Reklama

Zachwycać się tym światem, ale go nie ubóstwiać

26 marca w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Toruniu odbył się kolejny wykład otwarty z serii „Ty darzysz łaską siedemkroć. Dary Ducha Świętego dzisiaj”. Wygłosił go ks. dr Witold Dorsz, adiunkt w Zakładzie Filozofii Chrześcijańskiej na Wydziale Teologicznym UMK, który swoje wystąpienie zatytułował: „Umiejętność wieńczy rozumnych (Prz 14, 18). Dar umiejętności”

Niedziela toruńska 18/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Człowiek zatracił przekonanie, że na wiedzę o tym, jak żyć, składa się nie tylko to, co jest wynikiem poznania intelektualnego, racjonalnego, lecz również intuicja. Może rozumem poznawać zasady, którymi winien się kierować, ale w praktyce żyć jak poganin. I na odwrót: jako człowiek niewykształcony może nie być biegły w intelektualnych rozważaniach, ale w jakiś sposób „wiedzieć”, jak należy żyć i tak żyć.
Dary Ducha Świętego odnoszą się do naszego powołania, którym jest pełne zjednoczenie z Chrystusem, upodobnienie się do Niego. Jan Paweł II uczył, że Duch Święty „przez dar wiedzy uzdalnia do zrozumienia i akceptacji tajemniczego niekiedy splotu przyczyn wtórnych z pierwszą Przyczyną wydarzeń dokonujących się we wszechświecie”. Do wiedzy należy poprawny sąd o stworzeniu. Dar umiejętności daje szansę obrony przed pokusą popadnięcia w przesadny zachwyt nad tym, co stworzone. Dar ten pomaga w zmierzeniu się z konsekwencjami ubóstwienia rzeczy stworzonych, postawienia ich na pierwszym miejscu w życiu.
Dar rady uzdalnia do zdrowego zachwycenia się pięknem stworzenia po to, aby tym bardziej przylgnąć do Stwórcy. Pozwala uwolnić się od nadmiernego przywiązania do rzeczy doczesnych. Dysponując tym darem, człowiek widzi, ile są warte dla niego w perspektywie wieczności i nie sięga po nie w sytuacji, gdyby to miało przynieść szkodę w perspektywie życia wiecznego. Potrafi wybrać z korzyścią dla siebie - jest wolny.
Dar ten pozwala też odróżnić to, w co mamy wierzyć, od tego, w co nie powinniśmy. Daje zmysł wiary, do którego nie są konieczne studia teologiczne. Prelegent przywołał przykład św. Teresy, której spowiednik nakazywał myśleć o Chrystusie tylko jako o Bogu. Wzbudziło to w niej spontaniczny sprzeciw; mając głęboko w sercu przekonanie, że Chrystus to również człowiek, odrzuciła sugestię spowiednika.
Prelegent zrezygnował z rozwinięcia wątku o konkretnych sytuacjach, w których dar rady okazuje się konieczny. Szkoda, bo wydaje się, że dla słuchaczy mogła to być najważniejsza część wykładu.

Jak posiąść dar umiejętności?

Jest to dar, a zatem nie sposób zdobyć go o własnych siłach. Można tylko prosić Ducha Świętego w modlitwie, by zechciał go udzielić. Można jednak stworzyć w sobie dogodne podłoże, na którym ten dar może się zagnieździć.
Słuszną rzeczą wydaje się rozważanie względności i znikomości rzeczy stworzonych. Jeśli odnosimy je do Boga, to choćby wydawały się potężne i najbardziej upragnione prędzej czy później okazują się względne, niedoskonałe, ograniczone. Podstawowe znaczenie ma również postawa wpatrywania się nie tylko w najbliższą przyszłość, w moje „tu i teraz”, lecz również w najdalszy horyzont życia, cel ostateczny, ku któremu zmierzamy. Dar umiejętności uzdalnia nas do tego, byśmy zachwytu nad tym, co przemijające nie zamieniali w ubóstwienie, absolutyzowanie rzeczy stworzonych.
Bez daru umiejętności nie zrozumiemy tego, co współcześnie w Kościele wydaje się anachronizmem, dowodem nieprzystosowania do czasów, w których żyjemy. Nie zrozumiemy, dlaczego Bóg wybrał obraz miłości mężczyzny i kobiety, aby w ten sposób ukazać, na czym polega miłość Chrystusa do Kościoła. Nie zrozumiemy, jaki sens może mieć dzisiaj utrzymywanie celibatu. Nie zaakceptujemy faktu, że małżeństwo jest jedyną przestrzenią, w której pożycie seksualne ma zdolność uświęcania człowieka. Nie obejrzymy bez zrozumienia i szkody duchowej wieczornych „Wiadomości”, nie przeczytamy gazety. Bez daru umiejętności łatwo pogubimy się w gąszczu odrzucających Boga współczesnych pomysłów na szczęście.
Dar umiejętności jest potrzebny, aby poprawnie czytać rzeczywistość, wchodzić w istotę rzeczy, nie zatrzymując się na tym, co wtórne, nieważne. Uzdalnia zarazem do śmiałego poznawania rzeczywistości, usuwa lęk przed poznaniem prawdy, która przecież wyzwala.
Celną puentą wykładu była anegdotka o znanym teologu, któremu babcia w prosty sposób wytłumaczyła, jak ważne są dary Ducha Świętego: „Proś o siedem darów Ducha Świętego, a unikniesz głupoty”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski na Jasnej Górze: Tytuł Matki Bożej – Matki Kościoła rodził się tutaj poprzez wiarę polskiego ludu

2025-06-10 07:40

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Marek Jędraszewski

Maryja Matka Kościoła

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Nie byłoby nalegań polskiego Episkopatu, aby Paweł VI obdarzył Matkę Najświętszą tytułem Matki Kościoła, gdyby nie ta wielka tradycja Maryjna, która tutaj w klasztorze jasnogórskim skupia się od wieków niejako w soczewce - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Czarnej Madonny Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze w święto NMP Matki Kościoła.

W czasie homilii abp Marek Jędraszewski wskazał na cztery miejsca, w których Matka Najświętsza rodziła się do tego, by być Matką Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: odnawiamy nasze zaangażowanie w służbę Papieżowi

Chcemy powiedzieć, że odnawiamy nasze zaangażowanie w służbę Ojcu Świętemu i Jego Piotrowej Posłudze – zawsze dla chwały Bożej, dobra Kościoła i zbawienia dusz – zaznaczył watykański Sekretarz Stanu, kard. Pietro Parolin w słowach pozdrowień skierowanych do Leona XVI, które wygłosił na początku audiencji dla papieskich przedstawicieli. W spotkaniu uczestniczyło 98 nuncjuszy apostolskich oraz 5 stałych obserwatorów.

Na początku przemówienia kard. Parolin wskazał, że wygłoszone pozdrowienie jest przede wszystkim „pozdrowieniem modlitewnym” początku pontyfikatu Leona XIV. Hierarcha zapewnił o modlitewnych pamięci i wsparciu.
CZYTAJ DALEJ

Austria: żałoba i przerażenie po strzelaninie w Grazu

2025-06-10 20:19

PAP

Styryjscy biskupi i inni przedstawiciele Kościołów w Austrii, a także politycy wyrazili swoje przerażenie wtorkową strzelaniną w szkole w Grazu. Kościoły zapewniły o swojej modlitwie i wsparciu dla poszkodowanych. Według wstępnych szacunków nie żyje co najmniej 10 osób, a co najmniej 28 jest rannych. Liczba ofiar może jeszcze wzrosnąć. Policja przekazała, że sprawca masakry, były uczeń szkoły, popełnił samobójstwo.

Biskup Grazu Wilhelm Krautwaschl i biskup pomocniczy Johannes Freitag wyrazili swój szok natychmiast po strzelaninie. „Ten szalony czyn w szkole w Grazu pozostawia nas oszołomionych i wstrząśniętych”, napisali biskupi w komunikacie prasowym. „Nasze najgłębsze współczucie kierujemy do uczniów, kadry nauczycielskiej i ich rodzin”, podkreślili hierarchowie. „Towarzyszymy wszystkim naszymi modlitwami i jesteśmy tutaj dla wszystkich dotkniętych, na ile możemy. Jednocześnie dziękujemy wszystkim, którzy pomagają”, zapewnili.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję