Reklama

Kościół

Franciszek przestrzega przed obłudą legalizmu i rytualizmu

Przed obłudą legalizmu i rytualizmu przestrzegł Franciszek podczas dzisiejszej modlitwy Anioł Pański w Watykanie. Papież zachęcił do codziennego praktykowania miłosierdzia wobec najbardziej potrzebujących, wystrzegania się mentalności światowej naznaczonej próżnością, chciwością i pychą oraz zrobienia rachunku sumienia, aby zobaczyć, jak przyjmujemy słowo Boże, czy podczas niedzielnej Mszy św. słuchamy je roztargnieni lub w sposób powierzchowny.

[ TEMATY ]

Franciszek

Anioł Pański

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto tekst papieskiego rozważania w tłumaczeniu na język polski:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W dzisiejszą niedzielę podejmujemy czytanie Ewangelii św. Marka. W dzisiejszym fragmencie (por. Mk 7,1-8,14-15.21-23) Jezus zajmuje się ważną kwestią dla nas wszystkich wierzących: autentyczności naszego posłuszeństwa słowu Bożemu, wbrew wszelkiemu skażeniu światem lub formalizmowi legalistycznemu. Opis zaczyna się od zastrzeżenia jakie uczeni w Piśmie i faryzeusze skierowali do Jezusa, oskarżając Jego uczniów, że nie przestrzegają nakazów rytualnych zgodnie z tradycją. W ten sposób rozmówcy zamierzali zaatakować wiarygodność i autorytet Jezusa jako Nauczyciela, bo mówili „Ten nauczyciel pozwala, aby uczniowie nie wypełniali nakazów tradycji”. Ale on odpowiedział: „Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: «Ten lud czci mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode mnie. Ale czci na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi»” (ww. 6-7). Jasne i mocne słowa! „Obłudnik” to, że tak powiem jednio z najmocniejszych określeń, jakich Jezus używa w Ewangelii. A wypowiada je zwracając się do nauczycieli religii, uczonych w Prawie, znawców Pisma św.: obłudnicy – mówi Jezus.

Jezus rzeczywiście chce wstrząsnąć uczonymi w Piśmie i faryzeuszami ze względu na błąd, w który popadli, to znaczy uchylania woli Boga, zaniedbując przykazania, aby przestrzegać ludzkich tradycji. Reakcja Jezusa jest surowa, ponieważ chodzi o wielką stawkę: chodzi o prawdę relacji człowieka z Bogiem, o autentyczność życia religijnego. Obłudnik jest kłamcą, nie jest autentyczny.

Także i dzisiaj Pan zachęca nas, abyśmy unikali tego zagrożenia, jakim jest nadawanie większej wagi formie niż istocie. Wzywa nas, abyśmy nieustannie na nowo rozpoznawali, to, co jest prawdziwym centrum doświadczenia wiary, to znaczy miłości Boga i miłości bliźniego, oczyszczając ją z obłudy legalizmu i rytualizmu.

Reklama

Przesłanie dzisiejszej Ewangelii jest również wzmocnione przez głos Apostoła Jakuba, który mówi nam skrótowo, że prawdziwa religia wyraża się w następujący sposób: „w opiece nad sierotami i wdowami w ich utrapieniach i w zachowaniu siebie samego nieskalanym od wpływów świata” (w. 27) ,

„Opieka nad sierotami i wdowami” oznacza praktykowanie miłosierdzia wobec bliźnich, począwszy od osób najbardziej potrzebujących, najbardziej kruchych, najbardziej zmarginalizowanych. Są to osoby, o których Bóg troszczy się szczególnie i prosi nas, abyśmy czynili to samo.

„Zachowanie siebie samego nieskalanym od wpływów świata” nie oznacza izolowania się i zamykania się na rzeczywistość. Również w tym wypadku, nie powinna to być postawa zewnętrzna, ale istotna postawa wewnętrzna. „Zachowanie siebie samego nieskalanym od wpływów świata” oznacza czuwanie, aby nasz sposób myślenia i działania nie był zanieczyszczony przez mentalność światową, to znaczy przez próżność, chciwość, pychę. W istocie mężczyzna, czy kobieta żyjący w próżności, chciwości, pysze sądzi i pokazuje się jako osoba religijna, i wręcz posuwa się do potępiania innych jest obłudnikiem.

Uczyńmy rachunek sumienia, aby zobaczyć, jak przyjmujemy słowo Boże. W niedzielę słyszymy je we Mszy św. Jeśli słuchamy je roztargnieni lub w sposób powierzchowny, na niewiele nam się zda. Powinniśmy natomiast przyjąć Słowo z otwartym umysłem i sercem, jako dobra gleba, aby było ono przyswojone i przynosiło owoce w konkretnym życiu. Jezus powiada, że słowo Boże jest jak ziarno, które musi się rozwijać w konkretnych dziełach. W ten sposób samo Słowo oczyszcza nasze serce, a nasze działania i nasza relacja z Bogiem oraz z innymi zostaje uwolniona od obłudy.

Niech wzór i wstawiennictwo Dziewicy Maryi pomagają nam zawsze oddawać cześć Panu naszym sercem, dając świadectwo naszej miłości do Niego w konkretnych decyzjach na rzecz dobra naszych braci.

2018-09-02 12:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: Bóg pragnie, byśmy byli otwarci na tych, którzy się od Niego oddalili

[ TEMATY ]

Franciszek

Anioł Pański

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

O potrzebie wrażliwości na te osoby, których nie ma we wspólnocie Kościoła mówił Ojciec Święty w rozważaniu przed niedzielą modlitwą „Anioł Pański”.

Papież, podobnie jak to czyni co tydzień nawiązał do czytanego dzisiaj fragmentu Ewangelii (Łk 15, 4-32), zawierającego trzy przypowieści o miłosierdziu: o pasterzu poszukującym zagubionej owcy, kobiecie, która znajduje zagubioną monetę, oraz ojcu syna marnotrawnego. Zauważył, że łączy je niepokój z powodu braku. „Ten, kto kocha, niepokoi się o tego, którego brakuje, tęskni za tym, który jest nieobecny, szuka tego, który się zagubił, czeka na tego, który się oddalił. Chce bowiem, aby nikt się nie zatracił” – skomentował Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Zgierzanie nawiedzili Matkę Boską Będkowską

2024-05-07 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum parafii

Wierni z parafii Matki Boskiej Dobrej Rady w Zgierzu z ks. proboszczem Krzysztofem Nowakiem pielgrzymowali do Kościoła Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Będkowie. Okazją do wspólnej modlitwy było 500-lecie parafii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję