Szczególne pozdrowienia dla rozpoczynających nowy rok szkolny dzieci i młodzieży a także ich rodziców i wychowawców przekazał Ojciec Święty pozdrawiając Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej w Watykanie. Franciszek zaapelował także do nich, aby rozwijali swoje życie religijne.
Oto słowa papieża skierowane do pielgrzymów polskich:
Witam serdecznie uczestniczących w audiencji Polaków. Dzisiaj, szczególnie pozdrawiam dzieci i młodzież, które rozpoczęły nowy rok szkolny, także ich rodziców i wychowawców. Niech będzie on dla was czasem zdobywania wiedzy, mądrości i życiowego doświadczenia. Pamiętajcie o codziennej modlitwie i o udziale we Mszy św. w każdą niedzielę. Niech Matka Boża, której urodziny będziemy obchodzili w Jej święto przypadające w sobotę, pomaga wam wszystkim we wzrastaniu do świętości. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Papieską audiencję streścił po polsku ks. prałat Sławomir Nasiorowski z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej:
Drodzy bracia i siostry, rozważamy dzisiaj przykazanie, które mówi o świętości dnia Pańskiego i o odpoczynku. Wydaje się, że dzisiejsze społeczeństwo bardzo oczekuje rozrywki, wakacji, przyjemności. Człowiek nigdy nie odpoczywał tak wiele, jak dzisiaj, a jednak nie doświadczał również tak wiele pustki. Słowa Dekalogu, rzucają właściwe światło na to, czym jest odpoczynek. Trzecie przykazanie przypomina, że „W sześciu dniach uczynił Pan niebo, ziemię, morze… w siódmym zaś dniu odpoczął… i uznał go za święty” (Wj 20,11). Wszystko, co Bóg uczynił, było bardzo dobre” (por. Rdz 1,31). Dzień odpoczynku jest radością Boga z tego, co stworzył. Jest to dzień kontemplacji i błogosławieństwa. Odpoczynek według trzeciego przykazania to czas refleksji, uwielbienia, dziękczynienia za dokonania, za dar życia. Jego sednem powinna być myśl o Bogu. Dlatego centrum dnia Pańskiego, niedzieli jest Eucharystia. To dzień, w którym odpoczywając mamy powiedzieć Bogu: dziękuję Ci za życie, za Twoje miłosierdzie, za wszystkie Twe dary, także wtedy, gdy życie nie jest łatwe, czasami bolesne, ale jest cenne. Człowiek musi zawrzeć pokój z tym, od czego ucieka, ze swoją historią, z faktami, których nie akceptuje, z trudnymi aspektami egzystencji. Niech niedziela będzie dla nas dniem świętym, okazją do przemyśleń, spotkania z Chrystusem i bliskimi, czasem duchowego i fizycznego odpoczynku.
W dzisiejszej audiencji udział wzięli m. in. pielgrzymi z parafii św. Stanisława Kostki z Limanowej; Pielgrzymi z Polskiej Misji Katolickiej w Koblencji (Niemcy); Pielgrzymi z parafii św. Józefa z Wąsosza (arch. wrocławska); Pallotyńskie Biuro Pielgrzymkowe PEREGRINUS z WARSZAWY; Grupa z Zespołu Szkół Pogimnazjalnych im. Ofiar Terroryzmu 11 września 2001 - z Kalisza Pomorskiego; Grupa pielgrzymkowych z biura Mondo Travel z Warszawy.
Do przyjmowania Bożej pomocy tak, jak tego chce Pan, bez zastrzeżeń zachęcił Franciszek podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty. Nawiązując do dzisiejszych czytań liturgicznych, Ojciec Święty przestrzegł przed duchowym kapryszeniem, szemraniem wobec sposobów działania Boga.
Papież wyszedł od pierwszego dzisiejszego czytania, z Księgi Liczb (Lb 21,4-9), gdzie mowa o buncie Żydów wobec trudów ucieczki przez pustynię, mizernego pożywienia i ich szemraniu wobec Boga. Wielu z nich zostało ukąszonych przez jadowite węże. Jedynym uzdrowieniem stała się modlitwa wstawiennicza Mojżesza oraz wąż miedziany, umieszczony na wysokim palu – stanowiący symbol krzyża, na którym zawiśnie Chrystus. Franciszek zauważył, że także wśród dzisiejszych chrześcijan nie brak osób niezadowolonych z życia, którzy nie potrafią otworzyć serca na Boże zbawienie, zawsze stawiając warunki: tak chcę być zbawiony, ale tą właśnie wybraną przeze mnie drogą. - W ten sposób serce staje się zatrute – zaznaczył Ojciec Święty. Dodał, że także my często mówimy, iż uprzykrzył się nam Boży styl działania, a nie godzenie się nań określił mianem grzechu. „To nam zatruwa duszę, odbiera radość, nie pozwala iść naprzód” - stwierdził papież.
„Podążajmy w radości wiary, aby być świętym przybytkiem Pana. Starajmy się nieść Jego miłość wszędzie, pamiętając, że każda siostra i każdy brat jest mieszkaniem Boga, i że Jego obecność objawia się szczególnie w maluczkich, ubogich i cierpiących” - zachęcił Ojciec Święty w rozważaniu przed wielkanocną modlitwą Regina Caeli.
Na wstępie papież podziękował zebranym za okazywaną jemu życzliwość, prosząc jednocześnie o modlitwę w swej intencji.
„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.
W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa rozmowa (można odsłuchać na Kanale Zero), często na poziomie metapolityki, prawdziwa uczta intelektualna! W tym punkcie jednak, pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem znanego polityka Jana Rokity. Faktycznie bowiem, udział w wyborach jest dla katolika nie czym innym, tylko właśnie obowiązkiem moralnym, wypływającym najpierw z biblijnego wezwania do „czynienia sobie ziemi poddanej”, potem z Ewangelii, która jasno wskazuje granice między dobrem i złem, między kłamstwem i prawdą, wreszcie z katolickiej nauki społecznej. To z tego powodu biskupi „ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory”, usilnie przypominając, na kogo można a na kogo nie powinno się głosować z etycznego i moralnego punktu widzenia. I nie ma w tym sprzeczności, że z racji swego powołania „biskupi mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz”. Te dusze nie są wyizolowane – ani od ciała ani od świata. Troskę o zbawienie naszych dusz duchowni – zgodnie z ich misją - muszą wykazywać także i w ten sposób, że będą nam zakreślać wyraźne granice postępowania nie tylko w życiu osobistym, ale też społecznym i publicznym. Chrześcijanin ma obowiązek przemieniać ten świat na lepsze zgodnie z nauczaniem Chrystusa. I nie ma tu kompromisów. Taka jest nasza wiara, taka jest Ewangelia. Czyż zresztą nie w tym duchu nauczał nas przez 27 lat pontyfikatu papież Jan Paweł II, gdy apelował, byśmy byli „ludźmi sumienia”, byśmy w naszej Ojczyźnie, „która jest matką”, uczyli się dobrze zagospodarowywać naszą wolność i przestrzegając, że „demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.