Reklama

Polskie parafie w USA

Przystanie pachnące Bogiem i Ojczyzną

Niedziela w Ameryce 22/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia jest najczęściej pierwszą zatoką, do jakiej „dopływają” przybywający do Stanów Polacy. Oddaleni od najbliższych, często zagubieni w nowym świecie, tutaj szukają pomocy, tutaj znajdują wsparcie i zrozumienie, tutaj mogą pooddychać Polską. Parafia to przede wszystkim wierni, ale również proboszcz, księża oraz siostry zakonne. To oni razem budują ten Boży dom, by wzrastał w wierze i sile, by był nie tylko miejscem, do którego przychodzą ludzie, ale także domem, w którym każdy może czuć się bezpiecznie, w którym może znaleźć schronienie, opiekę oraz miłość Boga i bliźnich. To właśnie polskie parafie są ośrodkami nie tylko życia duchowego, ale również kulturalnego Polonii. To polskie parafie są kolebką polskości na obczyźnie, będącą nieodłączną częścią historii pisanej przez Polaków żyjących tu, na obcej ziemi.
W kolejnych numerach Niedzieli w Ameryce przedstawię poszczególne polskie parafie istniejące na terenie Stanów Zjednoczonych oraz sylwetki ich proboszczów.
Cykl o polskich parafiach postanowiłam zacząć od mojej parafii - Świętego Krzyża na Maspeth (Queens), którą znam najlepiej i w której 11 lat temu znalazłam swój dom. Do dziś jest to moje ukochane miejsce w Nowym Jorku. To tu od samego początku prowadzę grupę muzyczno-modlitewną „Te Deum”, którą założyliśmy razem z ks. Ryszardem Koperem we wrześniu 1995 r., a którą w rok później zasilili moi przyjaciele - Ania i Wojtek Żmujdzin. Początkowo swoją opieką i modlitwą wspierał nas ówczesny proboszcz - ks. John Strynkowski, po nim to dzieło kontynuuje obecny proboszcz - ks. kan. Piotr Żendzian.
Za co cenię moją parafię? Za to, że dzięki przynależności do niej udało mi się zachować balans tak potrzebny wielu przybywającym tu emigrantom. Stała się ona pomostem łączącym moje życie w Polsce z tym tutaj. Pozwoliła pielęgnować wiarę, kulturę polską oraz wartości wyniesione z domu. Czyż można prosić o więcej?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian, żołnierz, męczennik

[ TEMATY ]

św. Florian

Archiwum OSP Kurów

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję