Reklama

Kościół

Krakowianie pamiętają o kard. Franciszku Macharskim

Historia zaliczyła go do ważnych postaci, które przez swoją działalność przyczyniły się do zachowania naszej chrześcijańskiej tożsamości i niepodległości ducha narodu – mówił o kard. Franciszku Macharskim kard. Stanisław Dziwisz. Krakowski metropolita senior odprawił w katedrze na Wawelu Mszę św. w intencji zmarłego 4 lata temu swojego poprzednika.

[ TEMATY ]

kard. Macharski

T. Warczak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Franciszek Macharski zmarł 2 sierpnia 2016 roku, krótko po zakończeniu Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, w dzień franciszkańskiego odpustu Porcjunkuli. Kilka dni przed jego odejściem odwiedził go w szpitalu papież Franciszek. „W tym ostatnim etapie życia był bardzo doświadczony cierpieniem, które znosił z pogodą ducha. Również w tym doświadczeniu pozostał świadkiem zawierzenia dobroci i miłosierdziu Boga. Takim pozostanie w mojej pamięci i modlitwie” – wspominał w telegramie przesłanym na wieść o śmierci sędziwego kardynała.

W rocznicę odejścia kard. Franciszka do domu Ojca Mszy św. w jego intencji przewodniczył w katedrze na Wawelu kard. Stanisław Dziwisz. - Długie lata jego pasterzowania w Archidiecezji Krakowskiej głęboko zapisały się w naszej pamięci. historia zaliczyła go do ważnych postaci, które przez swoją działalność przyczyniły się do zachowania naszej chrześcijańskiej tożsamości i niepodległości ducha narodu – mówił

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kard. Macharskiego, któremu bliski był charyzmat franciszkański, wspominał na Facebooku bp Damian Muskus OFM. „Po czterech latach od dnia, gdy Matka Boża Anielska zabrała go do nieba, wciąż bardzo nam brakuje Franciszkowego: Jestem z Wami. Tu i tam Wasz” – napisał, nawiązując do sms-a wysłanego przez kard. Franciszka z Rzymu do krakowian modlących się na Błoniach po śmierci Jana Pawła II.

Podziel się cytatem

Reklama

Bp Muskus wspominał dawnego metropolitę krakowskiego jako człowieka, któremu obca była autopromocja. „Był sobą. To wystarczyło, by nie przechodzić obok niego obojętnie” – podkreślał.

Reklama

Na Facebooku powstała grupa pod nazwą „Kardynał Franciszek Macharski (Beatyfikacja)”. Jej członkowie dzielą się dobrem, którego doświadczyli dzięki patronowi tej wirtualnej wspólnoty, mając nadzieję na rozpoczęcie jego procesu beatyfikacyjnego. Założył ją Tomasz Kowacz, lekarz z Nowego Jorku. Spotkał kard. Macharskiego tylko raz, w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.

- Po odwiedzinach grobu św. Faustyny spacerowaliśmy z moją przyjaciółką, obecnie żoną, obok klasztoru, gdy wyszedł z niego kardynał. Podeszliśmy do niego, a ja pocałowałem go w pierścień - wspomina. Jego przyszła żona nie była jeszcze wtedy katoliczką i zachowanie T. Kowacza bardzo ją zaskoczyło. Kard. Macharski rozmawiał z nimi po angielsku, a na pożegnanie objął ich i przytulił. - Jak ojciec. Tego momentu nigdy nie zapomnę. Czułem jego świętość - mówi dziś z przekonaniem.

Reklama

- W mojej codziennej modlitwie pojawia się bardzo często. Bez wątpienia dlatego, że przez jego pokorną służbę uśmiechnął się do mnie sam Bóg - wspomina s. Bożena Leszczyńska OCV, która pracuje w dziecięcym szpitalu w Prokocimiu, gdzie go często spotykała. - Widziałam, jak z czułą troską i z wielkim wzruszeniem pochylał się nad cierpiącymi dziećmi. To samo wzruszenie dostrzegałam wtedy, gdy odprawiał Mszę św. Ciche łzy płynące po jego twarzy mówiły same za siebie - dodaje.

Dla Franciszka Mroza, który 25 lat temu przyjechał do Krakowa na studia, kard. Franciszek stał się bliski ze względu na wspólnego patrona. - Spotykałem go na ulicach, na Plantach, w kościołach, często chodziłem na odprawiane przez niego Msze - opowiada, podkreślając ciepło i życzliwość ówczesnego metropolity. - Mocno przeżywał Eucharystię, również fizycznie. Bardzo mnie to budowało jako młodego człowieka - zauważa.

Kard. Franciszek Macharski spoczywa obok kard. Adama Stefana Sapiehy, pod konfesją św. Stanisława w katedrze na Wawelu.

2020-08-02 13:09

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mija 40. rocznica sakry biskupiej kard. Franciszka Macharskiego

[ TEMATY ]

kard. Macharski

sakra

T. Warczak

W uroczystość Objawienia Pańskiego w 1979 r. ks. Franciszek Macharski, wówczas rektor Wyższego Seminarium Duchownego, przyjął sakrę biskupią z rąk Jana Pawła II. Msza św. sprawowana była w bazylice św. Piotra, a współkonsekratorami byli bp Julian Groblicki i bp Stanisław Smoleński.

Wieść o tym, że kard. Karol Wojtyła został papieżem, zastała ks. Franciszka Macharskiego w Warszawie, w drodze do Rzymu, gdzie chciał odwiedzić chorego bp. Deskura. Wokół panowała euforia, nieopisana radość, a on myślał: „Teraz zaczynają się wielkie rzeczy”.

CZYTAJ DALEJ

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i orędowniczka Bożego Miłosierdzia

2024-04-18 06:42

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Jan Paweł II beatyfikował siostrę Faustynę Kowalską 18 kwietnia 1993 roku w Rzymie.

Św. Faustyna urodziła się 25 sierpnia 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci w ubogiej wiejskiej rodzinie. Rodzice Heleny, bo takie imię święta otrzymał na chrzcie, mieszkali we wsi Głogowiec. I z trudem utrzymywali rodzinę z 3 hektarów posiadanej ziemi. Dzieci musiały ciężko pracować, by pomóc w gospodarstwie. Dopiero w wieku 12 lat Helena poszła do szkoły, w której mogła, z powodu biedy, uczyć się tylko trzy lata. W wieku 16 lat rozpoczęła pracę w mieście jako służąca. Jak ważne było dla niej życie duchowe pokazuje fakt, że w umowie zastrzegła sobie prawo odprawiania dorocznych rekolekcji, codzienne uczestnictwo we Mszy św. oraz możliwość odwiedzania chorych i potrzebujących pomocy.

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję