Reklama

Najważniejsze wydarzenie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Harmonia, dynamika, płynność, współbrzmienie to określenia, którymi można scharakteryzować ostatnie z III już edycji Warsztatów Muzyczno-Liturgicznych, które odbyły się w Szczecinie 17 kwietnia br. w ramach Centrum Formacji Świeckich działającego przy Zgromadzeniu Sióstr Uczennic Krzyża.
Od wczesnych godzin porannych aż do wieczora mury domu, w którym mieści się centrum, przepełniały podniosłe dźwięki muzyki liturgicznej, które na progu III Niedzieli Wielkanocnej utrzymywały nas w atmosferze paschalnej radości. Nic dziwnego, bo jak powiedziała główna organizator i prowadząca - s. Beata Majerczak: „Cała Pięćdziesiątnica jest jedną wielką niedzielą”. Warsztaty te były nie tylko pracą w grupach ćwiczących partie głosowe, próbami „tutti” czy spotkaniami na rozmowy, lecz dla mnie osobiście głębokimi rekolekcjami duchowymi. Dotknęły we mnie dwóch biegunów, na których opieram swoją duchowość - muzykę i liturgię. Liturgię, dlatego że oprócz śpiewu był czas na konferencje o radosnym przeżywaniu okresu wielkanocnego, o uczestniczeniu w Mszy św. i liturgii oraz rodzajach śpiewów wielkanocnych. Słowem podzielili się: ks. Waldemar Piątek z parafii pw. św. Mikołaja w Szczecinie, s. Beata Majerczak, s. Klara Witkowska i Dominika Weichert.
W repertuarze ostatnich warsztatów mogliśmy znaleźć m.in. takie utwory, jak: „Na Zmartwychwstanie Pańskie”, „Missa Spei”, „Gloria paschalna”, „Chrystus zmartwychwstan jest”, „Zwycięzca śmierci”, „Oto jest dzień” i in. I choć harmonizacje nie były zbyt proste, każdy mógł usłyszeć ich doskonałe brzmienie.
Uczestnicy przyjechali przede wszystkim z samego Szczecina i okolic, jakkolwiek część z nich pochodziła z odległych stron Polski, a wszystko po to, aby współtworzyć jeden wielki chór śpiewający Zmartwychwstałemu. Był, oczywiście, czas na modlitwy, których punktem kulminacyjnym i zwieńczeniem była uroczysta Eucharystia, podczas której wykorzystaliśmy poznane pieśni. Można powiedzieć, że przynieśliśmy Bogu na nią cały dorobek naszego dnia, całą naszą pracę i trud, niekiedy zmęczonego gardła. Najświętszą Ofiarę sprawowali ks. Waldemar oraz ks. Krzysztof Janicki ze zgromadzenia Towarzystwa Chrystusowego. Po Mszy św. był już tylko czas na pożegnania i podziękowania za współpracę.
Jestem pod wielkim wrażeniem wspólnoty, która spotyka się tylko po to (i aż po to), aby śpiewać Panu. Celebrans podkreślił te prawdę we wprowadzeniu do Mszy św., że tworzymy specyficzną wspólnotę, która co jakiś czas gromadzi się na śpiewie Chrystusowi. I chociaż w warsztatach uczestniczyłem wraz z moim współbratem Tycjanem po raz pierwszy, to już nie możemy się doczekać następnych warsztatów, które odbędą się najprawdopodobniej we wrześniu tego roku. Z tego spotkania zapamiętałem zdanie, którym podzieliła się z nami s. Klara. Idąc bowiem na Eucharystię, często sobie powtarza: „Już dziś, nic ważniejszego się nie wydarzy”! Doprawdy nic ważniejszego podczas naszego spotkania ponad Eucharystię nie wydarzyło się.
Zapraszamy do odwiedzenia strony: www.centrumformacji.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież w Trieście: spotkanie z migrantami i osobami niepełnosprawnymi

2024-05-04 14:54

[ TEMATY ]

Watykan

Monika Książek

Biskup Triestu, Enrico Trevisi, ogłosił program wizyty papieża w stolicy Friuli-Wenecji Julijskiej 7 lipca z okazji 50. Tygodnia Społecznego Katolików we Włoszech. Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Włoch, abp Giuseppe Baturi, zapowiedział tę podróż w styczniu br.

Podczas prezentacji programu 50. Tygodnia Społecznego Katolików we Włoszech, który odbędzie się w Trieście w dniach od 3 do 7 lipca, ogłoszono niektóre szczegóły programu wizyty papieża Franciszka. Ma on przybyć do Triestu 7 lipca. Wcześniej włoscy biskupi i wierni spędzą w Trieście cały tydzień pod hasłem: "W sercu demokracji. Uczestnictwo między historią a przyszłością" i będą wspólnie dyskutować o rozwoju kraju.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję