Reklama

Z ojcem Kazimierzem Lubowickim OMI rozmowy o małżeństwie

Chrystus jest fundamentem małżeństwa

Niedziela dolnośląska 1/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Ojcze, przez lata pracy z małżonkami pewnie wiele razy słyszał Ojciec to pytanie: Co zrobić, aby małżeństwo było szczęśliwe?

- Odpowiedź jest krótka i jedyna: przylgnąć do Chrystusa. Jestem do tego głęboko przekonany. Patrząc na życie wielu małżeństw, rozmawiając z żonami i mężami, wiem, że tak naprawdę głęboka, realna jedność między mężem i żoną zaczyna się budować dopiero wtedy, gdy jedno i drugie zacznie lgnąć do Chrystusa. „W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” - oto styl życia małżeńskiego. Najpierw trzeba ustawić sobie hierarchię wartości - postanowić, że Jezus i zjednoczenie z Nim jest najważniejsze w naszym życiu. Mówimy niekiedy: żebyśmy tylko nazbierali pieniędzy na mieszkanie, żebyśmy tylko kupili to, czy tamto. To wszystko jest ważne i potrzebne. Najważniejsze jednak jest to, abyśmy czuli, że bez Chrystusa wszystkie porady są mądre, ale nikt nie da nam mocy, by wprowadzić je w życie. Szczęśliwymi może uczynić małżonków tylko i wyłącznie Jezus Chrystus.

- W jaki sposób na co dzień realizować ten wybór?

Reklama

- Jeżeli Chrystus ma być najważniejszy, to każdego dnia trzeba zarezerwować dla Niego odpowiedni czas w naszym życiu osobistym i małżeńskim. W wolnych chwilach, gdy np. idziemy po zakupy, gotujemy, jesteśmy w warsztacie czy jedziemy tramwajem, starajmy się kierować do Niego nasze serce. Nie chodzi o to, aby wiele mówić, ale o to, by wiele kochać! Przez modlitwę niejako nastawiamy się na częstotliwość Jezusa, a dzięki temu wzmacnia się w nas świadomość Jego bliskości. Z Jezusem jest bowiem w pewnym sensie tak, jak z falami radiowymi czy telewizyjnymi. Wszędzie są obecne. Również w naszym domu rodzinnym. Gdy jednak nie ma odbiornika nastawionego na ich częstotliwość, to wydaje się, jakby ich nie było. Także Jezus jest w naszym małżeństwie, w naszym domu, jest pośród nas gdy się cieszymy, a także wtedy, gdy wszystko nam się wali. Jeżeli nasze serce nie jest nastawione na Jego częstotliwość, to wtedy On jest w naszym domu i sercu niewidzialny i nieodczuwalny. Jest, kocha i towarzyszy nam, ale jeśli my mamy wciąż ważniejsze sprawy, to jakżeż Go możemy zobaczyć?

- Jednej ze swoich książek nadał Ojciec tytuł „Dom dla Jezusa”...

- Tak, bo jeżeli Jezus ma być rzeczywiście najważniejszy w naszym życiu - a od tego naprawdę zależy nasze szczęście osobiste, małżeńskie i rodzinne - musimy uczyć się żyć z Jezusem, rozmawiać o Jezusie.
Rozmawiamy ze sobą o tym, co istotne dla naszego życia. Rozmawiamy np., gdy chcemy zmienić mieszkanie, zrobić jakieś poważne zakupy albo wysłać dziecko do tej czy innej szkoły. O tym wszystkim ze sobą rozmawiamy. Mówimy: muszę porozmawiać; nie mogę decydować sam, bo mógłbym zdecydować błędnie. Jeśli trzeba rozmawiać o tym wszystkim, to trzeba też rozmawiać o Jezusie Chrystusie. Są domy, w których nie rozmawia się o teściowej czy teściu i w ten sposób teść czy teściowa nie są obecni w tym domu. Są takie domy, gdzie nie rozmawia się o bracie czy siostrze i w ten sposób brat, albo siostra nie są obecni w tym domu. Ją jednak też takie domy, w których nie rozmawia się o Jezusie Chrystusie. I wtedy Jezus Chrystus jest w tym domu obecny jedynie od czasu do czasu - tylko od święta. Czasami zapraszamy Go na chwilę, tak jak ubogiego zaprasza się na Wigilię, a potem wypraszamy Go za drzwi. To tak, jakbyśmy Mu powiedzieli: porozmawialiśmy z Tobą chwileczkę, nawet wyznaliśmy, że jesteś ważny, że liczymy się z Tobą, ale już koniec, wypraszamy Cię za drzwi naszego domu, za drzwi naszego serca i naszego życia. O Jezusie trzeba wspólnie rozmawiać, bo jak inne sprawy, tak i Jezusa, żona widzi trochę inaczej, a mąż inaczej. Gdy rozmawiamy o Jezusie, wtedy powstaje wspólny obraz, wspólne doświadczenie wiary. Równocześnie żona i mąż powinni wspólnie rozmawiać z Jezusem. Jeżeli chcemy, aby nasze małżeństwo było naprawdę szczęśliwe, musimy podjąć wysiłek wspólnego siadania czy klękania do modlitwy. Nigdy się tak nie poznamy, jak podczas modlitwy. Jeżeli nie będziemy się wspólnie modlić, to wiele wspólnych obszarów naszych serc zostanie dla nas nieznanych i zamkniętych przed nami. Poza tym, mąż i żona nie budują jedności małżeńskiej w relacji do siebie, ale budują ją wówczas, gdy lgną do Chrystusa. Jeżeli mąż, że tak powiem, przyciśnie się, przytuli, przylgnie do Chrystusa, i żona przyciśnie się, przytuli się, przylgnie do Chrystusa, to dopiero wtedy są jedno - w Chrystusie, z Chrystusem i przez Chrystusa. Nie ma innej możliwości. Dlatego wspólna modlitwa jest czasem budowania jedności małżonków w Jezusie Chrystusie. Jak musi być czas na życie seksualne, aby budować jedność między sobą, tak musi być czas na wspólną modlitwę. Nie ma sensu mówić: to takie trudne, nie mamy odwagi, nie mamy czasu. To naprawdę konieczne. Bez tego nie da się żyć. Musimy się wspólnie modlić - od tego zależy nasze szczęście małżeńskie. Inaczej wszystko się nam rozsypie; po kilkunastu latach od ślubu będziemy żyli jedno obok drugiego i nic nowego nie będzie się działo w naszym życiu i w naszej miłości. Jedynie Chrystus może wciąż wnosić do naszego małżeństwa to nowe i piękniejsze, gdyż tylko On jest źródłem Miłości w naszym życiu. Jezus Chrystus - oto tajemnica szczęścia małżeńskiego i jedności. Musimy w to uwierzyć. Inaczej nie będziemy szczęśliwi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zawsze trzyma się w cieniu. Kim jest sekretarz nowego papieża?

2025-05-15 15:40

[ TEMATY ]

sekretarz

Papież Leon XIV

sekretarz papieża

ks. Edgard Iván Rimaycuna Inga

Vatican Media

Choć Watykan oficjalnie nie ogłosił tej nominacji, to latynoski ksiądz towarzyszący od pierwszych chwil Leonowi XIV nie mógł umknąć uwadze mediów. Chodzi o 36-letniego ks. Edgarda Ivána Rimaycunę, który pracował u boku obecnego papieża jeszcze w Peru, a następnie trafił za nim do Watykanu. Podkreśla się jego ogromną dyskrecję i to, że zawsze trzyma się w cieniu.

Ks. Edgard Iván Rimaycuna pochodzi z Peru. Jego znajomość z obecnym papieżem sięga 2006 roku, kiedy formował się w seminarium duchowym Santo Toribio de Mogrovejo w Chiclayo. W tym czasie ojciec Robert Prevost był przeorem augustianów, ale utrzymywał bliskie relacje ze swą przybraną ojczyzną. Dla młodego seminarzysty augustianin szybko stał się mentorem, odgrywając decydującą rolę w dojrzewaniu jego powołania. Kiedy zakonnik powrócił do Peru, początkowo jako administrator apostolski, a później biskup diecezjalny, potrzebował godnego zaufania współpracownika: w ten sposób Rimaycuna zaczął pracować u jego boku.
CZYTAJ DALEJ

Katolik na wyborach

2025-05-06 14:43

Niedziela Ogólnopolska 19/2025, str. 32-33

[ TEMATY ]

wybory 2025

Adobe Stock

Udział w wyborach jest obowiązkiem sumienia katolika, bo wynika z zaangażowania na rzecz dobra wspólnego. Czym katolicki wyborca powinien się kierować, wrzucając swój głos do urny, i na kogo może głosować?

Niecałe 2 lata temu Rada ds. Społecznych Konferencji Episkopatu Polski wydała dokument pn. Vademecum wyborcze katolika, w którym ujęte zostały kryteria wyborcze. Dokument wskazuje, że w sprawach wartości nienegocjowalnych, które dotyczą porządku moralnego, katolik nie może pójść na kompromis. Wśród kwestii, które powinny być uwzględnione podczas podejmowania decyzji, są m.in. ochrona prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, prawa rodziny opartej na monogamicznym małżeństwie osób przeciwnej płci, a także ochrona wolności sumienia i stosunek do Kościoła. W tym kontekście warto przypomnieć stanowiska głównych kandydatów w wyścigu prezydenckim, ich dotychczasowe decyzje oraz wypowiedzi na poszczególne tematy moralne i etyczne.
CZYTAJ DALEJ

Jasnogórskie Śluby Narodu propozycją programu przygotowującego do Jubileuszu Roku Odkupienia 2033

Odczytanie na nowo i wypełniane programu Jasnogórskich Ślubów Narodu w życiu indywidualnym i wspólnotowym to propozycja na duchowy program przygotowania do Jubileuszu Roku Odkupienia 2033. To inicjatywa osób, które zaangażowały się w modlitwę za Ojczyznę pod nazwą „Mobilizacja Kobiet”. Opiekę nad dziełem objęli: Instytut Prymasa Wyszyńskiego i Przeor Jasnej Góry.

12 maja, mija 69 lat od napisania przez bł. Prymasa Wyszyńskiego podczas internowania tekstu Jasnogórskich Ślubów Narodu. W 2026 roku upłynie 70 lat od ich złożenia przed Najświętszą Maryją Panną Królową Polski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję