Reklama

Co franciszkanie z Kruczej robią dla dzieci?

Niedziela. Godzina 11.30. Tłum cztero- i pięciolatków, trzymających za rękę mamę, tatę, babcię, ciągnie do drzwi pod prezbiterium franciszkańskiego kościoła. Zaraz zacznie się Msza św. dla przedszkolaków.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tu dzieci się nie nudzą

- Dwóch gagatków ściąga mikrofon i obrus z ołtarza, przewraca ambonkę. To może wydawać się śmieszne, ale dla mnie to były chwile grozy, a także próba cierpliwości i umiejętności opanowania emocji - wspomina o. Marek Stachowicz, który odprawia Msze św. dla przedszkolaków w parafii św. Karola Boromeusza we Wrocławiu.

Aż chce się grać

- O. Marek prowadzi Eucharystię tak, że moja córeczka już od poniedziałku nie może się doczekać następnej - mówi Aleksandra, mama pięcioletniej Patrycji. - Świetne są szczególnie kazania, dostosowane do dzieci.
- Przyjeżdżam do tego kościoła, ponieważ w mojej parafii nie ma takich Mszy św., a dzieciaki nudzą się na zwykłych Eucharystiach i nie mogą wysiedzieć do końca - wyjaśnia kilku rodziców.
Tymczasem starsze dzieci gromadzą się wokół ołtarza w niewielkiej kaplicy, mniejsze zostają w ławkach z rodzicami. Od początku Mszy św. wszystkie z zaangażowaniem śpiewają.
- Niesamowite jest to, jak dzieci modlą się, poprzez śpiew, całym sobą. Jak patrzymy na te dzieci to, aż chce się dla nich tutaj grać - mówi śpiewający podczas liturgii duet. - Od nich uczymy się, jak w prosty sposób ofiarować dobro i uśmiech innym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po Ewangelii układanka

Reklama

Kazanie - kolejny punkt liturgii, skierowany szczególnie do malców. Zgromadzone wokół kapłana dzieci wykrzykują odpowiedzi na zadawane przez ojca pytania i zagadki.
- Skupiam się w nich na symbolach, ponieważ dzieci poznają świat poprzez symbole, różnego rodzaju grafiki, konkretne przedmioty; zdobywam ilustracje - wyjaśnia o. Marek. - Kiedyś przyniosłem dla dzieci obrazek w częściach, aby dzieci mogły dopasować je do siebie tworząc całość. W ten sposób pokazałem, jak ważna jest wspólnota, jak ważny jest każdy z nas - każdy element tej układanki, wzajemna pomoc. Jeśli na przykład jakieś dziecko nie wiedziało, gdzie umiejscowić dany fragment, drugie przychodziło mu z pomocą.
Podczas kazania franciszkanin powtarza pewne treści, aby maluchy lepiej je zapamiętały.
- Przygotowywanie takich kazań nie jest łatwe - dodaje o. Stachowicz. - Najbardziej dumny jestem z Mszy św., które rodzą się w największych bólach, z takiego dużego chaosu: gdy biegam po klasztorze zdenerwowany i wołam: Boże, pomóż, bo już nie wiem, co zrobić. Potem przychodzi natchnienie, inny brat z jakimś słowem, gestem i powstaje coś cudownego, pięknego. To dar od Boga.

Zabawki na pożegnanie

Po kazaniu - modlitwa wiernych, w której mali uczestnicy liturgii ochoczo biorą udział. A później słychać ojcowe „Ciiiii....” I dzieci milkną. To sposób o. Marka na zaprowadzenie wśród nich ciszy przed podniesieniem, skupienia uwagi.
A na koniec Mszy św.? Wielkie zaskoczenie. Dzieci podchodzą do ołtarza i zabierają do domu zabawki. Będą bawić się nimi przez tydzień, a później przyniosą je do kościoła, by przekazać kolejnym chętnym.
Po Eucharystii o. Stachowicz żegna się z każdą rodziną, aby poczuli się bliżej tworzonej tu przez nich wspólnoty.
Przez następny tydzień dzieci, dzięki pisemkom „Jaś” i „Dominik”, będą mogły utrwalić sobie niedzielną ewangelię.

To Jego zasługa

- Na tę Mszę św. przyjeżdżają też ludzie z innych parafii - mówi o. Marek. - Myślę, że gdyby kaplica była większa, to też byłaby wypełniona. Ale to nie jest moja zasługa. Jak mówi św. Franciszek: „Wszystko pochodzi od Boga”. Natomiast, jeśli uczyniłem jakieś dobro, to tylko z działania Boga.
- Podchodzę do siebie krytycznie i zawsze mam wrażenie, że mogło być lepiej - dodaje. - Potrzebuję konstruktywnej krytyki. Na ile te Msze św. pomagają, zobaczę po owocach. Jeśli te dzieci zbliżą się do Boga, to odniosłem sukces.

O. Marek Stachowiak, prowadzący Msze św. dla dzieci: - Podczas tych Eucharystii trzeba czekać i ufać, zawierzyć Bogu. Bo to jest Jego dzieło, a ja jestem tylko marnym narzędziem w rękach Pana, niczym młotek w rękach kowala.
Czasem jest zbyt trudna ewangelia dla dzieci, ale nie pozbywam się jej, bo wiem, że trzeba coś do rodziców powiedzieć. Kościół w swojej mądrości dopuszcza zastępowanie jednych tekstów innymi, łatwiejszymi. Ja jednak trzymam się tekstów liturgicznych. Staram się wychodzić naprzeciw ludziom i ich problemom. Dzieci na pewno na tym nie stracą, gdy formuję dorosłych, wprost przeciwnie. Bo co z tego, gdy dziecko będzie dobrze nakierowane, gdy poprzez nieustanne przebywanie z zepsutym rodzicem, pójdzie jego śladem.
Dzieci głaszczę duchowo, a rodzicom czasem „wbiję szpilę między żebra”. Bo jak przyjdzie dzień Sądu Ostatecznego, to ja za nich odpowiem, że nic nie zrobiłem, że zagłaskałem ich na śmierć, śmierć duchową. Sól ziemi, światłość świata. Światło nie tylko rozjaśnia, ale też czasem razi, jak ktoś za długo przebywał w ciemności.
Uważam, że gdyby nie Bóg, który mi błogosławi, ja tutaj nic bym nie zdziałał. Kiedy staję przed dzieciakami, rodzicami czuję komfort psychiczny dany mi od Boga. Wcześniej przed Msza św. stresuję się, biegam, aby wszystko dopiąć na ostatni guzik. Oczywiście, jest trema i napięcie w dalszym ciągu, ale to już nie jest paraliżujące. To nie jest czymś, co mnie zniewala, ale mobilizuje. Bóg daje mi siłę, która pozwala mi na wykonywanie mojej posługi. To jest ewidentny dar i działanie Boga. Św. Augustyn powiedział: „Czyń wszystko, jakby zależało od Ciebie, ale ufaj i wierz, bo tak naprawdę wszystko zależy od Pana Boga". Ciągle jestem zdany na Pana Boga, na tym to wszystko polega.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Brutalny atak na działacza pro-life. Lewicowy aktywista skazany

2025-05-23 10:20

[ TEMATY ]

sąd

Fotolia.com

Sąd Rejonowy dla Warszawy - Śródmieścia uznał lewicowego aktywistę winnym uszkodzenia ręki działaczowi Fundacji Pro – Prawo do Życia i skazał go na rok ograniczenia wolności oraz zapłatę zadośćuczynienia w kwocie 10 tys. zł.

Lewicowy aktywista, który zaatakował działacza pro-life, został skazany za przestępstwo z art. 157 § 1 Kodeksu karnego, czyli spowodowanie naruszenia czynności narządu ciała. Usłyszał wyrok jednego roku ograniczenia wolności w postaci prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Musi również zapłacić pokrzywdzonemu zadośćuczynienie w wysokości 10 tys. zł.
CZYTAJ DALEJ

Bp Osial: Kościół oczekuje jeszcze na rozpatrzenie swojej petycji skierowanej do TK

2025-05-23 07:08

[ TEMATY ]

katecheza

bp Wojciech Osial

BP KEP

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego uznający za niekonstytucyjne nieuwzględnianie oceny z religii w średniej ocen jest ważny i potrzebny - ocenił bp Wojciech Osial. Jak dodał, Kościół oczekuje jeszcze na rozpatrzenie swojej petycji skierowanej do TK.

W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis rozporządzenia MEN z 22 marca 2024 r., przewidujący nieuwzględnianie oceny uzyskanej z religii w średniej ocen ucznia jest niekonstytucyjny. Przepis zaskarżyła do TK w sierpniu zeszłego roku grupa posłów PiS. „Dzisiejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest ważny. Pokazał bowiem bezprawne działania Ministerstwa Edukacji Narodowej, jeśli chodzi o tryb procedowania zmian” - powiedział PAP przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP bp Wojciech Osial.
CZYTAJ DALEJ

Rita jest wielką orędowniczką

2025-05-23 12:15

[ TEMATY ]

św. Rita

Chlebowo

Zdzisław Szcześniak

W kościele pw. św. Józefa 22 maja odbyły się uroczystości odpustowe ku czci św. Rity

W kościele pw. św. Józefa 22 maja odbyły się uroczystości odpustowe ku czci św. Rity

Każdy może się do niej modlić, bo każdy w jej życiorysie, w jej historii, znajdzie siebie – mówił ks. Grzegorz Cyran, podczas Mszy św. odpustowej ku czci św. Rity w kościele św. Józefa w Chlebowie k. Gubina.

W kościele pw. św. Józefa 22 maja odbyły się uroczystości odpustowe ku czci św. Rity. Święta od róż od 13 lat jest tam obecna w znaku relikwii i wyprasza potrzebne łaski w sprawach trudnych i beznadziejnych. Do Chlebowa co roku przybywa coraz więcej ludzi. Przybywają różnych zakątków diecezji. Podobnie było 22 maja podczas uroczystości odpustowych. Tego dnia Mszy św. przewodniczył ks. Grzegorz Cyran, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej w Gubinie. W kazaniu kapłan zauważył, że św. Rita, to obok św. Ojca Pio, najbardziej czczona święta we Włoszech. – Wszyscy ją kochają, dlatego że cierpiała jak Chrystus i cierpiała jak prawdziwy człowiek. W zasadzie wszystkie biedy, jakie są możliwe w domu, w rodzinie, dotknęły Ritę. Każdy może się do niej modlić, bo każdy w jej życiorysie, w jej historii, znajdzie siebie – mówił ks. Cyran i dalej zauważył, że na łożu śmierci, święta poprosiła swoją kuzynkę, która przy niej czuwała o różę i dwie figi – symbol słodyczy – jedną dla siebie, a drugą dla Jezusa. – Komu św. Rita daje drugą figę, gdzie widzi Jezusa? W nas, w ludziach, którzy ją proszą od wieków, żeby im pomagała, żeby dała im spróbować słodyczy Pana. I daje, pośród cierpień, pośród nienawiści, pośród wielkich krzyży, Rita jest wielką orędowniczką. Pan Bóg włożył w jej ręce cudowne dary, ale te dary przychodzą przez krzyż i największą chwałę dają Bogu ci, którzy ze św. Ritą te krzyże dźwigają – podkreślił ks. Cyran.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję