Reklama

Wychowanie naszą bronią (1)

Wyluzowana dziatwa

Niedziela łowicka 6/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ideałem wychowawczym starożytnych Greków był człowiek moralnie piękny i wszechstronnie wykształcony. Wzorem dla postępowych i nowoczesnych Europejczyków jest jednostka całkowicie wolna (samowolna), otwarta na konsumpcyjny utylitaryzm, sowiecki kosmopolityzm i rzymski hedonizm. Musi ona być też tolerancyjna dla wszelkich zachowań - z wyjątkiem oczywiście tych sławiących Boga i wartości, które On niesie.
Jest oczywistym, że na tak jaskrawy przejaw braku zdrowego rozsądku i elementarnej tolerancji dla wierzących, żaden chrześcijanin nie może przystać. Nie może tolerować w życiu i wychowaniu takiego wzoru, który bez żenady zakłada całkowity moralny i poznawczy relatywizm, negując istnienie obiektywnej prawdy i dobra. Co więc ma czynić? Musi zrobić wszystko by z obecnego modelu wychowania znikł ideologiczny kanon postmodernizmu, w zgodzie z którym każdy może czynić co chce, i zaniedbywać to czego nie chce, ponieważ wszystko ma jednakową wartość, ponieważ nie istnieją żadne zasady czy kryteria - ani poznawcze, ani moralne, ani żadne inne...!
Aż nadto widać, iż zaproponowana młodym pokoleniom droga jest drogą do nikąd, drogą do deprawacji kultury narodowej, planowej ateizacji społeczeństwa i budowy cywilizacji śmierci. Porażają osiągnięcia wprowadzonej właśnie reformy oświatowej. Jej skutki są dokładnie odwrotne do głoszonych publicznie celów. Zamiast szkoły dostępnej, przyjaznej, bezstresowej i bezpiecznej mamy coś na kształt wymyślonych jeszcze w komunie dziesięciolatek. Do tworzonych na nowo, coraz bardziej przeładowanych molochów oświatowych (przykładem może być szkoła w Byszewie w gm. Kutno), często zwozi się dzieci z bardzo odległych wiosek. Dla przykładu, we wspomnianej wyżej gminie, dzieci zamieszkałe w wioskach leżących na wschodnich obrzeżach miasta wozi się do szkoły gminnej (mijając po drodze kilka szkół miejskich!), która jest zlokalizowana po drugiej stronie miasta. Siedmio - i sześcioletnie dzieci skazane są na spędzanie co najmniej dwu godzin dziennie w autobusie. Coraz rzadsza sieć szkolna sprawia, iż zmniejsza się poziom dostępności szkół. O jej spadku i rosnącej liczbie uczniów nierealizujących obowiązku szkolnego już nie raz alarmował rzecznik praw dziecka Paweł Jaros. Temu niepokojącemu zjawisku towarzyszy likwidacja (czasem wcale niemałych) szkół wiejskich. Widać naczelni architekci tych „nowoczesnych trendów edukacyjnych”, drastycznie ograniczających bazę naszego szkolnictwa, niedopuszczają nawet myśli, że Polska może się kiedyś odrodzić i polskie dzieci będą potrzebowały szkół. Likwidować szkoły polskie może tylko ten, kto zakłada, że nas Polaków ma być w niedalekiej przyszłości 15 a może 18 milionów.
Dzięki przeprowadzonej reformie oświaty wiemy też, co to takiego szkoła bezstresowa, przyjazna uczniowi oraz bezpieczna. Ta pierwsza to taka, w której uczniowie poklepują nauczyciela po plecach i wystawiają mu oceny tyranizując życie szkolne karykaturalną, lecz wszechobowiązującą demokracją, wolnością, godnością i - jakżeby inaczej - tolerancją dla wszystkiego oprócz Boga i religii. Trudno się dziwić, że w wyniku takich zachęt poszturchiwanie, a także zwyczajne bicie nauczycieli, stało się jedną z popularniejszych uciech wyluzowanej, gimnazjalnej dziatwy. I niech ktoś tu powie, że szkoła jest niebezpieczna. Uczniowi nic nie grozi, a gdyby nauczycielowi przyszło do głowy wytargać łobuza za uszy, bezpieczeństwa ucznia jak lwica broniła będzie pani minister Magdalena Środa.
Na szczęście opatrzność czuwa nad nami. Mamy bowiem obok postmodernistycznie zliberalizowanej publicznej oświaty coraz więcej szkół prywatnych i katolickich, autentycznie ukierunkowanych w procesie wychowawczym na dobro, miłość i piękno. Ogromna dziś rola szczególnie tych ostatnich, przywracających szkole polskiej potrzebną jej dziś jak powietrze edukacyjną normalność. Krytykowane zawzięcie przez liberalne media katolickie szkoły, dalekie są od bezkarnego eksperymentowania na żywej i jakże delikatnej uczniowskiej tkance. Nie ulegają także pokusie instrumentalizacji i ideologizacji wychowania, co aż nadto widoczne jest w zreformowanej polskiej szkole. Szkoły te wychowują w oparciu o sprawdzone katolickie programy, które w procesie wychowania uwzględniają nie tylko czynniki przyrodzone, ale także nadprzyrodzone. Wychowanie opierają nie tylko na zdobywaniu umiejętności przez wychowanka, ale także pielęgnacji jego cnót, oraz opanowywaniu popędów i wad. Nie jest to wychowanie uległe modom, nowinkom i zachciankom. Jego największym atutem jest wsparcie na trwałym fundamencie, którym jest wiara w Boga - pierwszego i największego Nauczyciela.
Zbudowane na społecznej nauce Kościoła chrześcijańskie wychowanie realizowane jest w wielu szkołach katolickich w Polsce. Przeciętny obywatel nie ma jednak zielonego pojęcia na czym ono polega. Nie jego to jednak wina. Skąd ma je znać jeśli wrogie lewicowe media milczą o jego zasadach jak zaklęte. Prasowe relacje na temat oświaty katolickiej ograniczają się z reguły do straszenia dzieci i rodziców rozdętą nad wyraz dewocją katolickich nauczycieli, którzy różnią się tym od świeckich, że męczą biedne dzieci nieustanną modlitwą. Podkreśla się, że to ludzie zacofani i skostniali, konserwatywni i ksenofobiczni, okopani w polskiej twierdzy ciemności, odporni na wszelki „europejski i światowy postęp”. W wyniku tych zabiegów, zdecydowana większość społeczeństwa nie orientuje się absolutnie w założeniach, celach i metodach chrześcijańskiego wychowania. Z tego też powodu kilka następnych artykułów poświęconych będzie ukazaniu zalet i atutów chrześcijańskiego wychowania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny królują we wnętrzach

2025-07-03 09:51

[ TEMATY ]

moda

firany gotowe

wzory i tkaniny

wnętrza

firanki

Materiał sponsora

Modne firany i zasłony

Modne firany i zasłony

Trendy w aranżacji wnętrz zmieniają się dość szybko, dlatego wybierając gotowe firanki, powinieneś uwzględnić nie tylko własne preferencje, ale i to, co jest modne w 2025 roku. Ostatnie miesiące to czas, w którym na topie są przede wszystkim motywy, barwy i dekory związane z naturą, jednak projektanci mają także ciekawe inspiracje dla miłośników oryginalniejszych wnętrz. Jakie są najmodniejsze firany na 2025 rok?

W ostatnich miesiącach w aranżacjach wnętrz dominują naturalne kolory i materiały. Dotyczy to także dekoracji okiennych, dlatego gotowe firany w stylu eko należą do najmodniejszych w tym roku. Wyróżniają się spośród innych wzorów za sprawą delikatności i lekkości. Stonowane barwy świetnie komponują się z wyrazistymi akcentami w postaci barwnych, kwitnących kwiatów i intensywnie zielonych roślin egzotycznych, które rosną na parapecie. Dzięki temu firany w duchu eko są świetnym wyborem dla miłośników kwiatów i zieleni, którzy otaczają się licznymi roślinami doniczkowymi w całym domu.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Francuz pokieruje Papieską Komisją ds. Ochrony Małoletnich

2025-07-05 13:50

[ TEMATY ]

Watykan

Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich

Abp Thibault Verny

Vatican Media

Papież Leon XIV i Abp Thibault Verny

Papież Leon XIV i Abp Thibault Verny

Ojciec Święty mianował przewodniczącym Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich abp Thibault Verny, arcybiskupa Chambéry oraz biskupa Saint-Jean-de Maurienne i Tarentaise, dotychczasowego członka tej Komisji - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Abp Thibault Verny urodził się 7 listopada 1965 r. w Paryżu, W 1990 r. ukończył studia inżynierskie w École supérieure de physique et de chimie industrielles de la ville de Paris (ESPCI Paris), a następnie wstąpił do seminarium w Paryżu, by kontynuować studia we francuskim seminarium w Rzymie. Uzyskał licencjat kanoniczny z teologii dogmatycznej na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Został wyświęcony na kapłana diecezji paryskiej 27 czerwca 1998 r. Pracował duszpastersko w parafiach paryskich, a 9 maja 2016 r. kardynał André Vingt-Trois mianował go wikariuszem generalnym.
CZYTAJ DALEJ

Chrześcijanka w rządzie Syrii: różnorodność jako szansa

2025-07-05 17:23

[ TEMATY ]

szansa

chrześcijanka

różnorodność

rząd Syrii

PAP/EPA

Flaga syryjska

Flaga syryjska

Jedyna kobieta i jedyna chrześcijanka w syryjskim rządzie tymczasowym podkreśla różnicę między religijnością a radykalizmem. W rozmowie z niemieckim magazynem „Der Spiegel” Hind Kabawat powiedziała, że ufa rządowi kierowanemu przez islamistów, że kraj po wojnie poprowadzi on w dobrą przyszłość. 51-letnia polityk przyznała, że kocha swoją religię i chodzi do kościoła, „ale to nie znaczy, że nienawidzę wszystkich niechrześcijan”. Przeciwnie, chrześcijaństwo pomogło jej rozumieć i kochać inne religie.

Dotyczy to również innych religii. Prawdziwy muzułmanin musi kochać innych - ponieważ taka jest po prostu religia” - , powiedziała Kabawat. Jej zdaniem, aby odbudować kraj, ważne jest zachowanie umiarkowania. „Mamy wspólną wizję lepszej przyszłości, więc odłóżmy ideologię na bok. Przy stole negocjacyjnym bierzmy pod uwagę pozytywne strony naszych różnych przekonań i dajmy priorytet Syrii”, wyjaśniła Kabawat.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję