W Polsce kult drogi krzyżowej Chrystusa zaczął się wyodrębniać w XVI w. Od kilku lat w diecezji sosnowieckiej organizuje się nabożeństwa Drogi Krzyżowej ulicami naszych miast. Tradycyjnie nabożeństwo Drogi Krzyżowej odbyło się ulicami Dąbrowy Górniczej. W piątek, 11 marca, wierni pod przewodnictwem ordynariusza sosnowieckiego bp. Adama Śmigielskiego SDB rozważając Mękę Pańską, przeszli z kościoła Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski do sanktuarium św. Antoniego Padewskiego w Dąbrowie Górniczej-Gołonogu.
„Za chwilę pójdziemy śladami Jezusowej Męki, po raz kolejny spróbujemy zrozumieć, w jaki sposób mamy trwać w miłości z Chrystusem, jak mamy realizować swoje życie, jakie wartości powinny przodować w układaniu go. Niech ta Droga Krzyżowa przypomina, że na pierwszym miejscu, zawsze i wszędzie, powinniśmy postawić Boga, a także przygarnąć człowieka potrzebującego naszej pomocy, naszego serca” - mówił w słowie Bożym podczas Mszy św. sprawowanej w bazylice katedralnej bp Adam Śmigielski. Po Eucharystii uformowała się procesja, w centrum której był krzyż niesiony na barkach przedstawicieli poszczególnych stanów, ruchów i organizacji. Rozważania poszczególnych stacji prowadził profesor Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Częstochowskiej - ks. prał. Marian Duda, zaś piękne wielkopostne śpiewy przygotował i prowadził proboszcz parafii Najświętszego Zbawiciela w Sosnowcu - ks. kan. Stanisław Straż.
Ordynariusz Sosnowiecki prosił wiernych, aby podczas tegorocznego nabożeństwa Drogi Krzyżowej wypraszali potrzebne łaski zwłaszcza chorym i cierpiącym, szczególnie zaś, by polecali Papieża Polaka, który w ostatnim czasie mocno podupadł na zdrowiu. Refleksje podczas nabożeństwa również dotyczyły Jana Pawła II, jego życia, działalności, a także cierpienia w zetknięciu z Chrystusowym życiem, nauczaniem, męką, krzyżem. Raz po raz przywoływany był głos Papieża. Uczestnicy usłyszeli o współczesnych Judaszach i Piłatach, od których się aktualnie roi, a którzy wydają niesprawiedliwe sądy. Nade wszystko zaś Ksiądz Prałat wskazywał na Boże znaki widoczne w całym życiu Karola Wojtyły.
Przy zapalonych pochodniach, które w swoich dłoniach nieśli uczniowie z Liceum Ogólnokształcącego im. Emilii Plater, wierni przeszli ulicami miasta z bazyliki katedralnej do sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Nastrój skupienia, powagi i modlitwy towarzyszył głębokim medytacjom poszczególnych stacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu