Na program koncertu złożyły się głównie utwory amerykańskich kompozytorów. Zagrano na przykład utwór Dawida Gillinghama Light of My Soul, skomponowany specjalnie na okazję tournee po Europie, a także westernowy motyw The Cowboys autorstwa słynnego kompozytora muzyki filmowej Johna Williamsa. W szczególny nastrój wprowadził wszystkich - zarówno muzyków jak i słuchaczy - utwór napisany dla uczczenia tragicznych wydarzeń z Nowego Jorku z 11 września 2001 r. Wykonanie A hymn for the Lost and Living (Hymn dla umarłych i żywych) nagrodzono gromkimi brawami, sami zaś wykonawcy nie kryli wzruszenia. - Twórczość artystyczna rodzi się z potrzeby ducha i wypowiada się w różnorodnej kulturze, muzyce i muzyce sakralnej. W tej świątyni każdy z nas mógł się wsłuchać nie tylko w muzykę, ale i w Boga, który mówi w sumieniu każdego człowieka. - mówił na zakończenie gospodarz świątyni ks. Jerzy Musiałek.
Ekumeniczny charakter spotkania w Kętach podkreślała obecność nie tylko samej orkiestry, ale także pastora Jana Byrta ze Szczyrku, który porównał wszystkich chrześcijan do wielkiej orkiestry grającej pod batutą samego Boga. Na koniec wszyscy uczestnicy spotkania, każdy w swoim języku - Polacy po polsku, Amerykanie po angielsku - odmówili wspólnie modlitwę Ojcze Nasz.
Dla mieszkańców Kęt i okolic, występ 70-osobowej grupy muzyków ze Stanów Zjednoczonych był na pewno wydarzeniem bez precedensu. Dość powiedzieć, że zespół odbywał w dniach od 14 - 30 stycznia tournee po Europie i koncertował w Niemczech, Słowacji, Austrii, Czechach. Z polskich miejscowości na trasie koncertowej zaplanowano Kraków i Szczyrk. Do Kęt Gustavus Wind Orchestra trafiła dzięki ekumenicznej znajomości tamtejszego wikarego ks. Władysława Cadra z pastorem Janem Byrtem ze Szczyrku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu