Reklama

Polityka

Prezydent: jestem dumny, że mogę powiedzieć: większość moich zobowiązań została zrealizowana

Jestem dumny, że mogę powiedzieć tak: większość moich zobowiązań, tych najważniejszych, tych o których w 2015 roku mnie proszono, apelowano, została zrealizowana - podkreślił w piątek w Złotoryi na Dolnym Śląsku prezydent Andrzej Duda.

[ TEMATY ]

prezydent

Dolny Śląsk

kampania

Andrzej Duda

PAP

Trzebnica, 12.06.2020. Prezydent Andrzej Duda

Trzebnica, 12.06.2020. Prezydent Andrzej Duda

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Cieszę się i nie ukrywam, że jestem dumny, że mogę państwu spojrzeć w oczy i powiedzieć tak: większość moich zobowiązań, tych najważniejszych, tych o których w 2015 roku mnie proszono, apelowano, została zrealizowana" - mówił prezydent podczas spotkania z mieszkańcami Złotoryi. Wymienił obniżeniu wieku emerytalnego. "Ta oszukańcza decyzja podjęta wcześniej przez rząd i większość parlamentarną PO-PSL została zlikwidowana i mamy taki wiek emerytalny jak był poprzednio: 60-65" – przypomniał.

Duda wskazał, że do rozwoju państwa polskiego potrzebna jest „konstruktywna polityka”. Zwrócił uwagę, że to, co Polacy ostatnio słyszą w telewizji to „zapowiedź przeszkadzania, awantur”. „Jeżeli ktoś ma wątpliwości, niech popatrzy na to, co się dzieje w tej chwili w Senacie, gdzie każda zmiana – choćby była najbardziej korzystna dla społeczeństwa – czeka 30 dni po to, by mogła zostać przyjęta. Podczas gdy zmiany potrzebne są szybko, bo taką mamy sytuację w dobie pandemii” - przekonywał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Prezydent podkreślił, że on uprawia „konstruktywną politykę”. „Kiedy większość parlamentarna Zjednoczonej Prawicy chciała zmienić ordynację wyborczą do PE, tam był faktyczne próg wyborczy ponad 12 proc. - ja się na to nie zgodziłem. To jest dla mnie odpowiedzialna polityka prezydenta, który ma stać ponad podziałami politycznymi i patrzeć na to by państwo rozwijało się jak najlepiej” - mówił Duda. Wspomniał również swoje weto do ustawy o Regionalnych Izbach Obrachunkowych. „Będę nadal prowadził politykę uważnego, spokojnego recenzowania, ale będę podpisywał 500 plus za każdym razem, kiedy będzie” - zadeklarował Duda.

„Ja się nie boję tego, że ci co podwyższali wiek emerytalny Polakom, kiedy ja go obniżam i składam podpis pod ustawą, będą mnie nazywali +długopisem+, ja nie boję się tego, bo ja dla moich rodaków pracuję. Ja się nie boję, że gdy składam podpis pod ustawą, która reformuje polski Sąd Najwyższy tak, żeby wreszcie w Polsce była sprawiedliwość, ta elementarna, to że oni będą wyzwiskami mnie obrzucali" – oświadczył prezydent.

Podziel się cytatem

Jak podkreślił, obejmując urząd był świadomy, że będą trudne chwile. „Wiedziałem, że będą na mnie gwizdali, krzyczeli, krytykowali, bo są tacy w naszym kraju, którzy bardzo dużo tracą przez te zmiany. Tracą swoje przywileje” - dodał. „Oni chcą w naszym kraju awantur, chcą przeszkadzać w zmianach, które są przeprowadzane" - zaznaczył. "Ja chcę spokojnej polityki, chcę polityki bez awantury, chcę polityki budowania, ja chcę polityki rozwoju Polski, bo tylko tą polityką jesteśmy w stanie dogonić zachód” - dodał prezydent.

Zadeklarował, że walczy o Polskę nowoczesną, dobrze prosperującą i zamożną, w której ludzie mają pracę i godnie zarabiają. „Polskę, która ma swoją tradycję, z której jest dumna i której zawsze broni” - mówił. Duda ocenił jednocześnie, że Polska potrzebuje mądrej, spokojnej polityki przez następne pięć lat po to, żeby "umocnić polskie państwo, żeby umocnić to, co udało nam się przez ostatnie lata już uzyskać. Żeby umocnić te wszystkie dobre, pozytywne zmiany, które ostatnio nastąpiły" - zaznaczył.

Reklama

Prezydent powtórzył, że zawsze najważniejsza była dla niego rodzina. "Zwłaszcza ta rodzina, która zgodnie z polską konstytucją, z jej art. 18, z jej art. 48, stanowi tą podstawową tkankę, podstawową wspólnotę w polskim społeczeństwie. Rodzina, w której jest tata i mama; rodzina w której jest macierzyństwo, w której jest rodzicielstwo - rodzina, która wychowuje dzieci" - dodał. Jak zauważył, rodzina wymaga ze strony państwa ochrony, opieki i wsparcia. "To właśnie wsparcie ze strony polskiego państwa w procesie wychowawczym, wsparcie dla rodziców, wsparcie dla rodziny, zostało do państwa rąk przekazane poprzez program 500Plus" - podkreślił. Zapewnił, że póki będzie prezydentem program 500 plus pozostanie podobnie jak inne programy wspierające rodzinę.

Za ważne prezydent uznał też pielęgnowanie polskiej tradycji. „To właśnie dlatego trzeba z całą powagą i odpowiedzialnością traktować konstytucyjną zasadę ochrony rodziny i konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”. „A nie, żeby ktoś siłą naszym dzieciom przemycał ideologie, z którymi my się nie zgadzamy, seksualizował agresywnie dzieci na siłę, czego my jako rodzice nie akceptujemy” - oświadczył Duda.

Jak mówił, rodzice mają prawo wychowywać dziecko według własnych przekonań. „Dlatego rodzice powinni mieć kontrolę nad treściami, które są dzieciom przekazywane. To jest jedno z podstawowych elementów realizacji konstytucyjnego prawa rodziny i rodziców do spokojnego wychowania dzieci" – podkreślił Duda.

Zapowiedział, że przez następne pięć lat chce budować „prawdziwie nowoczesną Polskę”. "Polskę społecznej gospodarki rynkowej, ale Polskę nowoczesną, Polskę takich inwestycji, które są realizowane blisko ludzi i dla ludzi, bo to jest najistotniejsze; to jest najważniejszy program na następne pięć lat" – mówił prezydent.

Duda wskazał, że jego program ma to służyć temu, aby w Polsce w jeszcze szybszym tempie rosły wynagrodzenia. „Chcę żebyśmy jak najszybciej osiągnęli w Polsce taki poziom życia jak dzisiaj jest w państwach Zachodu” - podkreślił.

Reklama

Jak tłumaczył chodzi o to, abyśmy w naszym kraju zarabiali takie pieniądze jak na Zachodzie, aby "tam nie trzeba było szukać swoje pracy, swojej szansy życiowej". "Także po to, żeby Polacy swoją pracą, swoimi często genialnymi pomysłami, swoją innowacyjnością, kreatywnym myśleniem budowali zamożność naszego kraju, a nie gdzieś tam jeździli na Zachód" - powiedział Duda. W tym kontekście przypomniał o wprowadzeniu zwolnienia z podatku dochodowego osób do 26 roku życia, czy podwyższeniu minimalnego wynagrodzenia.

Duda zaznaczył, że obecnie w dobie pandemii koronawirusa "koncentrujemy się na tym, by w naszym kraju uratować jak najwięcej miejsc pracy". "Żeby jak najwięcej przedsiębiorców nie musiało zwalniać pracowników w związku z kryzysem spowodowanym koronawirusem" - mówił. Jak wskazał w związku z tym dzisiaj z różnych funduszy wypłacany jest polskim przedsiębiorcom miliard złotych dziennie przede wszystkim przez Polski Fundusz Rozwoju.

Prezydent podkreślił też, że w ramach tzw. "Planu Dudy" zostanie uruchomiony fundusz inwestycji samorządowych i samorządy, ubiegając się o unijne dofinansowanie, otrzymają środki na wkład własny. Jak zaznaczył, dzięki inwestycjom kulturalnym, sportowym czy infrastrukturalnym, polepszy się jakość życia Polaków.

„To także poszerzenie możliwości komunikacyjnych. To program budowy 100, a mam nadzieję, w efekcie nawet 200 przystanków kolejowych, by w wielu obszarach naszego kraju poprawić zdolności komunikacyjne” - zadeklarował prezydent Duda. Odnosząc się do planów odbudowy kolei pomiędzy Lwówkiem Śląskim, Złotoryją a Legnicą zapewnił, że ta linia kolejowa zostanie uruchomiona. „To jest kwestia połączeń lokalnych, dojazdów do pracy, większej szansy dla lokalnego biznesu, a przede wszystkim mobilności; także turystyki, która w tym regionie odgrywa coraz większe znaczenie” - mówił.

Reklama

Duda zapowiedział też realizację wielkich inwestycji zwłaszcza tych, które już zostały rozpoczęte, jak przekop przez Mierzeję Wiślaną. Według niego ma on znaczenie strategiczne i historyczne. "To jest inwestycja, która wzmacnia naszą suwerenność" - mówił. Wymienił tu też budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Według prezydenta, "już dzisiaj Polska staje się terenem bardzo atrakcyjnym inwestycyjnie, także dla firm amerykańskich m.in. dlatego, że jest tutaj bezpieczniej, bo są na naszym terenie wojska Sojuszu Północnoatlantyckiego". Przypomniał, że "niedawno ogłoszono, że firma Microsoft zainwestuje w Polsce miliard dolarów, czyli ponad 4 mld zł". "Będziemy jednym z największych centrów zbioru danych w tej części Europy, a na pewno największym w Europie środkowej" - zaznaczył. "Będziemy takim sercem informatycznym Europy" - ocenił Duda. Wyraził radość, że "ta wielka światowa firma z amerykańskim rodowodem uznała, że jesteśmy państwem na tyle bezpiecznym, że można u nas zainwestować tak gigantyczne pieniądze".

„To proszę państwa także dalej optymalna polityka podatkowa, zwalnianie z podatków tam gdzie to jest potrzebne" - mówił. „Tak jak zwolniliśmy młodych do 26 roku życia, tak jak obniżyliśmy podatek dla najsłabiej zarabiających” - wymienił prezydent. Jego zdaniem, w taki sposób trzeba dalej prowadzić politykę podatkową. „Skutecznie, ale przede wszystkim trzeba odebrać nasze pieniądze tym, którzy do tej pory je kradli, tak jak ginęły miliardy złotych z podatku VAT” - podkreślił. Według Dudy, dzięki tym miliardom złotych można było wprowadzić trzynaste emeryturę na stałe oraz wypłacać świadczenie 500 plus na każde dziecko w rodzinie.

Reklama

„Można się dzisiaj dziwić, że ci którzy rządzili przed nami pozwalali Polaków okradać z 50 mld zł rocznie. Tymczasem okazało się, że łatwo było zapobiec tej wielkiej kradzieży w ogromnej części i dzięki temu zwrócić te pieniądze ludziom w postaci różnych społecznych programów” - ocenił prezydent.

Zapowiedział, że w ramach polityki społecznej będzie prowadzona dalsza praca nad programami dla seniorów w przyszłości. „To centra zdrowia 75+ - centra zdrowia dla seniorów, gdzie będzie dedykowana dla nich opieka zdrowotna; to realizacja narodowej strategii onkologicznej; to inwestycje w szpitalach powiatowych. To wszystko dobrze rozwijające się państwo polskie jest w stanie zrealizować” - wyliczał.(PAP)

autorzy: Piotr Doczekalski

pdo/ rbk/ dap/ kkr/ mzd/ oloz/ par/

2020-06-12 18:03

Oceń: +1 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diecezja świdnicka ze św. Janem Pawłem II

[ TEMATY ]

Dolny Śląsk

św. Jan Paweł II

diecezja świdnicka

Dolny Śląsk z Janem Pawłem II

Dolny Śląsk z Janem Pawłem II

Diecezja świdnicka włącza się w zaplanowaną od 31 marca do 2 kwietnia inicjatywę "Dolny Śląsk ze św. Janem Pawłem II".

Z racji 18. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II w wielu parafiach diecezji świdnickiej odbędą się drogi krzyżowe oraz inne nabożeństwa a także marsze poparcia i wydarzenia kulturalne. Poniżej prezentujemy oficjalny plan wydarzeń, o których informuje diecezja świdnicka.
CZYTAJ DALEJ

Św. Hieronim - „princeps exegetarum”, czyli „książę egzegetów”

Niedziela warszawska 40/2003

„Księciem egzegetów” św. Hieronim został nazwany w jednym z dokumentów kościelnych (encyklika Benedykta XV, „Spiritus Paraclitus”). W tym samym dokumencie określa się św. Hieronima także mianem „męża szczególnie katolickiego”, „niezwykłego znawcy Bożego prawa”, „nauczyciela dobrych obyczajów”, „wielkiego doktora”, „świętego doktora” itp.

Św. Hieronim urodził się ok. roku 345, w miasteczku Strydonie położonym niedaleko dzisiejszej Lubliany, stolicy Słowenii. Pierwsze nauki pobierał w rodzinnym Strydonie, a na specjalistyczne studia z retoryki udał się do Rzymu, gdzie też, już jako dojrzewający młodzieniec, przyjął chrzest św., zrywając tym samym z nieco swobodniejszym stylem dotychczasowego życia. Następnie przez kilka lat był urzędnikiem państwowym w Trewirze, ważnym środowisku politycznym ówczesnego cesarstwa. Wrócił jednak niebawem w swoje rodzinne strony, dokładnie do Akwilei, gdzie wstąpił do tamtejszej wspólnoty kapłańskiej - choć sam jeszcze nie został kapłanem - którą kierował biskup Chromacjusz. Tam też usłyszał pewnego razu, co prawda we śnie tylko, bardzo bolesny dla niego zarzut, że ciągle jeszcze „bardziej niż chrześcijaninem jest cycermianem”, co stanowiło aluzję do nieustannego rozczytywania się w pismach autorów pogańskich, a zwłaszcza w traktatach retorycznych i mowach Cycerona. Wziąwszy sobie do serca ten bolesny wyrzut, udał się do pewnej pustelni na Bliski Wschód, dokładnie w okolice dzisiejszego Aleppo w Syrii. Tam właśnie postanowił zapoznać się dokładniej z Pismem Świętym i w tym celu rozpoczął mozolne, wiele razy porzucane i na nowo podejmowane, uczenie się języka hebrajskiego. Wtedy też, jak się wydaje, mając już lat ponad trzydzieści, przyjął święcenia kapłańskie. Ale już po kilku latach znalazł się w Konstantynopolu, gdzie miał okazję słuchać kazań Grzegorza z Nazjanzu i zapoznawać się dokładniej z pismami Orygenesa, którego wiele homilii przełożył z greki na łacinę. Na lata 380-385 przypada pobyt i bardzo ożywiona działalność Hieronima w Rzymie, gdzie prowadził coś w rodzaju duszpasterstwa środowisk inteligencko-twórczych, nawiązując przy tym bardzo serdeczne stosunki z ówczesnym papieżem Damazym, którego stał się nawet osobistym sekretarzem. To właśnie Damazy nie tylko zachęcał Hieronima do poświęcenia się całkowicie pracy nad Biblią, lecz formalnie nakazał mu poprawić starołacińskie tłumaczenie Biblii (Itala). Właśnie ze względu na tę zażyłość z papieżem ikonografia czasów późniejszych ukazuje tego uczonego męża z kapeluszem kardynalskim na głowie lub w ręku, co jest oczywistym anachronizmem, jako że godność kardynała pojawi się w Kościele dopiero około IX w. Po śmierci papieża Damazego Hieronim, uwikławszy się w różne spory z duchowieństwem rzymskim, był zmuszony opuścić Wieczne Miasto. Niektórzy bibliografowie świętego uważają, że u podstaw tych konfliktów znajdowały się niezrealizowane nadzieje Hieronima, że zostanie następcą papieża Damazego. Rzekomo rozczarowany i rozgoryczony Hieronim postanowił opuścić Rzym raz na zawsze. Udał się do Ziemi Świętej, dokładnie w okolice Betlejem, gdzie pozostał do końca swego, pełnego umartwień życia. Jest zazwyczaj pokazywany na obrazkach z wielkim kamieniem, którym uderza się w piersi - oddając się już wyłącznie pracy nad tłumaczeniem i wyjaśnianiem Pisma Świętego, choć na ten czas przypada również powstanie wielu jego pism polemicznych, zwalczających błędy Orygenesa i Pelagiusza. Zwolennicy tego ostatniego zagrażali nawet życiu Hieronima, napadając na miejsce jego zamieszkania, skąd jednak udało mu się zbiec we właściwym czasie. Mimo iż w Ziemi Świętej prowadził Hieronim życie na wpół pustelnicze, to jednak jego głos dawał się słyszeć od czasu do czasu aż na zachodnich krańcach Europy. Jeden z ówczesnych Ojców Kościoła powiedział nawet: „Cały zachód czeka na głowę mnicha z Betlejem, jak suche runo na rosę niebieską” (Paweł Orozjusz). Mamy więc do czynienia z życiem niezwykle bogatym, a dla Kościoła szczególnie pożytecznym właśnie przez prace nad Pismem Świętym. Hieronimowe tłumaczenia Biblii, zwane inaczej Wulgatą, zyskało sobie tak powszechne uznanie, że Sobór Trydencki uznał je za urzędowy tekst Pisma Świętego całego Kościoła. I tak było aż do czasu Soboru Watykańskiego II, który zezwolił na posługiwanie się, zwłaszcza w liturgii, narodowo-nowożytnymi przekładami Pisma Świętego. Proces poprawiania Wulgaty, zapoczątkowany jeszcze na polecenie papieża Piusa X, zakończono pod koniec ubiegłego stulecia. Owocem tych żmudnych prac, prowadzonych głównie przez benedyktynów z opactwa św. Hieronima w Rzymie, jest tak zwana Neo-Wulgata. W dokumentach papieskich, tych, które są jeszcze redagowane po łacinie, Pismo Święte cytuje się właśnie według tłumaczenia Neo-Wulgaty. Jako człowiek odznaczał się Hieronim temperamentem żywym, żeby nie powiedzieć cholerycznym. Jego wypowiedzi, nawet w dyskusjach z przyjaciółmi, były gwałtowne i bardzo niewybredne w słownictwie, którym się posługiwał. Istnieje nawet, nie wiadomo czy do końca historyczna, opowieść o tym, że papież Aleksander III, zapoznając się dokładnie z historią życia i działalnością pisarską Hieronima, poczuł się tą gwałtownością jego charakteru aż zgorszony i postanowił usunąć go z katalogu mężów uważanych za świętych. Rzekomo miały Hieronima uratować przekazy dotyczące umartwionego stylu jego życia, a zwłaszcza ów wspomniany już kamień. Podobno Papież wypowiedział wówczas wielce znaczące zdanie: „Ne lapis iste!” (żeby nie ten kamień). Nie należy Hieronim jednak do szczególnie popularnych świętych. W Rzymie są tylko dwa kościoły pod jego wezwaniem. „W Polsce - pisze ks. W. Zaleski, nasz biograf świętych Pańskich - imię Hieronim należy do rzadziej spotykanych. Nie ma też w Polsce kościołów ani kaplic wystawionych ku swojej czci”. To ostatnie zdanie wymaga już jednak korekty. Od roku 2002 w diecezji warszawsko-praskiej istnieje parafia pod wezwaniem św. Hieronima.
CZYTAJ DALEJ

Nieustannie nam towarzyszą

2025-09-30 22:20

Marcin Cyfert

Eucharystia w parafii św. Faustyny Kowalskiej z wprowadzeniem figury św. Michała Archanioła

Eucharystia w parafii św. Faustyny Kowalskiej z wprowadzeniem figury św. Michała Archanioła

Parafia św. Faustyny Kowalskiej we Wrocławiu przeżywała wyjątkowe wydarzenie. Podczas Mszy św., której przewodniczył proboszcz ks. Marek Dutkowski została uroczyście wprowadzona figura św. Michała Archanioła w wizerunku z Groty Objawień na Gargano.

Na początku Eucharystii ksiądz proboszcz nałożył koronę figurze św. Michała Archanioła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję