Jura Krakowsko-Częstochowska jest doskonałym miejscem dla spragnionego przyrodniczych wrażeń turysty. Aby ułatwić dostęp do wielu ciekawych miejsc i pomóc w wyborze tych najbardziej atrakcyjnych, około 1950 r. wytyczono główny szlak turystyczny regionu - oznaczony kolorem czerwonym Szlak Orlich Gniazd. Swą nazwę wziął on od rozsianych wzdłuż niego zamków i warowni, często wyglądających jak wtulone w wapienne, strome skały orle gniazda. Pieczę nad utrzymaniem szlaku we właściwym stanie trzyma Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze, a jest czego doglądać ponieważ długość trasy od Krakowa do Częstochowy wynosi nieco ponad 160 km.
Przy planowaniu wycieczek w okolice Częstochowy warto wziąć pod uwagę ostatnie kilometry Szlaku Orlich Gniazd (jego początek liczony jest od Krakowa) i wybrać się do Olsztyna, ale nie, jak to zwykle się robi, wzdłuż drogi na Janów, Jędrzejów i Kielce, lecz właśnie idąc za czerwonymi oznakowaniami przez rezerwat Zielona Góra, Kusięta, Góry Towarne i wchodząc do Olsztyna od strony cmentarza ofiar II wojny światowej, będącego jednocześnie miejscem pamięci po rozstrzeliwanych tutaj przez Niemców mieszkańcach Częstochowy i okolic, oraz przechodząc obok zespołu zabytkowych stodół pochodzących z przełomu XIX i XX wieku.
Wędrówkę można zacząć już na Starym Rynku w Częstochowie, gdzie znajduje się koniec szlaku i po czerwonych oznaczeniach dotrzeć do celu, jednak warto skrócić nieco trasę i czas potrzebny na dotarcie do granic Częstochowy przeznaczyć na dokładniejsze zapoznanie się z atrakcjami przyrodniczymi napotykanymi po drodze. Najlepiej autobusami linii 11 lub 35 dojechać do ich ostatniego przystanku położonego obok koksowni Huty Częstochowa i stamtąd ruszyć na wschód, prosto na widniejący w oddali masyw Zielonej Góry, zwracając jednak baczną uwagę na to czy widzimy oznakowanie szlaku. Jest to szczególnie istotne przy zejściu z asfaltowej drogi na gruntową, ponieważ w tym miejscu łatwo jest szlak przeoczyć.
Przez dłuższy czas idzie się leśnymi ścieżkami, drogą dosyć krętą i bardzo często przecinającą się z innymi leśnymi duktami. Wydawać by się mogło, że przez las biegnie niezliczona ich liczba, jednak w miarę zbliżania się do Zielonej Góry las gęstnieje, staje się wyższy i ciemniejszy. Droga do tego rezerwatu jest właściwie miłym i spokojnym spacerem, nie nastręcza żadnych kłopotów, dopiero lekkie a później coraz mocniejsze wznoszenie się terenu jest znakiem, że oto mamy przed sobą pierwsze duże wzniesienie na naszej trasie.
Rezerwat Zielona Góra powstał w 1953 r. i obejmuje swoim zasięgiem prawie 20 ha. Wyższe partie góry zalesione są okazałymi bukami i dębami, niższe porasta las sosnowy. Jest to układ charakterystyczny dla całej Jury, wszędzie tam, gdzie wzniesienia porośnięte są lasem. Warto zatrzymać się dłuższą chwilę na szczycie. Znajduje się tam potężny masyw wapienny, z którego rozciąga się widok na pobliskie wzniesienia. Idąc szlakiem przechodzimy obok otworu pierwszej na naszej drodze jaskini - Jaskini w Zielonej Górze. Warto zajrzeć do środka, ponieważ zobaczyć w niej można piękne okazy stalagnatów, czyli słupów wapiennych utworzonych przez kapiącą ze stropu wodę. Wyglądają one jak kolumny podpierające strop jaskini. Droga prowadzi przez niewielką przełęcz, po czym prowadzi w dół aż do granicy lasu będącej jednocześnie granicą rezerwatu.
Zielona Góra leży na skraju Kusiąt - miejscowości położonej wzdłuż drogi na Olsztyn, przecinającej kilka wzgórz, szczególnym sentymentem darzonych przez rowerzystów ze względu na strome podjazdy. Jednak to nie z tego względu jest to miejscowość wyjątkowa. W pobliżu stacji kolejowej znajduje się małe jeziorko i podłużne zapadlisko. O wyjątkowości tych dwóch form terenu informuje nas strona internetowa gminy Olsztyn, na terenie której znajdują się Kusięta
Warto zboczyć nieco ze szlaku, aby zobaczyć te niespotykane nigdzie indziej na Jurze zjawiska.
Wracając na czerwony szlak trzeba uważać, aby nie stracić go z oczu, ponieważ tuż przed remizą strażacką skręca w prawo w gruntową drogę między zabudowania i po kilkuset metrach, mijając kilka niewysokich skał oraz przecinając pola uprawne doprowadza nas do lasu okalającego spore wzniesienia zakończone potężnymi i wysokimi wapiennymi blokami.
Są to Góry Towarne znane wszystkim okolicznym miłośnikom wspinaczki skałkowej i jaskiniowego pełzania w błocie. Na szczycie wyższej góry (Lisicy - 349 m n. p. m.) znajdują się wejścia do dwóch jaskiń - Towarnej i Dzwonnicy. Do pierwszej z nich prowadzi szerokie i wysokie wejście, zwiedzanie nie nastręcza większych trudności. Do Dzwonnicy można przedostać się z jaskini Towarnej szerokim na wyciągnięcie rąk i niskim na pół metra korytarzem, często bardzo mokrym i błotnistym. Nagrodą za trud przepełznięcia kilkumetrowego łącznika jest to, że w sąsiedniej jaskini można się wyprostować. Długość obu połączonych jaskiń wynosi ok. 170 metrów. W jaskini Towarnej znaleziono szczątki niedźwiedzi jaskiniowych i ślady pobytu ludzi z okresu paleolitu.
W Górach Towarnych znajduje się jeszcze jaskinia Cabanowa. Kręty, wąski korytarz prowadzi do obszernej komory. Długość to ok. 50 metrów.
Wschodnie stoki gór są łagodniejsze i można po nich dostać się na wyniosłe wapienne szczyty, skąd rozciąga się wspaniały widok na okolicę, od Zielonej Góry i Kusiąt po zamek olsztyński, Lipówki, Biakło i Sokole Góry.
Czerwonym szlakiem schodzimy w dół do drogi biegnącej z Kusiąt do Olsztyna. Tuż przed miasteczkiem, po lewej stronie znajduje się wejście na cmentarz i miejsce straceń, gdzie hitlerowcy w czasie II wojny światowej rozstrzeliwali Polaków. Obecnie miejsce to jest często odwiedzane, bardzo zadbane, znajduje się tam pomnik ku czci poległych i wielka tablica pamiątkowa.
Idąc dalej wchodzimy między zabudowania Olsztyna, mijamy zespół zabytkowych stodół usytuowanych w pobliżu cmentarza i dochodzimy do rynku. Całodzienną wędrówkę warto zakończyć wejściem na Górę Zamkową i z ruin zamku prześledzić trasę, jaką pokonaliśmy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu