Reklama

Kardynał Stefan Wyszyński - świadek wiary (cz. 216)

Poznańskie Millenium

Niedziela gnieźnieńska 12/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czwartek po Wielkanocy, 14 kwietnia 1966 r., trwającymi trzy dni uroczystościami w Gnieźnie, rozpoczęły się obchody Millenium Chrztu Polski. Po części gnieźnieńskiej przyszedł czas na Poznań. W poprzednim odcinku przerwaliśmy relację kard. Stefana Wyszyńskiego w momencie, kiedy, towarzysząc kopii Obrazu Jasnogórskiej wiezionej w samochodzie-kapilcy, wjeżdżał do Poznania. Wróćmy zatem do tej relacji:

Miasto wprost szalało. Na Rynek przyfarny wepchnęliśmy się wprost siłą. Wóz-kaplicę prowadził o. Przeor i o. Generał Paulinów. Pochód do Fary, po wyjęciu Obrazu z wozu, był wielkim triumfem, wśród nieprzerwanego krzyku i śpiewów. Na szczęście ks. Jany panował nad sytuacją. - W Farze zasiedli wszyscy biskupi polscy; po czym stany witały Matkę Najświętszą i wygłaszały swoje śluby. Przepiękne przemówienie powitalne wypowiedział arcybiskup Baraniak. - Pod koniec uroczystości przemawiałem ja. Nieustannie przerywano mi oklaskami i okrzykami z ulic. Wyznałem, że trzeba działać oględnie, by uroczystość nie zakończyła się "wyprawą". Toteż przemawiałem bez akcentów politycznych.

Ludzie byli urażeni narzucaniem im manifestacji politycznej przez partię, bliscy wybuchów. Uznali "uroczystość państwową" za prowokację wobec uroczystości religijnych. Bałem się, by nie wybito szyb w sąsiedniej Radzie Narodowej, lub by nie zerwano olbrzymich portretów dygnitarzy partyjnych, które wisiały na Radzie Narodowej. Ale katolicy nie dali się sprowokować. (...) Nastroje, które wywołuje Kościół święty, są zawsze "ku pokojowi".

Następnego dnia Poznań świętował Tysiąclecie Chrztu Polski. Ksiądz Prymas w farze odprawił o godzinie dziewiątej Mszę św., podczas której wygłosił homilię. Po jej zakończeniu pojechał do rezydencji arcybiskupa poznańskiego na Ostrowie Tumskim. Przejazd był bardzo utrudniony, ponieważ całą szerokością jezdni szły tłumy ludzi zdążających do katedry.

Około pół do jedenastej miał przyjechać w samochodzie-kaplicy Obraz. Przyjazd jednak się opóźniał, gdyż... Tak to relacjonował w swoich zapiskach Prymas Tysiąclecia: Władze zabroniły procesji, a Cegielszczacy poprzysięgli sobie, że na ramionach zaniosą Matkę Najświętszą. Długi czas certowano się z ojcami Paulinami, którzy nie chcieli wydać Obrazu. Wreszcie pochwycono cały wóz na ramiona i dźwigano ponad 30 metrów. Wreszcie Obraz wyjęto z wozu i niesiono wysoko ponad głowami na wyprężonych ramionach. Zwarta ciżba ludzi utrudniała pochód.

W ostatniej chwili zmieniono program uroczystości. W obawie, by uroczystości państwowe zwieńczone salutem armatnim nie przeszkodziły Księdzu Prymasowi w kazaniu, miało ono być dopiero po Mszy św. Było to jedno z najbardziej znaczących przemówień Prymasa Tysiąclecia w czasie obchodów milenijnych. Powiedział wtedy m.in.:

Mamy za sobą wspaniałe doświadczenie tysiąca lat, a Kościół powszechny - dwu tysięcy lat. Sprawdza się zapewnienie Chrystusa, dane ongiś uczniom: "Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą" (Mk 13, 31). Doświadczenie dziesięciu wieków w polskiej ziemi poucza nas, że wiele pokoleń przeminęło, przeminęło też wiele boleści, męk i cierpień. Zmieniały się dynastie, formy rządów, zainteresowania, zmieniały się też losy narodu. Raz były one triumfalne - "złoty wiek", innym razem bolesne - czasy niewoli. Ale w okresie naszych pierwocin narodowych i państwowych, czy w czasach podziału i walk dynastycznych, w czasach chwały, czy też w czasach Kalwarii, trwał wśród nas przedziwny Mocarz, który raz zmartwychwstawszy, więcej nie umiera i śmierć nad Nim więcej mocy nie ma. (...) Mamy doświadczenie stałej obecności Chrystusa.

A obok Niego, w naszej religijności, duchowości i miłości, trwa obecna w misterium Chrystusa i Kościoła - Maryja. Jak ongiś obecna była pod krzyżem i w Wieczerniku Zielonych Świąt, tak dziś obecna jest w dziejach naszego narodu. (...)

Obecnie, zwłaszcza po okresie Wielkiej Nowenny i po przeżyciu Soboru Watykańskiego II, religijność nasza została wysubtelniona i pogłębiona. Któż tego nie widzi w całej Polsce? Świadkami są wszyscy obecni tutaj arcypasterze Polski katolickiej. (...) Dlatego możemy im mówić spokojnie i w prawdzie, że w roku tysięcznym od chrztu Polski, w dniu 14 kwietnia 1966 roku, naród polski żyjący w swojej ziemi ojczystej aż po Odrę, jest narodem katolickim, narodem Chrystusowym, który żyje prawdą Bożą, chodzi w światłach Ewangelii i ufa Krzyżowi.

Podobnie jak w Gnieźnie, również w stolicy Wielkopolski władze państwowe zorganizowały równoległe i konkurencyjne obchody. Były one transmitowane przez radio i telewizję. W swoim przemówieniu I Sekretarz KC PZPR bardzo ostro, wręcz brutalnie, zaatakował Księdza Prymasa i Episkopat.

Po wieczerzy - wspominał Prymas Tysiąclecia - miało miejsce pożegnanie Poznania z balkonu rezydencji. Wbrew oczekiwaniom zgromadziło się ponad sześćdziesiąt tysięcy ludzi. Przeprowadziłem "dialog z ludem" na wesoło, ciągle z tą myślą, żeby nie podniecać ludzi, a raczej ich uspakajać i wyzwolić z szoku, jakiego doznali w wyniku kontrastu, jaki został wytworzony przez narzuconą "uroczystość forsowania Odry, w 21. rocznicę" - nigdy dotychczas nie obchodzoną. Pożegnaliśmy się pogodnie. Ale wyjazd z bramy był wprost niemożliwy. Całą trasę zalegała młodzież akademicka, która brała się do dźwigania wozu w górę. Z trudem wybroniliśmy się w tej przygodzie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski: usiłuje się niedobre ideologie wprowadzać do szkół, a nawet do serc małych dzieci

2024-04-27 09:57

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Nie możemy dopuścić do tego, by żyć bez Chrystusa. Nie możemy pozwalać obojętnie na to, by Chrystusa wyrywać z naszych sumień w imię nowych ideologii i „postępowej wizji świata” - mówił abp Marek Jędraszewski 26 kwietnia podczas 40-lecia parafii i 30-lecia konsekracji kościoła św. Jana Chrzciciela w Pyzówce.

Na początku Mszy św. proboszcz, ks. Andrzej Wiktor, przypomniał historię powstania tej wspólnoty i świątyni. - Dwa pokolenia chrześcijan wyrosły z tej świątyni. I w tej niewielkiej wspólnocie, która, jak czytamy w Dziejach Apostolskich, „Trwa na modlitwie, Eucharystii, łamaniu chleba i w nauce apostołów” - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Kosowo: Premier zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci

2024-04-27 17:07

[ TEMATY ]

LGBT

Kosowo

Adobe Stock

Premier Kosowa Albin Kurti zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci - przekazał w sobotę portal Klix.

"Kosowo dołoży wszelkich starań, aby wkrótce stać się drugim po Czarnogórze krajem Bałkanów Zachodnich, który gwarantuje swoim obywatelom prawo do związków partnerskich osób tej samej płci. Będziemy ciężko pracować, aby osiągnąć (ten cel) w najbliższej przyszłości" - powiedział Kurti, dodając, że do zmiany w kosowskim prawie może dojść już w maju.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję