Reklama

Polska

Pamięć zmarłym, żyjącym pojednanie – Sybiracy na Jasnej Górze

Zesłano ich na Syberię, do największego więzienia świata, tylko za to, że byliśmy Polakami. Dziś pielgrzymowali na Jasną Górę, by wspomnieć zmarłych. Już po raz 30. zabrzmiał Apel Poległych Sybiraków.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Sybiracy

Krzysztof Świertok/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Centralnym punktem pielgrzymki była Msza św. w intencji wszystkich Sybiraków - żyjących oraz zmarłych. Eucharystii przewodniczył ks. Zdzisław Banaś. Krajowy kapelan Sybiraków i kustosz Sanktuarium Matki Boskiej Sybiraków w Grodźcu podkreślał w homilii wielka wiarę zesłańców, która była „jedyną nadzieją na tych katorżniczych drogach. Nie wiedzieli, co będzie, co się z nimi stanie, ale ufali do końca Bogu”.

Daniela Okleska była malutkim dzieckiem, kiedy z mamą i trójką rodzeństwa trafiła na z Kresów do Kazachstanu w 1950r. – Tylko dlatego, że byliśmy Polakami, byliśmy przeznaczeni na zagładę - mówiła w rozmowie z KAI. - To co pozwalało nam przetrwać, to wiara w Boga i ogromna solidarność między Polakami zaświadcza Janina Sienkiewicz, która mieszkała w okolicach Wolna. - Modliliśmy się także wspólnie po domach, np. na nabożeństwach majowych, choć za to w razie wykrycia groziła kula w głowę – opowiada. Dla rodziny największym skarbem był wywieziony z domu obraz Matki Bożej - wiano ślubne babci Janiny Sienkiewicz. Z tym obrazem wróciły też do Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W pamięci pani Janiny – jako 5-letniej dziewczynki – mocno zapisało się wspomnienie, kiedy po wyjściu z pociągu w Giżycku wszyscy zesłańcy na klęczkach całowali polską ziemię.

Reklama

W dwudniowej 30. pielgrzymce dawnych zesłańców tradycyjnie wzięli udział: harcerze – seniorzy tzw. „Piątacy - uczestnicy wydarzeń poznańskich z 1956r., młodzież ze środowisk harcerskich oraz szkół współpracujących ze Związkiem Sybiraków

Tylko podczas II wojny światowej Związek Sowiecki przeprowadził cztery wielkie akcje deportacyjne polskich obywateli: nocą z 9 na 10 lutego 1940 r., 12/13 kwietnia 1940 r., 28/29 czerwca 1940 r. i w maju 1941 r. Wywieziono na „nieludzką ziemię" (Syberia, Kazachstan, Kirgizja, Tadżykistan, Turkmenia, Uzbekistan, wschodnie części ZSRR) w bydlęcych wagonach ponad 300 tys. ludzi, choć Sybiracy mówią nawet o 1,5 mln Polaków. Wywózki trwały także po wojnie, do śmierci Stalina w 1953r.

Ci, którzy ocaleli, próbowali przedostać się do Ojczyzny w ramach Armii Andersa, wędrując przez Azję i Afrykę.

2019-05-05 20:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymka kapłanów archidiecezji częstochowskiej na Jasną Górę

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Ks. Mariusz Frukacz

„Sam Chrystus zwołał nas na to miejsce, do diecezjalnego Wieczernika, byśmy potwierdzili nasze kapłaństwo, naszą wierność łasce” - mówił abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, który przewodniczył 11 października Mszy św. w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie z racji pielgrzymki kapłanów z całej archidiecezji.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: uzdrowienie Leona było wynikiem interwencji ks. Vianneya

[ TEMATY ]

świadectwo

św. Jan Maria Vianney

Bliżej Życia z wiarą

commons.wikimedia.org

Pół Francji ciągnęło do maleńkiego Ars, by prosić tamtejszego proboszcza o spowiedź, modlitwę i... cuda.

Świętego Jana Marii Vianneya nie trzeba nikomu przedstawiać. Proboszcz z Ars może nie należał do wielkich intelektualistów, jak św. Tomasz z Akwinu czy św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein), za to wzbudzał podziw skromnością, pokorą i gorliwością w modlitwie, co przełożyło się na ogromny rozgłos, jaki zdobył. Cechował się jeszcze czymś, co zauważali ludzie żyjący w jego otoczeniu – Bóg pozwolił mu nawracać grzeszników. Dzięki niemu nawet zatwardziali ateiści klękali przed Bożym majestatem, co uczyniło Vianneya jednym z najbliższych współpracowników Boga w tym dziele. W ostatnim roku swojego życia wyspowiadał aż 80 tys. penitentów! Ciągnęły więc do niego, niczym metalowe opiłki do magnesu, zastępy różnych niedowiarków, ateuszy i ateistów. Ale nie tylko, bo również wielu chorych szukało u Vianneya ratunku, gdyż po Francji rozeszła się wieść o cudach, które dzięki niemu działy się w Ars.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV odwiedził nastolatka hospitalizowanego w czasie jubileuszu; 15-latek jest w stanie krytycznym

W poniedziałek wieczorem Papież udał się do watykańskiego szpitala Bambino Gesù, gdzie został hospitalizowany jeden z uczestników Jubileuszu Młodzieży. U piętnastoletniego Ignacia Gonzálvez, który niespodziewanie trafił na ostry dyżur już podczas pobytu w Rzymie, zdiagnozowano chłoniaka dróg oddechowych, który nie dawał wcześniej objawów. Nastolatek jest w stanie krytycznym, a o modlitwę w jego intencji Leon XIV prosił także podczas uroczystości jubileuszowych na Tor Vergata.

O wieczornej wizycie Papieża w szpitalu Bambino Gesù, poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Ojciec Święty spotkał się tam z rodzicami i rodzeństwem piętnastolatka z Murcji, którzy czuwają przy krytycznie chorym chłopcu. Odwiedził także innych pacjentów, przebywających na oddziale onkologicznym oraz ich rodziców, którym, po krótkiej wspólnej modlitwie, udzielił óy błogosławieństwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję