Reklama

Kościół

Kard. Stella: trzeba strzec celibatu, również w Amazonii

Celibat jest przejawem radykalizmu Ewangelii, a Kościołowi w Ameryce Łacińskiej zabrakło odwagi głoszenia tego radykalizmu również ludom tubylczym – uważa kard. Beniamino Stella, prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa. Jego zdaniem celibat jest dobrem, którego trzeba strzec także w Amazonii. Robienie wyjątków od celibatu dla tamtejszych ludów uwłacza ich godności.

[ TEMATY ]

Synod dla Amazonii

wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przypomniał on, że w przeszłości misjonarze, którzy ewangelizowali Afrykę, byli przekonani, że Afrykańczycy nigdy nie zaakceptują celibatu. Dziś tymczasem mamy bardzo liczne duchowieństwo afrykańskie, które, nie bez trudu, żyje jednak w celibacie, choć oczywiście są też problemy i niewierności.

Jak podkreśla kard. Stella celibat zawsze jest skarbem, który Pan Bóg składa w kruche gliniane naczynia. Dlatego tym bardziej należy go strzec – mówi szef watykańskiej kongregacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„Żyjemy dziś bowiem w kulturze, która nie sprzyja celibatowi. Ponadto każdy z nas nosi w sobie ludzką kruchość, a także własną historię, różne doświadczania z dzieciństwa czy młodości. Dziś kapłan żyje w świecie. Jest nie tylko kuszony, ale wręcz prowokowany. Świat jest nie tylko wokół nas, nosimy go w kieszeni, w naszym telefonie, w którym jest wszystko. Dlatego kapłan musi być zrównoważony i ostrożny, a przede wszystkim musi mieć silną motywację dzięki miłości do Ewangelii i Pana Jezusa – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Stella. – Musimy pamiętać o męczennikach, którzy w chwili próby wybierają Jezusa. Tak samo i my w chwili pokusy, prowokacji, musimy umieć powiedzieć: wybrałem Pana i Jemu mam być wierny. Taki jest w istocie sens celibatu. Trzeba go zatem strzec, pielęgnować i chronić, przede wszystkim dzięki głębokiemu życiu duchowemu, dzięki modlitwie i zjednoczeniu z Panem. Tylko w ten sposób będziemy chronieni przed tym silnym wpływem świata, gdzie słyszymy głos tak wielu syren, które nie zgadzają się na nasze zobowiązanie «na zawsze»”.

Kard. Stella nie opowiada się również za ustanowieniem obrządku amazońskiego w liturgii. Przypomina on, że obrządki powstają stopniowo, na przestrzeni wieków, są owocem uważnego rozeznawania. Na razie wszystko to wydaje mi się dość powierzchowne – mówi szef watykańskiej kongregacji. Zaznacza jednak, że już dziś biskupi po starannym rozeznaniu mogą włączać niektóre elementy amazońskie do obrządku łacińskiego, przy zachowaniu jego istoty i jedności.

Zdaniem kard. Stelli wiele powinniśmy się jeszcze nauczyć, z „nieporządku, który zapanował w liturgii po Soborze Watykańskim II. Owoce swawoli kapłanów i wspólnot okazały się jednak gorzkie” – wspomina włoski purpurat.

2019-10-25 17:35

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na synodzie o młodzieży, ekologii i inkulturacji

[ TEMATY ]

Synod dla Amazonii

deltreehd/pixabay.com

Młodzi ludzie mogą stać się protagonistami zmian na rzecz ochrony stworzenia. Potrzeba przestawienia akcentu z logiki wyniszczającego planetę drapieżnika na rzecz formowania osób prawdziwie zatroskanych o przyszłość wspólnego domu. Mówiono o tym w czasie drugiej kongregacji generalnej Synodu Biskupów dla Amazonii. Podkreślono też konieczność docenienia kultury ludów tubylczych i potrzebę większej inkulturacji.

W swych wypowiedziach ojcowie synodalni przypomnieli m.in., że należy podjąć bardziej pogłębioną refleksję nad tubylczymi tradycjami. Podkreślono, że Kościół uznaje z dobrocią to wszystko, co nie jest związane z przesądami, i może być zharmonizowane z duchem liturgii. W tym kontekście postulowano zaczerpnięcie z doświadczenia wielu wspólnot, które posiadają inkulturowane celebracje niektórych sakramentów, jak np. chrztu, małżeństwa, czy kapłaństwa i rozciągnięcie ich (ad experimentum i zgodnie z rozeznaniem teologicznym, liturgicznym i duszpasterskim) w formie katolickiego rytu amazońskiego, by móc przeżywać i celebrować wiarę w Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

ONZ/ Nawrocki: Rosja musi zakończyć wojnę i przyjąć za nią pełną odpowiedzialność

2025-09-24 07:11

[ TEMATY ]

Stany Zjednoczone

Karol Nawrocki

PAP/Leszek Szymański

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił podczas debaty w ONZ, że Rosja musi zakończyć wojnę i przyjąć za nią pełną odpowiedzialność. Zaznaczył, że sprawcy wszystkich zbrodni międzynarodowych muszą być sądzeni przed właściwymi sądami.

Prezydent ocenił, że obecne działania Rosji nie wskazują na gotowość do prawdziwego pokoju. - Deklaracjom o dialogu towarzyszą ofensywy militarne i ataki na ukraińskie miasta, których ofiarami są cywile, w tym dzieci. Kiedy Moskwa mówi „pokój”, w praktyce ma na myśli kapitulację Ukrainy. Rozmowy pokojowe muszą obejmować udział władz Ukrainy i mieć mandat jej obywateli - podkreślił Nawrocki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję