozterki wewnętrzne, a także kłopoty związane ze swoją narodowością, służbą w wojsku rosyjskim. Wciąż jednak stawiał sobie pytanie o sens życia, szukając na nie odpowiedzi w dziełach filozoficznych i teologicznych. Czując, że zbliża się powstanie, podał się do dymisji, aby móc służyć swoją wiedzą wojskową i umiejętnościami rodakom. Został członkiem Rządu Narodowego i objął stanowisko ministra wojny w rejonie Wilna. Przystępując do powstania Kalinowski uważał, że nie ma ono szans powodzenia, ponieważ znał dobrze sytuację militarną wojsk rosyjskich, stacjonujących na owych terenach. Mimo to uznał, że nie wolno mu stać na uboczu „sprawy uważanej wówczas za istotnie narodową”. Po niepowodzeniu powstania, 24 marca 1864 r., został aresztowany i skazany początkowo na karę śmierci, którą dzięki protekcji rodziny i znajomych z czasów służby w wojsku rosyjskim, zamieniono na 10 lat przymusowych prac w warzelniach soli na Syberii.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

[ TEMATY ]

nowenna

Chrystus Król

Adobe Stock

O Królu pokoju, spraw pokój w sercu moim, wróć ciszę duchowi mojemu, abym mógł na każdym miejscu modlić się, wznosząc czyste ręce (św. Rafał Kalinowski).
CZYTAJ DALEJ

Uroczystości pogrzebowe ś.p. ks. prał. Mariana Wala

2025-11-20 20:52

Marek Białka

- Jeszcze tydzień temu był w naszym kościele – wspominał zmarłego kapłana ks. Tomasz Szewczyk.

Kilka minut przed godziną 18-tą, 18 grudnia trumna z ciałem ś.p. ks. prałata Mariana Wala została wprowadzona do kościoła parafialnego w Mokrzyskach, gdzie przez wiele lat zmarły kapłan był proboszczem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję