Reklama

Wiadomości

Kolarski o Narodowym Czytaniu "Balladyny": odbędzie się w blisko 3 tys. miejsc

W blisko 3 tys. miejsc, w tym w 150 miejscach za granicą, odbędzie się w sobotę głośna lektura dramatu "Balladyny" Juliusza Słowackiego w ramach Narodowego Czytania pod patronatem pary prezydenckiej – poinformował sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Wojciech Kolarski.

[ TEMATY ]

narodowe czytanie

astock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytany w sobotę rano w Programie Pierwszym Polskiego Radia o rolę Narodowego Czytania w popularyzowaniu czytelnictwa w Polsce i za granicą, Kolarski zaznaczył, że w ten sposób "obchodzimy święto polskiej literatury".

Reklama

"To zawsze jest pierwsza sobota września, czyli dzień Narodowego Czytania, największej kampanii społecznej na rzecz czytelnictwa i największej akcji, której celem jest promocja klasyki polskiej literatury" – powiedział.

Podziel się cytatem

Na uwagę, że czyta cała Polska, ale też Polacy za granicą, w tym w Wilnie, minister odparł, że to przede wszystkim "wielka akcja, która ma wspólnotowy, obywatelski charakter". Zwrócił uwagę na jej dwa wymiary. Pierwszy w Ogrodzie Saskim w Warszawie, gdzie w sobotę w południe rozpocznie się czytanie "Balladyny", czemu jak zawsze patronuje para prezydencka, rozpoczynając wspólną lekturę.

"Ale o sile narodowego czytania i skali tego przedsięwzięcia świadczy liczba miejsc w Polsce i za granicą, gdzie Polacy spotykają się, aby razem czytać. Tych miejsc w tym roku jest już blisko 3 tys. Ponad 150 miejsc z tej liczby, to miejsca poza granicami kraju. Cały czas spływają kolejne zgłoszenia. Będziemy czytać dosłownie w całej Polsce, w dużych miastach, w małych miasteczkach, we wszystkich regionach Polski, w 32 krajach, głównie tam, gdzie znajdują się duże skupiska Polaków i Polonii, ale też w polskich instytucjach kultury, w polskich misjach dyplomatycznych" – poinformował.

Pytany, dlaczego w tym roku czytana jest "Balladyna", minister wyjaśnił, że Narodowe Czytanie jest promocją czytelnictwa, ale jest to też "kolekcja arcydzieł polskiej literatury". "Nie można sobie wyobrazić polskiej kultury bez dzieł Juliusza Słowackiego, w tym arcydzieła, tragedii w pięciu aktach, jak sam o tym napisał autor +Balladyny+" – zaznaczył.

Reklama

Drugim powodem są według niego oczekiwania czytelników. "Prezydent Duda wprowadził taki zwyczaj, żeby o lekturze współdecydowali czytelnicy. W 2017 roku odbył się plebiscyt dla internautów i +Balladyna+ była jedną z tych lektur, które Polacy wskazali jako lekturę Narodowego Czytania" – przypomniał.

Odnosząc się do pytania o konieczność zachowanie podczas tegorocznego wydarzenia środków ostrożności w związku z pandemią, Kolarski zaznaczył, że tegoroczna odsłona akcji będzie taka sama, a więc będą jej towarzyszyły "podobne emocje, równie wielka skala i wielkie zainteresowanie", jednak będzie ograniczona tak jak inne wydarzenia publiczne, czyli zgodnie z przepisami sanitarnymi.

"Na przykład w Ogrodzie Saskim weźmie udział w tej stołecznej odsłonie Narodowego Czytania tylko 150 osób, które wcześniej zgłosiły się poprzez stronę internetową, które będą mogły wspólnie wysłuchać interpretacji na żywo ze sceny polskich wybitnych aktorów, którzy będą czytać +Balladynę+" – poinformował.

Pytany, kiedy można zgłaszać kandydatury do kolejnej lektury w przyszłym roku, Kolarski odparł, że "zgłoszenie lektury to ten moment, który należy do pary prezydenckiej". "Myślę, że dzisiaj ciekawość, co będzie kolejną lekturą, zostanie zaspokojona" – dodał. (PAP)

Autor: Mieczysław Rudy

rud/ joz/

2020-09-05 11:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Historia nauczycielką życia

[ TEMATY ]

narodowe czytanie

www.cyfrowe.mnw.art.pl

Jacek Malczewski, „Portret Władysława Reymonta” (XX wiek)

Jacek Malczewski, „Portret Władysława Reymonta” (XX wiek)

Jest taka powieść historyczna, zwana „Trylogią rozbiorową”, która świadczy o mądrym wyciąganiu wniosków z historii. Tworzą ją: Ostatni Sejm Rzeczypospolitej, Nil desperandum i Insurekcja. Władysław Stanisław Reymont nadał im wspólny tytuł: Rok 1794. Zachęcam do lektury wszystkich, którym nie wystarcza kolejna projekcja „Chłopów”, ani „pokrzepianie” w ekranizacjach „Trylogii” H. Sienkiewicza. Może będzie to lekcja przestrogi lub otwarcie oczu na otaczającą rzeczywistość? Także głos w debacie o słuszności powstań.

„Pod protekcją wspaniałomyślnej monarchini (Katarzyny II - GJP) Rzeczpospolita nie będzie miała okazji prowadzenia wojen, zakwitnie błogi spokój i ludność będzie mogła oddać się owocnej pracy – wykładał hetman” – na ostatnim Sejmie RP w Grodnie. Zwolennicy carycy wierzyli w jej dobre intencje wobec Rzeczypospolitej nawet wtedy, gdy „aliantka zagarnęła najpiękniejsze województwa, >przyjacielskie< wojska łupiły Kraj nie gorzej hord tatarskich. Wierzono wciąż niezachwianie w puste słowa gwarancyjnego aliansu. Nie wierzono już tylko w siebie” - charakteryzował sytuację polityczną Reymont, na podstawie wiarygodnych dokumentów. Gdy przekupieni posłowie lub powodowani prywatą demagodzy narzekali, że polskie państwo nie jest w stanie utrzymać wojska, na ich biesiadnych stołach nie brakło niczego (na koszt biednego państwa).
CZYTAJ DALEJ

Dobry jak chleb – św. Brat Albert Chmielowski

Wrażliwość na piękno pozwoliła mu zostać świetnym artystą. Jeszcze bardziej niż sztuka, poruszał go jednak Chrystus, którego potrafił dostrzec w biedakach na krakowskich ulicach. Dla Niego rzucił karierę malarską i przywdział ubogi habit

Święty przyszedł na świat 20 sierpnia 1845 r. w Igłomi k. Krakowa. Niedługo po porodzie dziecko zachorowało. Obawiano się, że nie przeżyje. Józefa Chmielowska, matka chłopca, poprosiła ubogich, którzy stali przed kościołem, by wraz z chrzestnymi trzymali go do chrztu świętego. W ten sposób zapewniła mu tzw. błogosławieństwo ubogich. 28 sierpnia 1845 r. przyjął chrzest z wody w Igołomi. Ceremonii chrztu dopełniono 17 czerwca 1847 r. w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie. Na chrzcie otrzymał imiona Adam Bernard Hilary. Jako sześcioletni chłopiec został przez matkę poświęcony Bogu w czasie pielgrzymki do Mogiły. Bardzo wcześnie został osierocony. Kiedy miał 8 lat, umarł jego ojciec, sześć lat później zmarła matka. W wieku osiemnastu lat Adam przyłącza się do powstania styczniowego. W przegranej bitwie pod Miechowem zostaje ranny i trafia do niewoli. W prymitywnych warunkach, bez znieczulenia, przechodzi amputację lewej nogi. Dzięki staraniom rodziny udało mu się jednak opuścić carskie więzienie i wyjechać do Francji.
CZYTAJ DALEJ

Szczecin: Radni zdecydowali o nocnej prohibicji na obszarze całego miasta

2025-06-17 17:58

[ TEMATY ]

alkohol

Adobe Stock

Szczecińscy radni przegłosowali uchwałę o wprowadzeniu nocnego zakazu sprzedaży alkoholu. W ocenie władz nowe przepisy, która mają wejść w życie w wakacje, poprawią bezpieczeństwo i jakość życia mieszkańców.

Zgodnie z uchwałą o tzw. nocnej prohibicji, pomiędzy godziną 23 a 6 zabroniona będzie sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży na terenie Gminy Miasto Szczecin. Zakaz obejmuje sklepy i np. stacje benzynowe, a nie dotyczy restauracji, pubów i innych lokali gastronomicznych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję