Reklama

Co słychać?

Niedziela w Chicago 18/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościoły chrześcijańskie w USA postanowiły w niektórych kwestiach działać razem. W ten sposób „Kościoły Chrześcijańskie Razem w USA” stały się największą organizacją religijną w Stanach Zjednoczonych. Stowarzyszenie zrzesza 34 Kościoły i organizacje chrześcijańskie, w sumie ponad 100 milionów Amerykanów. Po co tworzyć taką organizację, skoro wiadomo, że Kościoły chrześcijańskie w USA dobrze się dogadują, a w razie potrzeby jednoczą siły dla wspólnych akcji. Okazuje się, że nie w akcyjności rzecz, ale we wspólnym, mocnym dawaniu świadectwa wiary. Chodzi o konkretny przekaz dotyczący modlitwy, większego zaufania wobec siebie i tego jak być chrześcijaninem na co dzień. Na inauguracyjnym spotkaniu w Atlancie pod koniec marca wiele też mówiło się o ubóstwie, z którym walka jest jednym z naczelnych zadań Kościoła.
W związku z walką z ubóstwem, warto przypomnieć, że sztandarowym zadaniem dla katolickich organizacji charytatywnych jest pomoc humanitarna i zmniejszenie ubóstwa w krajach trzeciego świata. Episkopat Stanów Zjednoczonych oraz tamtejsza Caritas takiego zdania chcą się podjąć w 2007 r., przeznaczając na ten cel ponad 5 mln. dolarów. W grę wchodzi m.in. walka z AIDS, gruźlicą i malarią, a terenem działań ma być Afryka i Azja. Na tym nie koniec, ponieważ organizacje kościelne będą także uczestniczyły w zainicjowanym przez prezydenta George´a W. Busha programie łączącym redukcję ubóstwa z poprawą zarządzania w krajach rozwijających się.
Ponad miliard dolarów zostanie przeznaczone na pomoc migrantom. Na walkę z biedą i bezrobociem przeznaczonych zostanie w przyszłym roku kolejne 150 milionów dolarów.
Działalność charytatywna zakłada, że pomaga się każdemu wymagającemu wsparcia, niekoniecznie chrześcijaninowi. Dialog ekumeniczny jest kwestią w Kościele niebagatelnej wagi. Po raz pierwszy słynne modlitewne spotkanie przedstawicieli różnych religii w intencji pokoju organizowane przez rzymską Wspólnotę św. Idziego odbędzie się w Stanach Zjednoczonych pod hasłem: „Religia a kultury - odwaga dialogu”. Miejscem spotkania będzie waszyngtoński Uniwersytet prowadzony przez jezuitów. Pomysł wspólnej modlitwy o pokój wyznawców różnych religii zainicjował w 1986 r. Jan Paweł II. Rzymska Wspólnota św. Idziego organizuje co roku podobne spotkania. Przez pierwsze dwa lata odbywały się one w Wiecznym Mieście, po czym w 1989, w 50. rocznicę wybuchu II wojny światowej, zorganizowano je po raz pierwszy w innym mieście i poza Włochami - w Warszawie - pod hasłem „Nigdy więcej wojny”. Spotkanie w USA ma pomóc uczestnikom we wspólnym znalezieniu nowej drogi duchowej oraz w zaplanowaniu szerokiej współpracy na rzecz globalizacji o ludzkim obliczu.
Tymczasem dla wielu mieszkańców USA najważniejsza w tej chwili jest ustawa imigracyjna, a raczej jej nowelizacja. Amerykański Kościół katolicki obawia się zbytniej surowości nowych przepisów. Biskupi wydali stosowny list, apel do polityków, a szeregowi katolicy modlą się i poszczą dziś w intencji przyjęcia przez Senat sprawiedliwej ustawy imigracyjnej. Od kilku tygodni w USA odbywają się wielotysięczne protesty i wiece wzywające Senat oraz Prezydenta USA do przegłosowania humanitarnej ustawy imigracyjnej.
O post i modlitwę apelował m.in. kard. Mahony z Los Angeles i nasz chicagowski Arcypasterz - kard. George. Bp Edward Slattery z Oklahomy powiedział, że jeśli Senat przyjmie ustawę klasyfikującą nielegalnych imigrantów i wszystkim im pomagającym jako kryminalistów, on sam zostanie jednym z nich. „Kiedy przestępstwem będzie miłość i służba biednym, ja pierwszy za nie pójdę do więzienia” - powiedział.
W podobnym duchu wypowiadają się też biskupi z Nowego Meksyku, przypominając, że przeszło 80 proc. osób zatrudnionych w rolnictwie stanowią imigranci.
Czy zatrzyma to propozycje zmian prawnych, które przyjął już Kongres Stanów Zjednoczonych nie wiadomo. Nowe przepisy zakładają m.in. budowę zasieków na granicy amerykańsko-meksykańskiej i kary więzienia dla obywateli USA, którzy w jakikolwiek sposób pomagają nielegalnym imigrantom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od 2027 r. nowa podstawa programowa lekcji religii w szkołach

2025-06-10 19:25

[ TEMATY ]

religia w szkołach

BP KEP

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Episkopat zatwierdzi jesienią br. nową podstawę programową dla lekcji religii po zmniejszeniu przez MEN wymiaru zajęć z dwóch godzin do jednej. Zacznie ona obowiązywać od 2027 roku. - Nie będzie to religioznawstwo a pokazanie wartości wiary katolickiej w różnych jej wymiarach: historycznym, kulturowym, społecznym i patriotycznym - powiedział KAI bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP. Episkopat czeka też na wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zredukowanych zajęć i zwraca się o wsparcie do episkopatów innych krajów Europy.

Konferencja Episkopatu Polski czeka obecnie na trzeci wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący organizacji lekcji religii w publicznych szkołach i przedszkolach. Chodzi o zaskarżone rozporządzenie z 17 stycznia 2025 roku, które zredukowało liczbę godzin lekcji religii z dwóch do jednej tygodniowo i wprowadziło organizowanie ich na początku lub końcu lekcji. Zmiany te miałyby obowiązywać od nowego roku szkolnego 2025/2026. Podobnie jak w przypadku pierwszego wyroku, tak i tym razem o zbadanie problemu zawnioskował - poprzez petycję do Sądu Najwyższego - Episkopat Polski. Wiadomo, że TK zajmie się tą sprawą 3 lipca.
CZYTAJ DALEJ

#LudzkieSerceBoga: Poznaj Serce Jezusa, tak bliskie każdemu z nas - rozważania czerwcowe

Tak często myśląc o Bogu czujemy stres i strach. Odległy Stwórca Wszechrzeczy karzący ludzi za ich potknięcia - wielu z nas taki właśnie obraz Boga nosi w sercu. A jaki naprawdę jest Bóg? Jakie jest Jego serce?

Czerwiec to w Kościele miesiąc szczególnie poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Nabożeństwa z litanią, zwane potocznie czerwcowymi, mają za cel zbliżyć nas do serca Boga. Ukazać Jego miłość do nas.
CZYTAJ DALEJ

A mogliście należeć do elity...

2025-06-11 07:38

[ TEMATY ]

felieton

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Po wyborach prezydenckich w obozie „demokratów” najpierw był szok wymieszany z rozpaczą, później żałoba po wyniku, a teraz nadszedł czas kontrataku.

Z jednej strony, tej politycznej mamy negowanie wyniku za pomocą wydumanych nieprawidłowości (narracja ta skupia się na kilku komisjach, pomijając całkowicie nieuczciwe finansowanie kampanii promującej kandydata Koalicji Obywatelskiej, czy nielegalne pozbawienie funduszy partii popierającej jego konkurenta), które podgrzewane jest przez propagandowe w materiały telewizji rządowej w likwidacji, która w kampanii wyborczej otwarcie pracowała dla sztabu Rafała Trzaskowskiego (vide organizacja debaty w Hali Sportowej w Końskich). Z drugiej trwa specyficzna „terapia”, polegająca na pocieszaniu się, że wszystko byłoby pięknie, gdy nie ten motłoch, który nie rozumie (bo nie należy do elity i myśli nie tak, jak powinien) albo nie wie (brakuje dobrego rzecznika rządu, który gdyby tylko lepiej komunikował jak wspaniały jest gabinet Donalda Tuska, to wszyscy byłoby zachwyceni).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję