Reklama

Podarowali uśmiech

Wakacje już po półmetku. Czy dzieci będą miały co wspominać, kiedy wrócą do szkoły? Te radosne, które dzieliły się wrażeniami o zwiedzanych miejscach i przeżytych przygodach - z pewnością. Wszystko za sprawą „wakacji za grosik” zorganizowanych przez oddział Caritas w Proszowicach. Na drugim z trzech turnusów w dniach 18-29 lipca wypoczywało 40 dzieci. Łącznie w trzech turnusach w Proszowicach z półkolonii „wakacje za grosik” skorzystało blisko 130 dzieci.

Niedziela kielecka 33/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy dzień był tutaj inny i każdy niósł ze sobą niezapomniane chwile. O nudzie nie było mowy: codzienne wycieczki autokarowe, konkursy, zabawy sportowe - no i tak przez wszystkich lubiany basen. Byli w Ojcowie, w Bałtowie podziwiali dinozaury, w Niepołomicach piękną puszczę. Gościli także u wojewody małopolskiego w Krakowie. Wakacje wraz z Caritas współfinansowała gmina Proszowice. Na co dzień grupą opiekowało się 4 animatorów, w tym kleryk Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach Dariusz Jarliński. O ich pracy z uznaniem mówiła kierownik proszowickiej Caritas Urszula Jarosz. Wspólnie spędzany czas był też okazją przybliżenia dzieciom wartości chrześcijańskich. Pomagała w tym codzienna Msza św.
Wielką atrakcją okazał się dzień obozowicza z noclegiem pod namiotami i konkurs karaoke, na który najmłodsi długo czekali. Tradycyjnie odbył się również dzień proboszczowski. Dzieci odwiedził wówczas ks. dziekan Henryk Makuła, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Proszowicach. Była wycieczka i dużo miłych niespodzianek. Zwiedzali wspólnie zabytkowe skarby Szydłowa i odrestaurowany pałac w Kurozwękach, gdzie uczestniczyli w safari i z bliska przyglądali się strusiom i bizonom.
Jak każdego roku odrębną wakacyjną propozycję dla najmłodszych przygotowała w Proszowicach parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W dniach 24 czerwca - 3 lipca 49 dzieci wraz z 8 opiekunami wypoczywało w miejscowości Maniowy nad Zalewem Czorsztyńskim. Tego typu wypoczynek zawsze łączony jest z formacyjnymi elementami, dlatego każdy wyjazd ma specjalnie przygotowany program. „Tę ofertę adresujemy głownie do dzieci, które na co dzień angażują się na różny sposób w życie Kościoła. Zainteresowanie wyjazdami jest o wiele większe - opowiadał ks. Makuła.
Program tegorocznych wakacji dotyczył osoby Ojca Świętego Jana Pawła II. „Pracując w grupach pod okiem animatorów przez zabawę, każdego dnia dzieci poznawały szczegóły jego życia od narodzin, przez dzieciństwo, czasy studenckie po kapłaństwo” - mówił ks. Janusz Marzec - opiekun wyjazdu. Nie mogło jednak zabraknąć rekreacji i wypoczynku. Piesze górskie wycieczki, spływ Dunajcem, przejażdżkę wodną po Zalewie Czorsztyńskim czy wiele, wiele innych jeszcze dzieci długo będą pamiętały.
Wakacyjny wypoczynek dzieci w różnych formach organizowało wiele parafii i instytucji w naszej diecezji. Parafia w Proszowicach, która poświęca dzieciom wiele uwagi, ma już w tej dziedzinie sporo doświadczenia. Pomaga jej w tym gmina i nierzadko ludzie dobrej woli. Wymaga to dużo czasu i poświęcenia. Nagrodą są zawsze dziecięce uśmiechnięte twarze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Obiekt przypominający drona znaleziony na polu kukurydzy w powiecie działdowskim

2025-09-30 18:08

[ TEMATY ]

pole kukurydzy

obiekt przypominający drona

powiat działdowski

Adobe Stock

Obiekt przypominający drona został znaleziony na polu kukurydzy

Obiekt przypominający drona został znaleziony na polu kukurydzy

Znaleziono niezidentyfikowany obiekt powietrzny w miejscowości Wielki Łęck w powiecie działdowskim (woj. warmińsko-mazurskie) - poinformowała we wtorek Żandarmeria Wojskowa. Funkcjonariusze prowadzą czynności pod nadzorem prokuratora.

Jak poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie, we wtorek przed godz. 15 policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Działdowie zostali powiadomieni o tym, że w gm. Płośnica (pow. działdowski) na polu kukurydzy, operator kombajnu zauważył leżący wśród roślin obiekt przypominający drona.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: W październiku Nocna Droga Różańcowa i Warszawski Dzień Różańcowy

2025-10-01 09:11

[ TEMATY ]

Nocna Droga Różańcowa

Warszawski Dzień Różańcowy

Karol Porwich/Niedziela

IX Nocna Droga Różańcowa i 16. Warszawski Dzień Różańcowy - to niektóre z propozycji duszpasterskich przygotowanych dla katolików w październiku w stolicy. Zgodnie z decyzją papieża Leona XIII w Kościele katolickim jest to miesiąc poświęcony modlitwie różańcowej.

Pierwsze ślady modlitwy różańcowej zanotowali egipscy pustelnicy w V w. n.e. Mnisi powtarzali wielokrotnie pierwszą część modlitwy „Zdrowaś Maryjo”, czyli pozdrowienie anielskie i błogosławieństwo św. Elżbiety. Drugą jej część dodano prawdopodobnie w XIV w. podczas epidemii dżumy w Europie. Ostateczny tekst „Zdrowaś Maryjo” zatwierdził papież Pius V w 1568 r.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję