Reklama

Parafia pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Racławicach

Ziemia przesiąknięta historią

Gmina Racławice, położona 50 km od Krakowa, to jedna z wielu w Polsce pamiętająca wielkie dziejowe momenty. Ślady historii widać tu w wielu miejscach.

Niedziela kielecka 39/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na Polach Bitewnych Racławic stoi krzyż, wykonany na wzór tego, który umieścił Styka na Panoramie Racławickiej. Co roku w kwietniu przed pomnikiem Bartosza Głowackiego - chłopskiego bohatera i żołnierza armii dowodzonej przez Tadeusza Kościuszkę - organizowane są uroczystości patriotyczne. Świeżą tradycją jest kwietniowe Święto Bartoszów i Wojciechów, w które odbywa się wybór „chłopa roku”. Podczas Mszy św. parafianie modlą się w intencji wszystkich chłopów. Odwiedzający Racławice mogą też zobaczyć piękny park i XIX wieczny dworek oraz willę Walezego Sławka - premiera II RP. W maju swoją uroczystość, połączoną z Mszą św. polową za ojczyznę, mają kombatanci walczący w II wojnie światowej. Obchody organizuje sztab wojskowy z Krakowa.

Kościół stanął u źródeł

Pierwsze wzmianki o parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła pochodzą z 1326 r. Na próżno szukalibyśmy jednak kościoła w samym centrum. Świątynię wzniesiono na terenach podmokłych, na obrzeżach miejscowości, gdzie biją źródła. Tu także dawniej stały dwa pierwsze drewniane kościoły. Obecny, późnobarokowy, wybudowano w 1778 r. Świątynię konsekrował bp Tomasz Kuliński w 1887 r. Wody gruntowe do tej pory niszczą mury kościoła.
Obecnie parafia liczy niecałe 2500 wiernych. Proboszcz ks. Krzysztof Gałecki 24 czerwca 2007 r. obchodził dziesięciolecie pracy w Racławicach. Parafianie podczas Mszy św. modlili się w intencji swojego Proboszcza i wyrażali mu wdzięczność za lata pracy. A w czasie tych 10 lat udało się wspólnie wiele.
Uporządkowano i ogrodzono cmentarz parafialny, wykonano chór i schody na chór, wymieniono okna i drzwi w kościele. Adaptowano pomieszczenie pod nową zakrystię, zagospodarowano teren wokół świątyni, wytyczono parking i skwer, na którym stanął pomnik Jana Pawła II.
Proboszcz wspomina także zasługi swoich poprzedników, którzy przez wiele lat troszczyli się o parafię i kościół. W życzliwej pamięci parafian pozostają zwłaszcza słynący ze zdolności ziołoleczniczych śp. ks. Tomasz Głowacki, który leczył miejscową ludność, oraz śp. ks. Grzegorz Adamiec, który wyremontował będący w ruinie dach kościoła.
Z uwagi na niewielką liczbę praktykujących, w wiejskiej parafii nie jest łatwo prowadzić kosztowne inwestycje. Mimo to prace powoli są kontynuowane. Obecnie trwa gruntowny remont kościoła, plebanii i budowa domu parafialnego, w którym mają znajdować się dwie sale na spotkania duszpasterskie zarówno dla dzieci, młodzieży, jak i dorosłych. Będą tu także odbywały się zbiórki ministranckie. Grupą 30 ministrantów opiekuje się prefekt ks. Czesław Parkita, uczący wraz z Księdzem Proboszczem religii w Szkole Podstawowej i Gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Turystyczne pasje

Czy wiejskie dzieci muszą spędzać ferie i wakacje w domu? Wcale nie, na pewno nie tu, w Racławicach. Proboszcz zaprawiony włóczęga - jak sam o sobie mówi - piechur, turysta kochający przyrodę, zachęca młode pokolenie do wspólnych wypraw. Od lat zabiera młodzież i dorosłych z parafii na wypoczynek. Z takich wyjazdów skorzystało już setki uczestników. Niektórym na pewno niełatwo byłoby wyjechać latem gdziekolwiek, gdyby nie inicjatywa Księdza Proboszcza. Zimą i latem jeżdżą w góry, m.in. na obozy narciarskie, latem wyjeżdżają nad morze. Ksiądz Proboszcz zabiera dzieciaki na basen i na wycieczki. Ponadto można wypożyczyć rowery i narty. Nieopodal kościoła są bogate w ryby stawy, które też powstały z inicjatywy Księdza Proboszcza.
Z turystyką związany jest też kolejny pomysł gospodarza parafii, co do zorganizowania kilku gościnnych pokoików. Niektórzy odwiedzający Racławice zatrzymują się tutaj. - Myślę, że trzeba wykorzystywać walory Racławic i atrakcyjne położenie gminy. Chciałbym, aby powstało coś w rodzaju parafialnego gospodarstwa agroturystycznego. Będą tu mogli przyjeżdżać różni ludzie na wczasorekolekcje. Pionierski pomysł Księdza Proboszcza może przyczyni się rozwoju tego typu działalności w Racławicach.
Jest kilka wydarzeń, którymi wspólnota żyje cały rok. Od wielu już lat 20 sierpnia gości w parafii Tarnowska Piesza Pielgrzymka idąca na Jasną Górę.
- Na ok. 4000 tys. pielgrzymów po Mszy św. za ojczyznę czeka zawsze w Racławicach grochówka, bo parafianie potrafią być gościnni - przyznaje Proboszcz. Mieszkańcy pamiętają o Papieżu. W rocznicę śmierci gromadzą się pod Pomnikiem Ojca Świętego na modlitwie i czuwaniu. Co ciekawe, prawie przez cały rok pali się przed pomnikiem symboliczny znicz pamięci ofiarowany przez parafian.

Reklama

Perspektywy

Wspólnota parafialna „kurczy się”. Statystyki parafialne wskazują na większą o połowę liczbę zgonów nad urodzinami. Masowa emigracja - zwłaszcza młodych i wykształconych ludzi - też nie napawa optymizmem. Jak będzie przyszłość parafii? Wiele zależy od tego, jak będzie rozwijała się typowo rolnicza gmina Racławice. Rolnicy dopiero zaczynają korzystać z dotacji unijnych i dopiero za parę lat będzie można mówić o rentowności większych gospodarstw. Jednak ziemia tak przesiąknięta historią może być przestrzenią bardzo atrakcyjną turystycznie. Przyszłość pokaże, czy ta szansa zostanie wykorzystana.

Czy wiesz, że...

W kronice parafialnej zapisano, że w roku 1681 przybył do Zielenic ciężko chory Franciszek Szembek, wówczas starosta biecki, z czasem kasztelan sanocki i kamieniecki. Szembek, przedstawiciel jednej z najzamożniejszych rodzin w ówczesnej Rzeczypospolitej, za przyczyną Matki Bożej odzyskał tu zdrowie. W dowód wdzięczności ufundował obecny kościół wznoszony w latach 1685-1691.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Lubartów. Powołani do służby

2024-05-05 12:27

Ks. Krzysztof Podstawka

Alumni: Mateusz Budzyński z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie, Karol Kapica z parafii św. Wita w Mełgwi, Bartłomiej Kozioł z parafii Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku, Bartosz Starowicz z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie oraz Wojciech Zybała z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Lubartowie - klerycy 5. roku Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Artura Mizińskiego 4 maja w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie.

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję