Temat Eucharystii jest głównym motywem tegorocznej ruchomej szopki u Kapucynów na Miodowej. Zwiedzających wita wielkie hasło „Głoście Ewangelię nadziei”. Hołd Dzieciątku oddaje cała galeria sławnych postaci, na czele z Janem Pawłem II. Ciekawe i oryginalne szopki jak zwykle stanęły także przy parafiach na Bielanach, Ursynowie i Żoliborzu.
Najbardziej znaną w Warszawie jest ruchoma szopka w dolnym kościele Braci Mniejszych Kapucynów przy ul. Miodowej. Zaprojektował ją i skonstruował w 1949 r. o. Pius Janowski. Początkowo szopka stała w górnym kościele w kaplicy św. Kajetana. W latach 60. przeniesiono ją do dolnego kościoła. Była wielokrotnie rozbudowywana, przebudowywana i udoskonalana. Każdego roku kapucyni dodają do niej nowe elementy, najczęściej związane z tym, co Kościół przeżywa w danym momencie.
- W tym roku, zgodnie z programem duszpasterskim Kościoła, w szopce bardzo mocno zaznaczyliśmy tematykę eucharystyczną. Jest Papież z monstrancją, kłosy zbóż i winogrona - symbole darów ofiarnych składanych podczas Eucharystii, ikebana imitująca obrzeże polskiego pola. A temu wszystkiemu towarzyszy komentarz słowny, również koncentrujący się na tematyce Eucharystii, przygotowany i nagrany przez Siostry Sługi Jezusa - mówi o. Dariusz Sosnowski OFM Cap., gwardian klasztoru kapucynów. Dodaje, że komentarz jest adresowany głównie do dzieci, ale taki język świetnie zrozumieją także dorośli.
W centralnym miejscu szopki zwiedzający przeczytają krótki cytat z encykliki Jana Pawła II Ecclesia de Eucharistia: „W Eucharystii nie tylko każdy z nas przyjmuje Chrystusa, lecz także Chrystus przyjmuje każdego z nas”.
W tegorocznej szopce nie braknie tradycyjnych elementów: Bazyliki św. Piotra, Trzech Króli, zwierząt, narciarzy, dzieci na sankach, drwali piłujących drzewo, strumyka, łódki, kolejki i wielu innych. Szopka cieszy się ogromną popularnością, szczególnie wśród dzieci. W niedziele i święta koniec kolejki sięga nawet rezydencji Prymasa Polski. Jak szacują kapucyni szopkę każdego roku odwiedza ok. 40 tys. osób.
Szopka jest czynna codziennie, aż do 2 lutego, w godzinach 10.00-18.00. W niedziele i święta od 12.00 do 18.00. Przy okazji można się zaopatrzyć w wydawnictwa książkowe, obrazki i foldery o tematyce franciszkańskiej, a także w rozmaite zdjęcia tegorocznej szopki.
Ale w Warszawie nie brakuje i innych, oryginalnych szopek. Już po raz kolejny w ogromnej, krytej strzechą szopie obok kościoła św. Stanisława Kostki na Żoliborzu urządzona została stajenka betlejemska. Postacie Świętej Rodziny grają młode małżeństwa z dziećmi. Zmieniają się co godzinę, tak, że nie ma obaw, że dziecko np. zmarznie. Świętej Rodzinie towarzyszą chóry anielskie, pasterze, zwierzęta i ptactwo. Żywą szopkę na Żoliborzu oglądać można do 6 stycznia w godzinach 10.00-19.00.
Również tradycyjnie żywa szopka stoi przy parafii św. Tomasza na ul. Dereniowej na Ursynowie. Tam wiernych również witają zwierzęta i ptactwo. Dzieciątku towarzyszy Święta Rodzina oraz postacie Trzech Mędrców. Całość wystroju nawiązuje do tegorocznego spotkania młodzieży z Janem Pawłem II w Kolonii. Szopka na Ursynowie będzie funkcjonować do 2 lutego.
Już na początku Adwentu przy kościele bł. Edwarda Detkensa na Bielanach stanęła okazała szopka autorstwa Józefa Wilkonia. 26 grudnia poświęcił ją Prymas Polski kard. Józef Glemp. Bielański żłóbek otacza kilkanaście figur świętych i pasterzy, którzy oddają cześć Nowonarodzonemu. Wszystkie figury zostały wykonane za pomocą siekiery i piły, bez użycia dłuta. Józef Wilkoń ofiarował szopkę Fundacji Ewy Błaszczyk „Akogo?”, zajmującej się pomocą dzieciom ze schorzeniami neurologicznymi. Nieopodal szopki na Bielanach swoją zagrodę znalazły zwierzęta, które są ulubieńcami najmłodszych.
Coraz więcej podświetlonych różańców można zobaczyć w USA
W Stanach Zjednoczonych przybywa podświetlonych różańców zdobiących okna domów, garaże, a nawet stodoły. W ten sposób wierni dzielą się swoją miłością do Maryi, a sam ten zwyczaj trwa już dziesiątki lat - poinformowała katolicka platforma Catholic National Register (CNR), podając przykłady kilku ludzi, którzy nawet nawrócili się na widok takich ozdób.
Patrix Heschel - komiwojażer, obsługujący 15 stanów Środkowego Zachodu USA - często widywał podświetlane różańce w oknach i na zewnętrznych ścianach domów. Teraz jeden taki różaniec wisi nad drzwiami garażowymi jego domu. Choć nie był on katolikiem, gdy po raz pierwszy zetknął się z takim widokiem, spodobało mu się to. Po przejściu na katolicyzm postanowił, że powinien umieścić tego rodzaju ozdobę na swoim domu w Oak Harbor w stanie Ohio. Było to w 2018 roku. Zamówił od razu dwa różańce: jeden dla siebie, drugi dla kolegi - rycerza Kolumba. Razem kupili też trzeci, który zawiesili przy parafii św. Bonifacego w Oak Harbor, gdzie zdobi on plebanię.
Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.
Niektórzy przybysze z Judei nauczali braci: «Jeżeli się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni». Kiedy doszło do niemałych sporów i roztrząsań między nimi a Pawłem i Barnabą, postanowiono, że Paweł i Barnaba, i jeszcze kilku spośród nich udadzą się w sprawie tego sporu do Jeruzalem, do apostołów i starszych. Wtedy apostołowie i starsi wraz z całym Kościołem postanowili wybrać ludzi przodujących wśród braci: Judę, zwanego Barsabą, i Sylasa i wysłać do Antiochii razem z Barnabą i Pawłem. Posłali przez nich pismo tej treści: «Apostołowie i starsi bracia przesyłają pozdrowienie braciom pogańskiego pochodzenia w Antiochii, w Syrii i w Cylicji. Ponieważ dowiedzieliśmy się, że niektórzy bez naszego upoważnienia wyszli od nas i zaniepokoili was naukami, siejąc zamęt w waszych duszach, postanowiliśmy jednomyślnie wybrać mężów i wysłać razem z naszymi drogimi: Barnabą i Pawłem, którzy dla imienia Pana naszego, Jezusa Chrystusa, poświęcili swe życie. Wysyłamy więc Judę i Sylasa, którzy oznajmią wam ustnie to samo. Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne. Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od tego. Bywajcie zdrowi!»
Do wspólnego świętowania niedzieli zaprosiły siostry Boromeuszki z Trzebnicy, które otworzyły swoje ogrody. Tym razem wydarzenie odbywało się w duchu świętowania Tysiąclecia Korony Polskiej.
-Ogrody, w których się znajdujemy, średniowieczne ogrody klasztorne pełniły nie tylko funkcje ozdobne. Uprawiano tutaj zioła lecznicze, warzywa, winorośl, a także były tu stawy rybne które były ważnym źródłem białka w czasie Wielkiego Postu i w ogóle postu. A jakie ryby hodowano w stawach? Karpie, pstrągi i liny - mówili prowadzący to wydarzenie, dodając: - A wśród ulubionych rozrywek średniowiecza były oczywiście turnieje rycerskie, gra w bule, taniec i śpiew przy akompaniamencie lutni, szałamaj i fideli.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.