Reklama

Polityka

5 pytań do… Pana prof. Zbigniewa Raua

Piotr Grzybowski w kolejnym wywiadzie z cyklu "5 pytań do..." rozmawia ze Zbigniewem Rauem.

[ TEMATY ]

polityka

5 pytań do...

sejm.gov.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Grzybowski: Jaką rolę pełni dziś historia w polityce międzynarodowej?

Zbigniew Rau: Bez wątpienia bardzo znaczącą, szczególnie teraz, kiedy widzimy ogromną dekompozycję dotychczasowego układu stosunków międzynarodowych. Naturalnie, z pozycji Polski trzeba wskazać przede wszystkim na politykę historyczną Federacji Rosyjskiej i tu mamy taki kliniczny przykład tego, to znaczy mamy do czynienia z radykalną reinterpretacją polityki Związku Sowieckiego przed wybuchem II wojny światowej. To tak zwana „dominująca narracja”, którą próbuje przeprowadzić Federacja Rosyjska, przede wszystkim jej władze, a szczególnie jej prezydent. Sprowadza się to do przedstawienia Związku Sowieckiego, jako jedynego mocarstwa zatroskanego biegiem wydarzeń, które za wszelką cenę w różnych konstelacjach politycznych chciało doprowadzić do uniemożliwienia wybuchu II wojny światowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Tutaj wskazuje się, że partnerami, na których nie można było w tym dziele liczyć, były mocarstwa zachodnie: Anglia i Francja. One koncentrowały się na doprowadzeniu do Paktu Monachijskiego. Beneficjentem Paktu Monachijskiego była Polska, która była też głównym hamulcowym w budowaniu antyniemieckiej koalicji, nie zgodziła się na przykład na przemarsz Armii Czerwonej przez swoje terytorium. Teraz widzimy natychmiast analogię do tego, jaką politykę Federacja Rosyjska prowadzi dzisiaj. Znów Polska jest podmiotem odpowiedzialnym za wzrost napięcia w naszej części Europy, a nawet w stosunkach transatlantyckich. Wskazuje się, że Polska jest krajem, który ochoczo chce przyjąć na swoim terytorium jeszcze więcej żołnierzy amerykańskich, może nawet broń atomową wymierzoną przeciwko Federacji Rosyjskiej, a Rosja czy Federacja Rosyjska konsekwentnie zmierza do tego, by nowy system odpowiedzialności mocarstw zasiadających w Radzie Bezpieczeństwa, czyli jest to nawiązanie do „koncertu mocarstw”, żeby wziąć odpowiedzialność za pokój, bezpieczeństwo i współpracę.

PG: Panie Profesorze, był Pan inicjatorem wspólnego apelu przewodniczących Komisji Spraw Zagranicznych parlamentów Polski i Państw Bałtyckich odnośnie do próby rewizji historii przez Dumę Federacji Rosyjskiej. Czym był on podyktowany?

ZR: Ten apel jest po to, żeby polityka historyczna, o której mówiliśmy nie przybrała teraz postaci normatywnej. Najkrócej rzecz ujmując, Federacja Rosyjska afirmując faktycznie w postaci projektu ustawy dokonania Związku Sowieckiego na mocy paktu Ribbentrop- Mołotow wskazuje, że buduje polityczno- prawną alternatywę do ochrony niepodległości, suwerenności państw poprzez prawo międzynarodowe. A zatem Federacja Rosyjska, jako sukcesor prawny Związku Sowieckiego, traktuje Pakt Ribbentrop- Mołotow jako część swojego polityczno-prawnego dorobku, który uzasadnia współczesną politykę wobec sąsiadów, chociażby: Gruzji, Ukrainy czy Mołdawii, które zostały pozbawione integralności terytorialnej właśnie w ten sposób.

PG: Jak Pan znajduje umacnianie tożsamości narodowej wpisanej jako cel w nową Strategię Bezpieczeństwa Polski?

Reklama

ZR: Sejm, także jako izba Parlamentu, jako całość, bo proszę pamiętać, że właśnie w obronie pozytywnego wizerunku Polski w kontekście polityki rosyjskiej, o której mówiliśmy, Sejm podjął uchwałę broniącą dobrego imienia Rzeczpospolitej Polskiej w stosunkach międzynarodowych. Ale strategia, o której Pan mówi, wskazuje na cztery filary bezpieczeństwa narodowego: bezpieczeństwo państwa, potem bezpieczeństwo Polski w systemie bezpieczeństwa międzynarodowego, bezpieczeństwo rozwoju gospodarczego i ochrony środowiska oraz właśnie dziedzictwo narodowe. Tu założenie jest oczywiste: musimy Państwo Polskie, dbając o swoje trwanie i przetrwanie w dzisiejszym świecie, oprzeć o wartości nawiązujące do tradycji chrześcijańskiej i uniwersalnych zasad postaw patriotycznych, zarówno swoich obywateli, jak i także Polaków za granicą. To jest właśnie ten bardzo zasłużenie doceniony element naszego bezpieczeństwa narodowego.

PG: W polsko-amerykańskiej deklaracji, podpisanej niedawno przez prezydentów Donalda Trumpa i Andrzeja Dudę, znalazł się zapis dotyczący walki z dezinformacją, z zakłamywaniem historii II Wojny Światowej. Czy możemy poprosić o Pana komentarz?

ZR: Ja myślę, że ten zapis w umowie należy traktować jako zapis wręcz ramowy. Zdajemy sobie sprawę, ileż jeszcze ośrodków opiniotwórczych wskazuje na polskie obozy śmierci, czy polskie nazistowskie obozy zagłady. Dużo łatwiej, z dużo większą mocą chociażby po drugiej stronie Atlantyku, będzie występować naszym placówkom konsularnym, czy chociażby środowiskom polonijnym domagając się natychmiast sprostowania i przeproszenia w takich sytuacjach.

PG: Początkiem lipca Polska przejęła roczne przewodniczenie w Grupie Wyszehradzkiej. Czy jakieś działania w tym czasie będzie realizowała Komisja Spraw Zagranicznych Polskiego Sejmu?

ZR: Powiedzmy sobie tak: tutaj wiodącej, ani samodzielnej roli nie może odgrywać Komisja Spraw Zagranicznych, bo tak zwana dyplomacja parlamentarna będzie jedynie częścią wspierającą pogłębienie integracji Grupy Wyszehradzkiej. Warto jednak pamiętać, że jest to - można powiedzieć - prezydencja jubileuszowa, bo mamy 30- lecie powstania Grupy Wyszehradzkiej i 20- lecie funkcjonowania Funduszu Wyszehradzkiego, więc jeśli chodzi o instytucje parlamentarne, w tym naszą komisję, to stanowią one bezwzględnie asumpt do intensyfikacji kontaktów parlamentarnych, które niestety przez ostatnie kilka miesięcy przez pandemię wyglądały nie najlepiej, ponieważ współpracujemy zdalnie. To ogranicza możliwości międzyparlamentarnej wymiany poglądów, a więc tego, do czego powołana jest szczególnie predysponowana dyplomacja parlamentarna

2020-07-17 12:26

Oceń: +4 -10

Reklama

Wybrane dla Ciebie

5 pytań do… Genowefy Grabowskiej

[ TEMATY ]

wywiad

Unia Europejska

5 pytań do...

Arch Genowefa Grabowska

Genowefa Grabowska

Genowefa Grabowska

5 pytań do… Genowefy Grabowskiej – profesora nauk prawnych, b. wykładowcy Uniwersytetu Śląskiego, senator V kadencji, posłanki do Parlamentu Europejskiego VI kadencji.

Piotr Grzybowski: Pani Profesor, najgłośniejszym dzisiaj tematem są negocjacje budżetowe w Unii Europejskiej. O co w tym naprawdę chodzi?
CZYTAJ DALEJ

Zawsze trzyma się w cieniu. Kim jest sekretarz nowego papieża?

2025-05-15 15:40

[ TEMATY ]

sekretarz

Papież Leon XIV

sekretarz papieża

ks. Edgard Iván Rimaycuna Inga

Vatican Media

Choć Watykan oficjalnie nie ogłosił tej nominacji, to latynoski ksiądz towarzyszący od pierwszych chwil Leonowi XIV nie mógł umknąć uwadze mediów. Chodzi o 36-letniego ks. Edgarda Ivána Rimaycunę, który pracował u boku obecnego papieża jeszcze w Peru, a następnie trafił za nim do Watykanu. Podkreśla się jego ogromną dyskrecję i to, że zawsze trzyma się w cieniu.

Ks. Edgard Iván Rimaycuna pochodzi z Peru. Jego znajomość z obecnym papieżem sięga 2006 roku, kiedy formował się w seminarium duchowym Santo Toribio de Mogrovejo w Chiclayo. W tym czasie ojciec Robert Prevost był przeorem augustianów, ale utrzymywał bliskie relacje ze swą przybraną ojczyzną. Dla młodego seminarzysty augustianin szybko stał się mentorem, odgrywając decydującą rolę w dojrzewaniu jego powołania. Kiedy zakonnik powrócił do Peru, początkowo jako administrator apostolski, a później biskup diecezjalny, potrzebował godnego zaufania współpracownika: w ten sposób Rimaycuna zaczął pracować u jego boku.
CZYTAJ DALEJ

Nie jesteśmy sami

2025-05-17 08:26

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W świecie, który coraz częściej zdaje się być bezwzględnie samotny, pełen hałasu i chaosu, wiara – nawet ta głęboko zakorzeniona – może czasem wydawać się mglistym wspomnieniem. Młodzi ludzie, zbuntowani, rozczarowani lub po prostu zagubieni, odrzucają często tradycję, Kościół, a wraz z nimi to, co niewidzialne. A jednak... nie potrafią się od tego całkiem uwolnić. Dlaczego? Bo wbrew pozorom, nie jesteśmy sami.

Kościół katolicki uczy o „obcowaniu świętych” – jednym z fundamentów Credo, które co niedzielę wypowiadane jest w kościołach na całym świecie. To nie teologia odrealniona, lecz głęboka intuicja, że ci, którzy odeszli, nadal są z nami. Święci nie są zjawami z legendy ani nadludzkimi bohaterami. Są jak my. Byli tacy jak my. I właśnie dlatego mogą stać się drogowskazem – nawet dla tych, którzy w Boga nie wierzą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję