Reklama

Z o. Kazimierzem Lubowickim OMI rozmowy o małżeństwie

Ślub kościelny - miłość powierzona Bogu

Niedziela dolnośląska 45/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Ojcze, wiele razy, zwłaszcza przy okazji zawierania sakramentu małżeństwa, małżonkowie mogą usłyszeć jak Kościół mówi o głębszym rozumieniu jedności i nierozerwalności małżeństwa. Co to znaczy?

Reklama

- Głębsze rozumienie... To stwierdzenie uświadamia nam, że można żyć jednością i nierozerwalnością małżeństwa w sposób dość powierzchowny. Tymczasem chrześcijanin jest powołany, by głębiej rozumieć i przeżywać jedność i nierozerwalność małżeństwa. Jedność sprawia, że jedno z małżonków podejmuje za drugie odpowiedzialność, a równocześnie, że jedno z małżonków nie tylko pozwala, ale szczerze i głęboko pragnie, aby drugie wzięło odpowiedzialność za jego duszę i aby tę odpowiedzialność realizowało w codziennym życiu. Pragnąć zaś, aby współmałżonek czuł się odpowiedzialny (a raczej razem ze mną współodpowiedzialny) nie tylko za moje ciało, ale i za moją duszę, to dać mu prawo (a zarazem obarczyć obowiązkiem), by przymuszał mnie do pewnych rzeczy. To prawo jest jedną z praktycznych konsekwencji miłości. Jeśli miłość zakłada odpowiedzialność, to wobec tego daje też prawo do tej odpowiedzialności, a wręcz nakłada na nas obowiązek odpowiedzialności za kochaną osobę. Tak oto powracamy do tego podstawowego pytania, na które odpowiedź wpisuje się do protokołu przedślubnego: Czy jesteś świadomy, że twoja żona będzie odpowiadała nie tylko za swoje, ale również za twoje zbawienie? Czy jesteś świadoma, że twój mąż będzie odpowiadał nie tylko za swoje, ale również za twoje zbawienie? Wydaje się, że w naszych małżeństwach to pytanie dotyczy nie tylko życia wewnętrznego. Czasami chcielibyśmy żyć niby razem i razem mieszkać, ale obrażamy się, słysząc: „Nie zakładaj tego krawatu”, czy „Nie ubieraj tamtej spódnicy”… Jak byśmy nie znali tej radości, że ktoś o nas się troszczy, że komuś zależy na tym, abyśmy dobrze wyglądali i zachowywali się odpowiednio.

- Ale małżonkowie tak często mówią o wolności, samodzielności, czasem nawet o niezależności od swego współmałżonka...

Reklama

- Jest w tym coś ogromnie dziwnego: chcielibyśmy żyć razem, ale właśnie samodzielni, niezależni. Trzeba by powrócić do słów Karola Wojtyły: miłość jest wyzwoleniem z wolności. Bo jeżeli kochasz, to już nie możesz chcieć nie licząc się z tym, kogo kochasz. Jedną z najgłębszych potrzeb Miłości jest złożyć kochanej osobie swą wolność w darze. Oddać całego siebie, znaczy między innymi oddać swoją wolność. Na tym polega jedność woli i pragnień. Oczywiście, nie chodzi o to, aby jedno z małżonków podporządkowało swą wolę i pragnienie drugiemu, lecz aby wspólnie realizowali to, czego Bóg od nich pragnie i co dla nich wymarzył. To przecież Bóg postawił nas jedno drugiemu na drodze i wyznaczył nam konkretne powołanie. My zaś wspólnie musimy to powołanie w naszym małżeństwie nieustannie rozeznawać, gdyż jest to droga naszego życia. Musimy nieustannie rozeznawać, jak żyć konkretnie ogólnymi prawdami o miłości, jedności i wzajemnym oddaniu. Wszystko, co mówi się ogólnie o wielkości małżeństwa czy o powołaniu każdego człowieka do zjednoczenia z Bogiem, małżonkowie muszą przekładać na język swego małżeństwa, swoich wymagań, swojej sytuacji życiowej, możliwości i niemożliwości. Droga do Boga w małżeństwie zaczyna się od uznania Boga Bogiem. Uznania, że ma On całkowite prawo do naszego życia. Zawierając związek małżeński w Kościele, dajemy wyraz naszemu pragnieniu, aby nasze życie małżeńskie uczynić sakramentem. Przez sam fakt ślubu kościelnego, powiedzieliśmy Bogu: „Powierzamy tobie naszą miłość, nasze ciała i nasze dusze, wszystko czym jesteśmy i co posiadamy. Ty realizuj w nas, w naszej miłości, w naszym codziennym życiu Twój plan. Chcemy z naszego małżeństwa uczynić czytelny obraz Twojej miłości”.

- Czy ślub kościelny zawiera się właśnie po to, aby ten obraz budować?

- W uproszczeniu można tak powiedzieć. W każdym razie ślub kościelny bierzemy nie dlatego, że mamy jakieś plany wobec siebie i chcemy, żeby Bóg pomógł nam je zrealizować. To nie Bóg ma realizować nasze plany, ale my plany Boga! Gdy decydujemy się wziąć ślub kościelny, postanawiamy nasze życie małżeńskie uczynić sakramentem, mówimy niejako Bogu: „Spotkaliśmy się, zakochaliśmy się, czujemy, że życie chcemy przeżyć razem, jedno drugie wspomagając. Jednak i ja i on, i ja i ona wiemy, że Ty jesteś Panem naszego życia i masz do niego prawo. Dlatego chcemy nasze małżeństwo uczynić ecclesiola - Kościołem w miniaturze, domowym Kościołem, który będzie chodził Twoimi drogami, żył ku Twojej chwale i który pośród codzienności będzie jak ołtarz, na którym będziemy składali nasze życie, pracę i miłość, wszystko, czym jesteśmy i co posiadamy”. Oto religijny sens zawierania sakramentu małżeństwa. Nie jest to tylko przyjście do kościoła po błogosławieństwo na nasze plany i na nasze drogi, ale podarowanie Bogu swojego ciała, swojej miłości i swojego życia. Na wyłączność.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wybory prezydenckie 2025: Pierwsze sondażowe wyniki wg IPSOS

2025-05-18 21:00

[ TEMATY ]

wybory 2025

mk

W niedzielę o godz. 21 zakończyło się głosowanie w tegorocznych wyborach prezydenckich.

Rafał Trzaskowski z wynikiem 30,8 proc. głosów i Karol Nawrocki, który zdobył 29,1 proc. poparcia spotkają się w drugiej turze wyborów prezydenckich - wynika z sondażu exit poll wykonanego przez Ipsos dla TVP, TVN24 i Polsat News.
CZYTAJ DALEJ

Św. Iwo - mniej znany święty

Iwo Hélory żył w latach 1253 -1303 we Francji, w Bretanii. Urodził się w Kermartin, w pobliżu Tréguier. Po ukończeniu 14. roku życia studiował w Paryżu na Wydziale Sztuk Wyzwolonych, później na Wydziale Prawa Kanonicznego i Teologii, a w Orleanie na Wydziale Prawa Cywilnego.

Po trwających 10 lat studiach powrócił do rodzinnej Bretanii. Do 30. roku życia pozostawał - jako człowiek świecki - na stanowisku oficjała diecezjalnego w Rennes, sprawując w imieniu biskupa funkcje sędziowskie. Zasłynął jako człowiek sprawiedliwy i nieprzekupny, obrońca interesów biedaków, za których nieraz sam opłacał koszty postępowania, a także - jako doskonały mediator w sporach. Później poszedł za głosem powołania i po przyjęciu święceń kapłańskich skupił się na pracy w przydzielonej mu parafii. Biskup powierzył mu niewielką parafię Trédrez, a po roku 1293 nieco większą - Louannec. Iwo od razu zjednał sobie parafian, dając przykład ubóstwa i modlitwy. W czasach, kiedy kapłani obowiązani byli odprawiać Mszę św. tylko w niedziele i święta, Iwo czynił to codziennie, niezależnie od tego, gdzie się znajdował. Często, chcąc pogodzić zwaśnionych, zanim zajął się sprawą jako sędzia, odprawiał w ich intencji Mszę św. - po niej serca skłóconych w jakiś cudowny sposób ulegały przemianie i jednali się bez rozprawy. Nadal chętnie służył wiedzą prawniczą wszystkim potrzebującym, sam żyjąc bardzo skromnie. Był doskonałym kaznodzieją. Iwo Hélory zmarł 19 maja 1303 r. W 1347 r. papież Klemens VI ogłosił go świętym. Jego kult rozpoczął się zaraz po jego śmierci i bardzo szybko rozprzestrzenił się poza granice Bretanii. Kościoły i kaplice jemu dedykowane zbudowano m.in. w Paryżu i w Rzymie. Wiele wydziałów prawa i uniwersytetów obrało go za patrona, m.in. w Nantes, Bazylei, Fryburgu, Wittenberdze, Salamance i Louvain. Został pochowany w Treguier we Francji, które jest odtąd miejscem corocznych pielgrzymek adwokatów w dniu 19 maja. Warto też dodać, że do Polski kult św. Iwona dotarł stosunkowo wcześnie. Już 25 lat po jego kanonizacji, w 1372 r. jeden z kanoników wrocławskiej kolegiaty św. Idziego, Bertold, ze swej pielgrzymki do Tréguier przywiózł relikwie świętego. Umieszczono je w jednym z bocznych ołtarzy kościoła św. Idziego. Również po relikwie św. Iwona pojechał opat Kanoników Regularnych Henricus Gallici. Na jego koszt do budującego się wówczas kościoła Najświętszej Maryi Panny na Piasku dobudowano kaplicę św. Iwona, w której umieszczono ołtarzyk szafkowy z relikwiami. Niestety, nie dotrwały one do naszych czasów, w przeciwieństwie do kultu, który, przerwany na początku XIX wieku, ożył w 1981 r. Od tego czasu w każdą pierwszą sobotę miesiąca w kaplicy św. Iwona zbierają się prawnicy wrocławscy na Mszy św. specjalnie dla nich sprawowanej. Drugim ważnym miejscem kultu św. Iwona w Polsce jest Iwonicz Zdrój, gdzie znajduje się jedyny w Polsce, jak się wydaje, kościół pw. św. Iwona, z przepiękną rzeźbioną w drewnie lipowym statuą Świętego. Warto też wspomnieć o zakładanych w XVII i XVIII wieku bractwach św. Iwona, gromadzących w swych szeregach środowiska prawnicze, a mających przyczynić się do ich odnowy moralnej. Bractwa te istniały przede wszystkim w miastach, gdzie zbierał się Trybunał Koronny: w Piotrkowie Trybunalskim (zał. w 1726 r.) i w Lublinie (1743 r.). W obydwu do dziś zachowały się obrazy przedstawiające Świętego: w Piotrkowie - w kościele Ojców Jezuitów, w Lublinie - w kościele parafialnym pw. Nawrócenia św. Pawła. Istniały też bractwa w Przemyślu (XVII w.), prawdopodobnie w Krakowie (zachował się XVIII-wieczny obraz św. Iwona w zakrystii kościoła Ojców Pijarów), w Warszawie i we Lwowie. W diecezji krakowskiej czczono św. Iwona w Nowym Korczynie (w 1715 r. w kościele Ojców Franciszkanów konsekrowano ołtarz św. Iwona) oraz w Nowym Sączu, w kręgach związanych z Bractwem Przemienienia Pańskiego. Natomiast we Wrocławiu, w kaplicy kościoła pw. Najświętszej Marii Panny na Piasku, znajduje się witraż wyobrażający św. Iwo. Został on ufundowany w 1996 r. przez adwokatów dolnośląskich z okazji 50-lecia tamtejszej adwokatury.
CZYTAJ DALEJ

Alumni i przełożeni przemyskiego seminarium w Watykanie

2025-05-19 11:12

Archiwum WSD

Alumni na placu św. Piotra w Watykanie

Alumni na placu św. Piotra w Watykanie

Alumni i przełożeni Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu wzięli udział w inauguracji pontyfikatu papieża Leona XIV, która odbyła się w niedzielę, 18 maja 2025 r., w Watykanie.

Wspólnota przemyskiego seminarium w dniach 16-19 maja 2025 r., odbywa swoją Pielgrzymkę Jubileuszową do Progów Apostolskich. Alumni i przełożeni z bp. Krzysztofem Chudzio na czele, przeszli przez Drzwi Święte, odwiedzili groby papieża Franciszka i papieża Jana Pawła II oraz rzymskie bazyliki i zabytki. W ten czas wpisały się także uroczystości inaugurujące pontyfikat Ojca Świętego Leona XIV.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję