Chorzy na nieuleczalną chorobę - stwardnienie rozsiane z Małopolskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego (PTSR) spotykają się co drugi czwartek miesiąca w salce kościoła parafii pw. Bożego Ciała w Krakowie.
Zaufać Bogu
Reklama
- Kleryków mamy „do rany przyłóż” - mówi Włodek. Od trzech lat z posługą przychodzi na spotkania Dawid Kover, kleryk IV roku Seminarium Duchownego Kanoników Regularnych Laterańskich. Dawid pochodzi ze Śląska, ze Świętochłowic. Powołanie, jak sam stwierdza, rozwijało się u niego latami, a zaczęło się już od posługi ministranta.
- Zaczęło się od pomysłu praktyki charytatywnej na pierwszym roku w seminarium - wspomina. - Łatwo nawiązuję kontakt z ludźmi starszymi, więc wybrałem posługę ludziom chorym. To jest moje świadectwo, ale tak naprawdę to chorzy umacniają moją wiarę. Tutaj są ludzie cierpiący, niektórzy fizycznie już całkowicie bezradni, ale dzięki sile ducha to mocarze, którzy dają świadectwo zaufania Bogu. Bardziej oni mnie budują wiarą niż ja ich. Sami mówią, że wszystko pozostaje w ręku Boga, nie walczą z Nim, nie bluźnią, tylko ufają.
Dwa razy do roku odprawiana jest w ramach spotkań PTSR Msza św.: na Boże Narodzenie i na Wielkanoc. Wtedy na spotkania przychodzi kapłan, diakon Łukasz i kleryk Szymon. W listopadzie chorzy zamówili Mszę św. za swoich kolegów: Jana Samoleja i Jana Jaworskiego, którzy odeszli do Pana w maju.
W tym roku pomagać w posłudze będzie także ks. Ryszard Siuta CRL. Kapłan wrócił po pięciu latach z misji, był w Republice Dominikany. Ks. Ryszard szczególnie zachęca do uczestnictwa w Mszy św. w kościele Bożego Ciała, w drugą środę miesiąca o godz. 17. - Jest to Eucharystia szczególnie dla ludzi chorych, inwalidów, tych, którzy nie umieją poradzić sobie ze sobą. Na zakończenie wiernych błogosławi się relikwiami bł. Stanisława Kazimierczyka.
Warto wspomnieć, że te relikwie przechowywano na wieży ratuszowej Kazimierza, a Błogosławiony jest patronem mieszkańców tej dzielnicy w Krakowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
SM-owcy
W Polsce ponad 6 tys. osób chorych na SM jest członkami PTSR. Logo PTSR to błękitne słoneczko, symbolizujące komórkę nerwową. Stwardnienie rozsiane (z łac. sclerosis multiplex) jest bowiem chorobą neurologiczną.
Krakowski oddział Towarzystwa istnieje od 1995 r. Pierwszym jego przewodniczącym był Bolesław Krówka, drugim Tadeusz Fronczak, a obecnie funkcję tę piastuje Włodzimierz Wołoszyński.
- Na nasze spotkania przychodziło kilka osób - mówi Marysia. - Wielka zasługa obecnego przewodniczącego Włodka, że teraz przychodzi 20-30 chorych i chcą się spotykać. Dla wielu z nich to jedyna okazja do tego, aby wyjść z domu.
Cieszyć się chwilą
Na czwartkowe spotkania dla członków krakowskiego oddziału chorzy przyjeżdżają indywidualnie lub dwoma busami: z Nowej Huty i z Krowodrzy. Cieszą się drobiazgami.
- Dodatkową zachętą do przychodzenia na spotkania są dary, jakie otrzymujemy. Przy niewielkich rentach kilo mąki to dużo. Spotkanie zaczyna się zwykle od modlitwy, którą prowadzi kleryk Dawid.
Chorzy są ze sobą szczerzy, rozmawiają o swojej chorobie, o tym „jak to się zaczęło”. Dotknięci chorobą są także ludzie młodzi. Marlena ma dwadzieścia kilka lat. Trafiła na spotkania przypadkiem, jej mama dowiedziała się w szpitalu o takiej grupie. Przychodzi od pół roku.
Największym problemem w tej chorobie jest brak lekarstw. Wciąż prowadzone są badania nad skuteczną terapią. Może już wkrótce pojawi się właściwy lek. Drugą nie mniej poważną obawą jest strach przed odrzuceniem ze strony rodziny i bliskich osób. Basia, żona z 30-letnim stażem, od 23 lat walczy razem z mężem Józkiem z jego chorobą. - Recepta na to, aby się nie poddać? Nie rozpaczam, myślę, tak jak moja mama, że trzeba do końca się uśmiechać. Nie można usiąść i rozmyślać o tym, co jest złe. Trzeba cieszyć się każdą chwilą, która jest...
Wolontariusze
Wiola, Kinga i Marta to uczennice z krakowskich LO nr: XX i VI, są „świeżo upieczonymi” wolontariuszkami. Przed wakacjami przyszły na pierwsze spotkanie. Zachęcił je ksiądz z parafii Bożego Ciała. - Rozdajemy herbatę, paluszki, wręczamy przygotowane rzeczy i rozmawiamy z chorymi.
Wśród wolontariuszy jest też starszy pan, poeta - Edward Czechowski. Z dumą prezentuje medal Człowieka Roku 2002, który otrzymał od „Gazety Krakowskiej” za bezinteresowną pomoc ludziom chorym na nieuleczalną chorobę, jaką jest SM. Na poczekaniu recytuje wszystkim swoje wiersze.
Tak naprawdę to ciągle brakuje życzliwych serc. - Serdecznie zapraszamy wszystkich chętnych, w każdej liczbie - śmieje się Włodek. Chętni o prawach i obowiązkach wolontariusza mogą dowiedzieć się więcej na stronach:
Chorych na SM krakowski oddział PTSR zaprasza na spotkania integracyjne 22 listopada i 13 grudnia br. Więcej informacji można uzyskać, pisząc pod adresem: