Reklama

Zawsze miał nadzieję

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W auli Wyższego Seminarium Duchownego w Lublinie 28 lutego odbyło się spotkanie promujące książkę pt. „Zawsze miał nadzieję. Ksiądz Mieczysław Brzozowski. Świadectwa i wspomnienia”. Publikacja powstała pod redakcją prof. Aliny Rynio. Spotkanie, na którym obecni byli przyjaciele ks. Brzozowskiego: państwo Nikodemowiczowie, Zygmunt Łupina oraz bp Mieczysław Cisło, dawny rektor seminarium i bliski współpracownik ks. Mieczysława, prowadził prorektor ks. Alfred Wierzbicki.
Postać ks. Mieczysława Brzozowskiego jest szczególnie bliska alumnom, ponieważ był on rektorem seminarium lubelskiego w latach 1982-91. Drogi życia ks. Mieczysława prowadziły przez całą Polskę. Dzieciństwo spędził we Lwowie, lata szkolne w Jeleniej Górze, a czas przygotowania do kapłaństwa w Lublinie. Owoce pracy pozostawił w różnych dziedzinach życia religijnego i społeczno-kulturalnego, gdyż był prefektem i katechetą, wykładowcą i rektorem w seminarium duchownym, profesorem KUL-u, historykiem kaznodziejstwa w Polsce, uczestnikiem ruchu „Solidarność” i kapelanem Światowego Związku Armii Krajowej. Miał 58 lat, kiedy w 1991 r. jego serce przestało bić i odszedł do Pana, którego miłował i któremu był posłuszny.
Książka, którą zgromadzonym przybliżyła prof. Rynio, jest zbiorem wspomnień i świadectw o ks. Mieczysławie Brzozowskim. Z relacji wyłania się przede wszystkim jego geniusz pedagogiczny, porywająca miłość do Boga i człowieka, zdumienie tym, co człowiek może urzeczywistnić i uczynić centrum swojej historii. Ks. Brzozowski na pierwszym miejscu postawił Jezusa Chrystusa i to wszystko, co od Niego pochodzi. W sobie właściwy sposób zaświadczył, że miłość, poszukiwanie prawdy, twórczość, cierpienie i umiłowanie tego, co Polskę stanowi - to sposoby, które służą wcielaniu w ludzkie doświadczenie tajemnicy samego Boga. Chrześcijaństwo, które głosił, było pełne Ewangelii życia, wytrwałości, światła, radości i zaufania. Troszczył się, aby ci, których Bóg stawiał na drogach jego życia, uwierzyli i podjęli wysiłek nawrócenia. „Był dla mnie jak ojciec, który ocalił moją wiarę. To, kim jestem teraz, zawdzięczam jemu” - mówiła autorka. Pani profesor przed wielu laty podjęła studia teologiczne na KUL-u. W tym czasie dotknęła ją poważna choroba nerek, którą bardzo ciężko znosiła fizycznie, a przede wszystkim psychicznie. Zwróciła się o pomoc do ks. Mieczysława, który z ojcowską miłością i delikatnością, jak „doświadczony lekarz dusz”, wlał w jej serce nadzieję na życie.
Ks. Brzozowski odznaczał się wyjątkową miłością ojcowską do każdego napotkanego człowieka. W czasach, gdy był dyrektorem domu rekolekcyjnego na Podwalu, skupiał wokół siebie młodzież, nawiązując z nią wspólnotę braterskiej przyjaźni i zrozumienia. Zygmunt Łupina wspominał go jako kapłana o jasnym umyśle, wyśmienitego homiletę, któremu dobro Ojczyzny było bliskie sercu. „Po trzydziestu latach w jego gabinecie wyspowiadałem się z mojego życia. Doświadczyłem Bożej miłości, jako grzesznik kochany za darmo - mówił. - Nie ośmielę się nazwać ks. Brzozowskiego przyjacielem, był moim ojcem”. Ze wzruszeniem osobę zmarłego Rektora przywoływał bp Cisło, który był jego bliskim współpracownikiem i przyjacielem. „Chciał być ojcem, więc budował dom - mówił Ksiądz Biskup. - Chciał być ojcem w seminarium, i to mu się udało. Byłem świadkiem jego zmagania o świętość, czystość, ubóstwo i posłuszeństwo”. Z kolei ks. Wierzbicki wspominał ks. Brzozowskiego słowami wzruszającego wiersza. Spotkanie poświęcone osobie znakomitego rektora zostało zakończone modlitwą oraz błogosławieństwem udzielonym przez Księdza Biskupa.

Pytanie o ks. Brzozowskiego
wprawiło mnie w zakłopotanie.
Jak opowiedzieć o jego życiu tym,
Którzy o nim zaledwie słyszeli.

Najchętniej narysowałbym postać w zakolu ulicy,
Jak idzie unosząc na wietrze dzwon sutanny.
Albo jak kłania się zdejmując czapkę z lichego futerka.
Staroświecka grzeczność budzi zdziwienie
Jak jabłka pozostawione na drzewie dla ptaków.

Należał do tych, którym w dzieciństwie zabrano ojczyznę,
Potem nie miał już nic,
I dlatego pragnął dzielić się ze wszystkimi.
Przygarnął do domu uczniów, którym komuna rozwiązała szkołę
i mieszkali jak w kołchozie.

Kiedy nie było już Żydów, odkopywał spod trawy macewy.
Czcił Marszałka Piłsudskiego równie często jak świętych Pańskich.
Domyślam się, że aż do śmierci prowadził spór ze swym ojcem.
Nie chciał, aby syn był księdzem. Wreszcie powiedział:
Bądź sobie kim chcesz, bylebyś był dobrym człowiekiem.

Trudno to wszystko opowiedzieć, dobro ma swoją godzinę,
A potem zostają popioły, w których na próżno szukamy skarbów.

Ks. Alfred Wierzbicki

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

150 minut do potęgi

2024-05-11 09:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Centralny Port Komunikacyjny to nie tylko projekt infrastrukturalny, lecz także manifestacja polskiej determinacji i ambicji. W kraju, gdzie przez lata samo mówienie o potrzebie rozwoju i byciu na równi z zachodem było kwestionowane. Gaszenie polskich ambicji pustymi hasłami o „megalomanii”, „mocarstwowości” i „machaniu szabelką” to zmora ostatnich 35 lat. Dziś sama idea CPK stanowi punkt zwrotny, jako symbol odrzucenia kompleksów na rzecz przyszłościowych inwestycji.

Zacznijmy od faktu, że projekt CPK to nie tylko lotnisko, ale cała, rozległa sieć kolei, którą może zobrazować jedna liczba: 2,5 godziny, czyli 150 minut. Tyle zajmowałby dojazd do Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) i Warszawy z każdej aglomeracji w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Dziękczynienie za Kościół i korzenie

2024-05-11 14:30

[ TEMATY ]

Ośno lubuskie

900‑lecie diecezji lubuskiej

Jubileusz diecezji lubuskiej

Karolina Krasowska

- Przeżywany przez was jubileusz jest okazją, aby dziękować Bogu za korzenie i jest też wezwaniem, aby dziękować za Kościół, który wspólnie stanowimy – mówił abp Wojciech Polak w Ośnie Lubuskim

- Przeżywany przez was jubileusz jest okazją, aby dziękować Bogu za korzenie i jest też wezwaniem, aby dziękować za Kościół, który wspólnie stanowimy – mówił abp Wojciech Polak w Ośnie Lubuskim

- Przeżywany przez was jubileusz jest okazją, aby dziękować Bogu za korzenie i jest też wezwaniem, aby dziękować za Kościół, który wspólnie stanowimy – mówił abp Wojciech Polak w Ośnie Lubuskim, gdzie trwają główne obchody 900-lecia dawnej diecezji lubuskiej.

Za nami wykład, okolicznościowy koncert i uroczysta Msza św. pod przewodnictwem Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję