Reklama

Żagań

Noworoczna wspólnota

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tradycją Kościoła są spotkania opłatkowe. Takie wspólnotowe spotkanie miało też miejsce 15 stycznia w Ruchu Domowy Kościół, w rejonie żagańsko-żarskim. Podczas dni wspólnoty Ruchu wymieniamy się doświadczeniami z życia i umacniamy świadectwami przemiany w naszych rodzinach, jakich doznaliśmy, krocząc przez nasze życie razem z Jezusem Chrystusem. Wspólnie też modlimy się w intencji naszych rodzin. Spotkanie rodzin naszego rejonu odbyło w parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Żaganiu.
Przeżywając Rok Eucharystii, rodziny Domowego Kościoła widzą szczególną potrzebę powierzania Jezusowi wszystkich swoich spraw, dlatego spotkanie nasze rozpoczęliśmy adoracją Najświętszego Sakramentu. Po oficjalnym zawiązaniu wspólnoty i przywitaniu wszystkich przybyłych przez parę rejonową rozpoczęła się uroczysta Eucharystia. Mszę św. koncelebrowali: ks. Dariusz Orłowski, moderator diecezjalny Domowego Kościoła, oraz moderatorzy kręgów - ks. Tadeusz Stachura i ks. Robert Decker.
W homilii ks. Orłowski podkreślił w sposób szczególny zadanie Domowego Kościoła w budowaniu jedności małżonków, wskazywaniu sposobów rozwijania duchowości małżeńskiej. Stwierdził, że „dzisiejsze mody nie przynoszą małżeństwu i rodzinie dobrych wzorców, są im wrogie i je ośmieszają”. Małżeństwo i rodzina może jednak przeciwstawić się złu, jeśli swoje życie oprze na Eucharystii, czerpiąc z niej potrzebne siły duchowe. Małżonkowie Domowego Kościoła powinni być świadectwem jedności, uczestnicząc obok siebie we Mszy św., wspólnie przystępując do Komunii św., praktykując modlitwę małżeńską i rodzinną.
Wiele miłych chwil spędziliśmy następnie w sali domu parafialnego, w czasie agapy przygotowanej przez krąg gospodarzy spotkania. W imieniu księży życzenia świąteczne i noworoczne złożył rodzinom ks. Grzegorz Polowczyk - moderator rejonowy DK, a ze strony rodzin odwzajemniła je i podziękowanie złożyła para rejonowa DK - Zosia i Romek Borowscy. Następnie wszyscy podzieliliśmy się opłatkiem i złożyliśmy sobie nawzajem życzenia.
Całe spotkanie odbyło się w atmosferze wzajemnej miłości i radości, a uczestniczyło w nim ok. 70 osób: małżeństwa z DK, sympatycy Ruchu oraz grupa młodzieży oazowej, która przygotowała śpiew na adorację oraz na czas agapy.

Chwała Panu!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Papież na „Anioł Pański”: misja Jezusa i tych, którzy Go naśladują, jest znakiem sprzeciwu

2025-08-17 12:11

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

Misja Jezusa i tych, którzy Go naśladują, nie jest tylko „usłana różami”, lecz jest „znakiem sprzeciwu”- powiedział Leon XIV w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”, którą odmówił z wiernymi zgromadzonymi na Placu Wolności w Castel Gandolfo.

Papież zaznaczył, że wiele pierwszych wspólnot chrześcijańskich doświadczało tego samego odrzucenia co Jezus. Choć „starały się jak najlepiej żyć, według przesłania miłości Nauczyciela”, to doświadczały prześladowań. „To wszystko przypomina nam, że dobro nie zawsze spotyka się z pozytywną reakcją otoczenia. Co więcej, niekiedy właśnie dlatego, że jego piękno drażni tych, którzy go nie przyjmują, ci, którzy je pełnią, spotykają się z ostrym sprzeciwem, a nawet znęcaniem się i przemocą. Postępowanie w prawdzie kosztuje, ponieważ są w świecie ludzie, którzy wybierają kłamstwo, i dlatego, że diabeł, wykorzystując to, często usiłuje utrudniać działanie ludzi dobrych” - wyjaśnił Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Papież na obiedzie z ubogimi: w każdym jest obecność Boga

2025-08-17 14:29

[ TEMATY ]

ubodzy

Papież Leon XIV

Vatican Media

Najpiękniejszym stworzeniem jest to, które zostało stworzone na podobieństwo, na obraz Boga – a więc my wszyscy. I każdy z nas przedstawia ten obraz Boga – powiedział dziś Leon XIV na obiedzie z ubogimi.

Rozpoczynając obiad Papież podziękował, że Caritas Diecezji Albano oraz jej biskupowi Vincenzo Viva za to, że posiłem jest „w tak pięknym miejscu, które przypomina nam o pięknie natury, stworzenia” czyli w Borgo Ludato si’ w ogrodach w Castel Gandolfo. W tym kontekście Papież zaznaczył, że „najpiękniejszym stworzeniem jest to, które zostało stworzone na podobieństwo, na obraz Boga – a więc my wszyscy”. Mówiąc do ponad 100 ubogich zebranych na obiedzie Ojciec Święty podkreślił, że ważne jest, by zawsze pamiętać, że właśnie w każdym z nas odnajdujemy obecność Boga.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję