Reklama

Wykłady otwarte w seminarium

Pierwszy warunek świętości: chcieć

17 maja w auli toruńskiego Wyższego Seminarium Duchownego odbył się ostatni tegoroczny wykład otwarty z cyklu „Wy jesteście solą ziemi… Wy jesteście światłością świata”. Jako prelegent tym razem wystąpił ks. prof. Ireneusz Werbiński, kierownik Zakładu Teologii Duchowości na Wydziale Teologicznym UMK, który nadał swojemu wystąpieniu tytuł: „Na wzór polskich świętych. Drogi życia ku świętości jako zadanie każdego chrześcijanina i wspólnoty całego Kościoła”.

Niedziela toruńska 27/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie wierzę, że mogę zostać świętą...

Ks. prof. Werbiński prowadzi badania nad osobowością świętych. Jego zainteresowania sytuują się na styku psychologii i teologii duchowości. Słuchaczom zgromadzonym w auli seminarium opowiedział o okolicznościach, w których zainteresowania te się w nim obudziły. - Poproszono mnie kiedyś o wygłoszenie wykładu w Klubie Inteligencji Katolickiej na temat powszechnego powołania do świętości. Jedna z obecnych tam osób zapytała mnie: „Czy ksiądz wierzy w to, co mówi? Bo ja nie wierzę, że mogę zostać świętą...”. Zacząłem się zastanawiać, gdzie leży przyczyna tej niewiary i problem ten zaczął mnie coraz bardziej fascynować. W końcu, nie patrząc na to, że mam już doprowadzoną do połowy pracę habilitacyjną, pisaną na zupełnie inny temat, zmieniłem dziedzinę zainteresowań...

Dążenie do świętości to nasz obowiązek

Reklama

Jan Paweł II w liście Novo millenio ineunte przypomniał jednoznacznie, że przyjmując sakrament chrztu, zobowiązaliśmy się nie tylko do kroczenia drogą wiary, lecz również drogą świętości. Jedni pragną świętości, tęsknią za nią, odczuwają smutek, że nie są święci inni - czują strach przed świętością, rozumiejąc ją jako pasmo straszliwych wymagań, które pojawią się, gdy wpuścimy Boga do naszego życia. „Boże, oddal ode mnie pokusę świętości” - zdają się mówić. Święci jawią się im jako osoby wyobcowane z realnego życia, niewarte naśladowania.
Ks. Werbiński podkreślił, że jest to spojrzenie błędne. Święci to ludzie z krwi i kości, znający zarówno blaski, jak i cienie codziennego życia. Wbrew powszechnym wyobrażeniom, są to także ludzie, którym nieobce było doświadczenie grzechu; w zmaganiu z własnymi słabościami nie było im łatwiej, nie cieszyli się żadną „taryfą ulgową”. Wyróżniało ich natomiast to, że nawet jeśli upadali, to tym usilniej wracali na drogę dążenia do świętości. Bo pierwszy warunek świętości brzmi: chcieć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Polscy święci i błogosławieni

Jan Paweł II nadrobił wielowiekowe zaniechania, jeśli chodzi o ilość polskich świętych i błogosławionych. Obecnie mamy łącznie kilkunastu polskich świętych i około 160 błogosławionych. Ks. Werbiński zwrócił uwagę, jak bardzo przemyślana była „polityka” kanonizacyjna i beatyfikacyjna naszego Papieża: wynosił na ołtarze tych, których życie stanowiło odpowiedź na konkretne pytania rodzące się w Polakach żyjących „tu i teraz”. W szczególny zaś sposób stawiał nam przed oczy tych, którzy swą świętość złączyli z silnym poszanowaniem tradycji narodowych.
Jan Paweł II akcentował w pierwszym rzędzie, jak bardzo świętych i błogosławionych cechowało poszanowanie godności osoby ludzkiej. Dały temu wyraz chociażby błogosławione Maria Karłowska i Bernardyna Jabłońska, o których Papież powiedział, że „prowadząc w skrajnie trudnych warunkach swoje święte dzieła, ujawniły w pełni godność kobiety i wielkość jej powołania. Objawiły ów geniusz kobiety, który przejawia się w głębokiej wrażliwości na ludzkie cierpienie, w delikatności, otwarciu, gotowości do pomocy i w innych zaletach ducha właściwych kobiecemu sercu. Urzeczywistnia się on często bez rozgłosu, a przez to bywa nieraz niedoceniany. Jakże potrzeba go dzisiejszemu światu, naszemu pokoleniu! - godność kobiety i jej rola w świecie współczesnym”.
Beatyfikując Karolinę Kózkównę, która poniosła śmierć męczeńską w obronie dziewictwa, Jan Paweł II ukazał godność ciała ludzkiego jako świątyni Ducha Świętego. „Ta młodziutka córka Kościoła tarnowskiego - wołał - którą od dzisiaj będziemy zwać błogosławioną, swoim życiem i śmiercią mówi przede wszystkim do młodych. Do chłopców i dziewcząt. Do mężczyzn i kobiet. Mówi o wielkiej godności kobiety: o godności ludzkiej osoby. O godności ciała, które wprawdzie na tym świecie podlega śmierci, jest zniszczalne, jak i jej młode ciało uległo śmierci ze strony zabójcy, ale nosi w sobie to ludzkie ciało zapis nieśmiertelności, jaką człowiek ma osiągnąć w Bogu wiecznym i żywym, osiągnąć przez Chrystusa”. - Jakże wielka była nośność tej beatyfikacji wobec młodych dziewcząt i chłopców, którzy nie szanują siebie, niszczą w sobie wstyd - podkreślił ks. Werbiński.
W bł. Bolesławie Lament Papież ukazał wzór osoby, „która przez całe życie odznaczała się szczególną wrażliwością na ludzką biedę, przejmował ją zwłaszcza los ludzi upośledzonych w społeczeństwie, ludzi zepchniętych na tak zwany margines życia czy nawet do świata przestępczego”.

Czego uczą nas święci?

Ks. Werbiński podkreślił, że święci przede wszystkim uczą uczestnictwa w Eucharystii, która w ich życiu odgrywała szczególną, potrójną rolę: jako droga oczyszczenia (poprzez akt pokutny), jako droga światła (przez rozważanie Słowa Bożego) i jako droga zjednoczenia (w Komunii św). Eucharystia podtrzymuje życie wiary otrzymane na chrzcie św. Ucząc życia zanurzonego w Eucharystii, święci okazują się niezwykle skuteczni w oddziaływaniu na ludzi wierzących.
Drogą świętości ma kroczyć nie tylko pojedynczy człowiek, lecz również cały Kościół. - Nie ma lepszych i gorszych dróg do świętości; każda jest dobra, o ile polega na wiernej realizacji powołania - zakończył ks. Werbiński.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Mikołaj - biskup, nie krasnal

Niedziela Ogólnopolska 48/2007, str. 22-23

[ TEMATY ]

św. Mikołaj

TER

Św. Mikołaj, patron kościoła

Św. Mikołaj, patron kościoła

Niegdyś święty biskup z Myry był jednym z ważniejszych świętych chrześcijaństwa. Dziś stał się „świętym komercji”. Współczesność odarła go z ornatu, z głowy zdjęła mitrę i zabrała pastorał. „Świętego krasnala” - jak nietrudno zgadnąć - wymyślili amerykańscy specjaliści od reklamy. Dziś byśmy powiedzieli, że to taki święty po obróbce w McDonald’s.

Jeszcze nawet nie zaczął się Adwent, a już w pierwszych dniach listopada na sklepowe witryny i półki wmaszerowała armia mikołajów. Mikołaje zachęcają nas do zakupu nowego telefonu komórkowego, DVD, komputera i tysięcy zabawek. Są wszędzie. Widać je w telewizji, gazetach, ulotkach reklamowych. Wizerunek mikołaja jest wszechobecny. W jego kształcie produkowane są bombki choinkowe, pluszaki, balony dmuchane, a nawet lizaki i czekoladki. Niestrudzenie co roku św. Mikołaj jest komercyjnym hitem. Większość świętych mogłaby mu tylko pozazdrościć takiej popularności. Problem jednak tkwi w tym, że w przypadku św. Mikołaja mamy do czynienia chyba z największą podróbką wszech czasów. Pewnie dziś św. Mikołaj z Myry patrzy na to wszystko z Nieba i łapie się za głowę, bowiem jego popularność to iluzja.
CZYTAJ DALEJ

W Rzepinie troszczą się o Sierra Leone

2025-12-05 21:00

[ TEMATY ]

Caritas

Zielona Góra

Rzepin

Mikołaj dla Afryki

Archiwum ks. Damiana Wierzbickiego

Rzepin

Rzepin

W Zespole Szkół w Rzepinie odbyła się 5 grudnia coroczna akcja „Mikołaj dla Afryki”, przygotowana przez Szkolne Koło Caritas. To jedno z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń w szkolnym kalendarzu – łączące dobrą zabawę, edukację oraz realną pomoc dla potrzebujących.

CZYTAJ DALEJ

Książka otwiera dziecięcy świat – o sile literatury najmłodszych

2025-12-06 16:07

Materiał sponsorowany

Kiedy wieczorem siadasz z dzieckiem na kanapie, otwierasz książkę i zaczynasz czytać, dzieje się coś więcej niż tylko opowiadanie historii. W tych spokojnych chwilach budujecie wspólnie fundamenty przyszłości małego człowieka, kształtujecie jego wyobraźnię i uczcie rozumienia świata. Książki dla dzieci to znacznie więcej niż kolorowe kartki z obrazkami – to klucz do rozwoju, narzędzie poznawania emocji i mosty łączące pokolenia.

Już od pierwszych miesięcy życia kontakt z książką stymuluje rozwój mózgu dziecka. Słuchanie rytmicznych rymowanek i prostych opowieści wspiera rozwój mowy, wzbogaca zasób słownictwa i uczy rozpoznawania dźwięków języka. Badania pokazują, że dzieci, którym regularnie czyta się głośno, rozpoczynają naukę czytania z większą łatwością i osiągają lepsze wyniki w szkole.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję