Reklama

Patroni dobrej spowiedzi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Św. Jan Nepomucen

Św. Jan urodził się w Pomuku (Nepomuk) koło Pragi. Pierwsza ścisła wiadomość o Świętym pochodzi z 1370 r. Podczas sporu między Wacławem IV Luksemburczykiem a arcybiskupem Pragi Jan Nepomucen został aresztowany i poddany wyszukanym torturom. Po bestialskich katuszach, na wpół żywego Jana zrzucono w nocy z mostu Karola IV do Wełtawy. Miało to miejsce ok. 20 marca 1393 r. Ciało Kapłana - Męczennika znaleziono dopiero 17 kwietnia i pochowano je w pobliskim kościele św. Krzyża. W latach późniejszych pojawiła się wiadomość, że Jan Nepomucen zginął w obronie tajemnicy spowiedzi. Pierwszą informację o tym podał w swojej Kronice historyk austriacki Tomasz Ebendorfer z Haselbach (ok. 1450 r.). Według niego, król zwrócił się do Jana z żądaniem wyjaśnienia, z czego spowiadała się królowa Zofia. Gdy ten odmówił - został zamordowany. Szczątki św. Jana spoczywają obecnie w katedrze św. Wita w Pradze. Jest on Patronem dobrej spowiedzi, spowiedników i penitentów. W ikonografii Święty niekiedy trzyma palec na ustach (symbol zachowanej tajemnicy). Jego atrybutami są: klucz, książka, kłódka, krzyż w ręce, zapieczętowany list, most, z którego został zrzucony, pieczęć, wieniec z pięciu gwiazd, wieniec z gwiazd - w środku napis: Tacui - milczałem.

Św. Jan Z Dukli

Urodził się w Dukli (archidiecezja przemyska) ok. 1414 r. Został najpierw franciszkaninem komwentualnym, a jako 60-letni już zakonnik przeniósł się do bernardynów, gdzie przebywał przez 21 lat. Tu przełożeni polecili mu pełnić funkcję kaznodziei i spowiednika. Zasłynął wówczas jako wybitny mówca i spowiednik. Nawet po utracie wzroku oraz cierpiąc na niedowład nóg, z wielką gorliwością spełniał posługę kapłańską. Szczególnie z wielką miłością traktował penitentów w konfesjonale. Zmarł 29 września 1484 r. Przy jego grobie modlili się nie tylko katolicy, ale także prawosławni i ormianie, otrzymując liczne łaski. Wstawiennictwu św. Jana przypisuje się cudowne ocalenie Lwowa 1648 r. podczas oblężenia przez wojska Bohdana Chmielnickiego.
Papież Klemens XII ogłosił Jana z Dukli błogosławionym w 1733 r., a Jan Paweł II kanonizował go w 1997 r. Relikwie św. Jana znajdują się w Dukli, w kościele Ojców Bernardynów. W ikonografii przedstawia się go jako niewidomego mnicha, w habicie franciszkańskim.

Św. Alfons de Liguori

Św. Alfons urodził się w 1696 r. w pobliżu Neapolu. Studiował języki klasyczne i nowożytne, malarstwo i muzykę. Po studiach został adwokatem i wstąpił do seminarium. Pierwsze lata kapłaństwa spędził wśród marginesu młodzieży Neapolu, dla której założył „Kaplice wieczorne”. Dla jego duszpasterstwa charakterystyczne było to, że nie czekał, aż ludzie przyjdą do niego, lecz starał się sam dotrzeć do nich. W 1729 r. Alfons zamieszkał w Kolegium Chińczyków, w Neapolu. Dla ubogich z tego środowiska w 1732 r. założył Zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela, zwane popularnie „Redemptorystami”. Celem tego Zgromadzenia jest pójście za przykładem Chrystusa i głoszenie Dobrej Nowiny ubogim oraz najbardziej opuszczonym.
Alfons był miłośnikiem piękna: muzykiem, malarzem, poetą i pisarzem. Napisał 111 dzieł z dziedziny duchowości i teologii. W 1762 r. Alfons został biskupem Sant’Agata dei Goti, ale rok później zrzekł się urzędu. Zmarł 1 sierpnia 1787 r. W 1816 r. papież Pius VII ogłosił go błogosławionym, a Grzegorz XIV kanonizował go w 1839 r. Tytuł Doktora Kościoła nadał mu papież Pius IX w 1871 r. Papież Pius XII w połowie ubiegłego stulecia ogłosił go patronem spowiedników i moralistów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Parlament Słowacji: nie ma innych płci niż męska oraz żeńska

2025-09-27 07:23

[ TEMATY ]

Słowacja

Adobe Stock

Słowaccy parlamentarzyści przyjęli w piątek zmiany w konstytucji, które wzmacniają wartości konserwatywne. Do ustawy zasadniczej wprowadzono regulację o nadrzędności prawa krajowego w kwestiach „tożsamości narodowej”. Dotyczy to m.in. uznania wyłącznie dwóch płci.

Konstytucja Słowacji uznaje wyłącznie biologiczną płeć mężczyzny i kobiety. Jedną z poprawek wprowadzonych w trakcie debaty parlamentarnej jest artykuł, zgodnie z którym kraj gwarantuje równość między mężczyznami i kobietami w zakresie wynagrodzenia za wykonaną pracę. Wprowadzono zakaz adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Uznano też, że edukacja dzieci w kwestiach seksualnych będzie podlegać nadzorowi rodziców.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję