Reklama

Wiara

Wniebowzięcie Matki Bożej – bogactwo zwyczajów i tradycji

Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, obchodzona przez Kościół katolicki 15 sierpnia, sięga V wieku i jest rozpowszechniona w całym chrześcijaństwie. W Kościołach wschodnich mówi się o Zaśnięciu i Odpocznieniu, Zachód wspomina o Przejściu i Wniebowzięciu, w polskiej ludowej tradycji natomiast czci się Pannę Zielną lub Żniwną.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Teologowie spierali się, czy Matka Boga została dotknięta śmiercią czy też, jako wolna od grzechu pierworodnego, jedynie zasnęła. Jednak w całym świecie chrześcijańskim obchody związane z końcem ziemskiego życia Najświętszej Maryi Panny są najważniejszymi uroczystościami roku liturgicznego, w związku z którymi powstały liczne zwyczaje i które wrosły mocno w kulturę wielu narodów.

Wspólna intuicja Wschodu i Zachodu

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przekonanie o tym, że Najświętsza Maryja Panna nie pozostała po śmierci na ziemi, ale Jej uwielbione przez Jezusa ciało zostało zabrane do nieba, było powszechne w Kościele od początków jego istnienia. Cesarz Maurycy na przełomie VI i VII w. polecił obchodzić w całym Cesarstwie Wschodnim 15 sierpnia jako święto dla uczczenia tej tajemnicy. Można przypuszczać, że było ono już obchodzone znacznie wcześniej, władca rozciągnął je jedynie na całe imperium.

W Rzymie święto było obchodzone w VII w., o czym świadczy fakt, że papież Sergiusz ustanowił z tej okazji uroczystą procesję, zaś żyjący w IX w. papież Leon IV dodał do tego święta wigilię i oktawę.

Również w Kościele Ormiańskim, Abisyńskim, Chaldejskim, Syryjskim, Maronickim, Koptyjskim, głoszona była prawda, że ciało Maryi zostało wzięte do nieba.

W kwestii zakończenia ziemskiej drogi Bogurodzicy teolodzy podzieli się na dwie grupy. Zwolennicy nauki głoszącej, że Maryja nie umarła, tzw. immortaliści, podkreślają, że śmierć jest następstwem grzechu a Maryja jako Niepokalanie Poczęta nie podlega prawu śmierci. Natomiast tzw. mortaliści są zdania, że powszechność śmierci przynależy do ludzkiej egzystencji, dlatego obejmuje także Maryję, gdyż uwolnienie Jej od grzechu pierworodnego nie likwiduje cierpień fizycznych ani śmierci. Przemawia za tym również tradycja Kościoła, zwłaszcza wschodniego, który mówił o zaśnięciu Maryi, co sugeruje łagodną śmierć, bez konsekwencji, jaką jest rozkład ciała.

Reklama

W ikonografii chrześcijańskiej dominują dwa typy wyobrażeń – na Wschodzie przedstawia się Zaśnięcie Bogurodzicy, która leży na łożu, otoczona Apostołami, u wezgłowia stoi Pan Jezus trzymający na rękach niemowlę – symbolizujące czystość Jej duszy. Na Zachodzie przeważają obrazy, na których Matka Boża, w asyście aniołów, stoi na tle świetlistego nieba.

Ponad 1600-letnia wiara Kościoła została wyrażona w 1950 r. w dogmacie o Wniebowzięciu Maryi. Jak czytamy w konstytucji apostolskiej „Munificentissimus Deus”, którą w 1950 r. papież Pius XII ogłosił dogmat o Wniebowzięciu Maryi, Matka Boża, „po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej”.

Dokument ten nie wypowiada się w kwestii śmierci Maryi, mówi jedynie o „zakończeniu ziemskiego życia”, daje do zrozumienia, że problem śmierci jest drugorzędny a znaczenie ważniejsze jest to, że Maryja została uwielbiona w pełni swojego człowieczeństwa, a więc „z duszą i ciałem” i znajduje się w niebie – czyli wspólnocie chwały z Chrystusem Zmartwychwstałym. Wniebowzięcie jest więc dopełnieniem i ukoronowaniem wszystkich innych przywilejów Matki Chrystusa.

Polska czci Wniebowziętą

Kościół podniósł obchody Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny do rangi uroczystości. Jest więc jednym z najważniejszych świąt, do których wierni przygotowywali się poprzez post ścisły, a po nim obchodzona była oktawa zlikwidowana dopiero w 1969 r.

O tym, że było to święto bardzo popularne świadczy fakt, że w Polsce na ponad 3 tys. kościołów i kaplic dedykowanych Matce Bożej aż 600 jest pod wezwaniem Wniebowzięcia. Jest ono tytulaturą bazylik i kościołów katedralnych w Gnieźnie, Białymstoku, Pelplinie, Płocku, Włocławku, Łowiczu, Sosnowcu, Zielonej Górze, Kołobrzegu.

Wzięcie Maryi z ciałem i duszą do nieba przemawiało do wyobraźni wiernych, którzy w ciągu stuleci stworzyli bogatą tradycję obchodów święta i liczne zwyczaje. Ważną okolicznością jest fakt, że obchody przypadają na zakończenie żniw i innych prac na roli – “Na Wniebowzięcie – zakończone żęcie” – głosi stare przysłowie ludowe. Była więc okazja, by podziękować za zbiory i prosić o błogosławieństwo na dalsze prace. Zaś na pamiątkę przekazu, że Apostołowie zamiast ciała Maryi znaleźli w Jej grobie kwiaty, lud przynosi 15 sierpnia do kościołów kwiaty, zioła i kłosy zbóż. Inwencja twórców tych bukietów jest niewyczerpana. W różnych regionach tworzono rozmaite wzory. Wiązało się to z wiarą, że poświęcone w tym dniu zioła otrzymują moc leczniczą.

Reklama

Według starej tradycji, w bukiet przynoszony do poświęcenia w Matkę Boską Zielną wiązano siedem lub 77 różnych ziół i zbóż, później także kwiatów. Siódemka już w Starym Testamencie jest symbolem doskonałości. Do wiązanki wplatano rumianek, miętę, melisę, bazylię, rozmaryn, lubczyk i nasturcję. W innych regionach dodawano m.in. macierzankę, piołun, paproć, rumianek, estragon, a koriander, kwiaty wierzby i dziewięciornik błotny. W efekcie powstawał długi, ozdobny bukiet, do którego dodawano także, kłosy zbóż, grochowinę, marchew, gałązkę jabłoni, nawet niewielki ogórek, itp. Przy tworzeniu bukietu ważne jest żeby ilość ziół i zbóż była nieparzysta – najczęściej siedem lub dziewięć. Poświęcone wiązanki wieszano w izbach – miały chronić dom przed piorunami a mieszkańców przed chorobami. Wierzono też, że poświęcony koriander zapewni pannom szczęśliwe zamążpójście.

Maryję nazywano Patronką plonów, a pora sierpniowa była uważana za błogosławiony czas żniw. Tradycja ludowa nadaje duże znaczenie nie tylko uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Okres 30 dni od 15 sierpnia do święta Narodzenia Najświętszej Maryi Panny – 8 września – nazywany jest “kobiecą trzydziestką”. Według ludowej tradycji, ale potwierdza to także nauka, dokładnie w tym czasie zioła kwitną najpiękniej, mają intensywny zapach i największą moc. Dlatego właśnie w tych dniach należy zbierać zioła, które – wiedząc o ich leczniczym działaniu – będą używane w zimie.

Reklama

“Pogrzeby” Matki Bożej

Wiara w to, że Maryja została „zachowana od zepsucia grobu, aby na podobieństwo Syna, po zwycięstwie nad śmiercią, zostać wyniesioną do najwyższej chwały nieba” – wyraża nie tylko ścisła definicja dogmatu, ale widoczna jest także w pobożności ludowej.

W co najmniej czterech miejscach w Polsce przed przypadającą 15 sierpnia uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny organizowane są pogrzeby Matki Boskiej lub procesje jej Zaśnięcia. Słyną z nich m.in. Kalwaria Zebrzydowska i Pacławska, a także Jamna.

W Polsce najbardziej znane nabożeństwo Zaśnięcia Matki Bożej, zwane “pogrzebem” odbywa się co roku w Kalwarii Zebrzydowskiej z udziałem tysięcy pielgrzymów. W barwnej procesji na Dróżkach Matki Bożej wędrują asysty, orkiestry i pątnicy w strojach ludowych. Zgodnie z tradycją, młodzi kawalerowie i panny niosą trumienkę z figurą Maryi Zaśniętej do oddalonego o ponad 3 km kościoła Grobu Matki Bożej, gdzie zwyczajowo kończy się ta barwna procesja. Jednak ostatnim akcentem nabożeństwa Zaśnięcia jest procesja z figurą Matki Bożej Wniebowziętej po Placu Rajskim, przed bazyliką kalwaryjską w dniu 15 sierpnia.

Równie znana procesja pogrzebu Matki Boskiej gromadząca tysiące pielgrzymów z całego kraju oraz sąsiadującej Ukrainy odbywa się podczas wielkiego odpustu w Kalwarii Pacławskiej zwanej Jerozolimą Wschodu i Częstochową Podkarpacia. Odprawiane są tam złożone z 14 stacji Dróżki Pogrzebu i Wniebowzięcia Matki Bożej. W tzw. Domku Matki Bożej, przy ozdobionej suknią i kwiatami figurze Zaśnięcia Matki Bożej śpiewają na zmianę liczne chóry dziewcząt, które w ten sposób oddają hołd Maryi. Wierni w milczeniu modlą się za jej wstawiennictwem i rozważają tajemnicę śmierci jako przejścia do wieczności. Następnie w procesji ze świecami wracają do Kalwarii, po drodze rozważając tajemnicę wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Reklama

Od ponad 300 lat obrzęd pogrzebu Matki Bożej kultywowany jest również w lokalnym sanktuarium Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Bolesławcu w diecezji legnickiej. Uroczystości te początkowo gromadziły głównie wiernych z terenów byłej Jugosławii, gdyż to oni po wojnie pielęgnowali ten zwyczaj w bolesławieckim sanktuarium. Obecnie również nowe pokolenia Ślązaków kultywują tę tradycję. Podczas uroczystości wierni niosą w procesji wokół kościoła figurę Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny, przy niej też odprawiane są nabożeństwa maryjne. Po Apelu Jasnogórskim, zgodnie z wieloletnią tradycją jest ona przenoszona do kaplicy za barokowym ołtarzem głównym.

Radosny pogrzeb Matki Boskiej organizowany jest też przez znanego duszpasterza młodzieży i inicjatora spotkań nad Lednicą, dominikanina o. Jana Górę na Jamnej. Przez pola i łąki przechodzi procesja z figurą Matki Bożej, w czasie której czytane są opowieści apokryficzne o ostatnich chwilach życia Matki Bożej. To niezwykłe nabożeństwo przyciąga rzesze pielgrzymów, nie tylko z tarnowskiego, ale także z Poznania, Bydgoszczy czy Białegostoku. Uczestnicy tego misteryjnego pochodu zatrzymują się na modlitwę przy rozsianych na tym terenie kapliczkach.

Europejskie świętowanie

Niemal każdy kraj katolicki szczyci się własną specyfiką obchodów najważniejszego maryjnego święta. W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny tysiące wiernych z Austrii i z zagranicy co roku uczestniczy w tradycyjnych procesjach statkami na austriackich jeziorach Wörth oraz Bodeńskim.

Reklama

Nie jest to bardzo stara tradycja – pierwsza procesji na jeziorze Wörth odbyła się w 1954 roku. Wtedy to do Klagenfurtu miała być przywieziona figura Matki Boskiej Fatimskiej. Chcąc ją uroczyście wprowadzić do miejsca przeznaczenia, postanowiono przewieźć ją statkiem. Wydarzeniu towarzyszyły uroczyste procesje. Z biegiem lat w ich przygotowanie angażowało się coraz więcej miejscowości wokół jeziora. Dziś procesja na statku po jeziorze Wörth w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny – obok aspektu religijnego – jest także atrakcją turystyczną. W różnych miejscowościach położonych wokół jeziora przygotowano specjalne programy. W niektórych z nich procesje witają „morza świateł“. Na jeziorze układa się np. m.in. świetlny krzyż.

Kilka tysięcy wiernych z Austrii, południowych Niemiec i Szwajcarii gromadzi się też rokrocznie 15 sierpnia w godzinach wieczornych na procesji fatimskiej na jeziorze Bodeńskim. Procesja połączona jest z modlitwą w określonych intencjach, np. jedności Europy czy poświęcenia kontynentu Matce Bożej.

Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny rozpoczyna też „natężony“ czas pielgrzymek do największego sanktuarium maryjnego w Austrii – Mariazell. Tradycyjną pielgrzymkę odbywają też wierni archidiecezji Salzburg. Wraz ze swym arcypasterzem modlą się w położonym na jednej z gór otaczających miasto sanktuarium maryjnym Maria Plain.

Maryjne święto Matki Boskiej Zielnej ma także starą tradycję w regionie alpejskim i do dziś wiąże się z wieloma zwyczajami ludowymi. Tam również – podobnie jak w Polsce i całej Europie Środkowo-Wschodniej – święcone są wiązanki ziół zbieranych na alpejskich łąkach. W wielu parafiach kobiety wiją ozdobne kompozycje z 77 gatunków ziół i roślin leczniczych, które następnie święcone są podczas Mszy św. Bukiety ziół symbolizują nie tylko szacunek dla dzieła stworzenia, ale także zwrócenia się Boga do człowieka. Poświęcone w kościołach wiązanki ziół mieszkańcy Alp przechowują w domach do następnego roku. Również od 15 sierpnia w regionie zaczyna się tzw. “maryjna trzydziestka”, a więc czas pielgrzymek. Od tego dnia, przez 30 kolejnych dni aż do przypadającego 14 września święta Podwyższenia Krzyża wierni nawiedzają sanktuaria maryjne i uczestniczą w specjalnych nabożeństwach poświęconych Matce Bożej.

Reklama

W Sienie, we włoskiej Toskanii, 15 sierpnia odbywa się święto zwane palio – wyścigi zaprzęgów konnych wokół głównego rynku. Organizuje się je na pamiątkę 1260 roku, gdy miasto, przeżywające wielkie nieszczęścia, oddało się w opiekę Najświętszej Maryi Pannie i zwyciężyło w walce o uniezależnienie się od Florencji. Zwycięzca palio otrzymuje szarfę z wymalowanym wizerunkiem Matki Bożej. Obchody przyciągają nie tylko wiernych, ale też turystów, którzy chcą uczestniczyć w tych unikatowych obchodach.

W Hiszpanii obchody Wniebowzięcia Matki Bożej mają długą tradycję i są bogate w liczne miejscowe zwyczaje. Wielu uważa je za najpopularniejsze hiszpańskie święto maryjne. Intuicja pobożnego ludu, a także znani hiszpańscy malarze – zwłaszcza barokowi, kompozytorzy i poeci, zgodnie podkreślali, że Maryja została wzięta do nieba jako Matka Jezusa Chrystusa, Syna Bożego.

Wśród wielu tradycji lokalnych, związanych ze świętem, na szczególną uwagę zasługuje „La Verbena de la Paloma” w Madrycie i tzw. misterium z Elche. Mieszkańcy stolicy tłumnie biorą udział w procesji z wizerunkiem Matki Bożej czczonej pod wezwaniem Virgen de la Paloma, a następnie w ulicznych zabawach, które trwają do późnych godzin nocnych.

Z kolei mieszkańcy Elche, miejscowości pięknie położonej koło Alicante, na południu Hiszpanii, od dziesiątków lat przedstawiają w tamtejszej bazylice scenę Wniebowzięcia Matki Bożej. Piękno widowiska ściąga tak pielgrzymów, jak i turystów z kraju i zagranicy.

2019-08-15 07:06

Ocena: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja jest nam potrzebna

Niedziela przemyska 36/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

wniebowzięcie

uroczystość

Kacper Montusiewicz

Procesja z figurą Matki Bożej Bolesnej

Procesja z figurą Matki Bożej Bolesnej

Pan Bóg dał nam Maryję, Matkę Miłosierdzia, żeby się nami opiekowała, ciągle wlewała w nasze serca nowe nadzieje, pokazywała nam, że można zwyciężyć szatana – mówił abp Adam Szal, który przewodniczył sumie odpustowej w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sanktuarium Matki Bożej Bolesneju Ojców Dominikanów w Jarosławiu

Doroczne uroczystości odpustowe w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Jarosławiu zgromadziły kilka tysięcy wiernych. Ksiądz Arcybiskup w homilii podkreślił, że Bóg wpisał Maryję w dzieło Zbawienia, ale Jej droga do Wniebowzięcia była trudna, obfitująca w cierpienia. – Droga za Chrystusem i z Chrystusem jest drogą krzyża, drogą cierpienia. Droga realizacji powołania jest często ściśle związana z krzyżem – wskazywał abp Szal. Przypomniał, że Bóg wpisał postać Maryi w ekonomię Zbawienia, ale także w dzieje Polski. – Kiedy ojczyzna przyjmowała chrzest, nasi przodkowie przyjęli także Ewangelię o słowach i czynach Chrystusa, o dziele Zbawienia przez Niego dokonanym, ale słuchając Słowa Bożego, przyjęli także Maryję. Ku Jej czci budowali świątynie, Jej słuchali. Możemy powiedzieć, że wiara w Chrystusa, ufność okazywana Jego Matce podtrzymywała nasz naród przez 1050 lat, w chwilach zwycięstw i radości, ale także w czasie klęsk i przegranych walk, także tych walk, które toczymy ze swoimi słabościami – mówił abp Szal, wskazując na opiekuńczą rolę Maryi. – Pan Bóg dał nam Maryję, Matkę Miłosierdzia, żeby się nami opiekowała, aby ciągle wlewała w nasze serca nowe nadzieje, aby pokazywała nam, że można zwyciężyć szatana. Dlatego Ona jest dla nas ratunkiem i pomocą. Maryja jest nam potrzebna tak jak była potrzebna Jezusowi, tak jak była potrzebna Apostołom – wskazywał Metropolita Przemyski. Przypomniał też, że „Maryja jest przedziwną pomocą dla obrony naszego narodu”. Nawiązując do Cudu nad Wisłą, Ksiądz Arcybiskup zachęcał do refleksji nad tym, czym było to wydarzenie – jedna z najważniejszych bitew w historii świata. – Ta bitwa dla naszej ojczyzny zaowocowała czymś szczególnie ważnym – zjednoczeniem Polaków, zjednoczeniem tych, którzy uświadomili sobie, że los ojczyzny, los kraju zależy od nich. To był początek budowy Polski niepodległej, co prawda trwała ona zaledwie 20 lat, to jednak była spełnieniem wielkich tęsknot po ponadstuletniej niewoli. To było także ocalenie całej Europy i świata od komunizmu. To był też początek nowego wychowania młodego pokolenia, wychowania patriotycznego, co zaowocowało bohaterstwem wielu naszych rodaków w czasie II wojny światowej – przypomniał abp Adam Szal. Zwrócił też uwagę, że współczesne czasy nie są wolne od zagrożeń, tym bardziej ludzkości potrzebne jest światło Bożej mądrości, kolejny cud nad Wisłą, aby nie zniweczyć tego, co wywalczyli i zbudowali nasi przodkowie. Wskazał na zagrożenia wewnętrzne, takie jak wygodnictwo i spoczywanie na laurach. Ale – jak stwierdził – istnieją też zagrożenia zewnętrzne, jak ateizm, który odrzucając Ewangelię, stawia Boga poza nawias, ponadto materializm, który zaślepia i odciąga od drugiego człowieka, seksualizm, alkoholizm czy migracja, która rozbija rodziny. Do zagrożeń hierarcha zaliczył też liberalizm i terroryzm, które niszczą świat i sieją strach. Lekarstwem na dolegliwości współczesnego świata jest zawierzenie Bogu przez Maryję. – Chcemy pójść do Maryi, Tej, którą czcimy tu, w Jarosławiu, prosząc Ją o to, aby okazała nam Miłosierdzie – mówił. Jednak – jak stwierdził – to nie wszystko, bo w dobie niebezpieczeństw, które grożą ojczyźnie, Kościołowi w Polsce, wierze, zbawieniu, ważna jest odpowiedzialność za rodziny, parafie, za naród i na tej drodze współdziałanie z Łaską Bożą. – Czujmy się odpowiedzialni za naszą ojczyznę, aby nigdy więcej nie powtarzała się Targowica, abyśmy umieli o własne gniazdo dbać jak najlepiej i szczęście przyszłej rodziny budować walką ze swoimi słabościami i wadami narodowymi, z korupcją, alkoholizmem i różnego rodzaju innymi plagami, jak rozwody, abyśmy umieli walczyć o swoją przyszłość w sposób bardzo zdecydowany – zachęcał abp Adam Szal.

CZYTAJ DALEJ

„Przysięga Ireny”. Zmieniaj świat swoją odwagą!

2024-04-19 08:14

[ TEMATY ]

film

Mat.prasowy

To prawdziwa historia oparta na faktach z życia Ireny Gut-Opdyke, która z narażeniem życia ratowała Żydów ukrywających się po likwidacji getta. To przejmująca opowieść o zachowaniu człowieczeństwa w nieludzkich czasach II wojny światowej.

Premiera w polskich i amerykańskich kinach już 19 kwietnia.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję