Reklama

W fatimskim sanktuarium

Niedziela sosnowiecka 47/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z proboszczem parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej w Sosnowcu-Zagórzu, kustoszem sanktuarium ks. kan. Stanisławem Janem Łypem rozmawia Agnieszka Raczyńska-Lorek

Agnieszka Raczyńska-Lorek: - Kiedy ponad 2 lata temu „Niedziela Sosnowiecka” gościła w parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej, opowiadał Ksiądz Proboszcz o swoich planach. Co udało się zrealizować?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. kan. Stanisław Jan Łyp: - Przede wszystkim po ponad 2-letniej duszpasterskiej posłudze w tej parafii zauważam wzrost liczby wiernych uczęszczających na niedzielne Msze św. i nabożeństwa. Wspólnoty modlitewne, które istniały, mocno się zaktywizowały i rozwinęły. Powstały nowe organizacje, jak choćby oaza dzieci Bożych czy nowe koła różańcowe. Jesteśmy na etapie prac przygotowawczych do tworzenia Legionu Maryi. Systematycznie prowadzona jest formacja kandydatów do przyjęcia sakramentu bierzmowania, która rozpoczyna się już w pierwszej klasie gimnazjum - zajmuje się tym wikariusz ks. Michał Borda. Ks. Michał przygotowuje konferencjie dla młodzieży przystępującej do sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej. Ks. Zbigniew Słowikowski troską obejmuje ministrantów i lektorów, prowadzi kurs przygotowawczy do sakramentu małżeństwa.

- Jak rozwija się kult Matki Bożej?

Reklama

- Poprzez czuwania fatimskie, które w naszej parafii odbywają się przez cały rok, każdego 13. dnia miesiąca. Cieszą się one coraz większym zainteresowaniem wiernych nie tylko z terenu naszej parafii, ale gościmy często pielgrzymów ze Śląska czy z naszych zagłębiowskich wspólnot, np. z parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych z Dąbrowy Górniczej-Trzebienic. Ostatnio do domu Matki przybyli pielgrzymi z parafii pw. Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana wraz ze swoim proboszczem ks. kan. Jarosławem Wolskim. Ich udział był jedną z form przygotowań do konsekracji swojej parafialnej świątyni, którą przeżywali 16 października. Fatimskie sanktuarium nawiedzają pątnicy, którzy przemierzają śląsko-zagłębiowski szlak maryjny.
13 października br. nabożeństwu fatimskiemu i Mszy św. przewodniczył bp Piotr Skucha. W tym dniu obchodziliśmy także 5. rocznicę konsekracji kościoła oraz modliliśmy się w intencji beatyfikacji Ojca Świętego Jana Pawła II. Ksiądz Biskup wygłosił piękne, głębokie słowo Boże, podczas którego wykazał aktualność orędzia fatimskiego. Wskazał na nowe zagrożenia, które wypływają z grzechów ludzkości. Wprowadziliśmy też Nabożeństwo do Matki Bożej Nieustającej Pomocy w każdą środę miesiąca, a w każdy piątek nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego.

- Co jeszcze wpisuje się w kalendarium parafialnych wydarzeń?

- Jest to na pewno dzień wspólnoty i pielgrzymka członków III Zakonu św. Franciszka regionu śląsko-dąbrowskiego, która przybywa do fatimskiego sanktuarium w przedostatnią niedzielę maja. Myślę, że wywiązała się piękna tradycja nabożeństwa Drogi Krzyżowej ulicami Zagórza. Oprócz naszej parafii w organizację i udział w Drodze Krzyżowej włącza się także wspólnota Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana. Udział wiernych w pierwszym nabożeństwie przekroczył nasze oczekiwania, uczestniczyło wówczas ponad 3 tys. wiernych, a w drugim - ponad 5 tys. W najbliższym roku dołącza do nabożeństwa Męki Pańskiej trzecia wspólnota dekanatu św. Jadwigi Śląskiej - parafia pw. Zesłania Ducha Świętego ze swoim proboszczem ks. kan. Andrzejem Stasiakiem. Dla wiernych, którzy z różnych przyczyn nie mogą uczestniczyć we Mszy św. niedzielnej podczas dnia, odprawiamy Eucharystię wieczorem o godz. 20.15. Jej konieczność potwierdza bardzo wysoka frekwencja wiernych.

- Nie trudno zauważyć, że nową szatę przybrało otoczenie świątyni…

- Założyliśmy nową kutą bramę oraz ogrodzenie, na placu kościelnym położona została kostka brukowa, zagospodarowaliśmy teren - wybudowano ozdobne murki z cegły klinkierowej, posadzono nowe krzewy ozdobne, a także oświetliliśmy aleje. Wymianie poddanych zostało część drewnianych krokwi na dachu kościoła, zrobione zostało odwodnienie świątyni. Rzeczą naturalną jest, że w wyniku eksploatacji obiektu następują procesy zniszczenia, dlatego stale należy modernizować, ulepszać, wprowadzać nowe technologie i rozwiązania, które niedostępne i nieznane były wcześniej. 23-letni budynek plebanii również wymagał remontu, dlatego gruntownej modernizacji uległy mieszkania dla wikariuszy. W całym budynku wymieniono instalację wodną oraz gazową, założone zostało nowoczesne ogrzewanie na 3 źródła energii - paliwo stałe, kocioł gazowy, a w przygotowaniu są kolektory solarne, które zapewniać będą ogrzewanie pomieszczeń, a jednocześnie ciepłą wodę użytkową. Wiele prac czeka na realizację w przyszłości, np. wymiana instalacji elektrycznej.
Mam zamiar w ciągu najbliższych 3 lat oddać do użytku dolną część kościoła, który najprawdopodobniej będzie nosił wezwanie św. Jana Pawła II, bo jestem przekonany, że Ojciec Święty będzie już wówczas oficjalnie należał do grona świętych.

- Dziękuję za rozmowę.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

300 lat cudu u św. Piotra: Jan Kowalski odzyskał zdrowie

2025-06-12 16:33

[ TEMATY ]

Watykan

Śląsk

cud

pielgrzym

Vatican Media

Po ucałowaniu figury św. Piotra Jan Kowalski ze Śląska odzyskał zdrowie

Po ucałowaniu figury św. Piotra Jan Kowalski ze Śląska odzyskał zdrowie

Dziś przypada 300. rocznica jednego z najbardziej spektakularnych cudów w Watykanie. 12 czerwca 1725 r. za wstawiennictwem św. Piotra zdrowie odzyskał niepełnosprawny pielgrzym ze Śląska.

Jan Kowalski został okaleczony w 1717 roku podczas oblężenia Belgradu w wojnie austriacko-tureckiej. W konsekwencji nie był w stanie samodzielnie stać na nogach. W 1725 r. przywieziono go do Rzymu na Rok Święty.
CZYTAJ DALEJ

Święty Antoni z Padwy

Po przedstawieniu dwa tygodnie temu postaci św. Franciszka z Asyżu chciałbym dzisiaj opowiedzieć o innym świętym, który należał do pierwszego pokolenia Braci Mniejszych: o Antonim Padewskim czy - jak go się również nazywa - Lizbońskim, nawiązując do miejsca jego urodzenia. Mowa o jednym z najpopularniejszych świętych w całym Kościele katolickim, czczonym nie tylko w Padwie, gdzie wzniesiono wspaniałą bazylikę, w której spoczywają jego doczesne szczątki, ale na całym świecie. Wierni z wielką czcią odnoszą się do jego obrazów oraz figur, przedstawiających go z lilią, symbolem jego czystości, bądź z Dzieciątkiem Jezus na ręku, upamiętniającym cudowne widzenie, o którym wspominają niektóre źródła literackie. Antoni w znaczący sposób przyczynił się do rozwoju duchowości franciszkańskiej dzięki swym wybitnym przymiotom - inteligencji, zrównoważeniu, gorliwości apostolskiej, a przede wszystkim żarliwości mistycznej. Urodził się w Lizbonie w szlacheckiej rodzinie ok. 1195 r. i na chrzcie otrzymał imię Fernando (Ferdynand). Wstąpił do kanoników zachowujących monastyczną Regułę św. Augustyna, najpierw w klasztorze św. Wincentego w Lizbonie, następnie Świętego Krzyża w Coimbrze - renomowanego ośrodka kultury Portugalii. Z zainteresowaniem i zapałem poznawał Biblię i Ojców Kościoła, zdobywając wiedzę teologiczną, którą owocnie wykorzystywał w działalności nauczycielskiej i kaznodziejskiej. W Coimbrze wydarzył się epizod, który w decydujący sposób wpłynął na jego życie: w 1220 r. wystawiono tam relikwie pierwszych pięciu misjonarzy franciszkańskich, którzy udali się do Maroka, gdzie ponieśli śmierć męczeńską. Ich historia zrodziła w młodym Ferdynandzie pragnienie naśladowania ich i postępowania drogą chrześcijańskiej doskonałości: poprosił wówczas o zgodę na opuszczenie kanoników św. Augustyna i zostanie bratem mniejszym. Jego prośba została przyjęta i pod nowym, zakonnym imieniem Antoni on również wyruszył do Maroka. Opatrzność Boża zdecydowała jednak inaczej. Z powodu choroby musiał wrócić do Włoch i w 1221 r. wziął udział w słynnej Kapitule Namiotów w Asyżu, gdzie spotkał też św. Franciszka. Następnie żył czas jakiś w całkowitym ukryciu w klasztorze w pobliżu Forli w północnych Włoszech, gdzie Pan powołał go do innej misji. Wysłany w okolicznościach zupełnie przypadkowych do wygłoszenia kazania z okazji święceń kapłańskich, pokazał, że wyposażony jest w taką wiedzę i dar wymowy, iż przełożeni przeznaczyli go do kaznodziejstwa. Tak oto rozpoczął we Włoszech i we Francji ogromnie intensywną i skuteczną działalność apostolską, by nakłonić sporą liczbę osób, które odeszły od Kościoła, do zmiany decyzji. Był też jednym z pierwszych nauczycieli teologii Braci Mniejszych, jeżeli nie wręcz pierwszym. Rozpoczął swe nauczanie w Bolonii, z błogosławieństwem Franciszka, który, w uznaniu cnót Antoniego, wystosował do niego krótki list, rozpoczynający się tymi słowami: „Podoba mi się, że nauczasz świętej teologii braci”. Antoni położył podwaliny pod teologię franciszkańską, która - uprawiana przez innych wybitnych myślicieli - miała osiągnąć swoje szczyty w postaciach Bonawentury z Bagnoregio i bł. Dunsa Szkota. Kiedy został prowincjałem Braci Mniejszych w Północnych Włoszech, nadal zajmował się kaznodziejstwem, dzieląc je ze sprawowaniem urzędu przełożonego. Gdy skończył misję prowincjała, wrócił w okolice Padwy, dokąd jeszcze kilkakrotnie się udawał. Po niespełna roku zmarł u bram tego miasta - 13 czerwca 1231 r. Padwa, która przyjęła go z miłością i czcią, złożyła mu wieczny hołd czci i pobożności. Sam papież Grzegorz IX - który wysłuchawszy jego kazania, nazwał go „Arką Testamentu” - kanonizował go w 1232 r., również w następstwie cudów, jakie dokonały się za jego wstawiennictwem. W ostatnim okresie życia Antoni zapisał dwa cykle „Kazań”, zatytułowane „Kazania niedzielne” i „Kazania na uroczystości i święta”, przeznaczone dla kaznodziejów i wykładowców teologii z Zakonu Franciszkańskiego. Komentuje w nich teksty Pisma Świętego, prezentowane przez liturgię, wykorzystując patrystyczno-średniowieczną interpretację czterech zmysłów: literackiego lub historycznego, alegorycznego lub chrystologicznego, topologicznego czy moralnego i anagogicznego, który ukierunkowuje ku życiu wiecznemu. Chodzi o teksty teologiczno-homiletyczne, będące odzwierciedleniem żywego przepowiadania, w których Antoni proponuje prawdziwą i właściwą drogę chrześcijańskiego życia. Tak wielkie jest bogactwo nauki duchowej zawartej w „Kazaniach”, że czcigodny papież Pius XII w 1946 r. ogłosił Antoniego doktorem Kościoła, nadając mu tytuł „Doctor Evangelicus”, gdyż z pism tych przebija świeżość i piękno Ewangelii; dziś jeszcze możemy czytać je z wielkim pożytkiem duchowym. W swoim nauczaniu mówi o modlitwie jako związku miłości, która popycha człowieka do słodkiej rozmowy z Panem, przynosząc niewypowiedzianą radość, która łagodnie ogarnia modlącą się duszę. Antoni przypomina nam, że modlitwa potrzebuje atmosfery ciszy, która nie ma nic wspólnego z oderwaniem się od zewnętrznego hałasu, ale jest doznaniem wewnętrznym, mającym na celu usunięcie przeszkód w skupieniu się, spowodowanych przez troski duszy. Według nauczania tego wybitnego doktora franciszkańskiego, modlitwa składa się z czterech niezbędnych postaw, które Antoni określił po łacinie jako „obsecratio”, „oratio”, „postulatio”, „gratiarum actio”. Moglibyśmy je przetłumaczyć następująco: ufne otwarcie serca na Boga, czuła rozmowa z Nim, przedstawienie naszych potrzeb, wysławianie Go i dziękczynienie. W tym nauczaniu św. Antoniego o modlitwie widzimy jeden ze szczególnych rysów teologii franciszkańskiej, którą on zapoczątkował, a mianowicie fundamentalną rolę przyznaną miłości Bożej, która wkracza w sferę uczuć, woli, serca, i będącej także źródłem, z którego wytryska poznanie duchowe, przerastające wszelkie poznanie. Pisze dalej Antoni: „Miłość jest duszą wiary, sprawia, że jest ona żywa; bez miłości wiara umiera” („Kazania na niedziele i święta II”, „Il Messaggero”, Padwa 1979, s. 37). Tylko dusza, która się modli, może dokonać postępów w życiu duchowym: oto uprzywilejowany przedmiot przepowiadania św. Antoniego. Zna on doskonale ułomności ludzkiej natury, skłonność do popadania w grzech, dlatego stale wzywa do walki ze skłonnością do chciwości, pychy, nieczystości oraz do praktykowania cnót ubóstwa i wielkoduszności, pokory i posłuszeństwa, niewinności i czystości. Na początku XIII wieku, w kontekście odrodzenia miast i rozkwitu handlu, wzrastała liczba osób nieczułych na potrzeby ubogich. Z tego też powodu Antoni wielokrotnie wzywa wiernych do myślenia o prawdziwym bogactwie, bogactwie serca, które czyni ich dobrymi i miłosiernymi, i gromadzeniu skarbów dla Nieba. „Bogacze - tak wzywa - zaprzyjaźnijcie się z ubogimi, (...) przyjmijcie ich w swoich domach: to oni, ubodzy, przyjmą was potem w wieczne mieszkanie, gdzie jest piękno pokoju, ufność w bezpieczeństwo oraz obfity spokój wiecznej sytości” (tamże, s. 29). Czyż nie widzimy, Drodzy Przyjaciele, że to nauczanie jest bardzo ważne także dziś, gdy kryzys finansowy i poważne nierówności gospodarcze zubożają wiele osób i stwarzają warunki nędzy? W encyklice „Caritas in veritate” przypominam: „Ekonomia bowiem potrzebuje etyki dla swego poprawnego funkcjonowania; nie jakiejkolwiek etyki, lecz etyki przyjaznej osobie” (n. 45). Antoni, w szkole Franciszka, stawia zawsze Chrystusa w centrum życia i myślenia, działania i kaznodziejstwa. I to jest drugi rys typowy dla franciszkańskiej teologii: chrystocentryzm. Kontempluje ona z upodobaniem i wzywa do kontemplacji tajemnic człowieczeństwa Pana, w szczególny sposób tajemnicy Narodzenia, które wywołują w nim uczucia miłości i wdzięczności dla Bożej dobroci. Również widok Ukrzyżowanego inspiruje w nim myśli o wdzięczności dla Boga i szacunku dla godności osoby ludzkiej, tak iż wszyscy, wierzący i niewierzący, mogą znaleźć w niej to znaczenie, które wzbogaca życie. Antoni pisze: „Chrystus, który jest twoim życiem, wisi przed tobą, abyś patrzył na krzyż jak w lustro. Będziesz mógł tam poznać, jak śmiertelne były twoje rany, których żadne nie uleczyłoby lekarstwo, jak tylko krew Syna Bożego. Jeśli dobrze się przyjrzysz, będziesz mógł zdać sobie sprawę, jak wielka jest twoja godność ludzka i twoja wartość (...). W żadnym innym miejscu człowiek nie może lepiej uświadomić sobie, jak wiele jest wart, jak wtedy, gdy spogląda w lustro krzyża” („Kazania na niedziele i święta III”, str. 213-214). Drodzy Przyjaciele, oby Antoni Padewski, tak bardzo czczony przez wiernych, mógł wstawiać się za całym Kościołem, a zwłaszcza za tymi, którzy poświęcają się kaznodziejstwu. Oni zaś, czerpiąc natchnienie z jego przykładu, niech troszczą się o łączenie mocnej i zdrowej nauki ze szczerą i żarliwą pobożnością i zwięzłością przekazu. W obecnym Roku Kapłańskim módlmy się, aby kapłani i diakoni pełnili pilnie tę posługę głoszenia i aktualizacji Słowa Bożego wiernym, przede wszystkim w homiliach liturgicznych. Niech będą one skutecznym przedstawieniem odwiecznego piękna Chrystusa, właśnie tak jak zalecał Antoni: „Kiedy głosisz Chrystusa, otwiera On twarde serca; gdy wzywasz Go, osładza gorzkie pokusy; gdy myślisz o Nim, rozjaśnia Twoje serce; kiedy o Nim czytasz, nasyca twój umysł” („Kazania na niedziele i święta III”, str. 59).
CZYTAJ DALEJ

Bp Kleszcz: Bóg działa poprzez znaki!

2025-06-13 11:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- W życiu możemy się zagubić, dlatego potrzebujemy takich świadków, jak św. Antoni, żeby Pan Bóg sprowadził nas na ziemię, żebyśmy potrafili czytać to, co do nas mówi - mówił bp Piotr Kleszcz do uczniów.

We wspomnienie św. Antoniego z Padwy bp Piotr Kleszcz przewodniczył Mszy św. w katedrze łódzkiej w ramach obchodów dnia patrona szkół bernardyńskich w Łodzi i Wiączyniu Dolnym. Do modlitwy dziękczynnej za życie bł. Anastazego Pankiewicza dołączyli uczniowie, nauczyciele i bracia zakonni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję