Kard. Coccopalmerio za dopuszczeniem ewangelickich współmałżonków do Komunii
Włoski kardynał i kanonista Francesco Coccopalmerio opowiedział się za dopuszczeniem niekatolickich współmałżonków do Komunii świętej. W wywiadzie dla włoskiej gazety „La Stampa” emerytowany przewodniczący Papieskiej Rady ds. Tekstów Prawnych podkreślił, że nierozdzielanie - zwłaszcza przy Komunii - małżonków różnych wyznań jest „uzasadnioną koniecznością”.
W ten sposób kard. Coccopalmerio odniósł się do propozycji Konferencji Biskupów Niemieckich, aby w pojedynczych przypadkach i pod określonymi warunkami pozwolić na przystąpienie do katolickiej Komunii ewangelickim współmałżonkom. 80-letni włoski purpurat określił taką praktykę jako zgodną z prawem kanonicznym, o ile stosowne przepisy odczytuje się w świetle Vaticanum II (1962-1965).
W rozmowie z „La Stampa” kard. Coccopalmerio podkreślił, że w pojęciu katolickim łaska przekazywana jest przez sakramenty, co dotyczy także chrześcijan-niekatolików. Tym samym można więc powiedzieć, że „niekatoliccy chrześcijanie mają prawo do przyjmowania sakramentów”. Jednocześnie należy też przeciwdziałać wrażeniu, jakoby nie miało to znaczenia, czy się jest w pełnej wspólnocie z Kościołem katolickim.
„Delikatny problem” stanowi właściwe wyważenie zasady przekazywania łaski przez sakramenty oraz zasady jedności Kościoła, tłumaczył kard. Coccopalmerio. Ale w jego odczuciu pary małżeńskie stanowią wyjątek o tyle, że partner stoi wobec alternatywy: pójść do Komunii osobno, albo w ogóle nie pójść.
Reklama
Taki wspólny udział w Eucharystii powinien być co pewien czas dozwolony. „Wyjątkowy charakter” występuje za każdym razem, kiedy oboje małżonkowie wspólnie uczestniczą we Mszy św. Jednak ograniczenie do kilku takich „wyjątków” może być formą zwrócenia uwagi małżeństwom mieszanym, że pełna jedność Kościoła nie została jeszcze osiągnięta.
Dla niekatolickiego współmałżonka do przyjęcia Komunii wystarczy warunek, żeby wierzył, „iż chleb i wino w sakramencie Eucharystii są Ciałem i Krwią Chrystusa”. Nie jest natomiast „niezbędnym warunkiem” potwierdzanie bardziej szczegółowych nauk teologicznych w tej kwestii, uważa emerytowany przewodniczący Papieskiej Rady Tekstów Prawnych.
Kard. Coccopalmerio kierował pracami Papieskiej Rady ds. Tekstów Prawnych od 2007 aż do przejścia na emeryturę w kwietniu br. W tym samym czasie był także członkiem Papieskiej Rady ds. Jedności Chrześcijan.
Z mojego ponad 30-letniego doświadczenia duszpasterskiego wynika, że w podejściu do przyjmowania Komunii św. naszych wiernych cechuje raczej nadmierna ostrożność niż przesadna nonszalancja.
Kiedy siedzę w moim kościele parafialnym na miejscu przewodniczenia i spoglądam na ołtarz od strony prezbiterium, czyli „od tyłu”, mój wzrok często zatrzymuje się na wyrytym w podstawie napisie, który jest cytatem z Didache, jednego z najstarszych chrześcijańskich zabytków literatury: „Kto święty, niech podejdzie, kto nim nie jest, niech czyni pokutę, aby ofiara wasza była czysta”. Umiejscowienie napisu sugeruje, że treść skierowana jest przede wszystkim do tych, którzy Eucharystię celebrują, czyli także do mnie. Stawia mnie niejako w dwóch możliwych sytuacjach: zaproszenia do ołtarza, kiedy jestem w stanie łaski, i nawrócenia, gdy znajduję się w sytuacji grzechu, zwłaszcza śmiertelnego. To rozgraniczenie jest, mam nadzieję, oczywiste dla niemal wszystkich katolików w Polsce. Z moich ponad 30-letnich obserwacji wynika, że w podejściu do przyjmowania Komunii św. naszych wiernych cechuje raczej nadmierna ostrożność niż przesadna nonszalancja. Na ogół w przypadku wątpliwości co do tego, czy jesteśmy w stanie łaski uświęcającej, wolimy powstrzymać się od przystąpienia do Komunii św. aż do czasu spowiedzi. Taka sytuacja trwa nieraz dość długo, bo wielu katolików ma zwyczaj spowiadania się tylko „na święta”. W parafii, gdzie pracuję, w tym okresie, czyli zaledwie kilka tygodni po Wielkanocy, w czasie Komunii św. zostaje w ławkach już spora część wiernych i ta sytuacja będzie się pogłębiała aż do końca Adwentu. Owszem, część ludzi, którzy przychodzą regularnie do kościoła, wyspowiada się na Boże Ciało, jakaś grupa – na Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, ktoś przed odpustem, ale wielu poczeka aż do rekolekcji adwentowych lub nawet do dni tuż przed Bożym Narodzeniem.
18 września przypada święto patrona polskiej młodzieży - św. Stanisława Kostki. Urodził się w 1550 r. w Rostkowie k. Przasnysza (diecezja płocka).
Znany badacz dziejów św. Stanisława Kostki - ks. kan. Janusz Cegłowski zastanawiał się przy jego grobie w Rzymie: „Czy dzisiaj, po kilku wiekach od śmierci, może on być światłem,
wskazówką, ostoją w poszukiwaniach, wątpliwościach, zagubieniach czy decyzjach współczesnej młodzieży... Przez tyle lat wydawało mi się, że Stanisław Kostka to przeszłość, to historia Kościoła.
Myślałem sobie: Co ma dzisiaj do zaproponowania ten odległy patron młodych, chłopak z XVI stulecia - młodzieży początku XXI wieku, młodzieży nasyconej kulturą absurdu, konsumpcji, seksu
i zmysłów; kulturą utraty sensu i wyśmiewanej wiary; kulturą brutalności, przemocy i braku szacunku wobec drugiego człowieka; kulturą niewiary w miłość, w Ojczyznę,
w tradycję; kulturą rozpadających się rodzin i przyjaźni; kulturą samotności i rozpaczy, która wyciąga rękę po narkotyk, alkohol lub samobójstwo, i kulturą
przerażającej pustki”.
Posłuszeństwo zakonne jest szkołą wolności. Świat potrzebuje tego świadectwa, aby na nowo odkryć wartość wierności. Ojciec Święty mówił o tym na audiencji dla przedstawicieli czterech zgromadzeń zakonnych. Obszernie odwoływał się do nauczania Jana Pawła II i św. Augustyna. „Masz miłość? Pokarz mi jej owoce! Niech ujrzę posłuszeństwo!” - powiedział Leon XIV cytując świętego Biskupa z Hippony.
Zgromadzenia zakonne, których przedstawiciele byli dziś u Papieża to urszulanki od Maryi Niepokalanej, misjonarze Najświętszej Krwi, maryści oraz franciszkanie Niepokalanej. Papież zauważył, że to ostatnie zgromadzenie powstało dopiero w latach 90-tych ubiegłego wieku, wzorując się na Franciszku z Asyżu i Maksymilianie Kolbe.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.