Prezydent Andrzej Duda przedstawił swój sztab wyborczy
„Proszę o to, aby nie było takich sytuacji jak w Pucku czy takich sytuacji, jak mieliśmy niestety w polskim Sejmie. Żeby nie było obrażających słów i zachowań, obscenicznych gestów” - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas prezentacji sztabu wyborczego.
Szefową kampanii Andrzeja Dudy została Jolanta Turczynowicz-Kieryłło, Beata Szydło szefową sztabu programowego, Joachim Brudziński szefem sztabu organizacyjnego, a Adam Bielan rzecznikiem sztabu.
„Niech żyje Polska”, którą mamy w sercu i Polska, którą chcemy budować. Cieszę się, że są z nami młodzi, który kiedy przejmą od nas pałeczkę prowadzenia polskich spraw. Cieszę się, że w sztabie są politycy, którzy już niejedną kampanię prowadzili. Są również nowe twarze. (…) Wszystkich serdecznie zapraszam do udziału w tej kampanii, proszę o wsparcie i głos w tych wyborach. To będą dla Polski bardzo ważne wybory. (…) Dziękuję za tę obecność, mam przekonanie, że sztab będzie działał dynamicznie. (…) Na zakończenie jedna prośba do mojego sztabu, młodzieży, do rodaków: chciałbym, aby była to kampania kulturalna, z szacunkiem do kontrkandydata - mówił Andrzej Duda.
Prezydent zaapelował również oto, aby prowadzić kulturalną kampanię. Pośrednio potępił również ostatnie zachowanie Joanny Lichockiej.
Reklama
Proszę o to, aby nie było takich sytuacji jak w Pucku, czy takich sytuacji jak mieliśmy niestety w polskim Sejmie. Żeby nie było obrażających słów i zachowań, obscenicznych gestów, to jest coś co w polskiej polityce nie powinno mieć miejsca. (…) Mam nadzieję, że pokażemy, że politykę można prowadzić inaczej. Apeluję do moich zwolenników, aby nie dać się sprowokować — powiedział.
Podziel się cytatem
Adam Bielan rozmawiając po zakończeniu konferencji z dziennikarzami, poinformował, że w środę odbyło się spotkanie szefów sztabów regionalnych. Dodał, że prezydent liczy na wsparcie nie tylko osób, które będą pracować w jego sztabie, ale także „na wsparcie tysięcy Polaków w całej Polsce”.
Mówiąc o najbliższych dniach kampanii prezydenta poinformował, że w czwartek, w południe wyruszy Dudabus. Prezydent tego dnia odwiedzi Kutno, Turek i Łowicz. W czwartek, w Dudabusie dziennikarze będą mogli też porozmawiać nie tylko z prezydentem, ale też z członkami sztabu wyborczego Dudy.
Przyszło zwycięstwo! Wygrali wszyscy, którzy chcieli zmiany prezydenta, a następnie całego rządu, wszystkich trzymających władzę, całego układu PO-PSL, z ich zapleczem i korzeniami. „Zebrał się lud i rzekł” (por. 2 Krl 10,18) – dosyć kłamstwa, złodziejstwa, niszczenia Polski, krętactwa i wszelkiej nieprawości. I chociaż rozbudowana administracja, wszyscy spokrewnieni, dobrze usadowieni, wszyscy emeryci powiązani z PZPR i UB, ich rodziny nie chcieli zmiany – popierali prezydenta Komorowskiego, bez względu na jakiekolwiek racjonalne argumenty, mimo wszystko nie udało się im, przebrała się miara. Byli pewni zwycięstwa, mają przecież wielkie zaplecze – rząd, wszystkie dziedziny życia gospodarczego i społecznego, ministerstwa, banki, wielkie firmy, media, wszelkie umocowania i służby rodzime i obce, wspólne korzenie ideologiczne i wspólny strach przed utratą władzy, przed odpowiedzialnością za to, co się zrobiło, sprawując wysokie stanowiska w państwie. A jednak przegrali i tego najbardziej nie mogą pojąć. Widzę reakcje celebrytów, różnych medialnych ważniaków. Niektórzy z przerażenia tak rozdziawili usta w niedzielę wyborczą, że nie zamknęli do dziś. Byli przecież pewni, że udało się tak omotać umysł narodu, by wszystko pozostało bez zmian, zarówno w kraju, jak i w relacjach z Unią Europejską, naszymi sąsiadami i Ameryką.
Druga kwestia poruszona przez Jezusa dotyczy służby. Każe nam mówić: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Czy są to rzeczywiście nasze słowa? Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?
Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
88 lat temu, 6 października 1937 roku w Markowej urodziła się bł. Barbara Ulma, jedno z siedmiorga dzieci bł. Wiktorii i Józefa Ulmów. Jej krótkie życie, przerwane przez niemieckich okupantów, stało się częścią historii o odwadze i solidarności, która łączy pamięć Polaków i Żydów.
Rodzina Ulmów prowadziła w Markowej niewielkie gospodarstwo. Głowa rodzina - Józef - zajmował się m. in. sadownictwem, hodowlą pszczół i jedwabników. Ponadto pasjonował się fotografią i nowoczesnymi technologiami, Wiktoria dbała o dom i wychowanie dzieci. Na zachowanych zdjęciach widać codzienność ich życia - zwykłą, pogodną, zakorzenioną w wierze i pracy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.