"(...) w którym aniołowie przynieśli pasterzom wspaniałą
wieść o narodzinach Jezusa w Betlejem: ´dziś w mieście Dawida narodził
się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan´ (Łk 2,11)
(Jan Paweł II, List apostolski "Novo millennio ineunte")
Drodzy Przyjaciele! Kochani Czytelnicy!
Witam Was z sercem przepełnionym radością z faktu narodzin
Miłości między nami, pragnę dziękować za Wasze dobre serce oraz za
potęgę modlitwy. Bez Waszej troskliwej obecności, niemożliwy byłby
rozwój i rozkwit młodej diecezji witebskiej.
Gdy wszyscy dzielą się dziś białym opłatkiem, składając
sobie najlepsze życzenia świąteczne, pragnę podzielić się z Wami
tą rzeczywistością, w której postawił mnie dobry Bóg...
Mijający rok 2001 był bardzo pracowity. Zakończyłem wizytację
kanoniczną wszystkich parafii diecezji. Wizytacja objęła 80 wspólnot
parafialnych oraz wiele miejsc związanych z naszą wiarą. Niezwykle
ważnym i cennym doświadczeniem był dla mnie ten czas, kiedy mogłem
osobiście przekonać się o żarliwej wierze moich diecezjan, kiedy
ze wzruszeniem mogłem zaobserwować ich zaangażowanie i poczucie odpowiedzialności
za kościół, kaplicę parafialną, za kapłana...
W miejscowości Ułła spytałem po Mszy św. starszą kobietę
o jej rodzinę, o doświadczenie wiary: "Pamiętam 1937 r., gdy jako
12-letnia dziewczynka widziałam, jak z naszego kościoła zabierano
skutego Księdza Proboszcza. On mnie chrzcił, udzielał Pierwszej Komunii
św., u niego przystępowałam do spowiedzi św. Mama powiedziała potem,
że musimy modlić się o jego powrót, a na razie żyć bez kapłana. Jak
się później okazało, ten Kapłan nigdy już nie powrócił do naszej
parafii. Słyszałam, że został zamordowany... Mijały lata, a my oraz
inne rodziny przychodziliśmy w nocy do kościoła, aby odmawiać Różaniec,
litanie, pacierze, Drogę Krzyżową, Nieszpory... Gdy nie można było
iść do kościoła, modliliśmy się potajemnie w domach... Gdy założyłam
swoją rodzinę, uczyłam dzieci pacierza, prawd wiary i modliłam się
o kapłana, ale nie miałam nadziei, że kiedyś doczekam takiej chwili,
że nie tylko będziemy mieć swojego proboszcza, ale że Ksiądz Biskup
przyjedzie do naszej świątyni i tylu kapłanów będzie sprawować Mszę
św... Mam już 76 lat, a dziś ja i moja prawnuczka przystąpiłyśmy
do sakramentu bierzmowania - po tylu latach... To prawdziwy cud Boga!"
.
Niech ten obraz pokaże Wam cuda Bożej Miłości, która
przychodzi, by narodzić się w Ludzie Bożym mojej diecezji, w sercach
coraz to nowych ludzi, w ich rodzinach i miejscach pracy.
Na przełomie czerwca i lipca przybyli do diecezji witebskiej
nowi kapłani z Polski, m.in. ks. prał. Andrzej Szewciw, który został
mianowany rektorem wspólnoty kleryków naszej diecezji i dyrektorem
Wydziału Duszpasterskiego oraz ks. kan. Piotr Siołkowski, który objął
funkcję kanclerza Kurii Diecezjalnej i wikariusza generalnego ds.
małżeńskich. Niewątpliwie ich obecność przyczyni się do jeszcze lepszego
funkcjonowania diecezji.
Dzięki Waszej pomocy udało się kupić kilka budynków,
które są adaptowane dla celów sakralnych. Kupujemy miejsca pod budowę
świątyń i kaplic, odnawiane są zniszczone i zdewastowane kościoły.
W samym Witebsku są już cztery nowe parafie, które mają swoich duszpasterzy (
pw. Jezusa Miłosiernego, Matki Bożej Saletyńskiej, św. Barbary i
św. Antoniego). Gdy powstawała diecezja, na jej terenie było zaledwie
33 kapłanów, obecnie jest ich 70, kilku diakonów i braci zakonnych,
ponad 60 sióstr z wielu zgromadzeń. To na nich spoczywa odpowiedzialność
za duszpasterstwo na często bardzo rozległych i trudnych obszarach.
Stają się tam niejednokrotnie pionierami modlitwy, nabożeństw, wyjaśniania
nauki Kościoła i organizowania dzieł miłosierdzia.
Cieszy mnie istnienie Międzydiecezjalnego Seminarium
Duchownego w Pińsku, gdzie 12 września br. rozpoczęli formację nasi
klerycy. W diecezji jest ich razem 40, studiują w różnych seminariach
duchownych. Wszystko to, Kochani Przyjaciele, istnieje dzięki Waszej
modlitwie. Dziękuję za pamięć i wierne towarzyszenie mi w posłudze.
Chcę też uczulić tych z Państwa, którzy przekazują ofiary pieniężne
w listach: ta pomoc nie dociera do mnie... Najlepszym sposobem jest
wpłata na konto.
Życzę, aby radosny fakt Bożego Narodzenia napełnił Wasze
serca nieugiętą pewnością, iż jesteście miłowani. Niech ta pewność
uzdalnia Was do świadczenia wobec wszystkich, że "Tak Bóg umiłował
świat, że Syna swego Jednorodzonego dał..." (J 3, 16). Pragnę przesłać
szczególne pozdrowienie i wyrazy duchowej łączności z wszystkimi
chorymi, samotnymi, pokrzywdzonymi przez życie. Wszystkich ogarniam
modlitwą i proszę, abyście swoje cierpienie zechcieli ofiarować za
Kościół białoruski, abyśmy w swym codziennym życiu byli mocni Chrystusową
Miłością.
Na dalszą współpracę dla dobra Kościoła i wiernych przyzywam
wstawiennictwa św. Jozafata Kuncewicza - patrona naszej diecezji.
Na trud codziennego świadectwa o cudzie Bożego Narodzenia, z serca
Wam błogosławię.
Pomóż w rozwoju naszego portalu